EURO 2012

[Lisbeth]

Bardziej niż obrona Częstochowy, to obrona Warszawy 1920
W końcu "potop" to jednak Szwedzi a Cud nad Wisłą Ruskie jak nic...
Mógłby się taki cudzik 2012 zdarzyć... ale pewnie zostanie w sferze marzeń. Obyśmy jak najmniej przerżnęli...

Swoją drogą.. Kurcze Ukraina wygrać potrafiła... My nie... Nie jest dobrze.

Dzięki D. za wyniki

[Alden]

O Ukraina wygrała z Szwedami Może mi ktoś powiedzieć czy Szewczenko coś ustrzelił/pokazał sie z dobrej strony?

[Zołza;)]

Bo Ukraińcy zawsze byli w piłkę lepsi (chyba, że sięgniemy do "pamiętnego roku 1974" ;P). Zagrali wczoraj rewelacyjnie- zwłaszcza Szeve wymiatał. Uwielbiałam go w Milanie w duecie z Inzaghim!! Kurcze, fantastycznie było zobaczyć go takiego jak kiedyś. Wielkie brawa i wielki szacun dla tego piłkarza- nie stracił na swojej klasie ani trochę
Szeve strzelił dwie piękne bramki (obie główką)

A co dziś? Twardo stąpam po ziemi- dostaniemy łupnia... solidnego! Gdzie nam do Rosjan?! Nie dość, że są szybsi, technicznie lepsi to potrafią trzymać piłkę, a nasi wiecznie ją gubią. Jeśli Polacy nie poprawią też skuteczności to można zapomnieć w ogóle o bramce! Nie sądzę, żebyśmy mieli więcej niż parę szans na strzał. Jestem realistką, ale oczywiście bardzo chciałabym się pozytywnie zaskoczyć...

[Alden]

Przede wszystkim muszą grać na lepszym poziomie przez całe 90 minut, nie tylko jedną połowę jak w meczu z Grecją. I tak jak piszesz nie mogą być tak nieskuteczni, jeśli Lewandowski wykaże się dziś podobną skutecznością, którą w BVB przez cały sezon prezentował mamy jednak szanse

Miło wiedzieć, że Szewczenko mimo 36 lat dalej jest skuteczny Żeby i nasi młodsi piłkarze byli tacy...

[Zołza;)]

Jeden Lewandowski (zresztą moim zdaniem przereklamowany) wiosny nie czyni

A naszym Aldenie zwyczajnie nie starcza sił na drugą połowę... Nie ma co się spodziewać zbyt wiele jeśli nie wypracują sobie znacznej przewagi w pierwszych 45 minutach.

[Alden]

"Lewy" jak do tej pory nie potrafi przenieść formy strzeleckiej z Bundesligi na reprezentację z dość prostej przyczyny - w Bundeslidze prócz Bayernu Monachium nie grają drużyny mające w swoich szeregach obronnych znakomitych piłkarzy. Lewy, Błaszczykowski i Piszczek są z pewnością dobrymi piłkarzami, ale... nasze media lubią się zachwycać gdy mamy jakichś tam względnie dobrych piłkarzy Jak było z Dudkiem gdy trafił do FC Liverpool, Borucem i Żurawskim w Celticu, Rasiakiem w Tottenhamie, który wtedy grał w el. LM....

Przede wszystkim nasza reprezentacja musi rozsądnie gospodarować siły. Mecz nie trwa 45 minut, tylko 90. W meczach towarzyskich też media przereklamowały jaką to my mamy dobrą obronę, że tyle czasu gola nie straciliśmy...ale nie oszukujmy się, że nie byli naszymi rywalami drużyny, COŚ znaczące i mające siłę ataku (może poza Portugalią).

[Zołza;)]

Media sztucznie podsycają nadzieje, żeby i atmosferę podkręcić.

To fakt, że dobry piłkarz potrzebuje dobrego zaplecza, ale ja mimo wszystko jakoś zachwycać się Lewym nie potrafię. Ot, przyzwoity, niezły poziom. Może po prostu wymagam zbyt wiele...

[Alden]

Nie oszukujmy się - Lewandowski jest dobrym piłkarzem ale jak na np. Bundesligę czy Eredivisie. W Serie A czy Premier League już by sobie nie poradził z prostych przyczyn - pierwsza liga nastawiona jest obronnie i włoscy defensorzy nie bez powodu zaliczani są do najlepszych na świecie, w drugiej zaś by sobie nie poradził bo jest dużo walki siłowej, nastawienia na obronę, gry w ataku pozycyjnym.

Piszczek niby lepszy od Lahma... owszem szanuję pana Piszczka, ale jednak równanie go do Lahma to trochę przesada (jeszcze). EURO2012 jest doskonałą okazją do "wypromowania się".

Ja mimo wszystko wierzę w naszych Ciekawe jak Tytoń się spisze w meczu z Rosją

[Kompaktowa]

Taaaak, nie ma co! Też jestem za naszymi!
Boję się, że Rosja da nam niezłego kopa, ale mimo to wierzę w naszą wygraną, bo kto jak nie my - Polacy?
Tytoń, jest świetny w każdym calu. Mocno kibicuję naszym chłopakom mając nadzieję, że nie będzie żadnych technicznych gaf, a zmiany będą w najbardziej odpowiednich momentach, o!

[Zołza;)]

O Tytonia jestem najbardziej spokojna akurat...

A co do Piszczka i Lahma- prawda.

W kwestii Lewego podtrzymuję swoje zdanie- wydaje mi się, że trochę hiperbolizujemy jego wybicie się poza polską ligę. Jasne, że zaprezentował się w Bundeslidze, ale to tak naprawdę zasługa całego zespołu. Nie ma szans, żeby pociągnął za sobą całą drużynę jak wielkie gwiazdy (pomijam w tej grupie CR).
Jest przyzwoitym piłkarzem, ale to za mało nawet na Euro.

Rosjanom nie damy rady- nie widzę żadnych szans, ale chciałabym się pozytywnie rozczarować... Oj, i to jak bardzo!!

[Alden]

Dodi, chciałbym być takim realistą

Widzę, że utrafiłaś jednak w sedno coś co mi umknęło. "Lewy" w BVB miał wsparcie Piszczka, Błaszczykowskiego i Kagawy. To nie ten piłkarz co np. Schevchenko czy Henry, którzy brali ciężar gry na swoje barki, Szewie było w Milanie łatwiej bo miał Inzaghiego, a Lewy nie ma nikogo z napastników. Lewy, Błaszczykowski i Piszczek owszem są dobrymi piłkarzami, ale do klasy Szewy/Henry'ego, Messiego, Ronaldinho i wielu innych to im daleko.

[Zołza;)]

Dokładnie. On umie wykorzystywać wypracowane przez zespół sytuacje, ale nie sądzę, żeby był w stanie wypracować sam jakieś i tym samym pociągnąć zespół za sobą do przodu. We will see

[KONICZYNKA]

Jeden Lewandowski (zresztą moim zdaniem przereklamowany) wiosny nie czyni

A naszym Aldenie zwyczajnie nie starcza sił na drugą połowę... Nie ma co się spodziewać zbyt wiele jeśli nie wypracują sobie znacznej przewagi w pierwszych 45 minutach.

Też jestem tego zdania. W piątek wieczorem powiedziałam, że dziś będzie 2:0 dla Rosjan. Nie powiem, że chciałabym innego wyniku, ale myślę, że to będzie bardzo trudne, niemniej jednak kibicować będę  Mówię dzisiaj mojej babci, że tak jak ostatnio grali mecz (czyli Irlandia i Chorwacja, o dziwo oglądałyśmy uważnie: moja mama, babcia i ja, ale wiadomo mecz w Poznaniu, to głupio było nie zobaczyć) tak dzisiaj nasi będą grali z Rosjanami. I co moja babcia na to? "O Matko! Dostaną tak jak Ci zieloni!" (Irlandia)  Pożyjemy, zobaczymy...

[Zołza;)]

Ja też stawiam na 2-3 do 0. Przy odrobinie szczęścia wpadnie nam jedna bramka. Chciałabym, naprawdę bym chciała żeby mnie pozytywnie zaskoczyli. Póki co jakoś nie umiem ulec tej euforii propagowanej w mediach- potem rozczarowanie będzie tylko większe...

[KONICZYNKA]

Ja też stawiam na 2-3 do 0. Przy odrobinie szczęścia wpadnie nam jedna bramka. Chciałabym, naprawdę bym chciała żeby mnie pozytywnie zaskoczyli. Póki co jakoś nie umiem ulec tej euforii propagowanej w mediach- potem rozczarowanie będzie tylko większe...

Znów muszę się zgodzić. Wolę nastawić się na pozytywne zaskoczenie, niż być przekonana, że będzie dobrze a później się rozczarować. Byle nie przegrać zbyt wysoko, bo już stracę wszelkie nadzieję. Drużyna potencjał ma, ale wydaję mi się, że psychologicznie ten mecz przegrają. Obym się myliła