Stenka - i nie trzeba mówić nic więcej!
Póki co odnoszę wrażenie, że wszyscy będą się zachwycać Alicją i Maksem, a ja mimo wszystko najbardziej Elą

Chociaż...
Wszystko się może zdarzyć... Elżbieta skradła moje serce, kiedy tylko ją ujrzałam. A to, że, tak jak już mówiłam, miała jakąś wspólną przeszłość z Krzysztofem łatwo było przewidzieć. Wiedziałam to już zanim on wszedł do jej gabinetu. Jak na razie obstawiam dwie opcje:
1. byli razem i kiedy ona dostała propozycję wyjazdu, on nie chciał wyjechać razem z nią, bojąc się opuszczenia kraju i ruszenia w nieznane;
2. podkochiwali się w sobie, ale zabrakło im odwagi, by stworzyć związek.
Bardziej prawdopodobna wydaje mi się opcja numer jeden.