4x04
Strasznie dłużył mi się ten odcinek. Delenowe sceny już nie są takie jak kiedyś... Elena staje sie znowu nudziarą. Czuje, że użyją na niej tego lekarstwa. O co chodzi z tym kolesiem ze szkoły? Mi sie jakoś skojarzył z tym byłym Beccy. Ta historia miłosna była dość ciekawa, ale Becca nadal jest takas naiwna. Connor mnie irytuje strasznie. Ciekawa jestem co Klaus zrobi jak zobaczy, że zniknął. Ta imprezka Delenowa była nawet fajna, ale to nie to samo co kiedyś. Odcinek oceniam 6/10.