Autor Wątek: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)  (Przeczytany 92865 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #75 dnia: Sierpień 02, 2013, 13:18:03 »
Nie przyjmuję tłumaczenia, że był zestresowany, bo porwali mu dziecko.
O matko porwą Krzysia?  <olaboga>

I jak tam Klaudia, jesteś już po "dezynsekcji, deratyzacji i sobotniej kąpieli matki"? :D Wiesz już jaką światłość można zrobić na komisariacie i jak się urwać z siekierką z Biskupina? <skacze>
Tak! ;D Wczoraj już obejrzałam, ale nie miałam siły pisać, więc dopiero dzisiaj będę nadrabiała zaległości w pisaniu <haha>

Kilka zabawnych dialogów mam, ale najpierw zacznę od ogólnej fabuły. ;D Po pierwsze bardzo cieszył mnie widok Szczepana, przez cały odcinek się przewijał i tym samym powodował uśmiech u mnie. Niestety minusem był brak Baśki, jakoś odcinki albo bez Baśki albo bez Marka są takie ... yyy ... inne. Wolę oglądać całą tą trójkę, plus oczywiście Szczepan.  <serce>
Ten cały Mistrz był okropny, te jego oczy, a o włosach to już nawet nie wspomnę <haha> nie rozumiem ludzi, którzy dają się tak omamić, którzy zostawiają rodzinę, zostawiają wszystko i dają się zamknąć na jakimś za przeproszeniem zadupiu.
Jeszcze Filip posłusznie łyka truciznę byle tylko nie wydać Mistrza, paranoja.

Chyba najśmieszniejszy odcinek i na dodatek obfitował w zabawne dialogi <haha>

Zawada: To świecidełko ma magiczną moc i brat Damian musi z nami porozmawiać.
Ktoś: Możecie porozmawiać ... ale z Mistrzem
<haha>

Uwielbiam Zawadę za to! Jest uroczy w tym co robi, w tym jak mówi i co mówi!  <serduszko> Dla mnie cały serial właśnie jest jego, można nawet powiedzieć, że dla niego go oglądam. Baśka i Marek są ważni, owszem, ale jednak Zawada wysuwa się na pierwszy plan!  <rumieniec>

Ludzie: Nie dostaniecie apostoła! Precz stąd! Szubrawcy! Opamiętajcie się!
Szczepan: Kurcze panie komisarzu chyba na zadymę się zanosi.
Zawada: A co boisz się zadymy?
Szczepan: Nie no gdzie, tylko może byśmy posiłki wezwali?
Marek: Ja tam nie jestem głodny
Szczepan: O Jezus, tak mi się tylko powiedziała. Sam tam mogę wejść pan komisarz mnie zna. Ktoś przefika od razu w morde zarobi jakby co.
Ludzie: Słudzy szatana!
(Szczepan uderza bramą)
Szczepan: No Ty, Ty do Ciebie mówię. Ty no wiesz z kim rozmawiasz? Ci zaraz światłość na komisariacie zrobimy, kolegium dostaniesz to do końca życia się nie wypłacisz. Co mi tu koze będziesz wystawiał jakąś.
Zawada: Daj spokój!
Szczepan: Z Biskupina się znalazł z siekierą.
<haha>

Właśnie za takie akcje uwielbiam Szczepana! Chyba to jest najlepsza rola Karolaka, taki niby poważny, choć bardziej roztrzepany policjant, ale kiedy trzeba potrafi działać trzeźwo, że tak powiem ;D

I dalsza część dialogu, który wstawiła BlackTiger ;)

Marek: Data urodzenia?
Filip: Wieczność
Marek: Miejsce urodzenia?
Filip: Niebo
Marek: Zawód?
Filip: Apostoł
Zawada: A tak w ogóle to zostałeś sklonowany czy masz brata bliźniaka? (...) Oooo macie nawet te same odciski palców
Filip: To przeszłość. Jestem teraz całkowicie innym człowiekiem. Mistrz odmienił mi życie. Żyłem w grzechu, w ciemności.
Marek: A teraz żyjesz w świetle, tak wiemy.
Filip: Nie możecie mnie skrzywdzić, jesteście podobni grobom pobielanym, którzy z wierzchu wydają się być piękne, ale wewnątrz pełne są zmurszałych kości
Marek: To straszne. A co to księga Objawienia? (mina i wzrok Marka <haha>)
Filip: Jak wszyscy jesteście ślepi na prawdę.
Zawada: Słuchaj prawda, którą ja Ci teraz objawię jest taka, że zostawiłeś na miejscu zbrodni wizytówkę - DNA, Twoje DNA jest identyczne z tym, które znaleźliśmy pod paznokciami Kuźmiczowej. Wiesz co to oznacza?
Marek: Że kolejne 25 lat spędzisz za kratkami. No ale cóż to jest w obliczu wieczności.
<haha>

Kocham ich za taką ironię! Uwielbiam jak tak prowokują, jak w danym momencie wiedzą co powiedzieć!  <serduszko>

Damian: Będę się za nich modlił, choć są potępieni.
Marek: Co Ty pieprzysz?
Damian: Oni zaprzedali duszę złotemu cielcowi.
<haha>

Jak Ci ludzie dają się manimpulować, no masakra! Jak można kogoś tak omamić, omamić do tego stopnia żeby wyrzekł się rodziny, żeby ich zostawił, żeby nawet nie mógł wychodzić z tego całego Edenu.  <olaboga>

I teraz mój ulubiony dialog z Czajką. <haha>

Szczepan: Eeee Czajka, pobudka wstawiaj!
Zawada: Wstajemy!
(Zawada wylewa na niego dzbanek wody)
Czajka: Ku*wa! Co jest Ku*wa?
Szczepan: Łohohoho
Czajka: Czego chcecie?
Zawada: Ja bym się napił herbaty z cytryną <haha>
Szczepan: A ja kawki
Zawada: A poza tym chcielibyśmy się trochę rozejrzeć
Czajka: To się rozglądajcie, nie? Jestem czysty
Szczepan: Czysty to TY będziesz po deratyzacji i dezynsekcji i sobotniej kąpieli matki
<haha>

Nie dość, że doskonałą ironię potrafi stosować Zawada i Marek to jeszcze dołącza do nich Szczepan, któremu również nic nie brakuje <haha> Odcinek meeeeeega śmieszny! <haha>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #76 dnia: Sierpień 02, 2013, 18:20:29 »
Wiedziałam, że będzie taka reakcja na ten odcinek  <skacze> Jest zabawny. Końcówka za to skłania do refleksji - oto Damianowi otwierają się oczy i dociera do niego, że został na  świecie kompletnie sam. Zawsze mnie to rusza.

Cytuj
Uwielbiam Zawadę za to! Jest uroczy w tym co robi, w tym jak mówi i co mówi!  <serduszko> Dla mnie cały serial właśnie jest jego, można nawet powiedzieć, że dla niego go oglądam. Baśka i Marek są ważni, owszem, ale jednak Zawada wysuwa się na pierwszy plan!  <rumieniec>

Uwielbiam Cię <rumieniec>

A o Krzysia się nie martw, nic mu nie będzie.
Trzeba mocno uważać, co się przy Tobie mówi ;D
Obejrzałaś "Polowanie"? Żyjesz?

Ale masz fajny avek <skacze>

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #77 dnia: Sierpień 02, 2013, 19:54:00 »
Cytuj
A o Krzysia się nie martw, nic mu nie będzie.
Trzeba mocno uważać, co się przy Tobie mówi ;D
Obejrzałaś "Polowanie"? Żyjesz?

Po Łowcach Dusz innej reakcji być nie może. :D
Ciekawa też jestem jak Klaudia przeżyła Polowanie. :D

Hehe, ja jestem insza, bo zawsze chyba jednak na młodzież patrzyłam chociaż no Zawada dla mnie to do dziś wzór prawdziwego gliniarza.  <lece>

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #78 dnia: Sierpień 02, 2013, 20:33:19 »
Cytuj
Uwielbiam Zawadę za to! Jest uroczy w tym co robi, w tym jak mówi i co mówi!  <serduszko> Dla mnie cały serial właśnie jest jego, można nawet powiedzieć, że dla niego go oglądam. Baśka i Marek są ważni, owszem, ale jednak Zawada wysuwa się na pierwszy plan!  <rumieniec>

Uwielbiam Cię <rumieniec>
Aż się zarumieniłam  <zawstydzony>

Ale masz fajny avek <skacze>
A dziękuję, dziękuję ;D teraz mam nadzieję, że Am zrobi coś z Zawadą i Martą  <serduszka>

Końcówka za to skłania do refleksji - oto Damianowi otwierają się oczy i dociera do niego, że został na  świecie kompletnie sam. Zawsze mnie to rusza.
Szkoda tylko, że ludziom otwierają się oczy na pewne sprawy dopiero jak już wszystko stracą, jak stracą bliskie osoby i nie ma wówczas możliwości ich odzyskania. To przykre, ale jednocześnie jakie prawdziwe.

A o Krzysia się nie martw, nic mu nie będzie.
Trzeba mocno uważać, co się przy Tobie mówi ;D
<haha> niedługo jak wszystko obejrzę to już nie będzie trzeba uważać <haha> a tak póki co ładuje mi się odcinek "Ucieczka" z III serii ;D

Obejrzałaś "Polowanie"? Żyjesz?
Ciekawa też jestem jak Klaudia przeżyła Polowanie. :D
A no obejrzałam rano ;D aż dwa razy. Kurde przeczuwałam, że coś złego się stanie, że coś będzie z Zawadą jak zobaczyłam Pawełka kręcącego się w pobliżu jego mieszkania i nie pomyliłam się, dobrze chociaż, że zdążył wykonać telefon do Marka. Sama scena postrzelenia mega mnie wzruszyła, a łezka popłynęła mi kiedy Marek i Baśka przyjechali, kiedy zabierali go w karetce, kiedy Baśka przytuliła Marka. Wcześniejsze sceny były ok, tylko nie mogę zrozumieć dlaczego Zawada tak zareagował wcześniej jak Pawełek wyszedł na wolność w I serii? Myślałam, że może to on zabił jego żonę, ale nie (no chyba, że coś pokręciłam) więc czy Zawada miał z nim jakiś związek? Bo Pawełek mścił się za te odsiedziane 5 lat, to pewne, ale myślałam, że były też inne motywy.

Swoją drogą z tego Adama to niezły bawidamek, była jakaś pielęgniarka, była pani psycholog, z kelnerką też jakoś kręcił, potem całował się z Martą, a teraz Iza - no, no, no piękna kolekcja. <haha>

Zawada: Marek podrzucisz mnie?
Basia: Do Izy?
Zawada: Do centrum.


Basię też uwielbiam  <serduszko>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpień 02, 2013, 20:48:23 »
Do tej chwili Zawada nie wie, że ktoś zabił jego żonę i matkę. On jest przekonany, że to był wypadek. Zdarzają się przecież. Winę bierze na siebie, bo miał z nimi wtedy jechać, tylko sprawy służbowe go zatrzymały. Jeśli chodzi o tamten wypadek, to wszystko Ci się ładnie ułoży i wyjaśni w 4 sezonie.
W 1 sezonie Zawada był wściekły, że to "Pawełek" dokonał napadu, bo wiedział na co tego bandytę stać, a poza tym ów miał siedzieć w  więzieniu. Tej wściekłości na "Pawełka" Zawady nie ma co wiązać z jego przeszłością. W tej chwili.

Idziesz jak burza z tym oglądaniem. Na pewno po "Polowaniu" ciągnęło Cię szybko do ciągu dalszego...mnie kiedyś też poniosły emocje - tylko wtedy trzeba było czekać od maja do września na ciąg dalszy.
Doczekałam się, oglądam, czołówka...no to zaraz się okaże, czy Zawada żyje czy nie. Ale akcja zamiast zacząć się od szpitala albo cmentarza, zaczęła się od Jarusa ::) Napięcie siadło.

Jak Ci się podobał odcinek "Na śpiocha"? Jak Ci się podobała współpraca Baśkowo - Markowa, kiedy Adam leżał w szpitalu? ;D
 

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #80 dnia: Sierpień 02, 2013, 21:22:17 »
Wrrrrrrrrrrr miałam pięknego posta i sobie skasowałam.  <wsciekly>

Cytuj
Doczekałam się, oglądam, czołówka...no to zaraz się okaże, czy Zawada żyje czy nie. Ale akcja zamiast zacząć się od szpitala albo cmentarza, zaczęła się od Jarusa ::) Napięcie siadło.
A to nie... Ja cały czas przeżywałam co u tego Zawady będzie. I wręcz to, że tak go pomijali wzmagało mój stres.
A odcinek "Na śpiocha" bardzo mi się podobał. Świetna sprawa i kapitalna rola Kryszaka. To był ciekawy zabieg, bo Kryszak znany z ról komediowych, tu pojawia się jako bandzior i mmm...
Z tego odcinka pochodzi jedna z mych ulubionych scen jak Marek, Jarus i Baśka stoją w piwnicy, celują do siebie i tylko kamera pokazuje ich oczy... Majstersztyk. Uwielbiam to. :D

Poza tym jako fanka łosi bardzo podoba mi się tu ich współpraca. :D Fajne są w nim teksty i scenki.
Np. Baśka drąca się w stawie: "Mareeeek tu są pijawki" i komandos Marek przeskakujący przez barierkę a potem biegnący do stawu i całujący pożerająco Baśkę na uspokojenie. Nie ma to jak własne sposoby na uspokojenie kobiety.  <smiech> Ważne, że skuteczne. Bardzo mnie bawi ta scena. Szkoda, że jeszcze nie dostał z liścia. :D

Ponadto chyba tu pada też słynne "jeszcze cię napadną zabiją i zgwałcą..."
"napadną, zabiją, zgwałcą"

I świetny dialog łosi przez Szczepana; (Chyba, że on jest z innego odcinka, ale raczej nie) Mnie już sie niestety wszystko miesza, bo dawno nie widziałam tych odcinków. :D
"Całuj się w nos!"

Post Merge: Sierpień 02, 2013, 21:25:55
A po "Ucieczce" jest chyba jeden z moich najmniej lubianych odcinków czyli "Temat z Norwida"... Jakoś tak irytowało i nudziło mnie wszystko w tym odcinku.

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #81 dnia: Sierpień 02, 2013, 21:55:23 »
Tej wściekłości na "Pawełka" Zawady nie ma co wiązać z jego przeszłością. W tej chwili.
To znaczy, że w późniejszej serii można wiązać przeszłość Zawady z Pawełkiem?

Jak Ci się podobał odcinek "Na śpiocha"? Jak Ci się podobała współpraca Baśkowo - Markowa, kiedy Adam leżał w szpitalu? ;D
A no podobał mi się i to bardzo ;) zwłaszcza współpraca i docinki Marka i Baśki. Scenki, które wstawiła BlackTiger były genialne!  <rumieniec> Można było się pośmiać. A co do samej sceny w której Marek wbiega do stawu i całuje Baśkę to no cóż, gdyby nie Patrycja to byłabym zachwycona taką sceną, a tak nie wiem po co to Marek zrobił, są inne sposoby uspokajania kobiet, nie trzeba ich od razu całować. Mógł przybiec, przytulić, cokolwiek ale nie całować. Kurde na kilometr teraz widać, że Baśka coś do niego ma (chociaż on sam tego nie widzi, szkoda, że Marek nie jest tak bystry jak Zawada <haha>) a on ją całuje, tak po prostu. No ale pomijając ten pocałunek to staw z pijawkami był suuuper! Genialny pomysł mieli scenarzyści, seeerio!  <serduszko> I taka słodko przerażona Basia.
Scena w tej piwnicy również mi się podobała, Baśka znowu pokazała, że staje się prawdziwą policjantką taką z krwi i kości, wie co zrobić. Chociaż w odcinku "Polowanie" gdyby nie Marek to i ona mogłaby zginąć, na chwilę jakoś straciła swoją czujność, ale mam nadzieję, że to jej się więcej nie powtórzy.

Daje odcinek "Randka ze śmiercią" również ciekawy, również wciągający, pokazał piękną miłość ojca do syna, mimo, że stary miał swoje za uszami to jednak przyznał się do czegoś czego nie popełnił - do morderstwa Jagody byle tylko chronić swojego syna. Swoją drogą cały ten trójkąt, cała ta sytuacja była chora, Jagoda najpierw sypia z ojcem, potem z synem (okej mogła nie wiedzieć, że są spokrewnieni, ale jednak mimo wszystko mieć dwóch to już przesada, przynajmniej moim zdaniem)

Potem "Poniżej zera" znowu ciekawy odcinek, fajnie było zobaczyć choć przez chwilę Kasię Glinkę ;) Basia już na samym początku udowodniła, że potrafi dobrze kombinować, że ma dobrego nosa do takich kryminalnych spraw i z każdym odcinkiem to potwierdza, jest normalnie jak Adam tylko, że w spódnicy (chociaż chodzi w spodniach <haha>) Przecież gdyby nie ona to i Klaudia zginęłaby w ten sam sposób co Marysia, bo przecież sprawa dla Marka była już prawie zamknięta, dobrze, że Baśka czuwa na straży bezpieczeństwa. <haha>

Kolejny odcinek "Karciarz" nikogo chyba nie zdziwię jak napiszę, że znowu mi się podobał <haha> bardzo się cieszę, że wrócił Zawada (mimo, że o lasce, ale fajnie go znowu widzieć wśród Baśki i Marka) swoją drogą jak już jestem przy Adamie to strasznie mi go szkoda, okej przeżył i jest się z czego cieszyć, ale dla niego sprawna noga jest jak zdrowa ręka dla chirurga, bez niej nie można robić tego co kocha się robić, tego co przynosi dumę, satysfakcję, przy okazji Adam czuje się jakoś niepotrzebny, nie chce być dla Izy ciężarem, nie chce żeby się z nim spotykała, ale mam nadzieję, że ona jakoś przekona go do tych rehabilitacji, że jednak tak łatwo komisarz Zawada się nie podda i będzie walczył o tą nogę, o swoją pracę i o szczęście, które mu ta praca przynosi. A jeżeli chodzi o sprawę to no cóż, jego żona od razu wydawała się jakaś dziwna, chociaż większy motyw miał ten facet co przegrał mieszkanie, to on potrzebował pieniędzy, on przegrał wszystko, a żona denata no cóż miała kasę, miała kochanka i puściły jej nerwy, emocje wzięły górę i zrobiła to co zrobiła, chociaż poniekąd wcale jej się nie dziwę, mąż ją wyzywał, poniżał więc nie wytrzymała, oczywiście nie pochwalam jej zachowania, tylko jakoś staram się zrozumieć całą tą sytuację. ;)

I ostatni odcinek na dzisiaj to "Ucieczka" kurczaki uwielbiam, ubóstwiam i normalnie kocham Szczepana!  <serduszko> Niby nie jest takim prawdziwym, rasowym policjantem, takim z krwi i kości jak chociażby Zawada czy teraz Baśka, ale jednak mimo wszystko potrafi dobrze działać, potrafi być czujny i co najważniejsze potrafił obronić Monikę i złapać tego bandziora. Scena, w której skacze na niego była świetna! I potem to obijanie twarzy, no meeega!  <rumieniec> Swoją drogą jak Szczepan dowiedział się o całej tej akcji o tym co jej się przydarzyło miałam wrażenie, że jakoś odebrał to bardzo osobiście, w ogóle miałam wrażenie, że ona mu się podoba <haha> uroczo byłoby oglądać zakochanego Szczepana. ;D Co do sprawy to można powiedzieć, że gdyby nie ta cała Justyna to to wszystko mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej, mógł zostać złapany tylko jeden bandzior, a dwóch pozostałych normalnie wyjechałoby do Berlina i dalej robiliby te wszystkie świństwa, a tak chociaż tych dwóch nie żyje. ;)

Na dzisiaj koniec <haha> w takim tempie to ja będę oglądała dziennie pół sezonu, więc dosyć szybko to skończę <haha> muszę trochę przystopować, jeden albo dwa, no góra trzy odcinki dziennie ;D tylko jak to zrobić skoro jak ledwo kończę jeden odcinek już ładuję sobie drugi, bo nie mogę się doczekać kolejnych akcji, kolejnych przesłuchiwań i kolejnego widoku naszej wspaniałej i kochanej trójki!  <serduszko>
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2013, 21:27:15 wysłana przez Klaudia »

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #82 dnia: Sierpień 02, 2013, 23:58:02 »
Tej wściekłości na "Pawełka" Zawady nie ma co wiązać z jego przeszłością. W tej chwili.
To znaczy, że w późniejszej serii można wiązać przeszłość Zawady z Pawełkiem?

Może nie tak. W IV serii Zawada dowie się więcej szczegółów dotyczących wypadku żony i matki (bo trzeba pamiętać, ze mama Zawady też wtedy zginęła o co obwiniał go Zawada senior, nie odzywając się do niego latami). Poczekaj cierpliwie do odcinka "Zemsta"  ;)

Cytuj
A co do samej sceny w której Marek wbiega do stawu i całuje Baśkę to no cóż, gdyby nie Patrycja to byłabym zachwycona taką sceną, a tak nie wiem po co to Marek zrobił, są inne sposoby uspokajania kobiet, nie trzeba ich od razu całować. Mógł przybiec, przytulić, cokolwiek ale nie całować. Kurde na kilometr teraz widać, że Baśka coś do niego ma (chociaż on sam tego nie widzi, szkoda, że Marek nie jest tak bystry jak Zawada <haha>) a on ją całuje, tak po prostu. No ale pomijając ten pocałunek to staw z pijawkami był suuuper!

Jesteś pierwszą osobą, która ja spotykam a która tak tę scenę widzi. Jestem w pozytywnym szoku  <tak>
Ja się też "kissem w stawie" nie umie jarać. Nie podobał mi się, bo wolałabym coby wynikał z czego innego albo zmienić się w co innego...czyli w jakieś uczucie.
Chociaż uroczo potem wyglądali jak im było głupio i kiedy Grodzki zdezorientowany zapytał, czy coś się nie stało - "Jacyś dziwni jesteście". Fakt.

Cytuj
Z tego odcinka pochodzi jedna z mych ulubionych scen jak Marek, Jarus i Baśka stoją w piwnicy, celują do siebie i tylko kamera pokazuje ich oczy... Majstersztyk. Uwielbiam to. :D

Ja też. I realizacja tej sceny i wymowa mi się podoba. Fajna zamiana ról...w stosunku do sytuacji z "Polowania"....

Cytuj
Przecież gdyby nie ona to i Klaudia zginęłaby w ten sam sposób co Marysia, bo przecież sprawa dla Marka była już prawie zamknięta, dobrze, że Baśka czuwa na straży bezpieczeństwa.

Jak zwykle zresztą  ::) ;D A Baśka drąży, drąży jak Zawada, który ileż to razy kłócił się z Wiśniewską kiedy ta chciała zamykać śledztwo (bo mamy sprawcę, motyw itp.).
Nauczka jaką dał Adam Baśce we "Wspólnikach" nie poszła na marne, oj nie poszła.  <tak>

W "Poniżej zera" jest  czadowa wizyta w biurze rachunkowym  ;D

Cytuj
A jeżeli chodzi o sprawę to no cóż, jego żona od razu wydawała się jakaś dziwna, chociaż większy motyw miał ten facet co przegrał mieszkanie, to on potrzebował pieniędzy, on przegrał wszystko, a żona denata no cóż miała kasę, miała kochanka i puściły jej nerwy, emocje wzięły górę i zrobiła to co zrobiła, chociaż poniekąd wcale jej się nie dziwę, mąż ją wyzywał, poniżał więc nie wytrzymała, oczywiście nie pochwalam jej zachowania, tylko jakoś staram się zrozumieć całą tą sytuację

Też Drachmańskiej współczułam, ale...robiła się z siebie ofiarę bardziej niż nią była. Owszem, mąż brutal, ale zanim nie zaczęła sypiać z kimś innym jakoś nie myślała, aby chwycić za nóż w obronie przed mężem tyranem...hmmm

W tym odcinku macie to Baśki: "Wstyd, panowie oficerowie policji".


"Ucieczka" jest odcinkiem strasznym. Sceny, kiedy ktoś prowadzi dziewczynę, uspokaja a potem pochyla jej głowę nad wiadrem i strzela a krew, mózg rozbryzguje się pod ścianach tegoż naczynia...są przerażające. Mocna rzecz.
Poznajemy "Kupca" i "Świra", których potem jeszcze spotkamy w serialu. "Świr" to ksywka niby od nazwiska Świrczyński. Niby, ale tylko świr robi sobie naszyjnik z kul, które przedziurawiły mózg ofiar  :o ::)
A jeśli chodzi o Szczepana to tak! Był wyjątkowy :)

Offline BlackTiger

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 705
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #83 dnia: Sierpień 03, 2013, 09:12:22 »
A "Kupca" gra drugi reżyser Kryminalnych Marek Nowakowski. <3 Pan Mareczek jest the best. No i potem też da sie we znaki Zawadzie, ale to Klaudia sobie do tego dojdzie :D

Hmm nie pamiętam odcinka "Ucieczka"... W sensie o czym był. Nie mam jak sobie tego wszystkiego poprzypominać a trza. :P

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #84 dnia: Sierpień 03, 2013, 10:11:55 »
 
Cytuj
Hmm nie pamiętam odcinka "Ucieczka"... W sensie o czym był. Nie mam jak sobie tego wszystkiego poprzypominać a trza. :P

Dziewczyny znajdują w prasie ogłoszenie o zapotrzebowaniu na sekretarki do filii polskiej firmy w Berlinie. Całym tym interesem kieruje "Kupiec" i "Świr". W rzeczywistości dziewczyny trafiają do niemieckich burdeli lub ogólnie, są zmuszane do prostytucji. faszerowane są  także narkotykami, aby mieć nad nimi większą kontrolę.
Trzem z nich udaje się uciec. Docierają do Polski, ale oprawcy idą w ślad za nimi. Jedna z dziewczyn zostaje zaatakowana tuż przed swoim rodzinnym blokiem a ciało, z dziurą w głowie,  zwinięte w worek zostaje wrzucone do szybu windy. Nie zostaje starannie ukryte, bo zabójcy chodzi jedynie o chwilowy spokój. Przeżywa jedna dziewczyna, która pojawia się przed komendą, gdzie zagaduje ją Szczepan, zaniepokojony jej dziwnym zachowaniem :)
Tak pokrótce.

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #85 dnia: Sierpień 03, 2013, 10:27:35 »
Tej wściekłości na "Pawełka" Zawady nie ma co wiązać z jego przeszłością. W tej chwili.
To znaczy, że w późniejszej serii można wiązać przeszłość Zawady z Pawełkiem?
Może nie tak. W IV serii Zawada dowie się więcej szczegółów dotyczących wypadku żony i matki (bo trzeba pamiętać, ze mama Zawady też wtedy zginęła o co obwiniał go Zawada senior, nie odzywając się do niego latami). Poczekaj cierpliwie do odcinka "Zemsta"  ;)
No to jeszcze jakieś ponad 10 odcinków i będę miała "Zemstę" <haha> najdalej w poniedziałek powinnam już to obejrzeć ;D Czyli stary Zawada też jest przekonany, że to był wypadek, tak? Intrygujące.

Jesteś pierwszą osobą, która ja spotykam a która tak tę scenę widzi. Jestem w pozytywnym szoku  <tak>
Ja się też "kissem w stawie" nie umie jarać. Nie podobał mi się, bo wolałabym coby wynikał z czego innego albo zmienić się w co innego...czyli w jakieś uczucie.
Chociaż uroczo potem wyglądali jak im było głupio i kiedy Grodzki zdezorientowany zapytał, czy coś się nie stało - "Jacyś dziwni jesteście". Fakt.
Gdybym głównie ze względu na Marka i Baśkę oglądała ten serial to może bym i jarała się tym kissem, chociaż jak napisałam Marek zachował się tak jak nie powinien się zachować, mając powiedzmy, że rodzinę całuje swoją partnerkę z policji, coś tu jest nie hallo.
Późniejsza rozmowa z Grodzkim mi się podobała, facet wyczuł, że jest coś nie tak (widać to było po ich zachowaniu, każde nieobecnym wzrokiem patrzyło w drogą stronę <haha>)

Zdecydowanie bardziej jarałam się kissem Zawady i Marty  <serduszko> tak widać było z obu stron jakiś pociąg, tam był cheeeeeemia!  <rumieniec> Strasznie podobało mi się to w jaki sposób na nią patrzył, ona zresztą też później inaczej na niego patrzyła, można powiedzieć, że z taką chęcią by się nią zaopiekował, urocza scena w której Marta przytula Zawadę po bójce z Dodi  <rumieniec> dlatego strasznie się wkurzyłam jak po tym wszystkim Zawada wsiadł do auta i pojechał. Od momentu, w którym Jean wstawiła zdjęcie z ich ślubu to cały czas myślę jak oni ponownie się spotkają <haha> czyżby jakaś kolejna rozróba w miasteczku czy po prostu Zawada zrobi sobie wycieczkę do Marty? ;)

Cytuj
Z tego odcinka pochodzi jedna z mych ulubionych scen jak Marek, Jarus i Baśka stoją w piwnicy, celują do siebie i tylko kamera pokazuje ich oczy... Majstersztyk. Uwielbiam to. :D
Ja też. I realizacja tej sceny i wymowa mi się podoba. Fajna zamiana ról...w stosunku do sytuacji z "Polowania"....
Baśka ma piękne oczy!  <serduszko> Wtedy były takie pewne siebie, można nawet powiedzieć, że ja po raz pierwszy nie widziałam strachu w jej oczach, pamiętam jej pierwsze przesłuchania była taka zagubiona ;D potem pierwsza akcja po której stwierdziłam, że jak tak będzie się zachowywała to nie będzie prawdziwą policjantką, później pierwszy strzał do ... (kurcze zapomniałam jak on się nazywał) i wówczas też była przerażona, a teraz? Teraz była twarda i wiedziała co zrobić żeby uwolnić Marka i tego chłopaka. Baśka z odcinka na odcinek staje się coraz lepsza w tym co robi, a i w zespole już od dawna jest uznawana za jedną z nich, nie siedzi i nie przekłada papierów tylko działa i to jak działa ;D
I bardzo podobały mi się sceny w szpitalu, kiedy to Baśka przyszła do Adama i jedli razem lody, czy też przeglądali akta i te buziaczki przyjacielskie na pożegnania i na powitanie - słooodko!  <serduszko>

Cytuj
Przecież gdyby nie ona to i Klaudia zginęłaby w ten sam sposób co Marysia, bo przecież sprawa dla Marka była już prawie zamknięta, dobrze, że Baśka czuwa na straży bezpieczeństwa.
Jak zwykle zresztą  ::) ;D A Baśka drąży, drąży jak Zawada, który ileż to razy kłócił się z Wiśniewską kiedy ta chciała zamykać śledztwo (bo mamy sprawcę, motyw itp.).
Nauczka jaką dał Adam Baśce we "Wspólnikach" nie poszła na marne, oj nie poszła.  <tak>
Baśka jest jak Zawada w spódnicy ;D tak samo drąży, tak samo dochodzi i tak samo nie zawsze sprawa jest dla niej oczywista tak jak dla Zawady.
A o jakiej nauczce mówisz we "Wspólnikach" bo kurczaki nie pamiętam ;D



W "Poniżej zera" jest  czadowa wizyta w biurze rachunkowym  ;D
Tak, tak! Genialna ;D I ta nieświadoma kobieta wychodząca z jednego z pokoi <haha> i nieodbierane telefony <haha> plus mina Baśki - genialna scena!

Też Drachmańskiej współczułam, ale...robiła się z siebie ofiarę bardziej niż nią była. Owszem, mąż brutal, ale zanim nie zaczęła sypiać z kimś innym jakoś nie myślała, aby chwycić za nóż w obronie przed mężem tyranem...hmmm
Być może robiła z siebie ofiarę ale przemoc psychiczna jest gorsza od fizycznej, nie dziwię jej się, że mogła nie wytrzymać, że mogły jej puścić nerwy, tylko szkoda, że zabiła niewinnego ochroniarza.

W tym odcinku macie to Baśki: "Wstyd, panowie oficerowie policji".
I mega kac Adama i Marka  <rumieniec> Swoją drogą podobała mi się scena w której to Adam leży na tych schodach, laska spadła mu na dół i przyjechał w tym momencie Marek, między nimi jest taka piękna, prawdziwa przyjaźń, jeden martwi się o drugiego, razem się wspierają, są razem w trudnych sytuacjach i dlatego w odcinku "Polowanie" tak bardzo się wzruszyłam kiedy Marek był taki bezradny, kiedy nie mógł nic zrobić by pomóc Zawadzie, nic, kompletnie nic, przykre.

"Ucieczka" jest odcinkiem strasznym. Sceny, kiedy ktoś prowadzi dziewczynę, uspokaja a potem pochyla jej głowę nad wiadrem i strzela a krew, mózg rozbryzguje się pod ścianach tegoż naczynia...są przerażające. Mocna rzecz.
Poznajemy "Kupca" i "Świra", których potem jeszcze spotkamy w serialu. "Świr" to ksywka niby od nazwiska Świrczyński. Niby, ale tylko świr robi sobie naszyjnik z kul, które przedziurawiły mózg ofiar  :o ::)
A jeśli chodzi o Szczepana to tak! Był wyjątkowy :)
Tak to prawda jest odcinkiem strasznym, ale za to jakim dobrze zrobionym. Ogólnie scenarzyści mieli bardzo dobry pomysł z tym wiadrem i z wodą, w poprzednich odcinkach taki motyw się nie zdarzył. "Świr" żyje po dostał tylko kilka razy w nos od Szczepana (genialna scena  <serduszka>) ale ten cały "Kupiec" nie został przypadkiem zabity przez antyterrorystów? Kurde jakoś mało byłam czujna w ty odcinku.

Hmm nie pamiętam odcinka "Ucieczka"... W sensie o czym był. Nie mam jak sobie tego wszystkiego poprzypominać a trza. :P
BlackTiger przypomnij sobie ;) Odcinek naprawdę dobry.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #86 dnia: Sierpień 03, 2013, 10:49:45 »
Cytuj
potem pierwsza akcja po której stwierdziłam, że jak tak będzie się zachowywała to nie będzie prawdziwą policjantką, później pierwszy strzał do ... (kurcze zapomniałam jak on się nazywał)

Chichot? Nazwiska nie pamiętam, ksywkami często operuję ;D
Baśka w 3 sezonie jest bardzo dzielna, zwłaszcza jeśli chodzi o odcinki bez Adama.  Ktoś musi, Marek się kompletnie rozkleił. A trzeba pamiętać, że Basia też wszystko bardzo przeżywa. Oglądając "Polowanie" można odnieść wrażenie, że Marek sobie uzurpuje takie prawo, bo zna Adama dłużej (co wcale nie musi oznaczać, lepiej) i trochę zdążyli razem przejść.
Baska jest fantastyczna, bo nie dość, że jest już świetnym policjantem, że jest dzielna, ma łeb na karku to jeszcze zachowuje się żeby to Marek czuł się szefem. A Marek? Marek ma pretensje, że nie przesłuchała świadka przez godzinę, że nie jedzie pod prąd. Ale ja się nad nim znęcam  <smiech>

Cytuj
Zdecydowanie bardziej jarałam się kissem Zawady i Marty

A Adam z Izą ci się nie podoba?  ;D
Ale fakt, Adam i Marta to trochę bardziej naturalna para. Może też i dlatego, że Marta to kobieta po przejściach w dodatku z niełatwym życiem obecnym w zatęchłej mieścinie. życiowe kobiety chyba bardziej Zawadę przyciągną do siebie na dłużej.

Cytuj
A o jakiej nauczce mówisz we "Wspólnikach" bo kurczaki nie pamiętam ;D

Kiedy się Baśka mądrzyła przed Wiśniewska, kiedy ta chciała zamknąć sprawę bo niby był sprawca i motyw...a Adam czuł, że to jeszcze nie koniec. Że to niekoniecznie Tomecki spłonął w aucie. 
Po wyjściu z pokoju Zawada uświadomił Baśce, ze to, iż skończyła szkołę z wyróżnieniem nie oznacza, że ma pojęcie o tej robocie. Bo w tej robocie nie ma rzeczy oczywistych. Odtąd Baśka miała się o tym przekonać wiele razy a teraz sama szuka dziury w całym, kiedy coś jest zbyt proste i oczywiste.

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #87 dnia: Sierpień 03, 2013, 11:28:35 »
Marek po tym wszystkim się rozkleił, fakt. Nie ma podstaw by na każdym kroku wrzeszczeć i czepiać się Baśki, ale między nim a Adamem jest taka naprawdę prawdziwa przyjaźń, a Baśka niedawno co do nich dołączyła i nie może mieć jeszcze na tym etapie takich więzi z Zawadą. A Marek? Marek może jakoś obwiniać się o tą sytuację z Zawadą, bo przecież chciał żeby miał ochronę, a on się nie posłuchał i teraz mamy tego skutki.

Cytuj
Zdecydowanie bardziej jarałam się kissem Zawady i Marty
A Adam z Izą ci się nie podoba?  ;D
Ale fakt, Adam i Marta to trochę bardziej naturalna para. Może też i dlatego, że Marta to kobieta po przejściach w dodatku z niełatwym życiem obecnym w zatęchłej mieścinie. życiowe kobiety chyba bardziej Zawadę przyciągną do siebie na dłużej.
Nie, Adam z Izą wcale mi się nie podoba i już chciałabym żeby zniknęła <haha> jakoś ten związek do mnie nie przemawia, tak samo jak spotkania Baśki i Leszka <haha> tak, tak wiem dziwna jestem ;D

Cytuj
A o jakiej nauczce mówisz we "Wspólnikach" bo kurczaki nie pamiętam ;D
Kiedy się Baśka mądrzyła przed Wiśniewska, kiedy ta chciała zamknąć sprawę bo niby był sprawca i motyw...a Adam czuł, że to jeszcze nie koniec. Że to niekoniecznie Tomecki spłonął w aucie. 
Po wyjściu z pokoju Zawada uświadomił Baśce, ze to, iż skończyła szkołę z wyróżnieniem nie oznacza, że ma pojęcie o tej robocie. Bo w tej robocie nie ma rzeczy oczywistych. Odtąd Baśka miała się o tym przekonać wiele razy a teraz sama szuka dziury w całym, kiedy coś jest zbyt proste i oczywiste.
aaaa, to już pamiętam! To była scena bodajże na korytarzu ;D Swoją drogą dobrze jej Zawada powiedział. Skończyła szkołę z wyróżnieniem okej, ale zawodu dopiero się uczymy jak zaczynamy w nim pracować, jak już mamy styczność z tym wszystkim nie tylko teoretyczną ale i praktyczną. ;)

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #88 dnia: Sierpień 03, 2013, 11:38:04 »
 
Marek po tym wszystkim się rozkleił, fakt. Nie ma podstaw by na każdym kroku wrzeszczeć i czepiać się Baśki, ale między nim a Adamem jest taka naprawdę prawdziwa przyjaźń, a Baśka niedawno co do nich dołączyła i nie może mieć jeszcze na tym etapie takich więzi z Zawadą. A Marek? Marek może jakoś obwiniać się o tą sytuację z Zawadą, bo przecież chciał żeby miał ochronę, a on się nie posłuchał i teraz mamy tego skutki.

na etapie takich więzi, nie, bo na to trzeba lat. Ale pamiętać trzeba, że dużo robiła od początku by być częścią zespołu, również się przywiązała a dodatkowo to kobieta. Marek może się obwiniać, Baska może się obwiniać, Grodzki może się obwiniać, że nie zmusił Zawady do wzięcia ochrony a prawda jest taka, że Zawada dał się podejść. W dodatku nawet nie zaczekał na posiłki w mieszkaniu.
A prawdziwa przyjaźń to nie tylko zbudowana przez lata więź, ale lojalność i zwyczajna uczciwość..a z tym u Mareczka ..alle ciii <mruga>

 I jak tam, poznałaś już Basieńkę Całodobową? Dziewczynę inną niż wszystkie? :D

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Kryminalni (od 27 lipca do 2 sierpnia)
« Odpowiedź #89 dnia: Sierpień 03, 2013, 11:47:34 »
I jak tam, poznałaś już Basieńkę Całodobową? Dziewczynę inną niż wszystkie? :D
Jeszcze nie poznałam ;D a w którym odcinku powinnam ją już poznać? ;D No chyba, że coś przeoczyłam :(

a prawda jest taka, że Zawada dał się podejść. W dodatku nawet nie zaczekał na posiłki w mieszkaniu.
A to przypadkiem nie było tak, że Adam zadzwonił do Marka jak był na klatce schodowej i nie zdążył dojść do mieszkania? Ale nie, chyba nie, chyba jednak zszedł na dół a tam na niego czekał już Pawełek z pistoletem.