Tygrysie to napisz coś jeszcze o tym otwarciu igrzysk. No ja nie oglądałam, więc nie ocenię a chętnie posłucham. 
Musi Ci wystarczyć to co wysłałam Ci w PW. Niestety ten temat mnie nie lubi i nie chce przyjąć zedytowanego tekstu z worda.
Nie to nie. Pff

A ręcznie nie chce mi się aż tyle przepisywać po raz drugi.

Powiem tyle ponownie, że na mnie otwarcie zrobiło duże wrażenie i bardzo mi się podobało.
Nasi sportowcy są niesamowici.

Nawet bez medali mają świetne wyniki, bo przeważnie 6,7, 8 miejsca i to w konkurencjach, w których nie mają gdzie ćwiczyć tak naprawdę. Saneczkarze mnie zaskoczyli formą i techniką. Wcale jakoś nie odstawali od mistrzów a gdybyśmy mieli lepsze warunki to myślę, że 4 czy 3 miejsce a może kiedyś złoto przed nami.
Kamil, Justyna i Zbigniew odwalili kawal dobrej roboty. 4 złotek to jeszcze nigdy nie mieliśmy.
A dziś Kamil i Zbyszek dostaną medale z kawałkiem meteorytu...

Podobnie jak żona Kamila sama chciałabym taki medal.

Trochę mi szkoda tego Holendra było, bo to tylko 0,003 sekundy... No ale cóż. Taki sport. Mogło równie dobrze być tak, że jednak on miałby złoto... Tym razem jednak nam się poszczęściło. I bardzo się cieszę.

Dla panczenistów też wielkie brawa... kurka ćwiczą za granicą u nas w prymitywnych warunkach a wyniki bardzo dobre.

Super.
Dziś bobsleje... Curling, sanki i bobsleje to moje ulubione konkurencje.
