Cóż, ja na pytanie odpowiedzi nie znam.
Powiem za to tak: jakieś 3-4 lata (chyba się starzeję, przecież to masa czasu) nie oglądam serialu regularnie. Ostatnio dłużej byłam w domu i załapałam się na kilka odcinków. Co to się nie dzieje
w życiu bym nie pomyślała, ze tak to się może potoczyć.
Oczywiście mniej nie wiem niż wiem, ale wątek w Grabinie wydaje mi się interesujący i raczej nieprzesadzony. Przy tej ilości odcinków jak dla mnie bardzo fajnie udaje się tworzenie scenariusza, oglądałam z zaciekawieniem. Najmłodszy Mostawiak i jego przyrodni brat wywołują uśmiech na twarzy. To, ze Marek i jego nowa żona (są po ślubie chyba?) spodziewają się dziecka, też bardzo serdecznie przyjęłam. Ktoś musi być ciepłą kluchą
a i sposób w jaki Barbara wyciągnęła informację o ciąży zabawny, dla niej chyba też typowy. Nic tylko trzymać kciuki, żeby dziecko było zdrowe.
Zaciekawiło mnie również, co się dzieje z Pawłem Zdunśkim. Nie wiem, czym zajmuje się firma, którą rozkręca, ale prowadzenie biznesu do niego pasuje. A Ci koledzy, z których jeden to taki mięśniak, a drugi ma bodajże jakieś powiązania z Tomkiem, też są fajni. Dziwne jednak jest to, ze wspolpracownica Pawła tak łatwo zaczęła go podejrzewać o jakieś kontakty mafijne.
Widzę, że wątek Marysi i Artura najbardziej gorący, jednakże jak dla mnie bardzo naciągany. A przynajmniej chciałabym wierzyć, że w rzeczywistości ludzie nie są tak naiwni.