Jeśli chodzi o bohaterów drugoplanowych, najmniej lubię Agnieszkę (pisałam o tym w innym temacie), a najbardziej Kasię. O ile Agnieszki w ogóle nie przyjmuję, nie akceptuję tej postaci, o tyle tę drugą, lubię. Rozpocznę od tego, że aktorka, która wciela się w rolę Kasi, jest sympatyczną i ładną osobą, z tego powodu dobrze się na nią patrzy na ekranie. Na miejscu scenarzystów, uczyniłabym z tej postaci kogoś bardziej niezależnego i pewnego siebie, zamiast kogoś wiecznie wzdychającego w stronę Marcina. To duży minus, bo postać ma potencjał i jest ciekawa.