Idę do Was z nową piosenką Strachów....
Przyznam, że bardzo mi się spodobała. Po pierwsze za konstrukcję muzyczną, bo Grabaż sprytnie stworzył mix swoich piosenek, właściwie melodii, w jednym kawałku. Po drugie kontrowersyjny aczkolwiek ambitny i mądry tekst. O tym jak to fani ładnie opluwają artystów w internecie, "bo są anonimowi" i wydaje im się, że wszystko im wolno i chcieliby wszystko mieć za darmo, bo po co artyści mają zarabiać skoro to "fan stworzył artystę"...
http://www.youtube.com/watch?v=fKTrTGl1GWoczyli Grabaż w sprytny sposób znów przywołuje problem zaśmiecania przez pseudofanów for internetowych, problem ACTA i problem piractwa...
Dużo sarkazmu, ironii, dobry numer.
Plusa ma u mnie happysad za ładną prowokację u siebie na facebooku
Napisali:
"Skończony matoł" śpiewa o fanach mających w stosunku do idoli postawę roszczeniową, uwzględniając w tekście "tego, co śpiewa w happysadzie". Owszem, zdarzyło nam się czasem w zespole wywalić bełta, ale nie w okolicznościach z piosenki;-)"
Oczywiście część fanów zrozumiała, część zaczęła wyzywać na SNL. W końcu chłopaki/admin musieli napisać, że :
"Zespół happysad oświadcza, że jest w miarę inteligentny i zdecydowanie wie, co autor tegoż tekstu miał na myśli;-)"
No ale spodobała mi się wypowiedź jednego z dyskutantów:
"A ja sobie myślę, że każdy artysta, który by przeczytał na swojej stronie facebookowej taką wymianę komentarzy jakby nie było fanów, to najbardziej zdołowałaby go świadomość, że na każdym swoim koncercie gości jakąś grupkę skończonych, niekumatych tumanów, którzy nic nie rozumieją z tego co czytają a sarkazm to mógłby ich w tyłek kopnąć i też by go nie zauważyli. I jak kiedyś powiedział Lem: "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
Ciekawa jestem jak Wy to odbierzecie?