Ma ktoś ochotę na dziwny film? Polecam jak najbardziej "Sharknado" lub z polskiego "Rekinado".
Pomyślicie... co to za głupi tytuł... tornado rekinów czy co... ? W ogóle... o co chodzi...?
Dokładnie! Chodzi o rekiny, o tajfun i o tornado.
Ławica rekinów zostaje zepchnięta do brzegów Los Angeles i rekiny zaczynają wyskakiwać z wody i atakować ludzi. Pizga rekinkami na lewo i prawo... rekinki jedzą ludzi. Oczywiście jest grupa bohaterów, która musi uratować miasto przed zagładą... Jest rozkładająca się rodzina, która musi scalić się na nowo... i dużo mega scen. Pojawiają się też tornada, oczywiście pełne rekinów... Trudne to zadanie przed naszym superbohaterem.
Film moim zdaniem jest tak absurdalny i kiczowaty, głupi, że aż fascynujący. Idealny w chorobie jak człowiek chce obejrzeć coś dziwacznego, nie wymagającego myślenia... Ubawiłam się niesamowicie i zdecydowanie ukoił mój ból związany z piekącym, anginowym gardłem.
To mój faworyt na Oscara.
Oczywiście tego obrazu nie można traktować poważnie.
Ale... rekiny ponad wszystko.
Zombie, apokalipsa, wampiry, wilkołaki..., ale rekiny? Twórców wyobraźnia poniosła i to zdecydowany atut, bo widać, że film zrobiony dla żartu, zabawy. Fenomenem jest jego sukces.
Tu można obejrzeć całosć:
Rekinado 2013 CAŁY FILMDrugim filmem, który ostatnio obejrzałam były "Mroczne cienie".
Tim Burton, Deep, Helenka... no czego chcieć więcej... ?
Obraz miły dla oka, ciekawa historia, dobrze poprowadzona akcja... Przyjemny, relaksujący... Z banalnym zakończeniem, ale uroczym.
Lubię Burtona... Film mi się podobał.