Ja niespecjalnie rozumiem w czym rzecz, przez kilka odcinków Marek spotykał się z Ewą, dał jej bardzo wyraźnie do zrozumienia, że wybrał ją, że z Anką wszystko zakończył dla niej. Zapraszał ją na randki, całował się, obściskiwał- myślałam, że nie ujawnili się tylko dlatego, że to po prostu jeszcze początek, że muszą być odpowiedzialni, bo mają rodziny, dzieci. A teraz co? Co się stało? Ewa przecież tylko wspomniała, że zazdrości mu tak dużej rodziny a ten zachowuje się jakby mu się co najmniej oświadczyła

Idiotę z niego robią strasznego. I wielka szkoda, że Ewa musi brać w czymś takim udział. Też bardzo lubię parę Ewa&Marek, ale niech ogarną tego Mostowiaka trochę.
Jest jeszcze szansa, bo z tym, że obie się z nim czule żegnały też grubo przesadzili w streszczeniach.
Dokładnie, śmiałam się z tego

A w Internecie krążyły nawet tytuły, że obie kobiety pocałują go namiętnie na pożegnanie...i wielka afera, że Anka pocałuje go na oczach Ewy, a ta żeby nie być gorszą- zrobi to samo. A tu ani pocałunku nie było (całus), ani tym bardziej namiętności ze strony którejkolwiek pań. Jak zwykle afera z byle powodu
