To ja też coś powiem, w końcu przez jakiś tam czas należałam do Laurek.
I laurki bardzo miło wspominają ten czas!
Fiołecku dzięęęęęęęęęękujemy za takie piękne słowa, pod adresem naszej Laurencji
Powtórzę się, ale to jest na prawdę ogromna radość, jak się czyta takie wypowiedzi na temat L. Ciepło się robi na serduszku
Fajnie, że tak wiele osób widzi w niej to, za co my ją kochamy - naturalność, szczerość, bycie po prostu sobą.
Cysia- a Ciebie za taaaakie słowa i pod adresem L. i naszym, laurkowym... to można by ozłocić
Dziękujemy
To ja może najpierw co do listu...
Większość jest za formą tradycyjną. I tak też zrobimy. Napiszemy list wspólnie na jakieś konferencji, później ja go przepiszę no i wyślę. Wyślę z wyprzedzeniem, myślę, że dobrze byłoby wysłać go już w przyszłym tygodniu. Tak, na wszelki wypadek
Dlatego teraz czekam na propozycje, kiedy konferencja
i kto się na nią piszę ;d
Co do Hotelu.
Zgadzam się z Wami, dziewczyny. Jeżeli prawdą jest, że Laura zdecydowała się na odejście... Popieram ją i trzymam kciuki. Generalnie rzecz biorąc mam scenarzystom za złe, że tak zakończyli tą serię. Mogli dograć kilka scen, jakoś sfinalizować wątki... I zakończyć serial teraz, kiedy jeszcze jako tako trzyma poziom. Bo pomimo całej mojej sympatii do tego serialu muszę przyznać, że jego poziom, patrząc na pierwszą serię, zdecydowanie spadł. Scenarzyści się po prostu gubią i ciągną to, trochę chyba na siłę.
A kolejna seria bez głównej bohaterki? Dla mnie to jakieś kompletne nieporozumienie.
I jeszcze muszę wrócić do Jak Oni śpiewają
A jak już się tak zrobiło wspomnieniowo, nostalgicznie, to....
http://www.youtube.com/watch?v=gOzZyaoyY64
"Fever" z 6 edycji JOS'ia. Fenomenalne wykonanie! Na prawdę nie wiem, czy nie jest to najlepsze wykonanie Laury. Co myślicie?
Uwielbiam do tego wracać! Laura wprost czaruje! A jeszcze większe wrażenie robi wykonanie wraz obrazem, ale jakoś niestety nigdzie nie mogę znaleźć takiej wersji Gesty, mimika idealnie dopełniają całą piosenkę!
Kocham Fever w wykonaniu Laury
Mogłabym słuchać godzinami... I patrzeć
Na samo wspomnienie mam przed oczami Laurę, siedzącą na tym krzesełku na scenie, w czarnej sukience, lekko falowanych włosach... Taką subtelną... I jej mimikę, te spojrzenia, gesty
To była po prostu magia!
Czarowała na tej scenie