Autor Wątek: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)  (Przeczytany 92867 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #195 dnia: Sierpień 10, 2013, 14:05:42 »
Ale Wy psioczycie na tego Marka  ;D Może właśnie to Baśkę w nim pociągało, to że był taki męski... nie wyrażał uczuć i miał na wszystko wyrąbane  <smiech>
Dla mnie Marek nie był męski <haha> męski to był Zawada, nie dość, że w pracy był niesamowity, nie tylko potrafił dobrze biegać i celnie strzelać, ale też dobrze kombinował, a w wielu przypadkach dla Marka był dowód, wina i koniec sprawy, a później się okazywało, że to mylny trop. Zawada kiedy trezba było to i potrafił okazywać uczucia zarówno Marcie czy też Baśce. ;)

Klaudia, wspomniałaś o Patrycji. Co innego powrót do byłej żony (to ona go zdradziła, on ją kochał, nie chciał rozpadu rodziny) a co innego okazywanie uczuć do nowej koleżanki z pracy  ;D
A przypadkiem to nie była jego dziewczyna? Przecież oni ślubu nie wzięli, skoro dopiero potem Marek chciał się oświadczyć. ;) Jego rodzina z Patrycją rozpadła się w momencie jego wyjazdu, to on został sam z Krzysiem.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #196 dnia: Sierpień 10, 2013, 14:09:34 »
W sumie... chyba scenarzyści osiągnęli cel, skoro nie jest tak łatwo rozgryźć postacie i skoro co osoba to inne zdanie na temat jednej pary  ;D
Kryminalni  <serduszka>

Bogu niech będą dzięki, bo już zaczęłam myśleć, że o sile serialu świadczą tylko ogromne rzesze fanów wypisujące teksty typu: "Basia i Marek <LOve", "Boski kiss w stawie<<< Kocham Ich", pojawiające się nawet w tematach poświęconych innym postaciom serialu.
Zawsze to jakaś ulga jak ktoś dopuszcza inny punkt widzenia.


Cytuj
Może właśnie to Baśkę w nim pociągało, to że był taki męski... nie wyrażał uczuć i miał na wszystko wyrąbane 

Może. Ale z jakiegoś powodu sama siebie nazwała głupią w " Znajomym głosie"...


Patrycja nie była żoną Marka. Nie miało się co rozpaść , bo rodzina to dopiero miała być zbudowana a na samych spojrzeniach się daleko nie zajedzie (na Baśkę patrzył z czułością, z Natalią sypiał).


Post Merge: Sierpień 10, 2013, 14:10:15
Cytuj
męski to był Zawada

Amen.

Offline eM

  • Kryminalny Zuch
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 276
  • Płeć: Kobieta
  • upadły anioł
    • M.O
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #197 dnia: Sierpień 10, 2013, 14:22:06 »
No tak, wybaczcie, przecież oni nie byli po ślubie  ;) Ale jednak dziecko zobowiązuje i rodzice bardziej chcą wtedy naprawić związek, mimo wszystko...

Mojej mamie też się Zawada podobał  ;D Siostrze Zako, a mnie Baśka  <smiech>
Tu nie chodzi o żadne wojny, spokojnie, chyba już z tego wyrosłam  ;D
Od zawsze byłam za Markiem i Baśką, cokolwiek by się działo... jednak na dłuższy romans Strzeleckiego z Basią bym się zgodziła  <haha>

Hey, little rich girl!

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #198 dnia: Sierpień 10, 2013, 14:30:00 »
A ja momentami już wolałam żeby to Strzelecki był z Baśką, niżeli Marek <haha> seerio ;D

Ale jednak dziecko zobowiązuje i rodzice bardziej chcą wtedy naprawić związek, mimo wszystko...
Tylko tam nie było co naprawiać, to wszystko trzeba było budować od początku, było dziecko ok, ale nie było uczucia, zbudowali je (chociaż Patrycja to nie wiem czy od samego początku była wobec niego szczera i lojalna) ale Marek się starał, kochał ją i chciał się oświadczyć, to teraz skoro kocha Baśkę to nie może być z nią bo nie chce jej skrzywdzić, tak? A Patrycję to chciał skrzywdzić wówczas gdy planował się oświadczyć?

Cytuj
męski to był Zawada
Amen.
<serduszko>

Offline eM

  • Kryminalny Zuch
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 276
  • Płeć: Kobieta
  • upadły anioł
    • M.O
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #199 dnia: Sierpień 10, 2013, 16:22:57 »

Tylko tam nie było co naprawiać, to wszystko trzeba było budować od początku, było dziecko ok, ale nie było uczucia, zbudowali je (chociaż Patrycja to nie wiem czy od samego początku była wobec niego szczera i lojalna) ale Marek się starał, kochał ją i chciał się oświadczyć, to teraz skoro kocha Baśkę to nie może być z nią bo nie chce jej skrzywdzić, tak? A Patrycję to chciał skrzywdzić wówczas gdy planował się oświadczyć?
Pisząc, że Mareczek nie chciał skrzywdzić Baśki odniosłam się do sceny maltańskiej. Chodziło mi o to, że nie chciał z nią iść do łóżka, tak bez... przygotowania?  :hahaha: Nie chciał ją skrzywdzić, bo może nie był pewny, że Baśka coś do niego czuje. Może zrobił to pod wpływem chwili i dla niego była by to tylko jedna noc.
Ach ta skomplikowana miłość  ;D

Hey, little rich girl!

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #200 dnia: Sierpień 10, 2013, 16:35:04 »

Tylko tam nie było co naprawiać, to wszystko trzeba było budować od początku, było dziecko ok, ale nie było uczucia, zbudowali je (chociaż Patrycja to nie wiem czy od samego początku była wobec niego szczera i lojalna) ale Marek się starał, kochał ją i chciał się oświadczyć, to teraz skoro kocha Baśkę to nie może być z nią bo nie chce jej skrzywdzić, tak? A Patrycję to chciał skrzywdzić wówczas gdy planował się oświadczyć?
Pisząc, że Mareczek nie chciał skrzywdzić Baśki odniosłam się do sceny maltańskiej. Chodziło mi o to, że nie chciał z nią iść do łóżka, tak bez... przygotowania?  :hahaha: Nie chciał ją skrzywdzić, bo może nie był pewny, że Baśka coś do niego czuje. Może zrobił to pod wpływem chwili i dla niego była by to tylko jedna noc.
Ach ta skomplikowana miłość  ;D

Nie był pewny co Baśka do niego czuje? Hm...to ciekawe. W takim razie o co chodziło mu, kiedy mówił w "Diamentach Cichego", że, cytuję, "ma w dupie taką przyjaźń", bo czemu to Baśka przewraca oczami kiedy na niego patrzy, bo przecież on to widzi!?!
Jeżeli nie było uczucia to ze strony Marka. Może być, że to pod wpływem chwili, choć ja bym to chucią nazwała.
Ciekawe co by było, gdyby nie spadł z łóżka? <smiech> Też by się tłumaczył? "Za bardzo cię lubię i szanuję, żeby się w tobie zakochać? Bo tamta noc to była pomyłka?"
On jest tak głupi, że żałuję, iż kibicowałam mu (jemu i Baśce) w pierwszym seriach.

Offline eM

  • Kryminalny Zuch
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 276
  • Płeć: Kobieta
  • upadły anioł
    • M.O
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #201 dnia: Sierpień 10, 2013, 17:25:15 »
Miłość nie wybiera  ;)
Basia też przez moment zapomniała o Marku, spotykając się z Leszkiem i też można myśleć co by było gdyby Leszek nie okazał się zbirem, itd.
Ja sobie nie wyobrażałam, żeby na końcu serialu Basia mogłaby być z kimś innym  <serduszka>
Wiadomo - zrobili to wszystko za szybko, ale to już wina "głupiego TVNu". Mnie też nie podobał się ten nagły piorun miłości, który uderzył w Marka, ale co zrobić. Chcieli widzom sprawić przyjemność.
Zresztą... w tej końcówce serialu wszystko było nie tak, ale jeszcze nie mogę o tym pisać  :P
Pewnie gdyby przemiana Marka była stopniowa, to byłaby bardziej zrozumiała  ;)
(dobra, bo sama już się plączę  ;D)

Hey, little rich girl!

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #202 dnia: Sierpień 10, 2013, 18:18:21 »
Myślę, że Baśka nie zaangażowałaby się w znajomość z Leszkiem gdyby nie powrót Patrycji i perspektywa ślubu. No ale racja, trudno gdybać.
Jednak z drugiej strony  rozwój sytuacji z drugiej serii i ten z serii V czy VI różnią się zasadniczo. Do tego jeszcze żadne od IV do VI serii z nikim się nie spotykało.  :o

Klaudia, gdzie TY jesteś z tym oglądaniem? ;D

Offline Xr

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 67
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #203 dnia: Sierpień 10, 2013, 20:13:59 »
Moim zdaniem Marek kochał Basię tylko się przed nią do tego nie przyznawał,zwłaszcza między 7 a 8 serią(po Natalii)
Basia kochała go od chyba Reporterów jak dla mnie,tam tak się na niego patrzyła,oj patrzyła  <serduszko>

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #204 dnia: Sierpień 10, 2013, 21:16:07 »
Pisząc, że Mareczek nie chciał skrzywdzić Baśki odniosłam się do sceny maltańskiej. Chodziło mi o to, że nie chciał z nią iść do łóżka, tak bez... przygotowania?  :hahaha: Nie chciał ją skrzywdzić, bo może nie był pewny, że Baśka coś do niego czuje. Może zrobił to pod wpływem chwili i dla niego była by to tylko jedna noc.
Ach ta skomplikowana miłość  ;D
Jak to możliwe? Może i jest ślepy ale głupi na pewno nie i tak jak Jean napisała skoro nie był pewny co do niego czuje to po co to wszystko jej powiedział w "Diamentach Cichego"? Bo co, bo był zdenerwowany zniknięciem syna i palnął coś nim pomyślał? Nie wydaje mi się. Nie chciał iść z Baśką do łóżka jak on to określił bez miłości (chyba tylko z jego strony, bo bidulce po tych słowach aż łezki popłynęły) to dlaczego nie zastanowił się nad tym wcześniej nim zaczął się do niej przysuwać i ją całować? O ile się nie mylę to Baśka się na niego nie rzuciła, tylko on stopniowo się do niej przysuwał, złapał czy tam dotykał jej rękę, więc wtedy można powiedzieć, że on przejął inicjatywę, no ale nie chciał jej skrzywdzić dupek jeden.

Basia też przez moment zapomniała o Marku, spotykając się z Leszkiem i też można myśleć co by było gdyby Leszek nie okazał się zbirem, itd.
Nie wiem czy tak zapomniała o Marku, owszem spotykała się przez jakiś czas z Leszkiem, ale nadal tymi sowimi oczkami wodziła za Markiem, nadal była zazdrosna o Patrycję. Adam doskonale widział jak Baśka reagowała na Patrycję na początku, a później reagowała jeszcze gorzej kiedy to Marek odszedł chwilowo z policji, to Brodecki nie mógł tego zauważyć? Nie mógł wcześniej zauważyć, że może Baśka się w nim podkochuje? No proooszę.

Basia kochała go od chyba Reporterów jak dla mnie,tam tak się na niego patrzyła,oj patrzyła  <serduszko>
A mi się wydaje, że Baśka była nim zauroczona, zafascynowana i trochę zakochana już w pierwszych odcinkach, już na samym początku I sezonu. ;)

Klaudia, gdzie TY jesteś z tym oglądaniem? ;D
Próbuję przyspieszyć ale przez te upały jakoś nie mogę <haha> Dopiero skończyłam odcinek "Haker"  <szczerzy_sie> Mam nadzieję, że jutro skończę ten VI sezon.

"Uczta Bogów" nie lubię takiej tematyki, nie lubię meczy, kibolów a więc odcinek niekoniecznie mi się podobał. Za to bardzo podobała mi się Baśka, która coś próbowała Markowi pokazać, próbowała pokazać, że nie wszystko jest pięknie  cacy po tym co się stało na Malcie, była na niego zła, miała focha i traktowała go inaczej niż wcześniej, ale ja tam jej się wcale nie dziwię, co więcej zyskała w moich oczach. ;) Mimo, że go kocha nie chce być w ten sposób traktowana, chce mu pokazać, że to wszystko jakoś się na niej odbiło, że ją to zabolało, oczywiście biedny Mareczek sam nie mógł się wówczas domyślić, że ona go kocha (no ale on to przecież wiedział od "Diamentów Cichego" tylko biedaczek nie był pewny <haha>

"Wolontariuszka" ten cały Łukasz ... brrr ...  <histeryk> Nie lubię tego aktora, a jeszcze bardziej znielubiłam go przez postać, którą kreował, zwykły dupek (chociaż i tak największym dupkiem ze wszystkich dupków jest Marek traktujący w ten sposób Baśkę) do samego początku byłam przekonana, że to on zabił, że może wówczas jak Kaśka do niego poszła to nie chciała mu dać pieniędzy, więc wziął sobie siłą, a tak mordercą okazał się ktoś inny. Jak to dobrze, że Baśka z Zuzią i Szczepanem pojechała do tej dziewczynki, znalazła ten plecak, przecież gdyby nie to to Łukasz mógł zginąć.
Foszki Baśki są urocze!  <serduszko>

"Znajomy głos" po raz kolejny brawa dla Baśki, wszystko pięknie złożyła sobie w całość i się nie pomyliła (oczywiście Marek jak to Marek musi mieć inne zdanie od Baśki i z reguły niesłuszne <haha>) to już kolejny odcinek poświęcony gwałtom. Wspomnienia lekarki były okropne, ale cieszę się, że powiedzmy poradziła sobie z tym facetem, gdyby nie ten zastrzyk (swoją drogą nie przyuważyłam co tam było) to on mógłby ją udusić (cham jeden!) Żałuję tylko, że Zawada z Baśką tak szybko przyjechali i tak szybko ją znaleźli, liczyłam na to, że jednak wykastruje tego łajdaka.
Naprawianie relacji Adama z Pawłem podoba mi się. Chłopak się buntuje to zrozumiałe i tak jak powiedziała Baśka Zawada musi pokazać, że zależy mu na Pawle, że go kocha.

"Haker" kto by pomyślał, że hakerem okaże się Tośka, początkowo obstawiałam jej brata a tu proszę taka niespodzianka, dobrze, że nie zginęła przez tego dupka, może Tośka i źle robiła, ale tak naprawdę nikogo ani nie zabiła, ani nikogo aż tak bardzo nie skrzywdziła, wyłudzała pieniądze fakt, chciała tylko znaleźć ojca, a ten facet z którym spotkała się na Moście Gdańskim zabił Darka (?) i nie miał żadnych skrupułów żeby zrzucić ją z mostu, prawdziwy bydlak!
Pojawił się nareszcie Dumicz <haha> dobrego pierwszego wrażenia to on na mnie nie zrobił, od razu chciałby wszystkim i wszystkimi rządzić ale spodobało mi się, że jakoś dzięki niemu Marek zaczyna przytomnieć trochę, chociaż nadal zachowuje się jak pies ogrodnika, sam nie jest z Baśką i nie chce żeby Dumicz z nią był, ewidentnie widać, że jest o nią zazdrosny tylko zastanawiam się dlaczego skoro jej nie kocha? A Baśka zakochana po uszy w Marku nie chce (póki co mam nadzieję ;D) spotykać się z Dumiczem i odmówiła kolacji (a szkoda <haha>)
Adam i Paweł ;) próbują się dogadać, bardzo fajnie! Mam tylko nadzieję, że im się to uda, że jednak Zawada sprosta roli ojca i będzie wychowywał małego. Jak dla mnie to teraz kiedy całymi dniami Paweł jest sam, Adam powinien może nie tyle co zrezygnować z pracy, co trochę ją ograniczyć, ma zobowiązania wobec tego małego, musi się nim zająć, a nie zostawiać całymi dniami samego w domu. Bodajże w tym odcinku Adam dzwoni do niego i wtedy po raz pierwszy odkąd Zawada spotykał się z jego matką powiedział do niego po imieniu, a nie tato

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #205 dnia: Sierpień 10, 2013, 22:45:55 »
Dumicz jest denerwujący tylko przez trzy odcinki, potem jest już tylko uroczy <serduszka> A Basię to wręcz na rękach jest w stanie nosić. W ogóle ich pierwsze spotkanie jest dość zabawne - sugestia, że niby nieprzytomne są studentki II roku filozofii. A Basia jedynie przeżywała fakt, że ukochany ją zbyt lubi  szanuje ;D
Jak oceniasz rozmowę wyjaśniającą, Klaudia?
Jest Dumicz, niedługo będzie Natalia ::) Odcinek "Na planie" też powinien ci się spodobać. Krysia Lorek jako synonim fanatycznego fana ;D
A "Uczta bogów" to dla mnie najbardziej nudny odcinek "Kryminalnych". Tematyką też zachwycona nie byłam , ale obsadą i tempem akcji tym bardziej. Jedyne co warte uwagi to bójka  Szczepana  o honor...no i w pewnym sensie spięcia Brodeckich     <o_tak>

zazdrosne  spojrzenia Marka fajnie widać na przykład w tej scenie:

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #206 dnia: Sierpień 11, 2013, 00:01:09 »
Cytuj
Ja sobie nie wyobrażałam, żeby na końcu serialu Basia mogłaby być z kimś innym  <serduszka>
Wiadomo - zrobili to wszystko za szybko, ale to już wina "głupiego TVNu". Mnie też nie podobał się ten nagły piorun miłości, który uderzył w Marka, ale co zrobić. Chcieli widzom sprawić przyjemność.
Zresztą... w tej końcówce serialu wszystko było nie tak, ale jeszcze nie mogę o tym pisać  :P
Pewnie gdyby przemiana Marka była stopniowa, to byłaby bardziej zrozumiała  ;)

Dokładnie...
Poza tym scenarzyści niechcący przeciągnęli moment właściwego zejścia Baśki i Marka. Oni to chcieli zrobić na koniec serialu. Nie chcieli ich złazić dopóki serial trwa, bo połączenie głównej pary zawsze prędzej czy później przynosi kłopoty. Dlatego to było tak mieszane.
No tylko w pewnym momencie już za długo to trwało a potem przez to nagłe zakończenie wyszło jak wyszło... O to między innymi mam żal.


Myślę, że w tym przypadku nawet kilka odcinków 9 serii, takich porządnych które wyjaśniały, kończyłyby wszystko byłoby niezbędnych a tu zostaliśmy z niczym... Chociaż nie... z dużym żalem i goryczą w serduchach, przynajmniej ja. I po raz kolejny... Tak wiem, głupie tak reagować to tylko serial, ale no dla mnie to było coś więcej... Zresztą nie ważne.
Nie umiem jeszcze rozmawiać normalnie o tym filmie dlatego przepraszam, że tak lubię Baśkę i Marka i inaczej na nich patrzę, że widzę tam miłość, fajną parę, że nie uważam Marka za ch...., że inaczej zerkam na Zawadę choć też go bardzo lubię, bo trójca była najlepsza, ale... Przepraszam za moją upierdliwość, wiarę w coś tam... Po prostu widocznie naiwny głuptak ze mnie i tyle. Trudno. Niektórzy są głąbami :P

Cytuj
Odcinek "Na planie" też powinien ci się spodobać. Krysia Lorek jako synonim fanatycznego fana ;D
Krysia Lorek jest zarąbista. :D Aż ciary przechodzą. :D
Zresztą bardzo dobry odcinek.

A i Znajomy Głos uwielbiam.  <serce> Mega. Tam główną bohaterką jest fajna aktorka idealnie stworzona do tej roli.  <serce>

Offline eM

  • Kryminalny Zuch
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 276
  • Płeć: Kobieta
  • upadły anioł
    • M.O
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #207 dnia: Sierpień 11, 2013, 09:19:30 »
Nie umiem jeszcze rozmawiać normalnie o tym filmie dlatego przepraszam, że tak lubię Baśkę i Marka i inaczej na nich patrzę, że widzę tam miłość, fajną parę, że nie uważam Marka za ch...., że inaczej zerkam na Zawadę choć też go bardzo lubię, bo trójca była najlepsza, ale... Przepraszam za moją upierdliwość, wiarę w coś tam... Po prostu widocznie naiwny głuptak ze mnie i tyle. Trudno. Niektórzy są głąbami :P
Lepiej bym tego nie ujęła, pięknie opisane moje myśli  ;)

A i Znajomy Głos uwielbiam.  <serce> Mega. Tam główną bohaterką jest fajna aktorka idealnie stworzona do tej roli.  <serce>
Aga Wagner (uwielbiam jej niski głos)   <serduszka>
Później jak tamten aktor grający gwałciciela pojawił się w "Na wspólnej" to nie mogłam na niego patrzeć  <haha>

Hey, little rich girl!

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #208 dnia: Sierpień 11, 2013, 11:31:59 »
Dumicz jest denerwujący tylko przez trzy odcinki, potem jest już tylko uroczy <serduszka> A Basię to wręcz na rękach jest w stanie nosić. W ogóle ich pierwsze spotkanie jest dość zabawne - sugestia, że niby nieprzytomne są studentki II roku filozofii. A Basia jedynie przeżywała fakt, że ukochany ją zbyt lubi  szanuje ;D
Czy ja wiem czy jest denerwujący? <haha> Jest raczej w tym wszystkim zabawny, na siłę chciał się umówić z Baśką (i aż żal, że nie poszła z nim na kolację) no ale przecież Baśka zakochana po uszy w Marku będzie siedzieć, płakać i tęsknić za nim, zamiast zobaczyć ilu fajnych facetów ma wokół. Był Strzelecki  <serduszko> Kozak (gdyby nie narzeczona) teraz Dumicz, a Marek najwidoczniej woli inne panienki.

Jak oceniasz rozmowę wyjaśniającą, Klaudia?
Tą między Markiem a Baśką? <haha> Przez te wszystkie odcinki po Malcie śmieszyło mnie zachowanie Marka, który nie wiedział o co Baśka się gniewa, biedaczek nie mógł ruszyć głową, a jak już ruszył to po prostu ... Powiedział to co myślał tylko nie zauważył nawet, że te słowa bardzo ją zabolały (co widać było chociaż po spływających łzach) ale kurde ja go nie rozumiem, za bardzo ją lubi i szanuje, żeby iść z nią do łóżka bez miłości, a Patrycji to nie lubił i nie szanował? A z Natalią co?

A "Uczta bogów" to dla mnie najbardziej nudny odcinek "Kryminalnych". Tematyką też zachwycona nie byłam , ale obsadą i tempem akcji tym bardziej. Jedyne co warte uwagi to bójka  Szczepana  o honor...no i w pewnym sensie spięcia Brodeckich     <o_tak>
Dla mnie nudnym odcinkiem była też "Dobrana para" strasznie mi się dłużył i strasznie się nudziłam. Ten też nie był doskonały bo to jednak nie moje klimaty, ale bójka Szczepana była doskonała!  <rumieniec>

Ktoś: Jesteś taki cwany bo masz klamkę?
Szczepan: Jesteś taki mocny bo masz kumpli za plecami?
<haha>

Uwielbiam go! Szkoda, że była tylko Baśka a nie Zuzia  <serduszko>

zazdrosne  spojrzenia Marka fajnie widać na przykład w tej scenie:

O taaak! I wtedy kiedy Dumicz pyta całej naszej trójki co myślą na temat tej sprawy i pyta tylko Baśkę, a resztę pomija <haha>

A i Znajomy Głos uwielbiam.  <serce> Mega. Tam główną bohaterką jest fajna aktorka idealnie stworzona do tej roli.  <serce>
Taaak! Szkoda, że tylko raz pojawiła się w Kryminalnych :)

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #209 dnia: Sierpień 11, 2013, 13:26:45 »
Dumicz jest denerwujący tylko przez trzy odcinki, potem jest już tylko uroczy <serduszka> A Basię to wręcz na rękach jest w stanie nosić. W ogóle ich pierwsze spotkanie jest dość zabawne - sugestia, że niby nieprzytomne są studentki II roku filozofii. A Basia jedynie przeżywała fakt, że ukochany ją zbyt lubi  szanuje ;D
Czy ja wiem czy jest denerwujący? <haha> Jest raczej w tym wszystkim zabawny, na siłę chciał się umówić z Baśką (i aż żal, że nie poszła z nim na kolację) no ale przecież Baśka zakochana po uszy w Marku będzie siedzieć, płakać i tęsknić za nim, zamiast zobaczyć ilu fajnych facetów ma wokół.

Jest denerwujący, jest. W tych dwóch odcinkach, gdzie pojawia się kumpel Marka - były narkoman. Dumicz tam nieładnie jedzie stereotypami i chyba za bardzo chce  się wczuwać w policyjną robotę, aż dochodzi do mega spięcia. Potem szybko następuje przemiana - chyba dociera, że inaczej to się nie dogada ani drogi do serca Basieńki nie znajdzie.  ;D


Cytuj
Poza tym scenarzyści niechcący przeciągnęli moment właściwego zejścia Baśki i Marka. Oni to chcieli zrobić na koniec serialu. Nie chcieli ich złazić dopóki serial trwa, bo połączenie głównej pary zawsze prędzej czy później przynosi kłopoty. Dlatego to było tak mieszane.

Nie każda para połączona musi przechodzić kłopoty, ale ok, taka jest "prawda" serialowa. I łączyć ich zaraz w oficjalną parę nie musieli. Wystarczyłby jeden wyraźny przekaz od Marka, że chce, że coś do tej Baśki czuje. Co więcej, że czuje coś oprócz szacunku i sympatii. A potem mogliby jeszcze przechodzić różne koleje losu.
A nawet jeśli nie wyraźny przekaz to chociaż ich oddalać nie musieli. A oddalili niesamowicie, nie tyle przez Dumicza co przez Natalię  <tak>
Stworzenie postaci Natalii daje widzowi jasny przekaz - Marek Baśki nie kocha.
Wyobraźmy sobie, że jej nie ma i nigdy nie było. Marek najdalej pod koniec VII serii stanąłby do pojedynku o Basieńkę...a już na pewno łatwiej i wiarygodniej  byłoby dopisać szybkie zakończenie.
Dziękuję Bogu, że dla mnie to był tylko serial, ulubiony, kochany, ale tylko serial :-)