Zatrudnienie kogoś, kto nie ma żadnych uprawnień do "leczenia" pacjentów, wiadomo, że jest przestępstwem, m.in za niedopełnienie obowiązków służbowych. Bo nie sprawdził, czy gostek rzeczywiście jest lekarzem, tym samym naraził zdrowie i życie grabińskich pacjentów.. Artiego mogą za to zawiesić w prawach wykonywania zawodu lekarza, nie wspominając już o takim drobiazgu, jak dyscyplinarka z zajmowanego stanowiska kierownika grabińskiej przychodni..A za całokształt dopuszczenia do takiej sytuacji, można za to trafić też do anzla..A jak wiadomo, każdy wyrok skazujący z paragrafów Kodeksu Karnego, nawet otrzymanie tzw "zawiasów" jest równoznacze z pozbawieniem prawa do wykonywania zawodu. Oczywiście raczej nie "dożywotnio", ale do czasu zatarcia takiego wyroku w rejestrze skazanych. A to trwa ładnych kilka latek..Może scenobajarkom o to chodzi, żeby Artuś stracił robotę...
No to idąc dalej za tym wymysłem scenobajarek, "wyrokowiec" Rogoś będzie zmuszony poszukać sobie nowego zajęcia..
Np pójść w sadownictwo, czy w innego rodzaju pracę w branży rolniczej na tej grabińskiej ziemi...
No ale to są tylko moje dywagacje w tym temacie. <szczerzy_sie>Jeden czort wie, co tym razem wylęgło się w zwojach mózgowych tych geniuszy od scenariusza tego gniota.
Z tego, co do tej pory pokazali w eMce, to Maryś nie została "obdarowana" żadnym spadkiem po kuzynku Starskim, tylko "obarczona" przez niego obowiązkiem odnalezienia jego spadkobiercy, nieślubnego syna. Werner tylko wspomniał, że nieboszczyk na te "poszukiwania" przeznaczył jakąś kasę.
A o odziedziczeniu/przejęciu fortuny tego milionera przez Mańkę nie było żadnej mowy..
Tak czy siak, te kolejne "genialne" pomysły scenobajarek są absurdalne.