A ja tam Sławka lubię
Może nie we wszystkim się z nim zgadzam, ale jak na razie nic złego nie robi.
Z Tadeuszem konsultował różne sprawy, gdy Janek zabrał swoją Babę Jagę do Wenecji. Potem rozmawiał z młodym Janickim (a nawet ratował mu tyłek, bo ten nie zjawił się na spotkaniu z kontrahentami).
No i jest dość przystojny, a głosem i uśmiechem śmiało może uwodzić kobiety
Myślę, że to lepsza alternatywa "rywala" dla Janka, niż był Maciek
Może Janicki w końcu się otrząśnie, przejrzy na oczy, Moniczkę wraz z mateczką wyśle na Łysą Górę (wieść niesie, że są tam wakaty na stanowisko czyścicielek kotłów obrzędowych) a Julkę obdaruje czymś więcej niż maślanym wzrokiem (i to dobrze ukrytym)