Autor Wątek: Coś na smaczek...  (Przeczytany 56988 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Mintek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1047
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polski faszysta
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #210 dnia: Wrzesień 17, 2014, 06:46:20 »
Moja żona swego czasu dostała "fazy" na nalewki i narobiła ich całe mnóstwo dosłownie ze wszystkiego. Ale miętówki to chyba nie.... a zresztą spytam.
"Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Możesz być lepszy ale gołąb i tak poprzewraca figury, nasra na szachownicę i będzie się cieszył, że wygrał"

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #211 dnia: Wrzesień 17, 2014, 08:08:18 »
Zapytaj proszę :) Mnie chodzi też o to, czy to w ogóle nadawałoby się do picia, czy miałoby jakiś smak. Może mięta nadaje się na herbatę, jako dodatek do wody, ale w połączeniu ze spirytusem będzie nie do strawienia  <mysli>

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #212 dnia: Wrzesień 17, 2014, 09:51:38 »
Nie no przecież w lekach często jest mięta a to łączy się ze spirytusem... Są też krople miętowe na żołądek to też ze spirytusem.
Ale serio tego obrzędu po Bożym Ciele z miętą to nie znam. :)

Tu znalazłam taki przepis np.
http://julaimamarazemwkuchni.blogspot.com/2014/06/nalewka-mietowa.html
lub
http://gotowanieipieczenieiloveit.blogspot.com/2013/09/nalewka-mietowa.html

I widzę, że raczej ze świeżych liści robią.
Może coś Ci Jean pomoże, ale ta z cukierków tez może być dobra. ;D

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #213 dnia: Wrzesień 17, 2014, 11:15:46 »
Cytuj
Ale serio tego obrzędu po Bożym Ciele z miętą to nie znam.

Naprawdę? Nie chodzi o samą miętę a o wianki, które między innymi z mięty uplata. Przejrzałam w necie - o tradycji takiej donoszą media regionalne z niemal każdej części Polski <mysli>

http://www.jasnagora.com/multimedia/news_audio_nowe/15021.mp3

Między innymi (jest poświecenie wianków z ziół).

A za linki odnośnie nalewki miętowej bardzo dziękuję  <serduszko> Wiem, że w lekach się łączy miętę ze spirytusem...no ale ja na przykład kropli miętowych nie mogłabym zażywać dla przyjemności. Zatykają. Kiedyś dawałam sobie na cukier, dzisiaj rozcieńczam z odrobiną wody. Stąd moje rozważania na ten temat ;D

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #214 dnia: Wrzesień 17, 2014, 11:51:53 »
Jakoś w Radomsku się z tym nie spotkałam...
Ludzie za to zrywają liście które przyozdabiają ołtarze. Zawsze się zastanawiałam czemu.
Zioła u nas się 15 sierpnia święci

Może jestem słabym obserwatorem albo po prostu moja rodzinka nigdy "nie bawiła" się w takie rzeczy.
Ewentualnie po prostu może w Radomsku jako mieście ten zwyczaj umarł? Trudno mi powiedzieć. Dopytam mamy lub cioci. :P

Też bym nie wypiła kropli miętowych dla przyjemności :D Za mocne, ale lubię.
Pewnie nalewka też będzie mocna, bo mięta sama w sobie trochę wzmacnia wszystko.

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #215 dnia: Wrzesień 19, 2014, 20:44:57 »
 Nie wiem jaki ma smak "czysta" nalewka mietowa, ale wydaje mi się, że chyba to trunek dla odważnych. Moja "specjalistka" mówiła, że jej "lodowo-miętowa" smakowała nielicznym i to raczej meskiej części (podobno zbyt "gryząca"), no to z samej mięty musi być tylko dla koneserów takiego smaku :D
Bardziej smakuje nalewka z "normalnych" mietusów. Przepis jest taki sam, prosty jak drut.

2 paczki cukierków ropuszczamy w 1 litrze ciepłej wody. Jak wystygnie dodać do spirytusu (nie odwrotnie). I niech sobie troche nalewka poleżakuje.
Ot i cała filozofia ;D
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #216 dnia: Wrzesień 19, 2014, 20:49:33 »
A ile tego spirytusu? :D Też litr?

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Coś na smaczek...
« Odpowiedź #217 dnia: Wrzesień 19, 2014, 20:56:44 »
 
Zwalam na moją niesprawność umysłową w trakcie choroby <smiech>

Oczywiście 1 litr spirytusu.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski