Część prawdy może w tym być, bo sama oglądałam wywiad z Małgorzatą Kożuchowską, która mówiła że ta śmierć Hanki wcale nie miała tak wyglądać, że te kartony stały tam asekuracyjnie niejako i sama się zdziwiła oglądając, że zostały one ujęte w serialu. Tylko w tym miejscu nie dopatrzyłam się jakiejś złości, jakichś wyrzutów - o których pisze autor tekstu. Dlatego wydaje mi się, że nie ma tutaj co się inspirować ludźmi z Pudelka (którzy wiadomo nie od dziś, że zamiast mózgów mają siano) i wzbudzać niepotrzebnie negatywnych emocji. Mnie np. jako potencjalnego widza serialu nie obchodzą ani trochę spory między aktorami, twórcami, twórcami-aktorami...to ich prywatna sprawa, która nijak nie wpływa na moje odczucia względem serialu i aktorów.