Och.. musiałam się przyczłapać. Tak, tak zaginęłam w akcji.
A więc, nie będę negować związku Christine&Mac'ka, bo to nie oto chodzi, prawda?
Nie lubię jej ponieważ, zawsze sobie wyobrażałam Jego ze Stellą, nie dopuszczałam do myśli, że ta bańka marzeń może kiedyś prysnąć..
Kiedy oglądam 9 sezon, zawsze nie wiem w jaki sposób wszystko mi się przypomina, czyli te głupie spojrzenia, buziaki w policzek, rozmowy; słowa wypowiedziane. Jak dla mnie to było idealne.
Może nie daje sobie dopuścić myśli, że Christine jest, bo nadal mocno kocham, coś czego nie ma już. Może jestem głupia, ale chyba na tym polega miłość do końca? Ewentualnie gadam nie od rzeczy.
Don&Jamie;
Flamie - widzę, że nie tylko, ja spostrzegłam łudzące podobieństwo det. Lavato do Jess.
Nie tylko zachowanie, ale i wygląd. Kurczę, jak na nich patrzę to aż buzia sama się uśmiecha. Aww, oni są tacy słodcy!
Cieszę się, że Flack dostał kogoś, z kim może być wreszcie szczęśliwy. Od finałowego odcinka 5 sezonu, było mi go żal, że jest sam nie licząc ekipy, która go wspierała, ale że nie miał przy sobie żadnej kobiety.
Teraz? Teraz jestem bardzo zadowolona z pomysłu scenarzystów, że dali taką oto energiczną detektyw, która zawróciła w głowie naszemu przystojniakowi! TRZYMAM ZA NICH KCIUKI! *chucha w łapki i zaciska*