Nie wiem dlaczego, ale byłam święcie przekonana, że była już o tym mowa w tym wątku...
Może chciałam o tym napisać, ale dziwnym trafem się nie udało, może pisałam o tym w innym miejscu a może po prostu mi się to przyśniło
Dobrze jednak, że El trzyma rękę na plusie.
Meryl do roli w "Wyborze Zofii" przez dwa miesiące uczyła się języka polskiego w szkole językowej. Jak sama twierdzi, nie było to takie trudne. Raz, że miała dobrą nauczycielkę a dwa, że bardzo szybko wyłapuje "obcy" akcent i zaczyna mówić właśnie z tym akcentem. Jej dzieci w wywiadach często podkreślają, że w dzieciństwie, gdy matka odbierała telefon, to oni zgadywali z kim może w danym momencie rozmawiać, bo nawet podczas takich rozmów zaczynała mówić z akcentem rozmówcy.
Sama Meryl przyznaje, że robi to zupełnie nieświadomie.
Rolę w "Wyborze Zofii" dostała... błagając reżysera, żeby właśnie ją obsadził w roli tytułowej bohaterki. Błagała nawet na kolanach i po próbach, reżyser dał jej szansę. Wiedziała co robi. Rola przyniosła jej Oscara! To co często wypominali jej krytycy, czyli: "zimną urodę, niedostatek seksapilu, przeintelektualizowanie" jak dla mnie doskonale sprawdziło się w tej właśnie roli. Tytułowa Zofia była jeszcze bardziej wiarygodna. O roli Meryl w tym filmie Roger Ebert, znany krytyk, pisał: "Ta kreacja przejdzie do historii. To najbardziej bezpretensjonalny i naturalny występ, jaki widziałem w swoim życiu." To fakt.
Z ciekawostek dotyczących filmu warto wspomnieć również, że w "Wyborze Zofii" wystąpić mieli: Krystyna Janda i Bogusław Linda. Oboje jednak nie otrzymali paszportu i nie mogli zagrać. Warto też wspomnieć, że słynna scena wyboru, była nagrywana tylko raz. Meryl nie zgodziła się na dubel. Zgranie tej sceny zbyt dużo ją kosztowało. A scena jest wymowna, trudno się nie wzruszyć. Do tej pory wywołuje u mnie duże emocje.
Muszę sobie w najbliższym czasie powrócić do "Wyboru Zofii". Do "Ze śmiercią jej do twarzy" również, bo nie miałam okazji oglądać w ubiegłą sobotę, a dawno sobie go nie przypominałam. Swoją drogą nieźle mieć takie znajomości na forum. Jestem poza domem w sobotni wieczór i dostaję sms od Maleńkiej: "TVN7 film z Twoją ulubienicą". Dziękuję za powiadomienie. Gdyby kiedyś była jeszcze taka sytuacja, to nie pogniewam się za informację w sms-ie
Szkoda, że Elżbieta Czyżewska nie osiągnęła choć w połowie tyle, co Meryl. Cóż, możemy jednak się pochwalić, że Wielka Meryl Streep lekcje aktorstwa brała od Polki
Post Merge: Czerwiec 22, 2013, 06:39:08
W takim dniu nie można nie zobaczyć filmu z Meryl
Meryl Streep obchodzi dzisiaj 64 urodziny!
Trzeba będzie wieczorem świętować, tylko pytanie brzmi, przy jakim filmie? Coś na pewno wybiorę