Jean no niby tak, ale nie będę już wówczas czuła takiego napięcia podczas oglądania po raz pierwszy.
Obejrzałam
"W cieniu" sprawa była ciekawa, były policjant zabijał swoich kolegów dla własnego widzimisię, jego wyrzucili z policji to postanowił, że będzie oddawał strzał prosto w serce swoim kolegom, którym coś się udało, którzy coś osiągnęli bo byli dobrzy w swoim fachu. Nie mógł pogodzić się z tym, że on sam kiedyś zawalił, że już nikt go nie pamięta jako gliniarza nawet Zawada i chciał pozbyć się swoich kolegów ze szkoły - fabuła jak pisałam była ciekawa, ale jak na ostatni odcinek serialu to liczyłam na coś lepszego, nie dość, że był to ostatni odcinek to jeszcze był najkrótszy ze wszystkich, co jeszcze bardziej mi się nie spodobało, ale o tym potem.
Baśka znowu w starciu z Rafałem
super!
Baśka: Przecież tak w CBŚu szkolą Was na specjalistów do zadań specjalnych, tak?
Rafał: Spięcia z Tobą to są zadania specjalneŻurek jest świetny w swojej roli!
Strasznie żałuję, że tak późno na stałe dołączył do obsady, mógł regularnie od czasu do czasu pojawiać się już wcześniej.
Pojawił się Jacek
ostatnio przez CBŚki było go mniej i momentami naprawdę było mi smutno, czasami miałam wrażenie, że oglądam zupełnie inny serial, najpierw zabrali mi Marka, potem zmniejszyli rolę Jacka, przykro.
Zawada: Zajmij się tym z Basią
Jacek: Z Basią? PewnieJak już kiedyś ktoś napisał, Jacek nigdy tak naprawdę nie przestał kochać Baśki i to prawda. Do samego końca darzył ją większym uczuciem, przy tym nie był nachalny, po prostu był blisko niej, tyle.
Jacek: No to trzeba będzie przesłuchać Marka
Baśka: Porozmawiać, tak?Oczywiście Baśka stanęła w obronie Marka, jak zawsze. Zastanawiam się czy i Brodecki stanął by tak w jej obronie, czy i on by tak o nią walczył jak ona o niego, ale z jego dupkowatym charakterem to wątpię.
Były policjant: Wiesz dlaczego strzelam z bliska?
Marek: Z daleka nie potrafisz?Zapomniałam jak nazywał się ten gość
sama scena mi się podobała, Marek nawet w takiej sytuacji potrafił zażartować, aż ja sama się uśmiechnęłam. Znowu dzięki Baśce wszystko ładnie się poskładało w całość i uratowali Marka, a właściwie na końcu to Marek uratował Baśkę
bardzo mi się ta scena podobała i później widok przerażonej Baśki, od razu przypomniało mi się postrzelenie Adama, kiedy to Marek zachowywał się identycznie jak Baśka w tym odcinku.
Zakończenie nijak mi się nie podobało, brakowało mi dosłownie jednego odcinka, w którym wszystkie sprawy zostałyby ładnie rozwiązane, o ile sprawy służbowe były od samego początku do samego końca prowadzone bardzo dobrze, o tyle życie osobiste bohaterów w ostatnim sezonie zostało spaprane. Wcale nie podobało mi się zakończenie wątku Baśki i Marka, co to w ogóle miało być? Jakieś minutowe migawki jak on był w szpitalu (nieprzytomny!) i potem nagle cała trójka przed komendą, no bezsensu. Do tego nijak zakończony wątek Szczepana i Zuzy, niby mieli się ku sobie, niby ich ciągnęło do siebie a guzik z tego wyszedł. Wątek Zawady też mi się nie podobał, owszem była wzmianka o tym, iż Paweł zadecydował, że z nim zostaje ale jednak fajnie jakby przez chociaż 3 minuty pokazali jak Adam ma do niego pełne prawa, jak staje się jego prawnym opiekunem, a tu nic.
Jeżeli chodziłoby o zakończenie sezonu to okej inaczej bym na to spojrzała, ale kiedy to było zakończenie serialu to po prostu
Serial od początku był bardzo dobrze prowadzony, świetne sprawy, świetni aktorzy, ogólnie wszystko super i przychodzi obejrzeć ostatni odcinek i totalne rozczarowanie.