Autor Wątek: Przyjaciółki  (Przeczytany 69983 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Donia

  • Art's Souls
  • *****
  • Wiadomości: 1149
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 30, 2012, 23:36:03 »
Od dłuższego czasu zbierałam się, żeby tutaj napisać i... w końcu się zebrałam :D

Pokochałam ten serial od pierwszego odcinka! <serduszko> Jest naprawdę świetny, ze świetną obsadą, co oczywiście na plus ;)

Lubię wszystkie cztery przyjaciółki, ciężko byłoby mi wybrać najlepszą z nich ;)
Inga jest naprawdę fajną kobietą, ciepłą, kochającą, spokojną... Nie rozumiem, dlaczego jej mąż woli tą Dorotkę. Dupek z niego i tyle ;) Tak samo jak z męża Anki ;) Oby dwóch nie lubię i oby dwaj mnie irytują. ;D

Jedną z najlepszych scen, jak dotychczas, był moment, w którym Michał(?) i Patrycja byli w banku. :D
Michał, mówiący do tego faceta pracującego w banku: "...my jesteśmy normalnymi, zwyczajnymi ludźmi"
Partycja (wbiegająca do środka): WYRZYGAŁAM SIĘ! <smiech>
Nie wiem czy to było tak dokładnie, pisałam z pamięci, ale sens pozostał ;) Uśmiałam się wtedy strasznie <szczerzy_sie>

Offline EdySziA

  • Art's Souls
  • *****
  • Wiadomości: 403
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 01, 2012, 14:46:04 »
Jedną z najlepszych scen, jak dotychczas, był moment, w którym Michał(?) i Patrycja byli w banku. :D
Michał, mówiący do tego faceta pracującego w banku: "...my jesteśmy normalnymi, zwyczajnymi ludźmi"
Partycja (wbiegająca do środka): WYRZYGAŁAM SIĘ! <smiech>
Nie wiem czy to było tak dokładnie, pisałam z pamięci, ale sens pozostał ;) Uśmiałam się wtedy strasznie <szczerzy_sie>

Fakt, dobra scena  ;D ale Patrycja to taka wariatka, że chyba jeszcze kilka takich scen zobaczymy :D
Ja też z coraz większą przyjemnością oglądam kolejne odcinki, dla niektórych taki serial może być nudny, ale jak dla mnie, można się przy nim super zrelaksować :) Jak Donia wspomniała, świetna obsada, każda z przyjaciółek jest inna a jednak są tak blisko ze sobą.. trochę mi przypominają moją dawną paczkę, szkoda że nasza już się tak nie trzyma;)

Offline Amaranth

  • Art's Souls
  • *****
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 01, 2012, 18:58:37 »
Obejrzałam 2 odcinki i ogólnie mam mieszane uczucia. ;) Niby mnie zainteresował, ale jakoś nie ciągnie mnie do następnego odcinka. Nie przepadam za Liszowską, choć tutaj gra taką wariatkę, że mi nie przeszkadza, Sokołowską lubię i jej postać też mnie przyciąga, Sochę również lubię, ale jej postać już mnie denerwuje, wiem, że jest po przejściach itd., ale nie przypadła mi do gustu w takiej roli, natomiast ta czwarta (nie pamiętam jak się nazywa ;D ) jest mi zupełnie obojętna. :P Dla mnie jest trochę nudny. :P Cóż, zobaczymy jak będzie dalej. ;)
A scenę opisaną przez Donie akurat widziałam i fakt, świetna była :D

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 02, 2012, 20:32:45 »
Serial nie jest jakimś fenomenem, obsadę co prawda ma w miarę, fabuła ma jakieś braki, ale jednak tak od czasu do czasu można sobie obejrzeć. ;)

Zdecydowanie najbardziej zainteresowała mnie Patrycja i postać grana przez Sokołowską. Pierwsza to typowo zdrowo szurnięta wariatka, ale przy tym jest mega zabawna i słodka, nie powiem chciałabym, żeby za jakiś czas zaszła w upragnioną ciążę, co prawda chciałabym, żeby to nie stało się, że tak powiem przez przypadek, tylko żeby szczerze porozmawiała z tym swoim partnerem. :D

Kurcze nie pamiętam jak się nazywa postać, w którą wciela się Sokołowska, no ale mniejsza o to <hahaha> strasznie podobały mi się sceny w restauracji z tym takim śmiesznym facetem (znowu nie pamiętam imienia) w każdym bądź razie coś mi się wydaje, że ta dwójka nie poprzestanie na dwóch, czy trzech spotkaniach, a wręcz przeciwnie będzie ich więcej.  <rumieniec>

Inga niby ciekawa postać, taka po przejściach, może jeszcze się wiele w jej życiu wydarzyć, ale jakoś nie podoba mi się Socha w tej roli, zdecydowanie wolę taką szczęśliwą, uśmiechniętą i pozytywnie nakręconą Sochę niżeli taką znuraną życiem, no ale miejmy nadzieję, że wszystko jeszcze ładnie się rozwinie.

Zdecydowanie wątek Anki najmniej mi się podobał, nie podoba mi się taka kura domowa, nie podoba mi się ten jej mąż, i ta ich córka. Generalnie dotychczas postać Anki jest według mnie zbędna.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 14, 2012, 19:32:43 »
Mam nadzieję, że Piotr i jego córka zagoszczą na stałe. Widzę ich u boku Ingi. Piotr podobnie jak Inga jest po przejściach (innego rodzaju, ale jednak cierpią oboje podobnie), oboje są raczej poważni, skryci, zamyśleni...etc.
Męża szkoda komentować, choć chyba mąż Anki zdecydowanie bardziej chamski i nieczuły, pomimo że rodziny nie zostawił.  Córeczki też nie zazdroszczę, co za tupet. I weź się tu poświęcaj dla dziecka człowieku. Jak widzę i słyszę tę smarkulę to mam ochotę walnąć w telewizor.
Patrycji współczuję, choć z pewnością zajdzie w tę ciążę, kiedy tylko przestanie jej na tym aż tak bardzo zależeć i o tym myśleć. Chociaż z drugiej strony przydałby się wątek na potwierdzenie tego, że nie wolno pewnych rzeczy odkładać na nieokreślone później...

Offline sandi

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 690
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 14, 2012, 22:47:41 »
Piotr z córeczką na pewno zagoszczą na stałe, a przynajmniej na jakiś dłuższy czas. Przecież to oczywiste, że sprowadzili go tylko i wyłącznie po to, żeby u Ingi coś zaczęło się kręcić ;)

Anka to w ogóle nie ma obok siebie zbyt uroczo... Mąż, teściowa, córka... Jeden gorszy od drugiego. Ale ta Zuzia (?) i jej zachowanie strasznie działa mi na nerwy. Ona jest po prostu chamska i bezczelna. Moja reakcja jak ją widzę i słyszę jest podobna do Twojej, Jean ;)

A Zuzę uwielbiam i uwielbiam jej randki z yyyyy... z "panem Żurkiem" ;D


Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 15, 2012, 08:59:50 »
A Zuzę uwielbiam i uwielbiam jej randki z yyyyy... z "panem Żurkiem" ;D

Boskie są. Czego on się ostatnio przestraszył? Że Zuza chce w ciążę zajść? I to za jego plecami? Przecież to nieporozumienie - no ale w końcu on o tym nie wie.
Nie załapałam do końca o czym ta panna pod biurowcem zdążyła go poinformować....

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 19, 2012, 08:47:34 »
No i proszę, ja myślałam, że żona pana Piotra zmarła rzeczywiście. Tymczasem on się z jakiegoś powodu przed nią ukrywa wraz z dzieckiem. Co ciekawe, akurat czytam książkę, gdzie jest podobny trochę wątek. Ojciec uprowadza własną córkę, zmienia tożsamość, by uchronić ją przed matką alkoholiczką. Oczywiście nie wiadomo jak jest w tym przypadku, ale może być interesująco - żona właśnie ich znalazła i czatuje przed przedszkolem...
Było coś wyjaśnione w tej sprawie? Bo zasnęłam po drugiej reklamie chyba....
Patrycja też nie ma lekko, choć na razie nie zdaje sobie sprawy jak bardzo dziecinny i nieodpowiedzialny jest jej facet. Wydaje mi się, że jego zgoda na dziecko (chęć jego posiadania) wynikła z  chęci uzyskania świętego spokoju i aprobaty dla swoich planów ze strony Pati. No i on jeszcze nie wie, że Pati teraz bardzo przeżywa...bo może tych dzieci nie mieć...Ciekawe jeszcze jak się wytłumaczy z tych pieniędzy?!
I jeszcze mąż Anki. To jest dopiero hiena. Ledwo coś się stanie on już jest na miejscu i może zaskarżać, bronić a już z nieukrywaną przyjemnością dobrać się do skóry Indze :P

Offline sandi

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 690
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 19, 2012, 11:48:46 »
Ja też myślałam, że żona Piotra zmarła, a tu całkiem nowe fakty wychodzą.  Oprócz tego, że z jakiegoś powodu ukrywają się przed tą kobietą nic konkretnego się nie dowiedzieliśmy. Była jedynie scena, że dowiedziała się o tym matka Piotra (że matka dziecka była w okolicy), a mąż Anki ich obserwował jakby się nimi zainteresował... Swoją drogą ten Paweł to jest wredny. Z każdej strony by chciał Indze dokopać. A na dodatek już kolejna się z nim umawia :>

Offline abby

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 24, 2012, 21:17:17 »
A Zuzę uwielbiam i uwielbiam jej randki z yyyyy... z "panem Żurkiem" ;D

Boskie są. Czego on się ostatnio przestraszył? Że Zuza chce w ciążę zajść? I to za jego plecami? Przecież to nieporozumienie - no ale w końcu on o tym nie wie.
Nie załapałam do końca o czym ta panna pod biurowcem zdążyła go poinformować....

Ta panna pod biurowcem,Marta (mama malego Rysia) powiedziala Wojtkowi (Leslaw Zurek):
"Trzymam za Was kciuki.Tez musialam powalczyc o ciaze,ale w koncu sie udalo.Dobrze,ze robi te badania.Hormony trzeba wyprostowac."
Ta dziewczyna nie lubi Zuzy i mimo ,ze Zuza (scena z malym Rysiem w biurze Zuzy) wprost powiedzila Marcie,ze nie mysli o dziecku,to ta Marta nadal rozpowiada plotki w firmie.Mysle ,ze Marta wie ,ze informacja o domniemanej ciazy Zuzy moze bardzo zaszkodzic karierze Zuzy w firmie.Ta Marta robi to celowo.Wojtkowi tez to zasugerowala (ze niby Zuza pragnie dziecka),bo moze wie, ze to jest nowy "znajomy" Zuzy i wie ,ze faceci bardzo boja sie wszelkich zobowiazan, szczegolnie na poczatku znajomosci z kobieta. 

Nie slyszalam,aby ktos w serialu mowil do mamy Rysia- "Marta",ale takie imie widnieje w napisach koncowych.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 25, 2012, 23:21:52 »
Ale ten mecenasik to jest szuja nie  z tej ziemi. Nie wiem, wszyscy prawnicy tak mają? Czy on się jeszcze dodatkowo kieruje prywatną zemstą na Indze? Za to mężem Ingi można malipulować ile wlezie, idiota do potęgi. Najpierw kochanka, teraz prawnik. a Inga i Piotr...hmm..uroczo <serduszko> Niestety dzięki panu mecenasikowi nienacieszą się długo swoim towarzystwem.
Zuzę uwielbiam, uwielbiam Sokołowską w tej roli, uwielbiam jej nieporadność w relacjach damsko - męskich, jej upór w decydowaniu w związku o wszystkim...
A randki w "panem Żurkiem" to już są bombowe. Przy lekcji prasowania miałam ubaw stokrotny: "deska jest za krótka"  <hahaha>

Dziękuję ,abby,  za rozjaśnienie tamtej sytuacji  <serduszko>  zaglądaj tutaj częściej :)

Offline sandi

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 690
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 26, 2012, 12:56:30 »
Ten mecenas i Dorotka są siebie warci... A Andrzej rzeczywiście daje sobą manipulować strasznie. Cokolwiek on by nie uważał jak tylko do głosu dojdzie tamta dwójka to już tak mu mącą w głowie, że zaraz po rozmowie z nimi leci do Ingi z groźbami. Zawsze ;)

Zuzę uwielbiam, uwielbiam Sokołowską w tej roli, uwielbiam jej nieporadność w relacjach damsko - męskich, jej upór w decydowaniu w związku o wszystkim...
A randki w "panem Żurkiem" to już są bombowe. Przy lekcji prasowania miałam ubaw stokrotny: "deska jest za krótka"  <hahaha>
Dokładnie! <3

Cudowne były wczorajsze sceny! Randka i "absolutnie nie jestem zazdrosna" Zuza ;D
I potem ta lekcja prasowania. No cudowne! Uwielbiam ją ;D


Offline abby

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 26, 2012, 23:05:34 »
Jean dzieki za mile slowa zachety  <serduszko>
Z przyjemnoscia zagladam na forum, bo ludzie w roznych dzialach tego forum pisza (w wiekszosci)bardzo ciekawe komentarze, ktore fajnie sie czyta :).Niestety znacznie trudniej juz u mnie z wygospodarowaniem czasu na pisanie.

Uwazam,ze mecenas Pawel (maz Anki), w sprawie rozwodowej Ingi i jej meza, kieruje sie tylko i wylacznie checia 
osobistej zemsty na Indze.W tej sprawie nie bardzo interesuje go zarobek, bo najwieksza satysfakcje bedzie mial gdy on wygra, to znaczy gdy zabierze Indze wszystko co jest dla Ingi najwazniejsze. >:(

Tak samo- jak wiekszosc osob na tym forum- nie lubie Pawla,Doroty i Julki (corka Anki i Pawla).Zachowanie i 
wypowiedzi tego "wspanialego trio" powoduja,ze bardzo "podnosi mi sie cisnienie".
Wspolczuje Ance takiego meza,ale jeszcze bardziej wspolczuje jej ,ze ma taka nieczula,egoistyczna corke.Julka nie szanuje Anki, uwaza ja za "sztywniare" i "kure domowa" i nawet wprost Ance powiedziala ,ze sie jej wstydzi.Az zal na to patrzec, na takie relacje w rodzinie :(
Jednak najbardziej mi bylo szkoda Anki w tej scenie,kiedy Anka rozmawiala z Julka o jej wagarach i klamstwie z choroba.Julka nie przeprosila mamy i nie okazala skruchy.Julka pokazala tu ,ze byloby jej to zupelnie obojetne,gdyby Anka rzeczywiscie miala chore nerki i jej zycie zalezaloby od dializ.To bardzo,bardzo smutne ,ze corka nie kocha mamy :( :( :(
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2012, 21:18:16 wysłana przez abby »

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 27, 2012, 08:18:35 »
Julka jest w okresie dojrzewania (co przejść musi każdy i różnie przechodzi) i dodatkowo jest ofiarą pokolenia, które działa pod hasłem: "Dajmy dzieciom wszystko to, czego my nie mieliśmy w dzieciństwie...czy jest im to potrzebne czy nie" (a producenci najbardziej wymyślnych pierdółek technicznych czekają na takich rodziców i zacierają ręce).

Julce przede wszystkim brak męskiej ręki. Gdyby Paweł był inny w try miga zrobiłby z tym porządek, no ale jego ani dom ani dzieci nie obchodzą. Dom go nudzi, problemy domowe go przerastają. On zarabia grubą kasę i kasa ma go zastąpić w domu.

Julka traktuje matkę tak jak traktuje ją  tatuś. Dla jednego  i drugiego Anka jest albo powietrzem albo służącą (w zależności od sytuacji). Paweł nie okazuje szacunku Ance, nie okazuje go również Julka. Paweł jest dla Julki autorytetem...w pewnym sensie jest wolny, w domu siedzieć nie musi tak jak ona i obserwować szarą codzienność. Paweł spotyka wielu ludzi, chodzi gdzie chce i kiedy chce.    Julce to imponuje, sama chciałaby już samodzielnie rozporządzać swoim czasem a tu się okazuje, że matka nie pozwala.

Julka się matki wstydzi, być może też w szkole wszyscy opowiadają, że ich mamy robią kariery zawodowe etc. Nie rozumie tego, że kiedyś to ojciec wymógł na matce taki podział ról oraz przyjście na świat dzieci. Julce przydałaby się ostra szkoła życia i mam nadzieję, że to niebawem nastąpi. Bez względu na to, czy będzie nią choroba matki czy coś innego.

Ale tak jak mówiłam, brakuje męskiej ręki - rola ojca (normalnego) w okresie dojrzewania dziecka jest nieoceniona. Na początku myślałam, że to mąż Ingi jest draniem a Pawełek, cóż, tylko zapracowany trochę. Mąż Ingi to jednak przy Pawle jest sierotą i ciamajdą.

Co ma Paweł do Ingi? Boi się , że ona coś powie na jego temat Ance (czy już powiedziała?) czy też mści się za to, że nie dała się złowić na jego haczyk mimo wszystko.

Ta ostatnia dama, z która umówił się w kawiarni...to jakaś prosta dziewoja (prosta, nie prostacka), która była pod wrażeniem jego osoby a bardziej chyba tej restauracji (może pierwszy raz piła wino w takich kieliszkach) i która zrobiłaby dla niego wszystko. I zrobiła, wyzbierała informacje o Piotrze.

abby, zapraszamy, zapraszamy. Mnie się fajnie czyta Twoje posty i z chęcią mogę na nie odpowiadać.  <skacze>

Offline abby

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 159
Odp: Przyjaciółki
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 28, 2012, 22:58:18 »
Wlasnie widzialam 8. odcinek.Pawel,Dorota i Andrzej -mowiac bardzo delikatnie- bardzo mnie zdenerwowali >:( Oni mierza innych swoja miara i " twierdza",ze skoro oni sa skorzy do zdrady malzenskiej, to widocznie inni nie moga byc uczciwi.  ::)
Szkoda,ze Inga nie jest tak przebiegla jak Pawel i Dorota.Inga chyba nawet sie nie domysla,ze oni za wszelka cene chca ja pograzyc.Nawet, gdyby Inga byla bardziej "swieta" od papieza, to ma przechlapane w starciu z tymi piraniami. :(

Kibicuje Wojtkowi i Zuzie:byla fajna randka i pocalunek <serduszko>
Nauka prasowania bardzo zabawna :D

Patrycji bylo chyba troche glupio (dziewczyna ma dobre serduszko),ze tak bardzo "nastraszyla" Oliwie,a tu sie okazalo, ze Oliwia juz nie chce Michala, tylko interesuje ja kolega tego Michala.Oby to byla prawda.

Jean, chcialam jeszcze  odpowiedziec na Twoj ostatni post,ale to bedzie  nastepnym razem :)