Moja nick powstał na wycieczce szkolnej rok temu, jest także moją ksywką.
Z koleżanką nie spałyśmy całą noc, a co za tym idzie wymyślanie różnych głupot i udawaliśmy głos leniwca z Epoki Lodowcowej, gdy mówił "sysssynia", no i koleżanka mnie już tak nazwała. Jednak ksywka przechodzi transformację, na początku sysunia - szyszata, szyszorek, szysz.
Szczerze? Uwielbiam jak ktoś mówi do mnie Szysz! 
Czyli, szyszata to sysunia z fstv?

Pewnie mnie nie kojarzysz, byłam pod innym nickiem, ale pamiętam jak kiedyś (ze 4 lata temu?), właśnie na fstv wojowałyśmy ze sobą w dziale Kryminalnych. Ty byłaś Team Dumicz, ja Team Marek. Po mojej stronie walczyły takie osoby Bliźniaczki, Sandruś, w "Twojej" ekipie była zdaje się... paati? Taki nick kojarzę. A potem jakoś nastąpiło samoistne zawieszenie broni. Fajne czasy.

A jeśli chodzi o mój obecny nick, to po prostu imię, które bardzo mi się podoba. Na wielu forach jestem zarejestrowana właśnie tak, tyle że z różną pisowanią. Raz jest Szanti, kiedy indziej Shanti, zależy który jest zajęty.
