Ja też lubię czasem coś upichcić, kiedy mam czas, ochotę, miejsce, składniki i nastrój. Jak widać, dużo kategorii musi być spełnionych.

Najlepsze przepisy dostaję od koleżanki która uwielbia kucharzyć. Ostatnio na wigilię klasową przyniosła genialną sałatkę. Generalnie nie lubię sałatek, ale ta była naprawdę świetna, polecam i wklejam przepis.

SAŁATKA GYROS
* mix sałat z roszponką lub sałata lodowa (proponuję z biedronki, wypróbowana)
* duży filet z piersi kurczaka
* przyprawa do gyrosa KAMIS
* główka czosnku
* pół pęczka szczypiorku
* pęczek kopereku
* 1 duży ogórek wężowy
* 2 pomidory
* duży jogurt naturalny
* olej
* sól i pieprz
Marynata do piersi:
*2-3 łyżki oleju
*2 łyżki przyprawy do gyrosa
*3-4 ząbki czosnku (starte na średnich oczkach)
Piersi umyć, ewentualnie odkroić tłuszcz, pokroić w kostkę średniej wielkości,
wymieszać z marynatą i wstawić do lodówki na 2 godz. (najlepiej, żeby piersi były w pojemniku z wieczkiem.)
W tym czasie można przygotować SOS:
przelewamy jogurt do miski
1/4 obranego ogórka ścieramy na tarce, odsączamy. Siekamy koperek, szczypiorek i dorzucamy 4 starte ząbki czosnku. Wlewamy 2 łyżki oleju. Mieszamy. Przyprawiamy solą i pieprzem według uznania. Wkładamy do lodówki.
Po 2 godz. rozgrzewamy patelnię i smażymy piersi na najmniejszym palniku na średnim ogniu co jakiś czas mieszając. Smażymy 10-15 minut.
Kroimy resztę ogórka w talarki, tniemy pomidory na 8 części.
WARSTWY :
1. sałata
2. kurczak
3. pomidory i ogórki
4. sos
Warstwy powtarzamy dwa razy.
Smaaacznego!
