Nawet ja postanowiłam się odezwać po obejrzeniu tego odcinka. Nie wiem co prawda czy to z tego tygodnia, czy z następnego, bo oglądam w Internecie od dawna i w ogóle się w telewizyjnych emisjach nie orientuję, ale
to było piękne! Oczywiście nie sam pocałunek, bo kadr zastosowali typowy dla M&Ar, ale to spojrzenie, ta czułość! Jak za starych dobrych czasów. I nikt mi nie wmówi, że ona tego Bliskiego kocha. Od początku nie było między nimi chemii, a już na pewno nie było między nimi czegoś takiego, jak jest między Marysią i Arturem. Zdradził ją, skrzywdził, ok. Ale nie zapominajmy, że to jest serial
tam się takie rzeczy zdarzają. A faktem jest to, że Marysia nadal kocha Artura i patrzy na niego tak cudownie, że naprawdę, aż chce się ich oglądać. Nawet ja chętnie włączam sobie co tydzień gdzieś w Internecie odcinki, które raczej przeglądam niż oglądam w całości, ale jak widzę M&Ar albo w ogóle którekolwiek z nich solo, zawsze się zatrzymuję, aby być na bieżąco w tym jednym wątku. Ich ponownemu zejściu się kibicuję już odkąd Artur pognał Żyrafę.
Faktem jest jednak to, że aktor, który wciela się w postać Bliskiego skoro odszedł z "Na wspólnej" to w eMce ma pewnie jakąś pewniejszą fuchę. Nie sądzę, że szybko się go pozbędą. Poza tym wydaje mi się, że te akcje, które robił to i tak za mało, aby Marysia się otrząsnęła i że jeszcze coś zrobi. Coś o wiele gorszego.