Autor Wątek: Ogólnie o serialu  (Przeczytany 38606 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kompaktowa

  • Art's Souls
  • *****
  • Wiadomości: 771
  • Płeć: Kobieta
    • Artistic Souls
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 01, 2012, 13:37:32 »
Pozwólcie, że nie będę się wgłębiać w fabułę, a napiszę ogólne moje odczucia.

Śledząc ostatnio MTL'owskie produkcje, to Na dobre i na złe wypada najlepiej.
Jeśli tylko mogą oglądam serial. Kiedyś był dla mnie miernotą, niestety.
Teraz to jeden z najlepszych polskich seriali, który trzyma poziom oraz intryguje widza. ;)
A przede wszystkim wzbudza mocne emocje. Uwielbiam wręcz! :D

I przepraszam za wtrącenie się w dyskusję, o! ;)

Offline Skorpionica

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 774
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 01, 2012, 17:41:42 »
Też sądzę, że wypada najlepiej. Najlepiej z tych "starych" oczywiście.

Mam pytanie-gdzie można obejrzeć odcinki już wyemitowane? (bez zakładania konta na różnych stronach)

Offline Fiołek

  • VolleyGirl
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Płeć: Kobieta
    • Volley Flash
  • Wyróżnienia:
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 01, 2012, 19:22:39 »
Śledząc ostatnio MTL'owskie produkcje, to Na dobre i na złe wypada najlepiej.
Jeśli tylko mogą oglądam serial. Kiedyś był dla mnie miernotą, niestety.
Teraz to jeden z najlepszych polskich seriali, który trzyma poziom oraz intryguje widza. ;)
To fakt. Jeszcze jakieś 2, 3 sezony temu Na dobre i na złe wypadało bardzo słabo. Wielu widzów odeszło, na forum też jakoś przycichło, ale sytuacja w moim odczucie zaczęła się stopniowo poprawiać. I bardzo się z tego cieszę, bo w sumie przez dłuższy czas przestałam oglądać, a ostatnio znowu wróciłam do zasiadania w piątkowe wieczory przed telewizorem.  ;)

Skorpionica - ja, niestety, nie znam takiej strony. W ogóle nie wiem, gdzie można oglądać Ndinz.

Offline Alden

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 755
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 01, 2012, 19:58:10 »
Kiedyś można było na free hosting, ale jak wybuchło na początku roku zamieszanie z ACTA to i odcinki stamtąd usunięto.
Na największy "+" należy się to, że przestali zżynać z Housa (w wielu odcinkach na szczęście nie ma całego sztabu personelu, który głowi się co jest danej jednostce). Na "-" definitywne pozbycie się Burskich, Pawicy, Bożenki, Jędrasów, Zybertów. Choć z drugiej strony może to i lepiej, że w NDiNZ jest świeża krew...

Offline Skorpionica

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 774
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 02, 2012, 12:28:03 »
Tak-fajnie, że jest świaeża krew, ale jednak chwilami brakuje starych bohaterów.

Wczorajszy odcinek bardzo mi się podobał. Szkoda, że ostatni. Nie mam zwyczaju płakać na serialach i filmach i tak też było tym razem, ale muszę przyznać, że naprawdę wzruszający moment, kiedy Ludmiła mówiła, że nie chce umierać. Smutno sie zrobiło. Ale ogólnie przykra sprawa żyć i wiedzieć, że nie ma ratunku dla człowieka.

I chyba zaczynam wierzyć, że scenarzyści zmienią trochę Piotra. Z podrywacza na ustatkowanego faceta. Widać, widać, że Hana nie jest mu obojętna. Walka o to, żeby ja wypuścili z więzienia, załatwianie spraw w prokuraturze. Gdyby była mu obojętna, to podejrzewam, że akcja wyciągania jej z więzienia potrwałaby kilka odcinków.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 02, 2012, 12:44:08 »
No i nie walnęłam sety smilie_girl_231
Bardzo, bardzo dobry odcinek finałowy. Bardzo zgrabnie zrobiony. Co prawda trochę sztuczna końcówka, ale może za dużo się naoglądałam amerykańskich filmów smilie_girl_349
Falkowicz to teraz niemal bohater - pewnie go pośmiertnie zrehabilitują.
Dlaczego on to zrobił - chciał pokazać, że umie się bić czy stanął w obronie? No niby głupie pytanie, a jednak mnie to zastanawia.
Scena, kiedy Ludmiła mówiła, że nie chce umierać a Przemek nie mówi nic...to co powiedzieć może - jedna z najlepszych w tym serialu.
To teraz kto będzie we wrześniu żył a kto nie?

Offline Kompaktowa

  • Art's Souls
  • *****
  • Wiadomości: 771
  • Płeć: Kobieta
    • Artistic Souls
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 02, 2012, 12:44:55 »
I bardzo się z tego cieszę, bo w sumie przez dłuższy czas przestałam oglądać, a ostatnio znowu wróciłam do zasiadania w piątkowe wieczory przed telewizorem.  ;)
No piąteczka! ;) Ja też miałam przerwę w oglądniu serialu. :P

Jedną z moich ulubionych postaci jest Hana. Strasznie podoba mi się Jej głos, widziałam już wcześniej Aktorkę w filmie pt. "Generał", więc nie jest dla mnie tak totalnie nowa. ;)
Myślę, że to dobrze, gdy pojawiają się nowe twarze, a nie oglądamy oklepanych przez kilka lat jednych Aktorów, gdyż serial dzięki temu jest "świeży", a nam się z wiekszą ciekakowścią oraz przyjemniej śledzi losy bohaterów. Zmiany, przełomy w fabule etc. :) Właśnie takie różne modyfikacje uważam, iż wpływają m.in. na zaintrygowanie serialem, a przede wszystkim nie odbieramy go jako nudnego tasiemca, o!

Offline Skorpionica

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 774
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 02, 2012, 12:48:46 »
To teraz kto będzie we wrześniu żył a kto nie?

Ja strzelam, że Piotr. Nawet powiem, że bym chciała żeby przeżył.

A tak na chłopski rozum-jakby wszyscy troje mieli umrzeć, to chyba za dużo tego.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 02, 2012, 12:53:45 »
Wiesz, równie dobrze mogą przeżyć wszyscy ;) Tylko, że wtedy zero dramatyzmu. Jeśli umarłby Piotr - za dużo dramatyzmu. wszak to nowy rycerz Hany. Przy okazji słodko wyglądali wczoraj w scenie łóżkowej. Hana trochę z dystansem, ale przy samej strzelaninie widać było, że jej bardzo zależy. Więc..,niech umiera Falkowicz LP
Ech, no muszę obejrzeć jeszcze jutro smilie_girl_307

Offline Fiołek

  • VolleyGirl
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Płeć: Kobieta
    • Volley Flash
  • Wyróżnienia:
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 02, 2012, 13:04:13 »
Cytat: Jean
Scena, kiedy Ludmiła mówiła, że nie chce umierać a Przemek nie mówi nic...to co powiedzieć może - jedna z najlepszych w tym serialu.
Dokładnie, scena wręcz wzruszająca. Nie spodziewałam się, że jeszcze takie sceny zobaczymy w tym serialu, ale cieszę się, że wróciłam do oglądania, ponieważ poziom zaczyna się podnosić i moim zdaniem jest coraz lepiej.  ;) Tylko szkoda, że musimy czekać do września.

Ostatnio powiedziałam, że nie chciałabym, żeby Falkowicz umarł, ale biorąc pod uwagę Gawryłę i Falkowicza wolę, żeby przeżył Piotr. Zresztą po tych wszystkich scenach z Haną... Niemożliwe, żeby on umarł.

Offline Skorpionica

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 774
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 02, 2012, 13:05:52 »
Jean-dlatego stawiam, że Piotr przeżyje. Ludmiła pewnie pojawi się jeszcze we wrześniu, ale na długo miejsca nie zagrzeje z wiadomych przyczyn. Mam nadzieję, że nie zrobią "cudu" i ona przeżyje. Chociaż szkoda, że tak zakończą jej postać, bo osobiście lubię tę aktorkę oglądać.
Falkowicz-hymmm....chyba też przeżyje. W końcu nie może mu ujść na sucho to co zrobił.

Offline Fiołek

  • VolleyGirl
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Płeć: Kobieta
    • Volley Flash
  • Wyróżnienia:
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 02, 2012, 13:09:17 »
Cytat: Skorpionica
Falkowicz-hymmm.... chyba też przeżyje. W końcu nie może mu ujść na sucho to co zrobił.
W sumie fakt. Nawet o tym nie pomyślałam.  :)
To też by było bez sensu, gdyby zginął, a cała sprawa z Ludmiłą i innymi pacjentami, którzy zostali przez niego oszukani została tak przerwana. W sensie, że Falkowicz nie odpowiedziałby za to, co zrobił.

Też lubię Ludmiłę, ale gdyby nagle zdarzył się "cud" to byłoby totalne przegięcie.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 02, 2012, 13:14:21 »
Tyle zamieszania i ani jednego trupa? Nie przesadzacie drogie panie? smilie_girl_253 Ktoś polec musi.
A dla Falkowicza śmierć karą nie będzie? Są lub mogą być tam jeszcze inne instancje...
Sprawca umrze pierwszy niż ofiara jego cynizmu i głupoty - to też może być ciekawe. No może mało pocieszające, ale jednak.
Boję się tylko jednego - że w takiej sytuacji nie będzie żadnego bilansu i zrobią z niego bohatera smilie_girl_356
Kurcze, muszę chyba skończyć z tymi analizami smilie_girl_289

Cytuj
Też lubię Ludmiłę, ale gdyby nagle zdarzył się "cud" to byłoby totalne przegięcie.

A ja dla odmiany chciałabym takiego cudu - wszak różne się zdarzają smilie_girl_356
A z Ludmiłą można by było coś pomyśleć jeszcze, bo fajna postać.
Falkowicza mogła by zniszczyć pośmiertnie  smilie_girl_356

Offline Alden

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 755
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 02, 2012, 13:41:38 »
Miło się oglądało finałowy odcinek. Dla mnie obok odc. 471 jeden z lepiej zrobionych. Ucieszył mnie tak maly brak błędów, ale powiedzmy sobie szczerze - przeciętnego Kowalskiego g... obchodzi wypis (a Hana poszła z Ewą do domu samotnej matki nie dając jej wypisu), bardziej zirytowało mnie, że podczas strzelaniny nie było nikogo z ochrony i nikt z personelu nie zawiadomił Policji. Przecież w tej dawnej LG policja byłaby moment po takim zajściu. Jeśli scenarzyści nie uśmiercą Falkowicza to będę uważał, że powinni dostać Nobla za głupotę. Otóż drogi ordynator dostał dwa strzały prosto w klatkę piersiową. Jedyna nadzieja to taka, że były to ślepe naboje. Dowiedzieliśmy się też wczoraj, że Wiki tęskni za Przemkiem - czyżby uśmiercili Ludmiłę by Przemek miał być na nowo z Wiki? Szkoda też, że nie było ani zdania o Burskich czy Latoszkach. Piotrowi jak widać bardzo zależy na Hanie i na tym może lepiej wyjść jak na Zośce - wszak Hana to kobieta przebojowa i zdecydowana, ale jednocześnie też bardzo wrażliwa na otaczający ją świat (zależało jej na Lenie i dziecku, była aktywna w pomocy Ewie, sceny z więzienia i wczorajszego odc. pokazują to), która nie potrzebuje komplementów by "nagle" dostrzec w kimś wartościowego faceta (Zosia dla przypomnienia pierw komu się dało nadawała na Piotra, potem gdy ten sypnął kilkoma komplementami jej serce nagle się dla niego otworzyło by w ostatnim momencie stchórzyć), Hana dała Piotrowi wczoraj do zrozumienia by z tej nocy nie robili jakiegoś super wydarzenia. Aczkolwiek im obojgu zależy na sobie - Piotr pokazał to gdy w jej sprawie interweniował w prokuraturze, a Hana swoją reakcją po tym jak wczoraj Piotr dostał.
Falkowicz - wczoraj przekonaliśmy się dobitnie jakim jest oszustem i hochsztaplerem (choć pokazywano to już od kilku odcinków), ale i też jakim jest człowiekiem zadufanym w sobie i liczącym na korzyści finansowe. Możliwym jest, że ten jego ostatni akt bohaterstwa był choćby małą próbą zrekompensowania światu tego co zrobił. Wcale bym się nie zdziwił gdyby (zgodnie z filozofią pierw psujemy potem naprawiamy autorstwa p. Kondrackiej) przeżył i chciał zacząć wszystko od nowa - wszak ilu to już bohaterów takich nie mieliśmy? Sambor, w pewien sposób Witek (sytuacja z bratem), Konica, Orlicka, Żakowa... Tylko niestety w ludziach takie przekonania nie dokonują się z dnia na dzień, tu trzeba albo jakichś mocnych traumatycznych przeżyć (akurat przeżycie postrzału takowym może być), albo dostać od życia solidną lekcję. NDiNZ to serial, w którym bohaterowie wychodzą łatwo nawet z narkotyków (Bartosz, Konica; polecam wizytę na oddziale uzależnień psychiatrii lub rozmowę z kimś kto wygrał z dragami walkę), gdzie każdy (z wyjątkiem Karola) po zostaniu ojcem nagle staje się bardzo troskliwy z dnia na dzień bez żadnej pracy nad sobą. Kondracka nie umie budować dokładnie psychologicznego portretu bohaterów i dopasowuje ich charakter pod dany odcinek. U Łepkowskiej bohaterowie byli bardziej określiłbym psychologicznie wiarygodni - nie dostosowywano ich zachowań na "potrzeby odcinka". Pani Kondrackiej i spółce przez pewien czas (nawet dość długi) udało się zachować psychologiczne cechy bohaterów Łepkowskiej. W którymś momencie (ok. 330 odcinka) ją to przerosło i był uwidaczniany regres danych bohaterów (np. Tretter, Zosia, Kuba itd.), aż w końcu zaczęła dopasowywać charakter bohaterów pod sytuację. Dawny Kuba w życiu nie wyjechałby do Australii czy gdziekolwiek daleko od Zosi - ale scenarzyści NDiNZ chcąc mieć jakiś "ciekawy" wątek uwikłały go w romans z Karen. Ale do odcinka wracając - Falkowicz to jedna z lepszych postaci NDiNZ (obecnie), skrywająca pod maską merytorycznej wiedzy (widoczne jest to w scenach z Wiki) zadufanie w sobie, ponadto nie zasługuje na miano polskiego Housa bo interesuje się pacjentami/tkami (nawet jeśli ma osiągnąć korzyść ale jednak się interesuje, nie traktuje pacjentów jak House).
Przemek i Ludmiła - Ludmiła wpędzona do celi śmierci przez Sambora, na krótko odzyskała wiarę w siebie i w życie dzięki Falkowiczowi, który żerując na jej nieznajomości medycyny wyciągnął kasę i nic nie zrobił.  Teraz być może Ludmiła wiedząc, że czeka ją niechybna i nieuchronna śmierć chce jeszcze resztkami sił zawalczyć o życie i jednocześnie się nim cieszyć. Wprawdzie Ludmiła to zwykła prostytutka, ale nie skrywa tego przed światem. Być może wiedząc o czekającej ją śmierci chce chociaż ostatnie chwile życie spędzić jako normalna dziewczyna. To, że umrze jest pewne - scenarzyści muszą mieć jakąś furtkę do połączenia Wiki i Przemka.
Wiktoria - od wielu odcinków mogliśmy zauważyć, że kocha się w Przemku. Chociażby scena gdy wchodzi bez pukania do jego pokoju i widzi Ludmiłę, czy też gdy mówi Przemkowi, że nie chce żyć w trójkącie. Po prawdzie Przemek i Wiki rozstali się w atmosferze ogólnego skandalu i wzajemnych oskarżeń tak po próbie gwałtu, pojawieniu się ponownie córki chce mieć chociaż w jednym życiową stabilizację - w miłości. A Przemek dla niej jest takim symbolem stabilizacji uczuciowej, daje jej też poczucie bezpieczeństwa (głównie on staje w obronie Wiki).
Gawryło i Hana - tak jak pisałem z odcinka na odcinek uwidacznia się bliskość ich relacji, tego, że im na sobie zależy. Są też w pewien sposób do siebie podobni przez przeżycia - Hana straciła męża, Piotr rodzinę, dlatego też tak łatwo odnajdują wspólny język z sobą. Oby jednak ich za szybko nie ożenili bo to oznacza koniec bytności w serialu Kamili Baar i Marka Bukowskiego.
Karol i Ewa - niczym dziwnym jest, że Ewa chce uciec od męża-kata. W końcu ileż można znosić przemoc na swojej osobie? Dobrze, że pokazali, że są takie instytucje jak domy samotnych matek, gdzie kobieta może liczyć na pomoc przy opiekowaniu się dzieckiem.

Offline Wymigana

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
Odp: Na dobre i na złe
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 02, 2012, 18:56:33 »
Co do Gawryły i Falkowicza, to myślicie, że obaj przeżyją? Hm, nie sądzę, jestem za tym, że tylko Piotr. ;)
Michał Żebrowski mówił, że jego rola będzie epizodyczna, więc to by było dobre zakończenie, a do tego widać było ogromną plamę z krwi na koszuli Andrzeja...
Będzie mi go brakowało, w NDINZ nie ma zbyt wielu czarnych charakterów, a on przy tym był jeszcze zabawny, jak wczoraj z Lazanią i interesami z ojcem tej dziewczyny.  :D Hm, no i słodko wyglądał w tym narzuconym na siebie białym fartuchu.  :)
"I wish a falling star could fall forever
 And sparkle through the clouds and stormy weather..."