Nie wiem, czy w ogóle powinnam się tutaj odzywać, bo moją ulubioną bohaterką literacką jest... Joanna

Nie jest to postać z żadnego ambitnego dzieła literatury światowej, czy polskiej... Od taka zwykła, szara kobietka, przewijająca się przez książki Chmielewskiej. Najprawdopodobniej to ona. Z pewnością to ona - sama autorka. Ubarwiona, wplątana w częściowo wymyślone, częściowo rzeczywiste historie, przewijająca się przez liczne książki. Liczne... z pamięci potrafię wymienić "Wszystko czerwone", "Wszyscy jesteśmy podejrzani", "Krokodyl z Kraju Karoliny", "Boczne drogi", "Studnie przodków", etc. Kocham to, że książki pisane są w pierwszej osobie, Joanna występuje w roli narratora i równocześnie zawsze jest postacią wiodącą. Niby nie ma ta postać w sobie nic szczególnego, a dostarcza mi (wraz ze swoją rodziną, przyjaciółką Alicją i narzeczonym Diabłem) wiele radości... A to opowie o księdzu wołoduchu, który sam całego jajka nie zje (wydaje mi się, że czytałam w Autobiografii, że ta opowieść jest na faktach), a to o Alicji, która we własnym domu zgubiła 4-metrowe (chyba) karnisze do wieszania zasłonek, a to o swojej randce z prokuratorem, który wolał tańczyć niż odpowiadać na pytania, a to o ucieczce jachtem Stella di mare z Brazylii, a następnie o ucieczce z lochów, po tym jak przebiła się z podziemi zamku nad Loarą szydełkiem... po prostu kocham. Za poczucie humoru, za fantazję, za finezję, za pociąg do hazardu i za to, że to swojska babka. Tak po prostu.
Widziałam, że przewinęły się tutaj dwie inne postaci, które są mi bardzo bliskie: Ania (z Zielonego Wzgórza) i Scarlett. Anię kocham od najmłodszych lat. Kiedy byłam chora, dostałam od mamy pierwszy tom, od tamtej pory czytałam w kółko.. 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 1, 2... chociaż nie, dość szybko wyłączyłam "Wymarzony dom Ani", bo książka mnie zwyczajnie nudziła. Jako jedyna. Potem wykluczyłam też "Anię z Zielonego Wzgórza", a całą resztę czytałam do znudzenia. Ostatni raz już na studiach

Znaczy... po pewnym czasie nie czytałam już serii na miesiąc... ale raz na pół roku, potem raz na rok - obowiązkowo.
Natomiast "Przeminęło z wiatrem" przeczytałam raz. Miałam tom na jeden dzień, czyli zajęło mi to 3 dni. Nie wracam do książki - bo chociaż ją połknęłam, to na tyle często oglądam film, że wystarcza

Jednak Scarlett podoba mi się ze względu na charakter, na tle innych kobiet jest wyjątkowo rozgarnięta, zaradna i chociaż nie gra fair, to jednak potrafi zadbać o siebie, o innych. Wiem, że pokazana jest jako ta gorsza, a np. Melania urasta tam za ideał... jednak dla mnie Melania jest nudna, anemiczna i za dobra, a cały urok Scarlett polega na tym, że jest przekochana mimo licznych - mniejszych i większych grzeszków.
Z postaci literackich kocham też... Kubusia Puchatka. Często mam wrażenie, że mam dużo wspólnego z Misiem o Bardzo Małym Rozumku. O chociażby to:
Puchatek spojrzał na swe obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest prawa, i wiedział jeszcze, że kiedy się już ustaliło, która z nich jest prawa, to druga była lewą, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć. 
Albo:
Kiedy się jest Misiem o Bardzo Małym Rozumku i myśli się o Rozmaitych Rzeczach, to okazuje się czasami, że rzeczy, które zdawały się bardzo proste, gdy miało się je w głowie, stają się całkiem inne, gdy wychodzą z głowy na świat i inni na nie patrzą.
No wypisz-wymaluj Mysz

No i oczywiście to (zwłaszcza w obliczu ciągłego odchudzania):
W parę godzin później, gdy noc zbierała się do odejścia, Puchatek obudził się nagle z uczuciem dziwnego przygnębienia. To uczucie dziwnego przygnębienia miewał już nieraz i wiedział, co ono oznacza. Był głodny.
Z tej bajki kocham jeszcze Kłapoucha. Chyba nawet bardziej. Ha! Toż to właśnie Kłapouch przez długi, długi czas był moją 'twarzą' na ifilmie. On zawsze ma depresję, zawsze jest smutny... to też skądś znam
Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.Albo:
Dla kogoś, kto leży na dnie rzeki, kasłanie czy brykanie ? to wszystko jedno.
I moje ulubione:
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.No... to by było na tyle książkowych miłości
