Hm...można by jeszcze dorzucić z tego samego odcinka i to:
"A: Miałaś kiedyś problemy z sercem?
M: Nie!... Nigdy. - i śmiech".
Tak, to były fajne odcinki, kiedyś.
Oj, zdecydowanie

To ich docieranie się, sceny urlopowe w Grabinie - afera z Celiną, wcześniejsza zazdrość

Wykopałam z komputera kilka cytatów spisanych parę lat temu, kiedyś wydawało mi się, że mam tego więcej, ale dobre i to:
Artur: A swoją drogą, to miłe kochanie, że się tak o mnie martwisz...
***
Marysia: Czy jest coś co mogłabym dla ciebie zrobić?
Artur: No wiesz parę rzeczy przyszło mi teraz do głowy ale sobie odpuszczę...
***
Artur: Oj ,ja dużo wiem o uczuciach w skrajnie nie korzystnych warunkach?
Marysia: Tak, tak, tak?!
***
Marysia: Panie doktorze, pan mnie podrywa?
Artur: Ależ siostro chciałbym ,chciał ,ale przecież wiem ,że nie mam żadnych szans!?
Marysia: Hmh? Już późno musimy jechać?
***
Marysia: Przepraszam, czy można prosić o rachunek?
Kelner: Ale pani mąż już zapłacił ,przy zamówieniu.
Marysia: Aha?
Artur: Widzisz? Wszyscy myślą tak samo tylko Ty się bezsensu upierasz.
***
To po prostu uwielbiam

:
Artur:?A to Ty Dorotko. No dobrze podejdę tam do Ciebie jak znajdę jakieś okienko. Na razie?.
Artur: To o czym ja mówiłem? Aaa? O Janeczce i Teodorze?
Marysia: Wiesz? Nie lubię rozmawiać o życiu prywatnym innych zwłaszcza ,że pozory często mylą?
Artur: Ale nie! Ja ich naprawdę widziałem!
Marysia : No tak ale ja widziałam jak rozmawiałeś z Dorotą, no i Wasza zapewne zawodowa rozmowa wyglądała jak bardzo intymne zwierzenia?
Artur: A?
Marysia: Idę do pracy. Aha! Masz na dzisiaj zapisanych bardzo dużo pacjentów i WĄTPIE czy uda Ci się znaleźć okienko!
***
Marysia: Chodzi o Twój list? Przeczytałam go i? Chcę Ci powiedzieć ,że jestem dla mnie kimś ważnym ,bardzo ważnym?
Artur: Marysiu?
Marysia: Poczekaj? I jeśli Ci na mnie zależy, bardzo zależy to daj mi trochę czasu??
Artur: Tak?
Marysia: Pogubiłam się w tym wszystkim?
Artur: Widzę? Mogę Cię przytulić?
Marysia: Yhym?
Artur: O tak po przyjacielsku?
Marysia: Artur! Tak nie wygląda przyjacielskie przytulanie?