Sponsoring to ten film, w którym była scena oddawania moczu na kobietę?
Wymiękłam, nie wciągnął mnie w ogóle, a nawet był wręcz obrzydliwy.
Nie wszystko w życiu jest piękne, urocze i pachnące

Kino zwykle rezygnuje z pokazywania elementów szarej codzienności, bo to widza nie interesuje właśnie. Dlatego zauważcie, że bohaterowie filmowi zwykle nie mają potrzeb fizjologicznych chociażby przez cały dzień uganiali się za bandytami

Ale zupełnie nie o tym chciałam.
Fakt, "Sponsoring" jest kontrowersyjny, ale myślę, że takie rzeczy zdarzają się naprawdę. Szumowska po prostu nie owijała w bawełnę, bo po co owijać coś to rzeczywiście jest podłe. W tym filmie mogłoby nie być żadnej nieprzyzwoitej sceny, mogłaby robić cięcia po tym jak bohaterowie ledwie się pocałują, zostawiając im niedomówienia... Ale czy to byłaby Szumowska?

Ja rozumiem jej wizję.
"Byłam biedna, musiałam to zrobić, ale w sumie to mi się podoba takie zajęcie".
Może to mechanizm wmawiania sobie, że nie jest tak źle jak wygląda? Jak powiem sobie, że jest ok to będzie łatwiej robić mi to co muszę?
To temat na długą analizę

Serio warto na "Wkręconych"? ;> Bo już się bałam, że to coś w stylu "Och, Karol" (czy jakoś tak?). Może się skuszę w ramach odstresowania przed sesją
