Może ktoś tu jeszcze zajrzy

Jeśli chodzi o odchudzanie, to bardzo bym chciała poznać receptę. Ja co prawda muszę przytyć, ale motywuję chłopaka do zrzucenia wagi. Niestety jego organizm nie odpowiada na te wezwania... wiadomo, diety ścisłej nie trzyma, ale z chłopaka, który siedział wyłącznie przed komputerem, zmienił się w osobę, która codziennie ćwiczy. Od lipca do września biegał, od października do teraz chodzi na siłownię 2-3 razy w tygodniu + w domu jakieś 15 minut ćwiczeń codzienie. Już z białego pieczywa zrezygnował, pije tylko wodę (a był miłośnikiem mocno słodzonej herbaty), wcześniej jadł często czy to w mcdonaldzie czy kfc, oczywiście od wakacji nie był tam ani razu... 9 miesięcy ćwiczeń, a schudł może 5 kg i i tak czasem waga podskoczy, co go strasznie demotywuje. Ja staram się za to wyszukać nowe ćwiczenia, co by się nie znudził - i się okazuje, że 99% Internetu na temat odchudzania to treningi dla kobiet. Znaczy ja rozumiem, że każdy może wykonywać np. Skłony, ale gdy w filmikach albo tekstach występują zwroty wyłącznie do kobiet, to też tak... niemiło. Ma przecież ćwiczyć, żeby czuć się lepiej w swoim ciele, a nie mniej męsko.