Kopiuję często, ale zapominam czasem i ech.
To tak pisałam, że te 2 odcinki mi się podobały.
Napisałam, że fajnie to zrobione dość wiarygodnie, chociaż pewne tendencjie w tworzeniu bohaterów juz widać.
Np. pan Rogalski pomaga, ale też ma dobre kontakty z Niemcami.
Bardzo podobało mi się, że panu kapusiowi się oberwało za swoje dobre donosicielstwo które tamci wzięli za kit.
Bluszcz jest the best katem.
Ponadto Ostaszewska ma wielki nos. Jejku jak ona mnie drażni wizualnie. Aktorka z niej niezła, ale nie przepadam. I no starsza od tego Bronka, chyba że ona nie gra jego równolatki...
Bardzo fajna jest pani Maria...
W ogóle sceny szpitalne ona i siostrzyczki mega.
Siostra: Taaa ruscy to nawet mają 100 osobowe czołgi. Jeden w środku reszta pcha.
Dobra muzyka, zabawne, mądre dialogi.
4 chłopaków troche narwanych widać że do tego podchodzą bardzo ideowo..
I stateczny pan Major trochę ich temperujący. Ładnie wykiwali Niemców. Tylko właśnie... Czemu ich wywalili w innym miejscu? Nie zakapowałam tego. Myślałam że mają spadać tam, gdzie ogniska...
Swoją drogą te spadochrony wylatujące z samolotu jak takie bobki wyglą?ały. Fajne ujęcie zrobiono.
Póki co tyle.