Moim zdaniem Ance coś się poprzestawiało w głowie. Po śmierci Hani, chce zająć jej miejsce, wychować jej dzieci, i związać się z jej mężem. Łapiąc go na dziecko, chce spełnić ostatnie marzenie Hani, o którym siostra powiedziała jej chwilę przed wypadkiem.
W sumie zamiast związku opartym na seksie bez zobowiązań, mogli by zrobić z Anki wariatkę, której wydaje się, że jest Hanką. To by było sensowniejsze i ciekawsze niż puszczający się wdowiec Marek..