A ja bym aż tak bardzo nie ignorowała Piotra. Oczywiście, Maks nie jest Alicji tak do końca obojętny i widać, że chociaż nie myśli wcale o byciu z kimś, to coś ją do Maksa ciągnie. Poza tym dzięki tej pomocy w przeprowadzce pokazał się z takiej bardziej ludzkiej, normalnej strony. Wydaje mi się, że jeśli coś się między nimi stanie to właśnie dzięki temu, że Maks porzuci trochę ten swój obraz podrywacza o kiepskim- zdaniem Alicji- ego
Za to Piotr...no cóż, na jego widok też się uśmiecha i cieszyła się, gdy go zobaczyła, pomagała nie tylko pacjentce, ale też jemu. Jego zaletą jest to, że jest taki ułożony właśnie, a doskonale wiemy jak Alicja marzy o tym, aby kiedyś założyć rodzinę, mieć męża, dzieci. Wydaje mi się, że Piotr ostro namiesza i że prędzej z nim zacznie się spotykać niż z Maksem.