Autor Wątek: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)  (Przeczytany 28438 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« dnia: Lipiec 06, 2013, 00:29:11 »
GRA O TRON
(od 6 do 12 lipca)

Większość głównych wątków historii rozgrywa się w Siedmiu Królestwach, państwie zajmującym kontynent Westeros. Westeros przypomina wydłużony półwysep, ciągnący się od położonego na południu, słonecznego Dorne, aż po mieszczący się na dalekiej i zimnej północy Mur, osłaniający kraj przed dzikimi i innymi znajdującymi się za nim stworzeniami.
Od kilkunastu lat, kiedy to po buncie Roberta Baratheona, Aerys II Targaryen (?Szalony Król?), został obalony, w Siedmiu Królestwach panuje pokój. Nagle umiera jednak królewski namiestnik ? Jon Arryn. Władający państwem Robert udaje się na północ, aby mianować swym nowym namiestnikiem przyjaciela z młodości i najwierniejszego sojusznika z czasów buntu przeciw Aerysowi, Eddarda ?Neda? Starka.


Zapraszam wszystkich do oglądania i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami! <usmiech>
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2013, 23:03:43 wysłana przez Kiki »
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 06, 2013, 19:21:14 »
Niespecjalnie wiem od czego zacząć  <rumieniec> W każdym razie bardzo się cieszę, że zdecydowano się dać szansę "Grze o tron" w WSW, ponieważ serial zdecydowanie zasługuje na to, aby się nim bliżej zainteresować. Dlatego polecam ten wątek nie tylko osobom zaznajomionym z serialem, ale także tym, którzy mają chwilę wolną...pierwszy odcinek to niecała godzina, a po nim już łatwo jest się przekonać czy "czuje" się klimat serialu, czy też nie :)

Dla mnie jest to serial idealny: początkujący, ale cholernie zdolni aktorzy, tematyka z elementami fantastyki, poza tym wartka akcja, nieprzewidywalność. W tym serialu nie ma czasu się znudzić, wszystko dzieje się bardzo szybko, a to za sprawą tego, że każdy sezon liczy zaledwie 10 odcinków. Nie ma więc czasu na jakieś "lanie wody", głupie wątki- co w serialach zdarza się często :P Poza tym serial kocham za mnogość barwnych postaci  <serduszko> tak naprawdę każdy, kto uczestniczy w tytułowej grze o tron ma w sobie coś intrygującego. A sympatia, jaką wzbudzają- wciąż się zmienia. Początkowo lubiłam jedynie całą rodzinę Starków, a teraz nawet wśród Lannistrów znalazłam bohaterów, których losy wydają mi się bardzo interesujące.

I teraz nie wiem, poczekam może na decyzję reszty osób zainteresowanych...dyskutujemy na temat wszystkich sezonów? Czy tylko pierwszego? Jakoś oznaczamy spoilery? Ja mam za sobą już wszystkie sezony, więc mogę dyskutować o całości serialu, tylko w ten sposób pewnie odstraszymy ewentualnych "nowych" zainteresowanych...o ile ktoś taki się w ogóle trafi :D

Offline Anuszia

  • Pink Cadillac
  • *****
  • Wiadomości: 335
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 07, 2013, 12:51:07 »
Ja kiedyś obejrzałam połowę odcinka, ale musiałam przerwać na rzecz sesji, bo bałam się, że mnie wciągnie. Powiedzcie, oglądacie jakoś, bo macie to ściągnięte, czy w sieci też da rady? Bo chętnie bym przynajmniej pierwszy sezon obejrzała. :)
Czas nie leczy ran.
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze,
Dzieci naszych lęków.
W Tobie tonę i
Zapominam.

music!

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 07, 2013, 14:07:08 »
Tutaj i tutaj można oglądać online. ;)
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline Anuszia

  • Pink Cadillac
  • *****
  • Wiadomości: 335
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 07, 2013, 15:45:34 »
Dzięki Kiki! : )

Okej, jestem już po pierwszym odcinku i muszę powiedzieć, że całkiem mnie zaciekawił!
Trochę się gubię kto jest kim, kto z kim i dlaczego, aż musiałam sobie przeczytać streszczenie odcinka i teraz w miarę ogarniam. :D

Ale zdziwiłam się, że serial w takim klimacie mnie zaciekawi. Justek, ja bym wolała, żeby spoilery były jednak ukryte, no bo wiadomo, nie chcę psuć sobie niespodzianki. Chociaż jak mnie wciągnie, to pewnie dwa-trzy dni i skończę przynajmniej pierwszy sezon. :)

Ah i jeszcze jedno, serial trzyma w napięciu i jak już powiedziałaś, nie da się nudzić, wręcz przeciwnie trzeba się bardzo skupiać, żeby się nie pogubić! :P

Szkoda tylko, że jest z lektorem, no ale przynajmniej bez limitów i w dobrej wersji. :)
Czas nie leczy ran.
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze,
Dzieci naszych lęków.
W Tobie tonę i
Zapominam.

music!

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 07, 2013, 22:40:30 »
Anuszia, nie martw się :) Ja po pierwszym odcinku też byłam bardzo skołowana i dopiero mniej więcej w połowie sezonu zaczęłam ogarniać wszystkie postaci, ale najważniejsze póki co jest to, abyś połapała się w dwóch rodach: Starków i Lannistrów, bo na tym właściwie budowany jest pierwszy sezon...no, może z wyjątkiem jednej bohaterki :) Dopiero w kolejnych sezonach wątki są coraz bardziej zawiłe, bo pojawia się wielu nowych bohaterów. Ale to wszystko, mam nadzieję, jeszcze przed Tobą.

W takim razie dziel się na bieżąco swoimi wrażeniami, bo aż sama chętnie przypomnę sobie początki :D Szczególnie interesuje mnie to, jak ułożą się Twoje sympatie względem bohaterów. Co prawda mnie El ostrzegła już na samym początku, że nie ma co się do tych bohaterów przywiązywać, bo R.R. Martin (autor książek) chętnie ich uśmierca :P ale wiem że Ty, podobnie jak ja, lubisz mieć w serialu swoich ulubieńców.

Offline Anuszia

  • Pink Cadillac
  • *****
  • Wiadomości: 335
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 07, 2013, 23:32:16 »
A tak, podział na te dwa rody akurat ogarniam! :D
No i oczywiście dodatkowo ta blondynka, co wyszła za tego.. dzikusa. Kurcze, muszę imiona zacząć ogarniać, ale jak się ogląda tak bez napisów to nawet ciężko przywyknąć do nich, bo lektor często je pomija niestety.
Ale znalazłam sobie super drzewko: http://film-book.com/wp-content/uploads/2011/04/westeros-101-the-houses-of-game-of-thrones-infographic-01.jpg
Na prawdę, bo jak ktoś np. mówi "a to mojego brata siostrzeniec" to ja muszę się tak nagłowić o kogo chodzi. Jeszcze wszyscy w tych samych strojach, haha :D

No cóż, moje ulubione postacie po tych trzech odcinkach to zdecydowanie głowa rodu Starków - Eddard i jego żona - Catelyn. Zarówno w relacji między sobą, jak i ich stosunek do dzieci zdecydowanie ich wyróżnia spośród pozostałych bohaterów - może nie wszystkich, ale rodu Lannister na pewno.
I ta ich najmłodsza córka - Arya, jest taka odważna, a na dodatek jeszcze nie "przesiąknięta" całym tym złem i okrucieństwem. Swoją drogą jak zobaczyłam, że aktorka, która ją gra ma 16 lat to się trochę zdziwiłam! No ale swoją drogą, do takiego serialu 10-latki by jednak nie brali.

Za to wręcz odrzuca mnie pani Cersei, po pierwsze za tę relację ze swoim braciszkiem, ale i to, że przez nią musieli zabić to biedne zwierzątko. Ten jad w jej oczach wręcz wylewa się z ekranu. Z resztą brat nie lepszy - swoją drogą z wyglądu mi przypomina trochę księcia ze Shreka, sama nie wiem jak to możliwe, haha :D

Nie przypadł mi do gustu też karzeł, ale to dlatego, że oni mnie zawsze przerażają, nie wiem, wręcz na ich widok mam drgawki. Chociaż ta scena, jak dał projekt siodła dla Brana mnie rozczuliła, mam nadzieję, że to tylko nie żaden podstęp.

EDIT:

Ah no i jeszcze brat blondyny - Viserys! Matko, nie sądziłam, że można być aż tak żądnym władzy! Gdyby mógł to by duszę sprzedał, żeby tylko siąść na tronie! Scena w tym gąszczu (?), gdzie atakuje swoją siostrę, a potem rzuca się na niego służący bardzo mi się podobała!

I oczywiście mały Baratheon. Taki mały, a już ma niezłe różki. Boję się wręcz co będzie dalej z tą postacią. Ale aktor świetny trzeba przyznać. ;)

A jakie były Twoje odczucia na początku co do bohaterów? :)
Czas nie leczy ran.
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze,
Dzieci naszych lęków.
W Tobie tonę i
Zapominam.

music!

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 08, 2013, 00:32:52 »
Drzewko rzeczywiście super :D Chociaż brakuje mi tam drugiego brata króla Roberta- Stannisa, no i lorda Tywina Lannistra, ojca Królowej, Karła i Jaimie'go. Pewnie nie uwzględnili ich, bo oficjalnie pojawiają się chyba dopiero później <zniecierpliwiony> całkiem możliwe...

Co do moich odczuć...były identyczne! :D Serio. Do teraz zresztą Catelyn Stark jest moją ulubioną bohaterką "Gry o tron", właśnie dlatego, że początkowo wyróżniała się spośród pozostałych bohaterek- matek, żon... - miłością. Ogromem miłości. Miłości do dzieci, do męża. Miłości szczerej, a nie takiej "ustalonej", na pokaz. Nie jest idealna, bo jednak nie potrafi się pogodzić z tym, że Ned wróciwszy z wojny przywiózł ze sobą bękarta- Jona, którego traktuje z pogardą, ale to tylko wpływa na korzyść bohaterki, która jest przez to bardziej interesująca, z tą "rysą" właśnie, nie jest taka do końca kryształowa, a poprzez to- nie jest zwyczajnie nudna.
A Ned? No tak, absolutnie kochany :) Jego relacje z dziećmi, a szczególnie z córkami, które zabiera ze sobą do Królewskiej Przystani, są ukazane rewelacyjnie. Kontrastowo do relacji innych ojców w serialu, ojców zaślepionych chęcią posiadania i utrzymania władzy, zapominających o tym, że potomkowie to nie są jedynie następcy tronu, lecz również dzieci, które pierw wypadałoby należycie wychować, obdarzyć troską i uwagą, by mogli wyrosnąć na dobrych i mądrych ludzi. Nedowi udaje się to w każdym aspekcie. Żadne z jego dzieci nie traci swej indywidualności i wie, co jest w życiu ważne, stanowi dla nich godny podziwu wzór.

I również początkowo najbardziej nie lubiłam Cersei :D Wydaje mi się, że na tym etapie winiłam ją za wszystko. Za całe zło rodu, właśnie przez pryzmat kazirodczego romansu z Jaimie'm. Dopiero pod koniec sezonu moje uczucia odrobinę złagodniały, a obecnie nawet momentami ją lubię. Nie jest dobrym człowiekiem, nigdy nie będzie, ale z czasem jej motywy postępowania nabierają sensu.

A Karzeł, w sensie Tyrion...jeeeej :D Pamiętam jak na początku nie wiedziałam co mam o nim myśleć, bo musisz przyznać, że jego charakterek i sposób życia jest na swój sposób interesujący :D tylko właśnie początkowo jego zamiary wydawały mi się bardzo niejasne, wszędzie doszukiwałam się podstępu. Nie wiedziałam jak wiele jest w stanie zrobić dla swojej rodziny, w końcu- w ich żyłach płynie jedna krew, a "Lannistrowie zawsze płacą swoje długi". Z czasem jednak bardzo go polubiłam, z tej całej zwariowanej rodzinki jest najnormalniejszy, może Ty też zmienisz zdanie :)

I oczywiście mały Baratheon. Taki mały, a już ma niezłe różki. Boję się wręcz co będzie dalej z tą postacią. Ale aktor świetny trzeba przyznać. ;)
Joffrey? Umm...

Offline Anuszia

  • Pink Cadillac
  • *****
  • Wiadomości: 335
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 08, 2013, 00:45:41 »
Ależ Tywin jest na drzewku! : )

A co z Joffrey? Co chcesz powiedzieć przez to "westchnienie"? mam się bać, co będzie dalej? ;>

Coraz bardziej tracę moją i tak małą sympatię do króla Roberta. Na początku wydawał mi się całkiem w porządku, chciał zbratać się ze Starkiem, połączyć dwa rody, ale teraz widzę, że to jeden wielki pijak, który sprowadza sobie panienki wręcz pod nos żony. Nie wiem już co gorsze, czy jego zachowanie, czy jej.

A, i jeszcze zapomniałam o Jonie Snow! Strasznie mi go żal, że musiał dorastać przy Catelyn, która go nie akceptowała, swoją drogą, jej też się nie dziwię.
Te sceny, gdy jako jedyny wstawia się ta tym grubym, nie pamiętam jak mu na imię, bardzo mi przypadły do gustu. Dobrze, że pośród tego mrocznego świata są jeszcze takie przebłyski normalności!

Dobra, dziś już wystarczy, jutro pewnie dokończę sezon. Wciągnęło mnie kurka!
Czas nie leczy ran.
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze,
Dzieci naszych lęków.
W Tobie tonę i
Zapominam.

music!

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 08, 2013, 11:11:04 »
A patrz, faktycznie! Jakoś mi się w oczy nie rzucił, a zestawiłam go sobie ze Stannisem, bo kojarzyło mi się, że tak częściej to właśnie oni zaczęli się pojawiać później. A tu taka pomyłka  <haha> Umknęła mi taka milutka postać :P

Boże, Aniu, jak ja Ci zazdroszczę, że jesteś taka..."nieskalana"  <haha> nie wiesz co się wydarzy i możesz sobie tak oglądać, oglądać, cieszyć się oglądaniem, bez nerwów większych. O Joffrey'a nie pytaj, bo jeśli masz zamiar dziś skończyć pierwszy sezon to się właściwie wszystkiego już dowiesz, ja miałam zepsutą "niespodziankę", bo mój brat- fan GoT- kieeeedyś, kiedy jeszcze serialu nie oglądałam powiedział mi o zakończeniu I sezonu i oglądając szybko połączyłam sobie fakty. Dwa ostatnie odcinki w tym serialu to jest zawsze takie wielkie: WOW! WOW! WOW!

Król Robert...fakt, pijak i kobieciarz. To go zresztą zgubiło, już pewnie zdążyłaś zauważyć, że utracił sporą część swojego autorytetu. Sam Ned zresztą mówi, że to nie jest ten sam człowiek, u którego boku kiedyś walczył, że zatracił on na dobre swą młodzieńczą werwę. Nie jest dobrym królem, to na pewno. A mężem? Kiedyś uważałam, że to wina Cersei, która sama powiedziała, że kiedyś go szanowała i kochała, ale to już minęło. Myślałam, że nie można jej ufać, ale teraz wiem, że po części można ją zrozumieć...w końcu co to za mąż (król!), który w okolicy ma dziesiątki bękartów i nawet niemalże na oczach swej żony sprowadza do swych komnat dziewki. Tylko właśnie...sprowadza je, bo brak mu kobiety? Czy sprowadzał je zawsze i to ugodziło w godność Królowej? Nie mogę jakoś jednoznacznie tego stwierdzić.

A, i jeszcze zapomniałam o Jonie Snow! Strasznie mi go żal, że musiał dorastać przy Catelyn, która go nie akceptowała, swoją drogą, jej też się nie dziwię.
Prawda? Mnie np. wzruszyła scena, w której Cat mówiła Nedowi, że nie chce by wyjeżdżał, bo gdy wrócił ostatnio- miał ze sobą dziecko innej kobiety. Rozumiałam ją, szczególnie że Jon tak bardzo przypomina Neda, a jej- wciąż przypomina o upokorzeniu, jakiego doznała będąc młodą żoną lorda Starka.

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 08, 2013, 14:16:51 »
Aktorka grająca Aryię (czy jak to się tam odmienia) ma teraz 16 lat. Łatwo policzyć, że gdy zaczynała I sezon (3 lata temu) miała lat 13. Tym bardziej wielkie brawa dla małej dziewczynki, że tak świetnie wcieliła się w bardzo trudną rolę <brawo>

W takim razie dziel się na bieżąco swoimi wrażeniami, bo aż sama chętnie przypomnę sobie początki :D Szczególnie interesuje mnie to, jak ułożą się Twoje sympatie względem bohaterów. Co prawda mnie El ostrzegła już na samym początku, że nie ma co się do tych bohaterów przywiązywać, bo R.R. Martin (autor książek) chętnie ich uśmierca :P ale wiem że Ty, podobnie jak ja, lubisz mieć w serialu swoich ulubieńców.

Dopowiem jeszcze, że oprócz tego, iż Martin tak brutalnie traktuje bohaterów do których człowiek czuję sympatię, to jeszcze jak im bliżej się przyjrzeć, to się okazuje, że nie są do końca tacy, jak ich na początku się postrzegało (np. Jaime Lannister w 3 sezonie). Te postaci ewoluują, czarne pokazują ludzką twarz, a białe, że nie są pozbawione wad (właśnie Cat na przykład - mądra, dobra kobieta, a jednak z pogardą traktuje bękarta, dramatem jest to, że ona doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że nie jest to godne postępowanie).

A Karzeł, w sensie Tyrion...jeeeej :D Pamiętam jak na początku nie wiedziałam co mam o nim myśleć, bo musisz przyznać, że jego charakterek i sposób życia jest na swój sposób interesujący :D tylko właśnie początkowo jego zamiary wydawały mi się bardzo niejasne, wszędzie doszukiwałam się podstępu. Nie wiedziałam jak wiele jest w stanie zrobić dla swojej rodziny, w końcu- w ich żyłach płynie jedna krew, a "Lannistrowie zawsze płacą swoje długi". Z czasem jednak bardzo go polubiłam, z tej całej zwariowanej rodzinki jest najnormalniejszy, może Ty też zmienisz zdanie :)

Ten charakterek i sposób bycia to mechanizm obronny. Na początku można się tego domyślić, a potem (2 sezon) o tym się dowiedzieć. Mnie już od pierwszych chwil wydawał się innych od reszty rodzeństwa. Inny w sensie, że inaczej patrzy na świat - rozmowy z Jonym na przykład dużo ukazują.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Anuszia

  • Pink Cadillac
  • *****
  • Wiadomości: 335
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 08, 2013, 19:48:07 »
Chyba mi się wszystkie darmowe limity na ten dzień skończyły, więc trzy odcinki przed końcem muszę przerwać mój maraton.

No i umarł Robert, boję się tego chłopca, istny diabeł z niego!
I wiedziałam, wiedziałam, że ten Petyr w końcu zaatakuje Eddarda! : ( Aż się boję włączać kolejny odcinek, żeby nie zobaczyć najgorszego. ;< Tak sądziłam, że to, że chce być on honorowy i dopilnować żeby wszystko było tak jak być powinno, w końcu obróci się przeciwko niemu. : (

W ogóle ta siostra Catelyn - Lysa jest też jakaś świrnięta. Karmić dziecko piersią w tym wieku, nie dziwota, że mały też nierówno pod sufitem już ma. Oburzyło mnie to bardzo :P

Cieszę się, że mąż Daenreys w końcu zabił tego Viserysa, no po prostu patrzeć na niego ani go słuchać się nie dało. Podła, zaślepiona władzą gnida.

Coraz bardziej mała Stark wkrada się do mojego serca, jest taka kochana i waleczna! I jej brat, Snow, to moje dwie ulubione postacie na tę chwilę.
Czas nie leczy ran.
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze,
Dzieci naszych lęków.
W Tobie tonę i
Zapominam.

music!

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:00:20 »
Haha, pamiętam jak ja pierwszy sezon oglądałam...i właśnie dotarłam do śmierci Roberta, a kolejne odcinki musiałam szybko obejrzeć, szczególnie po tej zdradzie Peryra (bo to Littlefinger, tak?). Nie lubię gościa :P Nie lubiłam go od początku, a w kolejnych sezonach nadal wydaje mi się co najmniej podejrzany, jego intencje nigdy nie są jednoznacznie czyste.

Siostra Cat dziwna, ale pocieszę Cię, że to chyba jedyny taki jej epizod w serialu...przynajmniej póki co :) Potem parę razy o niej wspominają, ale już się nie pojawia. Jej synek za to może być niebezpieczny, gdy dorośnie, w końcu to taki rozpieszczony wariat, któremu na wszystko wolno, matka pozwala mu na wszystko, co miałoby mu sprawić frajdę.

No i umarł Robert, boję się tego chłopca, istny diabeł z niego!
Joffrey? Mówiłam...  ::) Przyzwyczajaj się. Największa gnida w tym serialu.

I teraz mega spoiler, więc nie czytaj :D
Spoiler
Na szczęście prawdopodobnie umrze w kolejnym sezonie :P Tzn. tak mi się wydaje, bo  skoro ta kapłanka od Stannisa wrzucała do ognia pijawki, wypowiadając nazwiska osób, które chce uśmiercić, a na Robba to zadziałało, więc pewnie Joffrey będzie kolejny. Dziwnie będzie w serialu bez niego, bo jednak ma taką charakterystyczną twarz ten aktor, nikt w serialu nie wygląda tak podle jak on. Ale nie będzie mi go żal, nie po tym jak zginął Robb, jego żona, no i Cat...

Offline Xr

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 67
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 08, 2013, 21:55:18 »
Chyba mi się wszystkie darmowe limity na ten dzień skończyły, więc trzy odcinki przed końcem muszę przerwać mój maraton.

No i umarł Robert, boję się tego chłopca, istny diabeł z niego!
I wiedziałam, wiedziałam, że ten Petyr w końcu zaatakuje Eddarda! : ( Aż się boję włączać kolejny odcinek, żeby nie zobaczyć najgorszego. ;< Tak sądziłam, że to, że chce być on honorowy i dopilnować żeby wszystko było tak jak być powinno, w końcu obróci się przeciwko niemu. : (

W ogóle ta siostra Catelyn - Lysa jest też jakaś świrnięta. Karmić dziecko piersią w tym wieku, nie dziwota, że mały też nierówno pod sufitem już ma. Oburzyło mnie to bardzo :P

Cieszę się, że mąż Daenreys w końcu zabił tego Viserysa, no po prostu patrzeć na niego ani go słuchać się nie dało. Podła, zaślepiona władzą gnida.

Coraz bardziej mała Stark wkrada się do mojego serca, jest taka kochana i waleczna! I jej brat, Snow, to moje dwie ulubione postacie na tę chwilę.
A co sądzisz o mężu-pakerze Khalu Drogo?Jak dla mnie genialna postać!Ta jego troska,ta opieka ukochaną,a zarazem ta dzika męskość i groza,coś cudownego!
PS:Ma ktoś z Was książkę,jakie tam są cudne opisy w rozdziałach o Daenreys,zwłaszcza przyrody.Ja mam też i "Starcie Królów" tylko ze nie w tym pięknym nowym wydaniu.
W ostatnich odcinkach trzeciej serii kocham Joffreya i jego psychiczną miłość do Sansy,biedne małe,sponiewierane dziecko.Oni by nawet środki nasenne dawali jak się "rzucał". 

Offline Anuszia

  • Pink Cadillac
  • *****
  • Wiadomości: 335
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Gra o tron (od 6 do 12 lipca)
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 08, 2013, 23:58:24 »
Uhh, Justek, czyli pojawia się on w dalszych seriach? Szkoda, bardzo mi nie przypadł go gustu, no ale cóż, w tym serialu chyba więcej czarnych charakterów niż dobrych.

No, po Joffrey'u to się nie spodziewam niczego, niczego dobrego. No ale jak się ma takich rodziców za wzór (nawet 'dwóch ojców') to czegóż się spodziewać.

Męża pakera, całkiem polubiłam. Na początku wydawał mi się potworny, jak dochodziło między nim, a Daenerys do zbliżeń, to po prostu dzikus w największej postaci. Ale ona jakoś go ujarzmiła i teraz całkiem mi się podobają razem. Widać, że na prawdę mu zależy na niej, a nie tylko na tym by mieć potomka i władzę.
Czas nie leczy ran.
To my w swych czynach uzdrawiamy
Nasze chore dusze,
Dzieci naszych lęków.
W Tobie tonę i
Zapominam.

music!