Może i się potknęli tylko, że może to im się "odbić: czkawką....z grupy to wyjdą, ale jak trafią np.na Brazylię, Rosję bądź USA to może być powtórka z Pekinu. Chyba większość skreśliła już Kanarki, a tu proszę bezproblemowe ich 3:0 z Rosją. Jakoś to IO w Londynie nie wychodzą naszym, tylko niektórzy walczą, reszta odpada nawet w pierwszych rundach. A poziom szermierzy to nawet nie wiadomo jak określić...M.in Greczynka i Egipcjanin medalistami, a nasi mocni są tylko w "gębie"....
Pływacy zatonęli,a to, co "osiągnęła" sztafeta kobiet nawet nie warto komentować. Otylia z kolei nie potrafiła zakończyć wcześniej swojej kariery...i po co był jej potrzebny ten występ? Tak samo jak mikst A.Radwańskiej.
No cóż, mamy kolejny dzień porażek na IO w tym Lądku i chyba trzeba się z tym oswoić...