Tylko Leon jest chirurgiem, a Elżbieta dyrektorem szpitala, a poza tym- jak widzieliśmy w jednym z odcinków- nadal pracuje jako lekarz. Ma więc masę obowiązków, jest sama, to tym bardziej trudna sytuacja, bo nie ma czasu dla siebie, na typowy odpoczynek, a co za tym idzie- nie ma również zbyt wiele czasu, aby go poświęcić Jankowi. W tej sytuacji jednak jest mi o wiele bardziej szkoda Elżbiety, bo została w tym wszystkim zupełnie sama, z mężem jest po rozwodzie tak? I on został za granicą, zgadza się? Szkoda więc, że nie myśli o tym, jak mógłby jej pomóc. Dobrze, że ma takiego przyjaciela jak Leon.
Janek zaś po prostu ma problemy z odnalezieniem się w nowym otoczeniu, chce się popisać przed kolegami, aby ci przyjęli go do swojej grupy. Nie wie jeszcze, że to głupie tak postępować, a Ela niestety niewiele może zdziałać. Chłopakowi potrzeba męskiego autorytetu.