Dobrze, ale nigdy nic nie jest wiadome i dla "bezpieczeństwa" trzeba było oddać choć jeden skok na niższą odległość. Nie ma pewności, czy "taka wysokość jak zwykle" jej wystarczy.
Opuszczała wysokości myśląc, że ma swój dzień. Jak się okazało, to nie był jej dzień. I na co jej przyszło "nie męczenie organizmu"? Mogła to zrobić, chociażby dla treningu, a tak siedziała tam, czekała, traciła koncentrację i nic nie zaliczyła. Pamiętam jaki to był szok dla wszystkich. Tak jak mówiłam. Pycha i już.