Dyskutujesz.pl
Strefa telewizyjna => Prawo Agaty => Archiwum Prawo Agaty => Wątek zaczęty przez: Amaranth w Wrzesień 14, 2012, 14:41:34
-
Wszystko wskazuje na to, że maraton się odbędzie, więc zakładam. ;)
Chętni, którzy potwierdzili swoją chęć wzięcia w maratonie to: Amaranth, Karo, Jean, Markoagatoholiczka. Inni chętni mile widziani. :buzki:
Start: godzina 19:00
Odcink: 7, 12 i 15.
<soczek>
-
Zwarta i gotowa melduję gotowość do paczenia na Margatę <zakochany>
-
Jestem, ale boję się pojawienia brata ;p
-
Ja też już jestem! :buzki:
Karo, to zaproś brata. ;D
-
On nie lubi "Prawa Agaty", więc odpada xDD
Łoo! Już setna wiadomość xDD
-
Nie możesz poprosić brata, aby w drodze wyjątku zostawił Ci laptopa jeszcze na 2 godzinki? Taki jest nieprzejednany?
Już też jestem i nawet pozwoliłam sobie zacząć już oglądać, ponieważ to dla mnie wszystko jest świeża rzecz i tak będę do tyłu.
Fakt, Lichota jest świetny i z panią Dygant tworzą niezły duet :D :P
-
Czyli jesteśmy wszyscy. ;)
Napiszę jeszcze do Cysi, może jednak się skusi. :)
-
To lecimy? :D
-
Lecimy!
Maraton czas zacząć!
-
Ja się przyłączę za momencik muszę kolację skonsumować :) ale odc załaczam niech se leci :D
-
A ja już się śmieję. <haha>
Ratunku! Wyciągnij mnie stąd!!!
Agata: Marek, ile mogę na Ciebie czekać?! Rozprawa za 15 minut.
Marek: Wielkie dzięki!
Agata: Następnym razem jak będziesz pisał 'wyciągnij mnie stąd' to dopisz, że chodzi o klientów, bo już chciałam ślusarza wzywać.
<haha>
-
Ciekawy początek - myślałam, że to część serialu <smiech>
Ciekawa sprawa...oskarżenie o plagiat. Marek zrezygnowany, Agata bardziej optymistyczna. Wydaje mi się ,że ona wykazuje więcej empatii. Podobnie jak Dorota (uwielbiam Widawską).
Świetna czerwona kiecka <serduszka>
-
Kurde! Tata musiał na chwile usiąść :(
Gdzie jesteście?
-
Ja jestem na 10 minucie.
Tak, sprawa jest bardzo ciekawa. To jeden z moich ulubionych odcinków.
I ta mina Marka jak mówił, że on nie potrzebuje pomocy. ;) I to pełne emocji zdanie Praca z panią to sama przyjemność.
;)
-
No ja jestem przy spotkaniu adwokatów stron i słyszę jak fajnie Agata wchodzi Markowi w słowo..
"Pani mecenas jest nowa w sprawie..." - "pracujemy w szołbiznesie" <hahaha>
I ta mina Marka jak mówił, że on nie potrzebuje pomocy. ;) I to pełne emocji zdanie Praca z panią to sama przyjemność.
Dokładnie ;D
-
Fajnie się na siebie paczą pod koniec tej sceny ;p
Taki uśmieszek Agaty <zakochany>
-
Podoba mi się, że Agata była taka stanowcza na tym spotkaniu.
Teraz mi przyszło do głowy, że może Marek boi się takiej stanowczej kobiety w życiu prywatnym? ;D
-
Piesek Bożenki jakie cacy <smiech>
-
Końcówka sceny spotkania i Marka wzrok "Kobieto milcz, bo nie wiesz, co czynisz!" <zakochany> I czarne Markowe okulary i on <zakochany>
-
Podobała mi się ta kłótnia Agaty z Markiem w kancelarii.
Przynajmniej im pokazaliśmy, że mamy jaja!! <haha>
A Marek jaki pewny, że Agata źle zrobiła. ;)
-
Bartuś jaki uśmiechnięty podczas dyskusji Margaty <smiech>
-
"No, ale interweniowałaś" ten wzrok <zakochany>
-
Teraz mi przyszło do głowy, że może Marek boi się takiej stanowczej kobiety w życiu prywatnym? ;D
Może bystrej, bo stanowcza to Agata chyba też jest?
Jestem właśnie przy telefonie tejże do marka, gdzie ona już zaplanowała mu wieczór.
Powiedzcie mi, ona jest cięta na Agatę za coś?
A jeśli tak, to powiedziecie potem.
Biedny Bartek i to jeszcze komis.
Powiedzcie mi jak Dorota wpadła na tego psa, to znaczy, że jest on tyle wart?
-
Bartuś jest świetny!
A: Przecież mówiłeś, że wszystkie egzaminy masz zdane
B: Tak myślałem... wyniki były później.
I tekst Marka po wejściu do kancelarii.. <haha>
Sprawa Doroty też jest ciekawa. Egzekucja z psa.
Wpadła, bo Agata jej podpowiedziała, a takie psy zazwyczaj są drogie. ;D
Maria chyba widzi, że Marek na nią leci. :D
Bo w sumie to jakiegoś starcia między nimi nie było.
-
"Dobra, dziewczyny! Koniec plotek, do roboty!"
Ojj ten Marek <smiech> <zakochany>
O, zasnął zmęczony Maruś ;D <3
-
Pleń jest cięta na Agatę za to, że przegrała z nią sprawę i nie dostała przez to awansu :D
-
21 minuta- Ten jego wzrok.... Mrrrr... <3333 <zakochany>
-
Pleń jest cięta na Agatę za to, że przegrała z nią sprawę i nie dostała przez to awansu :D
Taak? Coś mi umknęło <haha> moja pamięć mnie przeraża. :P
Scena odcinka. ;D
Agata, Marek, wino.. i Maria! <haha>
I tu widać, że lecą na siebie jak ćmy do światła! ;D
-
Agata powiedziała: "Byłaś tam...to wiesz na czym najbardziej im zależy". Nic nie mówiła o psie :-)
Teoria Marka na temat komedii romantycznych - bezcenna.
Pani komornik też niezła. Skąd ona bierze tyle ołówków do temperowania? <smiech>
oho, będzie pite wino. Coś się kroi... <buja_w_oblokach>
"Masz korkociąg?"
"no właśnie dzisiaj nie wzięłam" :D
Nożyczkami i wpychanie korka...skąd ja to znam <smiech>
Dzięki Markoagatoholiczko :)
-
"Tak to się robi w Bydgoszczy" hehe xDD
Czemu Pleśń musiała teraz wejść? :/
-
Agata powiedziała: "Byłaś tam...to wiesz na czym najbardziej im zależy". Nic nie mówiła o psie :-)
Ale Dorota widziała, że mają psa i go wręcz uwielbiają to skojarzyła. Tak mi się wydaje. ;D
Goła klata Marka! Jeeaa. ;D Tylko po co tam ta Maria. ;/
Lubię tę piosenkę co leci. ;)
Marek fajnie przegląda papiery.. ;D
-
"Nie no! Ty się zachowujesz, jak moja matka! Epickie <smiech>
Ojj tak! Klata Marka jest ach!!! <3333 <zakochany>
-
Jak ja uwielbiam jak Marek zerka na Agatkę i te maślane oczka "Wzruszyłaś się " :D A ta jego teoria o komediach <serduszko> <serduszko> Nawet nie wie, że praktycznie mówi o sobie :D
"Kapkę, kapkę" <serduszko>
Goła klata jest cudowna <zakochany> Mogłabym ją chemdorzyć godzinami <zakochany>
-
Klata Marka jest zacna. ;D Powinni ją pokazywać częściej, tylko w innym towarzystwie. <haha>
Marek nie fajnie się zachował, że zostawił Agatę. Poza tym nie umie kłamać. ;)
Agata się fajnie śmieje. <haha>
-
Ten widok na ich łóżko już mogli sobie darować :P Klatę pokazać, kiedy będzie trzeba :P
On miał jakichś kibiców do bronienia, czy od początku było kłamstwo?
Jak sądzę pani prokurator maczała w tym palce?
No i będzie egzekucja z psa...
Fajny jest ten klient Agaty - ten scenarzysta. Mega inteligenty i bardzo domyślny :D
Bartek nieźle zestrachany. ech no znam ten ból ;)
-
Ale wymówka. Kibice...
Marku! Pomagaj Agacie, a nie! ;D
Bartuś jaki zestresowany... Ale rozumiem ;p
-
Kibice to ściema, wystraszył się Marii.. tchórz jeden! :P
Klient fajny, za to ten drugi co się wycofał to dupek.:P Następny tchórz. A pfe! :P
A ta pani komornik chyba wydaje całą pensję na ołówki. <haha>
-
Ściema, ściema jak nie wiem.
Niestety ;/
"Jaśnie książę raczył się zjawić" <serduszko>
-
Ten drugi już się wyłożył w sądzie przed Agatą.
A komornik temperuje i temperuje <smiech>
Szok, jaki fajny element filmu <jupi>
-
Za dużo tych ołówków... xDD
A ja przed chwilą od cioci dostałam xDDD Telepatia <smiech>
Agata na rozprawie była po prostu mega! Muszę kiedyś ją dorwać, jak będzie potrzeba ;D
-
Agata ma nieźle gadane. Podziwiam. :D Idealnie wybrała swój zawód. :D
Mareczek jednak przyszedł wspierać Agatę. ;) Dobry Mareczek. <haha>
Jak on ładnie na nią zerka na tej sali. <zauroczony>
-
Markowi zależy na Agacie ;D
Bo robi zdjęcia. Jak miło :D
Będą z tego piękne Mareczki <smiech>
-
O, ta scena jest świetna! ;D
Z tymi kwiatami. ;)
Słodki ten scenarzysta. ;)
I porównanie:
auto Marka vs auto Agaty. ;D
Koniec...
-
To teraz 12 odcinek? :P
-
Tak.
Start.
-
Niezły był ten odcinek. Biedna Agata porównała każdą scenę z filmu z tymi w scenariuszu a i tak musiała walnąć przemowę z kinematografii światowej :D
A mówiłam, że scenarzysta jest bardzo domyślny.
Marek...to się zachowuje trochę dziecinnie momentami i mam wrażenie, że dziecinnie traktuje Agatę :P
Dawajcie 12 :)
-
"Chciałem. Odmówiła" <smiech>
Markuuu! <smiech>
-
Końcówka odc. jest Pro <3 Marek tyle cudny fot Agacie nacykał i na końcu te autka <3
12 :D tylko może jakaś mała przerwa :D
-
"Poczucie humoru włącza mi się po 10.00" :D
Będzie sprawa o molestowanie- ciekawie będzie, na pewno jakaś zmowa milczenia itd.
Nie wiedziałam, że Dorota z tym swoim mężem mają jakiś pub? - szok
-
12 :D tylko może jakaś mała przerwa :D
A ja już załączyłam ;D
-
Bo Marek jest dziecinny. ;) Tak jakby nie chciał się przyznać do swoich uczuć.
Odcinek nr 7 widziałam trzeci raz, i wcale mi to nie przeszkadzało w oglądaniu. Za to uwielbiam ten serial, mogę oglądać i oglądać.
Teraz 12. Ten widzę dopiero drugi raz. ;D
Ale też jest świetny! ;D
Też już załączyłam.
Mają pub, Wojtek stracił pracę i postanowił założyć pub.;)
Zmowa będzie. :D
-
No, dobra to bez przerwy :P
W tym odcinku jest tyle Paczacza, że po jego obejrzeniu zawsze mam powera na cały dzień :D
To ja rekordzistka tu widze xd Bo oglądam te odc chyba z 20 któryś raz xd
-
Jezu, ale prowincja dość skrupulatnie pokazana, w niektórych momentach realistycznie bardzo.
Dorota też będzie miała ciekawą klientkę ;)
Wspólny pokój w hotelu - wątek stary jak świat :P
"jakoś Ci się oprę" <smiech>
I z czego on ma ciągle taki ubaw?
-
Haha! Scena z pączkami jest zaista <smiech>
Maruś jaki uśmiechnięty do pączka <333
Agatka ma fajny sweterek! Chcę taki <3
Rychu! <smiech>
"I tak biorę większy. Nawet nie próbuj kantować"- Hehe! Agatka mistrz ;p
"Nie zachowuj się, jak gimnazjalistka. jakoś ci się oprę"
Jego głos jest taaaaki seksowny mrrr... <zakochany>
Marek trzyma okulary w zębach. I jest happy xDD
Jak ja kocham ten odcinek <333
I ta klientka-wariatka u Doroty xDD
Ona jest super! ;D
Ja to chyba 30 raz to oglądam xDDD
-
Świetna jest ta blondynka z pączkami! Uwielbiam tę aktorkę.
Scena w hotelu.. kocham tą recepcjonistkę, która się pomyliła. ;D
Ten tekst Marka - genialny! :D
Marek leżakuje, a Agata pracuje. <haha>
-
Paczacz jedzący pączki <3
E tam, narzeczona - ktoś z prodkucji :P
"Nie zachowuj się jak gimnazjalistka jakoś ci się oprę" <zakochany>
-
Marysia oczywiście musiała zadzwonić :P
Jest zmowa milczenia, nikt zeznawać nie chce ze względu na utratę pracy - przykre, ale prawdziwe. Zrozumiałe.
Dorota z Wojtkiem mają jakiś kryzys może?
Czy chodzi tylko o ten pub?
-
Następnym razem chociaż oddzwoń, małpo jedna! <haha>
Jakie on miny strzela! ;D
Maria... ble. Miny Agaty też niezłe.
Wszyscy się boją o swoją pracę.. ech. Życie. :P
-
Marek leżakuje, a Agata pracuje. <haha>
Ale w końcu wieczorem Maruś wziął się za jakąś robotę xDD
I kawusię pije :P
"Małpo jedna, ty" <smiech>
i Maria musiała zadzwonić. Wrr... :-[
Ale jaki zapaczony na Agatkę, przebierającą się w łazience... mrrr... <zakochany>
- Ale tutaj nie będziesz spać
- A gdzie?
- Lubisz pociągi?
- Powiedzmy, że lubię. A co?
- To se złóż dwa fotele, będziesz miał kuszetkę <smiech>
I jak skoczył na łóżko, po telefon... mrrr.... <zakochany> <zakochany> <zakochany>
-
Jak się oglądał za tyłeczkiem Agaty. ;D
A ta akcja z telefonem, aj. <serce>
Nie mógł jej wtedy cmoknąć? :D
Biedna ta dziewczyna, ta klientka.. Nikt jej nie chce pomóc. Skazana jest sama na siebie. :(
-
Jak ja uwielbiam Margatę w sądzie <333
Jak Marek cytuje te sms-y, jak Agata szybko marze po notesie
"Pan oczywiście nigdy nie pije?" Hehe xDD
-
Ci świadkowie to chyba serc nie mają...
A ta żona tego całego prezesa jaka małpa. :P
Ta klientka Doroty jest niezła! :D
Ale ją trzepie. :D
-
Prawo, sądy, brudy wyciągane sprzed lat..brr, aż się nie chce myśleć.
Nawet własna matka nie chce dziewczynie pomóc - ale tak to jest jak jest jeden pracodawca w okolicy.
Tak jak ludzie kłamią w tym sądzie to też przykre.
Najłatwiej zwalić wszystko na alkohol :P
I jak różna ta sprawa od sprawy prowadzonej przez Dorotę. Sędzia znudzony. Klientka biega po sali...:D
Ta klientka Doroty jest niezła! :D
Ale ją trzepie. :D
Ona jest mega udana :D
-
"Nie podobam ci się już?" - Maruś nie martw się ty tego pytania zadawać nie musisz :D
-
Każdy myśli o sobie. Takie życie.
Mój ulubiony tekst Co Ty tam Krzyżaków przepisujesz?
Jak on mówi o tym Maćku, z taką zazdrością w głosie. :D
A ta klientka Dorota ma chyba ADHD. ;D
-
"Sushi, kino, dom kultury..."
A może by tak kino, wino i łóżeczko? <smiech>
No ta wariatka mnie rozwala <smiech>
"Smród!"
A sędzia jaki zamulony <smiech>
Marek jak się pięknie paczy w restauracji na Agatkę! Mrrr... <zakochany>
Widać, że zakochany jest w niej po uszy <zauroczony>
Akcja przy recepcji i mina recepcjonistki <smiech>
I scena w pokoju! Ajj! Marka głowa na kolanach Agatki! Coś cudnego! <zakochany>
"Co ty tam? Krzyżaków przepisujesz?" Hehe! Cudo! <zakochany>
-
Wow, nie wiedziałam, że Maciek jest lekarzem i to jeszcze ginekologiem. Ale rozmowa o tym Marka z Agatą wyszła średnio naturalnie :P
Klientce Doroty też "przyjaciele" odmówili zeznawania.
I ....ta, która obiecała pomóc Klientce Agaty i Marka też się wycofała i pewnie też chodzi o pracę
-
Szkoda mi tej Iwony. Ile jest takich historii, ile dziewczyn spotyka coś takiego, a ona miała odwagę z tym iść do sądu i nikt jej nie chce pomóc.. ta jej koleżanka też się nie popisała..
Ci 'przyjaciele' to tacy przyjaciele jak ta blondyna. :P
-
Zrobili z dziewczyny dziwkę jednym słowem - taki zdanie ma o niej całe miasto, zatrudnione w jednej firmie w sumie.
Szantaże tego starego pajaca też...aż się niedobrze robi.
Dorota chyba ma dość swojej klientki "internetowy materiał dowodowy" :D
-
Jak dobrze, że chociaż brat w końcu się odezwał i uratował Iwonę :P
Wariatka to normalnie sama rozwiązała sprawę xDD
I klaskanie na koniec
"Spokój!" <smiech>
Jak dobrze, że Dorota w końcu zdecydowała się, by jednak Wojtek rozbudował pub :P
Scena Agaty i Marka, jak wychodzą z hotelu. Ajj! Te ich paczenie jest boskie <zakochany>
I końcówka! Myślałam, że podziękują sobie za wszystko itp., itd. i że będzie kissak :P
Ale trudno! Chociaż jak Marek paczył się na samej końcówce to wyglądało tak, jakby miał ochotę coś zrobić, ale Agata do niego pięściami ;D
I koniec...
No i niestety 15 odcinka już nie obejrzę. Mama chce komputera, a jej odmówić niestety nie mogę. Dziękuję za wspaniały maraton :buziak:
-
Mina adwokat tego starego - bezcenna! ;)
Happy end! Brawo. Fajnie widzieć uśmiechniętą tę dziewczynę. :)
Karo, szkoda..:(
Ewy też nie widzę. :(
Przerwa?
-
Karo, naprawdę szkoda..bo tylko jeszcze 40 minut.
Dzięki, do następnego :)
A trzeba nam przerwy? :D <smiech>
Dobrze nam idzie, lepiej nie kusić losu
-
Ok! Dajemy 15. :D
Ewa, mam nadzieję, że jesteś. :)
Fajnie widzieć Agatę, Marka i Dorotę przy jednej sprawie. :)
-
Ekhmm...ja już zaczęłam :(
Będzie chyba jakaś duża sprawa bo cała trójka się angażuje...
-
Tak, pozew zbiorowy. 10 osób skarży szpital, w którym ich zarażono chorobami. A ubezpieczycielem jest firma, w której pracowała Agata.
Ten odcinek jest kontynuacją odcinka 14, więc jak coś to pytaj. :)
-
Już skojarzyłam w czym rzecz, to znaczy kto kogo o co skarży, ale faktycznie, zamotane to jest. Nie oglądałam 14 więc pewnie nie będę wiedziała wszystkiego.
Agata będzie chciała przesłuchać pielęgniarkę.
Nie wiem tylko czemu Marek jest tak cięty na Agatę...o właśnie jaka akcja z Agatą?
Domyślam się, że chodzi o jej poprzednią pracę...
-
Agata miała narzeczonego Huberta, który pracował razem z nią w ProSpectrum. Podsunął jej dokumenty, a ona nie czytając podpisała. Jak później się okazało narzeczony zniknął z dużą ilością pieniędzy, które ona wyprowadziła z firmy podpisując to co jej podał.
Szef chciał zgłosić sprawę do prokuratury, ale Agata podjęła się, że spłaci wszystko co wyprowadziła. Sprzedała mieszkanie, samochód, wzięła kredyt, ale spłaciła. Jednak szef zadbał, aby nie dostała nigdzie pracy. I trafiła na Dorotę, założyła swoją kancelarię.
Ale ten szef nadal miał potwierdzenie przelewu z jej podpisem i ją szantażował, że ją poda do prokuratury i Marek się bał, że przegrają sprawę przez jej napięte stosunki z byłym pracodawcą.
-
Dzięki Ci dobry człowieku.
Słowem firma w której Agata pracowała jako prawnik ubezpieczała szpital, w którym doszło do zakażenia żółtaczką?!
A Bartek właśnie wyszukał jakiegoś haka na tego szefa?
-
Tak, dokładnie.
Teraz były szef Agaty ma haka na Agatę, a ona ma haka na niego. ;)
-
O, i teraz jest najpiękniejsza scena I sezonu! <zauroczony>
Pocałunek. ;)
Mareczek jak się zamotał.. pięknie.
-
Ale z tą pielęgniarką im się udało, miała Agata niezłego nosa. Ten kolega z byłej firmy też chyba jej pomógł, pomimo, że po drugiej stronie?
Szef ma haka na Agatę, Agata na szefa, ale to on teraz ma więcej do stracenia...i dlatego poszedł na ugodę:)
Ciekawie jest:)
"Szantażuje mnie pani"?
"Tak, uczyłam się od najlepszych"
sedno - świetna scena
-
Pierwszy sezon zakończył się świetnie. ;)
Ciekawa sprawa i coś miłego dla fanów MarGaty, czyli wielbiona przez nas, fanatyków, scena z pocałunkiem. <zauroczony>
-
A ja się trochę zawiodłam, bo pocałunek rzeczywiście fajny (tym bardziej, że po siarczystej kłótni ;D) ale pokład dali taki jak w tanich melodramatach i taki się melodramat zrobił...a szkoda :( Mogli nie dawać żadnego, ech...
Ale Dorota jest w ciąży - fajna wiadomość...no i Bartek wybrał Agatę na swojego opiekuna <serduszko>
Dzięki...fajnie było. Gdyby nie maraton nigdy bym się za oglądanie pewnie nie zabrała. Obejrzałam i nie żałuję. Dobranocki :-)
-
Dziękuję wszystkim uczestnikom za mile spędzony wieczór. :-*
Jean, fajnie, że wytrwałaś do końca! :) Mam nadzieję, że zaczniesz oglądać PA regularnie. ;)
Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale to był chyba pierwszy maraton, który odbył się na tym forum! Przynajmniej odkąd ja tutaj jestem. ;)
Udało nam się!
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś powtórzymy, może w większym składzie. ;)
Było świetnie.
D Z I Ę K U J Ę. :buzki: