Autor Wątek: Teatr  (Przeczytany 11256 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Teatr
« dnia: Luty 17, 2013, 22:37:03 »
Wiem, że znajdą się chętni do tego, by porozmawiać o sztukach, które mieli okazję obejrzeć lub teatrze jako takim - co, jak, gdzie, kiedy, jak wyglądają próby i co powinien mieć w sobie prawdziwy Aktor przez wielkie "A".

Zatem wszystko, co tylko z teatrem się kojarzy. Miłej dyskusji! :D
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 17, 2013, 22:52:19 »
Uwielbiam teatr (tudzież operę, operetkę, koncerty filharmonijne), ale z racji tego, że mieszkam na kulturalnej pustyni, pozbawiona jestem bezpośredniego kontaktu z tego typu sztuką. Tak więc, jeśli tylko usłyszę o jakichkolwiek "odchamiających" wycieczkach do wspomnianych przybytków, w te pędy zapisuję siebie i osobę towarzyszącą (nawet nie pytam Artura, czy on chce, bo wie, że to dla mnie sprawa życia i śmierci <jezyk>). Przy okazji prywatnych wyjazdów do Białegostoku, czy też Warszawy, też zahaczamy o teatr.
Niestety ostatnio u mnie w tym zakresie posucha  <zniecierpliwiony>
Może na wiosnę coś się wykroi.

To jakieś świeższe wrażenia będą.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 17, 2013, 23:05:44 »
Niestety ostatnio u mnie w tym zakresie posucha  <zniecierpliwiony>
U mnie podobnie.
Raz, że czasowo mi się nie zgrywa, dwa, że finansowo...
W najbliższym czasie wybieram się do Warszawy, więc teatr odwiedzę obowiązkowo. Zwłaszcza, że w Teatrze Roma pojawia się "Progressive" - mało, że Kasia Groniec, to jeszcze Zbigniew Zamachowski. Lektura obowiązkowa!

Poza tym stęskniłam się za Żurkiem na scenie :) I generalnie mam taką straszną, straszną ochotę na naprawdę dobrą sztukę! <3

Teatr kocham całym sercem. I zawsze, jak się wybieram, to czuję takie pozytywne drżenie w żołądku, jakbym wkraczała w świat magii... <3 Myślę, że w swoim czasie pojawią się tu moje liczne wrażenia :)

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 23, 2013, 16:24:11 »
Teatr kocham całym sercem. I zawsze, jak się wybieram, to czuję takie pozytywne drżenie w żołądku, jakbym wkraczała w świat magii... <3
Ja również, choć tak rzadko miewam okazję do zobaczenia jakiejś sztuki... Byłam zaledwie kilka razy, a i tak wystarczyło mi to, by być pewną, że to miejsce bliskie memu sercu, współgrające z moim gustem artystycznym oraz tym, jak lubię przeżywać pewne rzeczy, skupiać się na emocjach aktora i - przede wszystkim - własnych, gdy biorę udział w czymś tak niesamowitym.

Ostatnim obejrzanym przeze mnie spektaklem (w listopadzie, więc oczywistym jest, że całą sobą tęsknię do teatru) było Ferdydurke. Żaden tam wielki teatr, renoma i znani artyści... Kinoteatr w stosunkowo niewielkim miasteczku, aktorzy w większości młodzi i jeszcze młodsza publiczność. Sztuka wspaniała! Kocham Gombrowicza, cokolwiek mówiliby na jego temat inni. Że książka trudna, że w zasadzie o niczym, że ale o co w ogóle chodzi. Mnie się czytało bardzo dobrze, a oglądało jeszcze lepiej. Chętnie poszłabym raz jeszcze, gdyby tylko była taka możliwość. Poza tym mam masę cytatów, które kocham.

SŁOWACKI WIELKIM POETĄ BYŁ! :D
Wielkim poetą! Zapamiętajcie to sobie, bo ważne! Dlaczego kochamy? Bo był wielkim poetą. Wielkim poetą był! Nieroby, nieuki, mówię wam przecież spokojnie, wbijcie to sobie dobrze w głowy - a więc jeszcze raz powtórzę, proszę panów: wielki poeta, Juliusz Słowacki, wielki poeta, kochamy Juliusza Słowackiego i zachwycamy się jego poezjami, gdyż był on wielkim poetą.
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Teatr
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 01, 2013, 19:17:49 »
Ja w teatrze byłam zaledwie dwa, czy trzy razy. Każdy wypad jednak wspominam bardzo ciepło i miło. Najbardziej mi się podobało w teatrze Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie, bo to właśnie tam po raz pierwszy zobaczyłam na własne oczy mój ideał kobiecości <zakochany> Wyobrażałam sobie na milion sposobów to "spotkanie", za każdym razem zastanawiałam się, jak to będzie, co będę czuć i wydawało mi się, że wiem, że jestem przygotowana, ale gdy weszłam na salę i zajęłam swoje miejsce na widowni i gdy lampy zgasły, a kurtyna się rozsunęła poczułam, że właśnie w tej chwili czar, magia teatru zaczyna działać. Coś niesamowitego.. Z oddali gdzieś na scene pewnym krokiem weszła Dominika. Miała na sobie długą sukienkę w kolorze pudrowym - serce od razu zaczęło bić mocniej, oddech przyśpieszył tak ze trzy tony i zaczęło się! Oszalałam! W jednej chwili, ot tak. Magiaaaa po prostu, magiaaaa! Nie ma chyba nic piękniejszego na świecie niż zobaczyć na scenie swojego ulubieńca. Jej pierwszy grymas na twarzy, pierwszy krok, gest, usłyszeć jej głos - coś niesamowitego. Zupełnie inne emocje niż przy oglądaniu telewizji. To jak niebo i ziemia. Teatr to żywy kontakt aktora z widzem i odwrotnie. Gdyby tylko była taka szansa, to z chęcią poszłabym też na inne sztuki z udziałem Dominiki i nie tylko, ale oczywiscie te z Isią interesują mnie najbardziej  <serduszko>

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 13, 2013, 23:44:00 »
Zauroczona występem grupy Attraction w brytyjskim "Mam talent" postanowiłam się nim podzielić. <usmiech>
ATTRACTION (SHADOW THEATRE GROUP) ON BRITAIN'S GOT TALENT 2013
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 09, 2013, 21:34:26 »
Właśnie mam przyjemność oglądać  w teatrze tv, "Pamiętnik pani  Hanki", musical na podstawie powieści Dołęgi - Mostowicza. Wspaniała obsada, w tym Wojciech Pokora w w roli dobrego wujaszka tytułowej Hanki. Tytułowa Hanka to zwykłe, zamężne dziewczę z wieloma adoratorami. W przededniu wybuchu II wojny światowej :)
Staram się oglądać dokładnie, bo książki nie czytałam  <zawstydzony>
Kulig jest fajna, Pawlicki super


Jako czarniejszy z charakterów. Stenka za to wygląda i mówi bardzo zabawnie :) Ponoć będzie dramatyczny finał  ;D Za tydzień część druga ;D

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 10, 2013, 08:23:59 »
Całkiem przyjemny spektakl. I całkiem przyjemna obsada, to fakt. Co prawda do Pawlickiego został mi uraz po "Czasie honoru", ale w sumie nie było z nim aż tak źle. Panie dały ładny popis - Joasia Kulig faktycznie przyzwoicie, Stenka, jak przystało na Stenkę bosko. Poza tym świetnie mi się znowu patrzyło na Małeckiego i Ewę Konstancję Bułhak w jednym miejscu. Mam bardzo miłe wspomnienia z pewnego wypadu do Teatru Narodowego, gdzie to też razem ślicznie śpiewali w "Księżniczce na wspak odwróconej". ;) Uderzyło mnie, że zarówno Małecki, jak i Szyc porządnie zeszczupleli - w TV tego nie widać aż tak. No i ogólnie wrażenie z teatru jak najbardziej pozytywne.

Mam tylko jedno "ale". Nie do końca pasowało mi "śpiewanie" z playbacku. Zwłaszcza, że nie każdy umiejętnie tymi ustami poruszał i tu dźwięki wymuszone, wysokie, mocne, a usteczka delikatnie otwarte, jakby szeptało to to. No nie wiem, wolałabym nawet jakieś wokalne niedociągnięcia, z zadyszką przy tych tańcach-wygibańcach włącznie. Nie lubię być w taki sposób oszukiwana :P Zwłaszcza, że nie zatrudnili do tej sztuki nieopierzonych aktorów, którzy średnio grają, średnio śpiewają i jednego z drugim nie potrafią połączyć, ale w zasadzie każdy pojawiający się na scenie epizody śpiewane miał, w teatrach 'na żywo' sobie świetnie radzi i w ogóle nie rozumiem po co im to było :P

No i Madzia. Za mało. Chcę więcej... I najlepiej wokalnie, bo Madzia śliczną barwę ma, śpiewa cudnie... :) Liczę, że w drugiej części się wykaże ;)

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 16, 2013, 22:56:18 »
wirtualnapolonia.com - PRZERWANY SPEKTAKL W TEATRZE NARODOWYM W KRAKOWIE

wiadomosci.wp.pl - SKANDAL W TEATRZE STARYM - WIDZOWIE OBURZENI - SPEKTAKL "DO DAMASZKU" PRZERWANO

Aż żal patrzeć! <olaboga> Narodowy Stary Teatr nie jest miejscem na tego typu utarczki. Pan Klata mógł wziąć pod uwagę, że wybierając się do teatru z tak wieloletnią tradycją nikt raczej nie spodziewa się aktora "kopulującego ze scenografią". Takie spektakle powinno się grać na scenach mniejszych, bardziej awangardowych teatrów - jeżeli istnieje w ogóle grono widzów potrzebujących tego typu bodźców. Dla mnie, żeby sztuka miała wartość, nie musi dostarczać mi wspomnianych wyżej "wrażeń". Z drugiej strony należy mieć w sobie tyle klasy i taktu, aby obejrzeć spektakl do końca, a aktora zawsze nagrodzić brawami - w końcu włożył w jego przygotowanie mnóstwo pracy; ale jeśli znajomy zapyta czy podobała nam się sztuka, bo chciałby zabrać na nią swoją dziewczynę, po prostu szczerze wyrazić własne zdanie.
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 17, 2013, 00:31:53 »
Tak sobie to wszystko czytam i własnym oczom nie wierzę. Zastanawiam się, czy to była rzeczywiście "ustawka" czy "tak wyszło"? Ciężko jest mi zrozumieć zarówno zachowanie jednej jak i drugiej strony. Podobnie jak Ty, uważam, że widz nie powinien pozwalać sobie na takie zachowanie, ale z drugiej strony, dyrektor Teatru tym bardziej nie powinien krzyczeć ze sceny: "Wynoście się stąd!" Sprawa najwyraźniej ma swoje drugie dno. Trzeba by było dokładnie dowiedzieć się o czym jest sztuka i przede wszystkim zaznajomić się z sytuacją Teatru Starego. Wiele różnych głosów można znaleźć w tej sprawie. Widać, że pan Klata ma jakąś swoją własną wizję prowadzenia teatru i nie do końca podoba to się pewnej części społeczności. Trzeba poczekać na dalszy rozwój spraw. Moją uwagę zwróciły słowa kogoś z publiczności: "Panie Globisz, hańba!" Usłyszeć takie słowa od widza, nawet po spektaklu, dla aktora pokroju p. Globisza, to musiało zaboleć. Jednak podejmując się zagrania takich scen, trzeba zastanowić się, jak zostaną one odebrane przez ludzi. Ja rozumiem, że to z jednej strony pokazuje, że aktor umie zagrać wszystko, ale trzeba wziąć pod uwagę, że to może się nie spodobać. Aż boję się pomyśleć co by było gdyby p. Kasia Gniewkowska, współpracująca z Teatrem Starym, podjęłaby się zagrania czegoś takiego <olaboga> Wróć! To jest raczej niemożliwe... <slucha>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 23, 2013, 19:28:46 »
Pan Klata niech sobie swój teatr założy albo niech mu przydzielą jakiś bardziej awangardowy - chociaż wtedy to również będzie finansowane z pieniędzy podatników.    Jak to dobrze, że ktoś jeszcze w tym kraju potrafi myśleć a nie przyjmować wszystko bezkrytycznie. Właściwie to nie powinno nic dziwić, skoro nasza cywilizacja nieuchronnie zmierza ku upadkowi.  :) Następny spektakl będzie o robieniu kupy, z udziałem publiczności rzecz jasna, a bardzo czynnym udziałem. 

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 13, 2014, 22:16:15 »
Byłam ostatnio na mega mega mega mega... mega do potęgi entej... beznedziejnym spektaklu. :P
Mianowicie Open Chopin, kiedyś "Chopin musi umrzeć". Jejku jakie to było straszne. Dawno nie miałam poczucia takiej żenady. Dobrze, że miałam zaproszenie, nie bilet, bo gdybym wydała na to 80zł to chyba bym się załamała. Dobrze, że chociaż byłam z kilkoma osobami, to trochę obruciłyśmy tę farsę w żart.

Spektakl jest o tym , że wskrzeszony zostaje Chopin i musi się on jakoś odnaleźć we współczesnym świecie. Brzmi całkiem nieźłe. Miałam nadzieję, że będzie trochę zabawy muzyką Chopina, jakieś śmieszne sytuacje którym będzie musiał sprostać a których nie pojmuje... może zestawienie jego z współcześnie wykonującymi jego muzykę... no i klops... Wydawało mi się, że tak będzie. Ktoś kto pisał scenariusz poszedł w zupełnie innym, prymitywnym, przekombinowanym, tandetnym kierunku. Już nawet nie będę pisać dokładnie co się tam działo, bo szkoda słów.
Jedyne co w pamięci zostaje to durna pioseneczka "chopin wstał zmartwychwstał" i kręcenie młynka do niej... oraz wznoszenie dłoni do góry.


Dziwiłam sie czemu poprzednie ekipy aktorów się powykruszały. Teraz rozumiem. Myślę, że jak zobaczyli co z tego wyszło, każdy miał prędzej czy później dość. Nawet jeśli to jego praca.

Plusem było spotkanie mojego ulubionego Grabarza z Krymów (nota bene reżysera spektaklu) i zrobienie z nim fotki. I to chyba jedyne pozytywne wspomnienie tego czegoś.

Jakby komuś przyszło do głowy pójść na ten spektakl to odradzam.


Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 01, 2014, 11:25:38 »
A może jednak udało by Ci się napisać co na przykład robił Chopin, kiedy zmartwychwstał  i pojawił się w naszych czasach? Wiem, że minęły dwa miesiące i było beznadziejnie, ale zaintrygowałaś mnie.  <tak> Chyba,  że to jakieś metafizycznie i się nie da opowiedzieć  <mysli>

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 04, 2014, 22:03:49 »
Chopin jak zmartwychwstał brał udział w reality show o nim... Generalnie gził się z córką doktora, który go wskrzesił, a która się nim fascynowała. Potem wskrzesili mu Sand i gził się z nią. Coby oglądalność wzrastała.
A w międzyczasie chodzono po scenie i śpiewano "Chopin wstał, zmartwychwstał"


Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Teatr
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 05, 2014, 07:51:33 »
Czyli bardzo prawdziwie przedstawione. Cóż współcześnie można robić innego jak tylko się gzić? Co prawda mało prawdopodobne, bo gdyby Chopin zmartwychwstał i zobaczył co się dzieje to pewnie by umarł zaraz...no ale skoro autor tego arcydzieła wierzy w szybką adaptację artystów do nowych okoliczności, to jest jak jest.   
Ciekawe czy debilizmy w sztuce mają jakieś granice?
"Do Damaszku" to też musiał być ciekawy spektakl. Plus spektakl "msza św."
To jeszcze tylko wydalanie i wszystkie tego aspekty :)
Dziękuję mimo wszystko, że się opisem podzieliłaś  :)