Aż sobie ten odcinek włączyłam i na poprawę nastroju wysłuchałam znów historii Marka o ludziach jako zwierzętach stadnych

Ale co by nie mówić, trzeba Markowi przyznać, że pięknie to powiedział:
"jest w moim życiu ktoś, to daje mi dużo szczęścia i tym kimś jest Aneta" 
Szkoda, że Aneta tego nie słyszała, uroczo mogłaby zareagować

Tak jak już pisałam- ten odcinek rozczarował mnie brakiem sceny A&M, takiej na koniec, podsumowującej wszystko. Nie musiałaby być długa, ale po prostu BYĆ jakakolwiek, a nie tak o...

Poza tym właśnie...z jednej strony też mnie to zdziwiło, że nie powiedział jej o tym, że nie ma już pokoju i pomyślałam sobie, że to mogłoby być tematem jakiegoś sporu, gdy Kinga wróci, ale z drugiej strony- nie wydaje mi się, aby scenarzyści wpadli na taki głupi pomysł. Kinga i tak zapewne nie będzie się pchała do tego mieszkania, bo jakby to wyglądało? Mają trzy pokoje, a osób by było...czworo dorosłych i trójka małych dzieci

Nie ma szans, aby się pomieścili, nawet jakby tej garderoby tam nie było. Kinga z Adamem i dwójką dzieci musiałaby zajmować jeden pokój, a doskonale pamiętamy, że ten pokoik Kingi zbyt wielki nie jest. Dlatego wydaje mi się, że jak przyjadą to osiądą na swoim i tyle. Nie będą się wtrącali w życie Marka i Anety.
Moim zdaniem te odcinki są mało istotne, aby je oglądać na maratonie. Według mnie lista naszego pierwszego maratonu (bo są wakacje, więc wnioskuję, że potem będzie można zrobić drugą lub nawet trzecią odsłonę?) powinna wyglądać tak:
1433
1434
1460
1467
1468To jest taniec + pierwszy pocałunek (1), odcinek po tym (2), potem Aneta pomagająca Markowi z Danusią i jego pytanie, czy mogliby kiedyś być razem, przyjacielski pocałunek (3)...no i dwa "słynne odcinki" (4 i 5), którymi bym zamknęła pierwszą część
