Co rusz pojawia się w zachodniej prasie zdanie "POLSKIE obozy koncentracyjne", w wielu filmach, książkach zachodnich autorów Polacy są ukazani jako zbrodniarze ("Holocaust", "Opór") itp. Tutaj pojawia się tylko pytanie - czy wynika to ze zwykłej niewiedzy (wiadomo, dla Amerykanów Polska to kraj za kołem polarnym gdzie po ulicach chodzą białe niedźwiedzie), czy jest świadome i złośliwe.
Sam sobie odpowiedziałeś. Amerykanie mają taką wiedzą i o historii i w ogóle o świecie współczesnym, że komentarz zbędny. Taką samą będzie mieć nasza młodzież za kilkanaście lat. Anegdotę o delegacji z Harvardu nie podałam bez powodu.
Natomiast jeśli chodzi o Europę to jest to specjalne i z premedytacją działanie określonych środowisk, chociaż za chwilę to i tak będą działania ogólnonarodowe, oficjalne stanowiska etc. Prasa rosyjska w zatajaniu lub też raczej wywracaniu historii nie jest wcale lepsza. Z ich strony to jest złośliwość i celowe działanie.
Tak czy owak, jeśli chodzi o wpadkę Obamy ostatnią to jest to czysta niewiedza. Zwłaszcza stwierdzam po tym, jakie gafy strzelał podczas ostatniej wizyty w Europie
Polskie władze i symboliczna faktura?
Na ostatnim meczu w Gdańsku była okazja
Ok, nie będę się
doczepywać Jeden taki ciągle by wystawiał faktury, ale jego z kolei ciągle wysyłają do psychiatry
Musisz też Mintku zrozumieć, że młodzież chce żyć...tak po prostu, na luzie, normalnie, bez ciągłego wracania do tego, co było. Chce i żyć i być w cywilizowanym świecie. Cena mało ważna.
Ja czasami mówię, że dla bogatej żydowskiej diaspory (głównie rodziny Żydów z USA i Izraela) - Holocaust był prawdziwym wybawieniem. Raz, że zginęła niemal cała żydowska biedota z krajów Europy Środkowej (głównie), dwa - są teraz na uprzywilejowanej pozycji i mogą oskarżać wszystkich o wszystko, sami będąc chronieni przez "instytucję antysemityzmu". Czyli obrazowo - Żyd w stosunku do "goja" może być złośliwy, napastliwy, oszukańczy - i jest to całkiem inaczej przyjmowane niż na odwrót - bo ten drugi wariant, czyli "goj" w stosunku do Żyda - będzie zawsze podchodził oficjalnie pod "antysemityzm".
Oglądałam kiedyś taki film w necie, który potwierdzałby tę tezę. Narratorem - autorem był nawet jakiś amerykański Żyd. No teraz już trudno tego szukać, ale jak pamiętam...wycieczka izraelskiej młodzieży do Polski, setki godzin przygotowań w tym wmawianie tej młodzieży jakie zagrożenia ich tam czekają. Ludzie, włos się jeżył. Ta młodzież była przygotowywana na ataki, zamachy, rzucanie kamieniami.
Bo oni cierpienie mają przypisane. A mówią że Polacy i martyrologia.
to część wspólna.
Mój dziadek nie lubił Żydów, bardzo szczerze, z czasów przedwojennych, ponieważ go na tzw "furmance" wiele razy oszukali. Wiele razy opowiadał. Pomimo tej niechęci nigdy, przenigdy nie zadziałał przeciwko - sąsiedzi przez wiele lat ukrywali żydów. Wiedział przecież o tym.
A kilka kilometrów (raptem 3) dalej rodzina polska również ukrywała kilkunastu Żydów. Nawet, pomimo strachu, dawali radę kilka miesięcy. Ta rodzina, nawet nie małżeństwo a konkubinat mieli dwie małe córeczki, które szczęśliwie tamtej niedzieli znalazły się poza domem. Kilku Żydów zdołało uciec lub też nie było ich w stodole, kiedy był nalot. Reszta plus ci Polacy, zginęli. Będzie puenta: wydał ich Żyd, współziomek. Obiecali mu życie, majątek a i tak zginął niedługo potem.
To dziadek wspominał do końca życia. Młodsza córka tych państwa odebrała medal z rąk p. Marii Kaczyńskiej parę miesięcy przez katastrofą. Sama zmarła w listopadzie. Teściowa mojego szefa
od nalewania piwa.
Są dwie strony medalu. Żydzi wydali swoich i wydawali Polaków. Nie wiem co robili Polacy, ale tutaj gdzie jestem, za cenę życia, za cenę życia w strachu...ukrywali Żydów latami.
Historia nie jest tak jasna i przejrzysta jakby się wielu wydawało...