Czy Peeta w programie przed rozpoczęciem igrzysk kłamał o swojej miłości do Katniss (na potrzeby, wiadomo, zdobycia serc i litości widzów, przyszłych sponsorów) czy to jednak od początku była prawda?
W końcu przez cały ten szaleńczy wyścig robił wszystko, by jej pomóc...
Wydaje mi się, że od początku mówił prawdę. Wątpię by był tak cyniczny, żeby to wykorzystać na potrzeby programu. Szczery chłopak i tyle. Przypomnij sobie scenę w miejscu, w którym się ukrywali. Jak jej mówił o tym, kiedy ją po raz pierwszy zobaczył, że nosiła dwa warkoczyki wtedy... Nie wydaje mi się, żeby łgał. Zresztą przez kolejne części też starał się ją chronić.
Scena w jaskini to wiadomo, że coś już było na rzeczy. Mnie bardziej chodziło o to łzawe wyznanie w telewizji przed igrzyskami, kiedy to publiczność poznawała uczestników. I sądzę, że nawet jeśli wtedy nie mówił prawdy to nie musiał byś wcale cynizm z jego strony.

Mógł się na to zgodzić, bo go namówiono, bo wiedział, że to pomoże przetrwać albo jemu albo jej albo obojgu. Przecież łzawe historie miłosne się sprzedają i dzięki temu znajdują się sponsorzy

Tak więc ja uważam, że mógł skłamać na potrzeby programu, ale nie musiał kierować nim cynizm a realizm czy praktycyzm (jest takie słowo w ogóle?

). Zawsze mogła nim kierować solidarność narodowa - w końcu ten sam dystrykt.

A zakochać mógł się później...chociaż sama w to nie wierzę tak naprawdę

Chociaż z drugiej strony on od samego początku tego wyścigu dbał o to, żeby to jej się nic ie stało. Ona za to myślała o sobie - byle przeżyć dla siostry...bo siostrze obiecała, że wróci cała. Katniss automatycznie zaczyna poszukiwania Peeta w momencie, kiedy następują zmiany w regułach gry i kiedy okazuje się, że może być dwóch zwycięzców, byle byli oni z jednego dystryktu.

Z jego strony z pewnością się coś narodziło. Z jej...być może potem, ale nie do końca, bo ona ciągle ma Gale'a...więc stwierdziła, że najlepiej będzie zapomnieć....

Podłość tych całych igrzysk polega też na tym zmienianiu reguł i stwarzaniu kolejnych utrudnień. Nie dość, że ludzie się po prostu zabijają, bo jakiś chory umysł tak to wymyślił to jeszcze się im nasyła jakieś kataklizmy, pożary, dzikie zwierzęta. Doprawdy...uroczo
A nie wszyscy zabijać chcą. Być może ci już specjalnie szkoleni do takich igrzysk, co zresztą zwykle wygrywali. Normalni ludzie chcieliby przetrwać i jeszcze kogoś uchronić. O czym Katniss myślała przygarniając dziewczynkę z "11" (swoją drogą skoro losowanie to mogli już wyłączyć z niego dzieci...no naprawdę...potem takie dziecko ma walczyć z dorosłymi? Jak ma sobie poradzić?)? Przecież w którymś momencie musiałaby ją zabić, żeby wrócić do siostry? Czy oddałaby za nią życie? Nie mogła być pewna, że nastąpią zmiany reguł...nigdy nie następowały

Może wybierajmy kanały TV dostępne dla wszystkich?
Ja np. nie mam Universal Channel 
Ja również nie mam. Mam tylko 20-kilka podstawowych programów z tv naziemnej. Mogłabym oczywiście gdzie to obejrzeć, ale pora nocna raczej wyklucza odwiedziny

Dlatego może faktycznie wybierajmy filmy ze "zwyczajnej" tv...chyba, że bez problemu dadzą się one obejrzeć online

"Szczęki" lubię nawet i gdybym miała kanał to z pewnością i to obejrzałabym jutro..chociaż seans na jutro już mam "Dom dusz".
Ja proponuję jednak sobotę do zgłaszania. Raz, że dzień dla większości wolny. Dwa, że ...tydzień telewizyjny wydaje się zaczynać w weekend a kończyć przed weekendem kolejnym (tak jest ułożona większość programów w większości czasopism).
Myślę, że kto pierwszy ten lepszy. Albo dwie pierwsze osoby po jednym filmie. Albo jedna w sobotę druga w poniedziałek

Albo nie wiem...

Nie bardzo mogę myśleć, bo mam wykopki dzisiaj i własnie próbuje zjeść obiad
