Sądzę, że to przejściowo tylko i z czasem wrócą do siebie tak jak np. Ola i Robert i niebawem pewnie także Daga i Mikser. Aneta i Marek są takimi postaciami dla których raczej ciężko byłoby wymyślić wątek miłosny z jakimiś innymi bohaterami. Teresy już nie ma, Jan pojawia się sporadycznie przy ważnych uroczystościach. No chyba, że Marek z Grażyną, ale nie wydaje mi się, żeby tak szybko miał być kryzys w związku Grażyny i Grzegorza. Chodzi po prostu o to, że nie mamy obecnie właściwie nikogo poza Grażyną i Grzegorzem, którzy pasują wiekowo do postaci Marka i Anety. Mariana, Aurelię, Seweryna i Dorotę naturalnie wykluczam. Antek Turczyk gdzieś przepadł...