Dyskutujesz.pl

Strefa telewizyjna => Wakacyjna strefa telewidza 2013 => Wątek zaczęty przez: Kiki w Sierpień 10, 2013, 12:33:35

Tytuł: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Kiki w Sierpień 10, 2013, 12:33:35
CZAS HONORU
(od 10 do 16 sierpnia)
(https://www.dyskutujesz.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F3.bp.blogspot.com%2F_xRnUw7BUohs%2FTI-NIwbG--I%2FAAAAAAAAAoE%2F0MwA5x38ZHo%2Fs1600%2Fczas%2Bhonoru%2B3.jpg&hash=7843a653fbaffd6853c756df0334a228)

Byli młodzi, pełni energii, zapału i wiary. Pięknie żyli i pięknie ginęli - dumnie, z godnością. O takich właśnie ludziach opowiada serial "Czas honoru" odwołujący się do fascynującej i stosunkowo mało znanej karty historii polskiego ruchu oporu podczas II wojny światowej. Wiosną 1941 r. grupa przeszkolonych w Anglii polskich żołnierzy została zrzucona na teren okupowanej Polski. Mieli tu przeprowadzać akcje dywersyjne. Na ekranie mają twarze popularnych aktorów: Jana Englerta, Macieja Zakościelnego, Jana Wieczorkowskiego, Jakuba Wesołowskiego i Antoniego Pawlickiego, którzy znakomicie odnajdują się w wojenno - sensacyjnej konwencji. Dodatkowego dramatyzmu i autentyzmu przydają serialowi archiwalne zdjęcia z czasów wojny przeplatające poszczególne wątki. W wojennym, epicko - heroicznym klimacie utrzymana jest również czołówka filmu i towarzysząca jej muzyka.

Zapraszam wszystkich do oglądania i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami! <usmiech>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 07:35:59
To zdjęcie przypomniało mi cudowne czasy Z Wandą w wydaniu Ostaszewskiej <serduszka> Ok, nie wygląda korzystnie z panu Z. loveboyu (niektórzy mówili, że to mam i syn), ale postać kreowała świetnie, do tego wizualnie wpasowuje się w tamte czasy. <lubieto>  Wanda Ostaszewskiej jest bardziej poważna. Mnie zmiana aktorki nie zadowoliła za bardzo.
A irytowała mnie Lena, chwilami wyjątkowo. Księżniczka. Nie wyłaź z domu - prosty przekaz.  To ona lezie pod getto. I za chwilę nie byłoby ani rodziny Leny ani samej Leny.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 12, 2013, 08:38:26
A mi żadna z Wand nie pasuje do tej roli ;) Jakoś nijak nie mogłam zobaczyć tej wielkiej miłości między Bronkiem i Wandzią.

Co innego Janek i Lena. To było tak niewinne, czyste i urocze, że mogłabym na nich patrzeć godzinami ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 09:24:03
A mi żadna z Wand nie pasuje do tej roli ;) Jakoś nijak nie mogłam zobaczyć tej wielkiej miłości między Bronkiem i Wandzią.

No proszę Cię a to tarzanie się w pościeli...zwłaszcza w na początku drugiej serii (po zmianie aktorki?)? Przecież masa tego była:) Aż czekałam kiedy w końcu przypomną sobie o wojnie i konspiracji. Tak, wiem, wredna jestem  ;D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 12, 2013, 09:31:21
E tam tarzanie się w pościeli...
Nie wiem - może to tylko ja tak mam, ale Róźczka w roli pięknej aktorki... No dobra, niby o gustach się nie dyskutuje, ale no nie... Zwyczajnie NIE.
Dlatego wszystkie scenki z mizianiem się Wandy i Bronka mnie irytowały. Podobnie jak Michała z tą jego żoną, blondynką. Jak jej tam było? Co była angielską agentką, a ją zabili, bo myśleli, że to szpieg. Też mnie irytowało :P
Ja taka cała pełna irytacji jestem ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 12, 2013, 09:33:46
A mi żadna z Wand nie pasuje do tej roli ;) Jakoś nijak nie mogłam zobaczyć tej wielkiej miłości między Bronkiem i Wandzią.

No proszę Cię a to tarzanie się w pościeli...zwłaszcza w na początku drugiej serii (po zmianie aktorki?)? Przecież masa tego była:) Aż czekałam kiedy w końcu przypomną sobie o wojnie i konspiracji. Tak, wiem, wredna jestem  ;D
To może to wina "wybitnego aktora" Macieja Z., że nie potrafi sprawić by 'chemia" i "wielka miłość" była widoczna.  <smiech>

Ostaszewska jest lepszą aktorką, ale Różczka młodsza i jednak lepiej wizualnie wygląda.

Tak w ogóle powinnam obejrzeć ten serial, ale jakoś ciągle się nie składa i pewnie już nie złoży.
Miłego oglądania Wam życzę.
Cytuj
Nie wiem - może to tylko ja tak mam, ale Róźczka w roli pięknej aktorki...

Ja tam Różczkę za ładną uważam a Ostaszewską niekoniecznie.  <smiech>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 12, 2013, 09:59:55
Osmańska! Chyba sobie przypomniałam... Albo coś w ten deseń ;)

Maciej Z. Czy źle gra? Hm... No nie wiem. Scena gdzie Damięcka mu robi masaż i potem sobie padają w objęcia - nawet mi się podobała :D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 10:03:26
Cytuj
Nie wiem - może to tylko ja tak mam, ale Róźczka w roli pięknej aktorki...
Ja tam Różczkę za ładną uważam a Ostaszewską niekoniecznie.  <smiech>

To ja mam dokładnie odwrotnie  :D
Skuś się Tygrysie teraz, brakuje nam takiej ochotniczki, takiej dziewiczej jak Klaudia w Kryminalnych,  sasasa  <smiech>
Nie irytuj się Maleńka, Władek też był ok i jego Ruda też w miarę. Lubiłam ich.
A co do Wandy (w wydaniu Różdżki) i Bronka to wszystkie sceny, jakie by nie były, nikną przy tym całusie na samym końcu ostatniej serii a blee, toż to zburzyło moje poczucie dobrego smaku.
Państwo  scenarzyści, ja już wiem od co najmniej 6 lat jak się Zakościelny całuje na ekranie, jak się umie całować  <tak>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 12, 2013, 10:09:39
Szkoda, że wcześniej nie było Wakacyjnej strefy... ;)
Zaczęłam oglądać Czas honoru właśnie jakoś w wakacje i nie miałam z kim podyskutować :P
Potem już wróciłam na właściwy tor w kolejnej serii i poszło ;)

Czyli - Magda! No weź się skuś ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 12, 2013, 10:53:20
Ale gdzie ja mam to oglądać... VOD mi nie działa :(
Płytki z pierwszymi seriami zostały w R. W sumie byłam teraz, mogłam wziąć, ale nie wiedziałam, że będzie oglądane...

Może by się udało skusić, chociaż oduczyłam się oglądać seriale i nie umiem się zebrać... i przez ostatnie zmiany życiowe jakoś czasu brakuje.
Ale może spróbuję. :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 13:41:13
Spróbuj, proszę. Jestem ciekawa Twojego zdania jako historyka - co być pochwaliła a co skrytykowała.  <tak>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 12, 2013, 19:16:50
Obejrzałam 2 pierwsze odcinki.
Napisałam ładnego długiego posta, ale że forum mnie nie lubi znów mnie wywaliło i skasowało :P
Tak więc no będzie tylko tyle, że spoko :P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 12, 2013, 20:07:22
No weź nie świruj!
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 20:11:25
Nie tylko Ciebie forum tak nie lubi. Zawsze kopiuj swojego posta zanim naciśniesz: "wyślij wiadomość" - to dobra rada na przyszłość, w jakimkolwiek temacie byś nie pisała <tak>  Ja zaczęłam tak robić i już się nie denerwuję. Weź głęboki oddech, wycisz się, napisz jeszcze raz posta (nie musi być taki długi i ładny jak ten "zaginiony") i pomyśl, że już Ci forum nie zrobi takiego kuku ;D
Czekamy <mis>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 12, 2013, 21:11:40
Kopiuję często, ale zapominam czasem i ech. :P

To tak pisałam, że te 2 odcinki mi się podobały.
Napisałam, że fajnie to zrobione dość wiarygodnie, chociaż pewne tendencjie w tworzeniu bohaterów juz widać. :P Np. pan Rogalski pomaga, ale też ma dobre kontakty z Niemcami. :P

Bardzo podobało mi się, że panu kapusiowi się oberwało za swoje dobre donosicielstwo które tamci wzięli za kit.
Bluszcz jest the best katem.

Ponadto Ostaszewska ma wielki nos. Jejku jak ona mnie drażni wizualnie. Aktorka z niej niezła, ale nie przepadam. I no starsza od tego Bronka, chyba że ona nie gra jego równolatki...

Bardzo fajna jest pani Maria...  <serce> W ogóle sceny szpitalne ona i siostrzyczki mega.
Siostra: Taaa ruscy to nawet mają 100 osobowe czołgi. Jeden w środku reszta pcha.  <smiech>

Dobra muzyka, zabawne, mądre dialogi.

4 chłopaków troche narwanych widać że do tego podchodzą bardzo ideowo.. <lubieto> I stateczny pan Major trochę ich temperujący. Ładnie wykiwali Niemców. Tylko właśnie... Czemu ich wywalili w innym miejscu? Nie zakapowałam tego. Myślałam że mają spadać tam, gdzie ogniska...

Swoją drogą te spadochrony wylatujące z samolotu jak takie bobki wyglą?ały. Fajne ujęcie zrobiono.  <smiech>


Póki co tyle. :P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 12, 2013, 21:14:47
O! Co mnie drażniło to nazywanie Wandy - Wandzią. Bez przerwy... I je jej spojrzenie zranionej łani, tak jakby nie mogła się w ogóle odnaleźć w rzeczywistości...

Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Kiki w Sierpień 12, 2013, 21:43:53
Bardzo fajna jest pani Maria...  <serce> W ogóle sceny szpitalne ona i siostrzyczki mega.
Widzę, że się dogadamy! :D
Serial obejrzałam dla Kasi G., w dwa dni, sceny wyłącznie z panią Marią. <haha>

Postaram się wkrótce jakoś ogarnąć, nadrobić zaległości i w pełni dołączyć do dyskusji.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 12, 2013, 21:46:49
O! Co mnie drażniło to nazywanie Wandy - Wandzią. Bez przerwy... I je jej spojrzenie zranionej łani, tak jakby nie mogła się w ogóle odnaleźć w rzeczywistości...
A weź... plus jeszcze jej mamusia czyli kolejna grająca mi na nerwach pani Wencel. ;P
Już sama nie wiem, która bardziej mnie drażni.  <smiech>

Może sobie teraz 3 włączę jeszcze ;P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: mindreader w Sierpień 12, 2013, 21:47:49
Ponadto Ostaszewska ma wielki nos. Jejku jak ona mnie drażni wizualnie. Aktorka z niej niezła, ale nie przepadam. I no starsza od tego Bronka, chyba że ona nie gra jego równolatki...
Lubiłam Wandę w wydaniu Ostaszewskiej. Tylko akurat Ostaszewska skradła moje serce kilkoma rolami i z sentymentu wielkiego i dla niej właściwie kiedyś tam ten serial zaczęłam oglądać. :)
Co nie znaczy, że nie lubiłam Wandy w wydaniu Różczki. Była inna - bardziej dziewczęca, ale też świetnie grana.

A co do drażnienia wizualnego, to rozumiem, bo też mam kilka takich aktorów i aktorek, którzy właśnie wizualnie mi nie leżą :D

Cytuj
Bardzo fajna jest pani Maria...  <serce> W ogóle sceny szpitalne ona i siostrzyczki mega.
Siostra: Taaa ruscy to nawet mają 100 osobowe czołgi. Jeden w środku reszta pcha.  <smiech>
Pani Maria ma jeden z ciekawszych wątków w serialu :) Tak swoją drogą.. no i nie da się jej nie lubić :)

W sumie widziałam pełne 3 serie i kawalątek 4 :) Ale strasznie lubię ten serial. Jakoś tak generalnie wbrew moim upodobaniom nawet, bo jednak coś historycznego i ja, to nie idzie w parze. Chociaż jest kilka wyjątków :P

Ja tylko nie lubiłam nigdy Sajkowskich. Rany... każdy jeden z tej rodziny działał mi na nerwy. Nie wiem, czy to zły dobór aktorów, czy oni mieli być tacy irytujący i dobrze się wczuli w rolę :P Matka Wandy też miała swoje gorsze momenty, wręcz chwilami nie mogłam na nią patrzyć. Za to strasznie lubiłam Michała <3
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 12, 2013, 21:52:22
W rodzinie Sajkowskich to drażniła mnie tylko i wyłącznie mamusia.

Chyba ze wszystkich tych postaci najbliżsi mi byli Lena i Janek. Strasznie się wściekłam jak mi Janka uśmiercono! Ale o tym już pisałam sto tysięcy razy ;)
Drugą, fajną parą byli Ruda i Władek :)
No i Celina z Michałem mi się podobali, ale chyba oni jakoś nigdy pary nie tworzyli...

PS I nie mogłam rozgryźć akcji z oficerem w getcie, który dawał Lenie czekoladki, a potem ją zlał. Myślałam, że to będzie jakoś pociągnięte, że on będzie ją chciał molestować czy zgwałcić, a tu jakoś to tak się skończyło po prostu. Dziwne.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 21:59:52
Bardzo podobało mi się, że panu kapusiowi się oberwało za swoje dobre donosicielstwo które tamci wzięli za kit.

Nie bardzo pamiętam w szczegółach pierwszy odcinek (własnie oglądam) i czy Tobie chodzi o Ryszkowskiego Karola? Czyli kolesia, który wymigał się od plutonu egzekucyjnego znajomością z oficerem Abwery (w tej roli Wieczorek)?
Karol to szuja, były mąż Wandy...szuja, ale ma swoje powody do bycia szują - kolaborantem :P

Co do Bluszcza to się zgadzam :-)

Wandzie się truła, bo myślała, że Bronuś nie żyje. Jak oni w tamtych czasach robili płukanie żołądka to nie wiem...
Fajnie, że oglądasz, głownie dlatego, że jesteś historykiem i to dobrym <tak>

Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 12, 2013, 22:26:01
Cytuj
Nie bardzo pamiętam w szczegółach pierwszy odcinek (własnie oglądam) i czy Tobie chodzi o Ryszkowskiego Karola? Czyli kolesia, który wymigał się od plutonu egzekucyjnego znajomością z oficerem Abwery (w tej roli Wieczorek)?

Tak! O tego.
Niby ma powody pewnie głównie o Bronka chodzi, ale tak czy siak. Nie lubię takich szuj.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 22:39:45
Cytuj
Nie bardzo pamiętam w szczegółach pierwszy odcinek (własnie oglądam) i czy Tobie chodzi o Ryszkowskiego Karola? Czyli kolesia, który wymigał się od plutonu egzekucyjnego znajomością z oficerem Abwery (w tej roli Wieczorek)?
Tak! O tego.
Niby ma powody pewnie głównie o Bronka chodzi, ale tak czy siak. Nie lubię takich szuj.

Bardziej o tę siostrę w Oświęcimiu. On się w pewnym momencie przyzna komuś, że niby za współpracę i donosicielstwo zostało mu przyobiecane działanie w tej sprawie.
W ogóle to ciekawa postać, trochę się rehabilituje po drodze (zobaczysz co i dlaczego).

Cytuj
Czemu ich wywalili w innym miejscu? Nie zakapowałam tego. Myślałam że mają spadać tam, gdzie ogniska...

Bo mieli. Oni (spadochroniarze) byli sami zdziwieni. Rotmistrz pyta reszty czy widzieli jakieś ogniska...no i partyzanci mieli ich odebrać (ale ci akurat, wiadomo, byli już zapakowani do nazistowskiej ciężarówki). Bronek mówi, że widział z początku jakieś ogień a potem już nie. Ciężko powiedzieć, dlaczego takie lekkie zboczenie z kursu  <mysli> Może przez to, że  oberwali i pikowali? <mysli>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 12, 2013, 23:06:11
Ten Ryszkowski bardzo mnie wkurza :P

A Władka już w 3 odcinku łapią? Pfff ale kurka dziwne on taki poważny a sam polazł do matki. Głąb.
W ogóle młotki pierwsze co to idą do rodzin a mieli tego nie robić. Dzieciaki.

Może przez ten silnik...

A te przebitki archiwalnej warszawy też mi się podobają. :)

No i mama Wandzi Bronkowi nosa wredna małpa utarła.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 12, 2013, 23:42:35
A te przebitki archiwalnej warszawy też mi się podobają. :)

To jest chyba największy plus tego serialu ;) Ja uwielbiam, dlatego się wciągnęłam  <jezyk>

Cytuj
W ogóle młotki pierwsze co to idą do rodzin a mieli tego nie robić. Dzieciaki.

I jeszcze ten deal. Ty sprawdzisz co u mojej narzeczonej a ja sprawdzę co u twojej matki. Tak więc spoko, bo osobiście żaden nie szukał kontaktu ze swoimi bliskimi   :ysz: i chyba dobrze, że pod dom Wandy polazł Michał, bo jak by Bronuś zobaczył faceta w oknie to już by swoje wnioski powyciągał i byłby spalony szybciej niż gestapo myśli :P
No są takie sytuacje irytujące i trza się przyzwyczaić  ;D 
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 13, 2013, 20:52:22
Zaczęłam oglądać i ja. Kiedyś strasznie chciałam oglądac ten serial, potem mi przeszło, bo jak zwykle było coś ciekawszego, ważniejszego. Teraz jest okazja, więc postanowiłam spróbować, bo jedyne co widziałam to jakieś pojedyncze sceny w telewizji, gdy serial był emitowany. Ani jednego odcinka nie obejrzałam w całości.

Teraz mam za sobą dwa pierwsze odcinki i uczucia mieszane. Nie do końca jeszcze wiem czego mogę się po tym serialu spodziewać, bo jednak mimo wszystko myślałam, że pierwsze wrażenie będzie lepsze. Serial wielokrotnie nagradzany, posiadający szeroką rzeszę fanów, a mnie jakoś ciężko wczuć się w klimat, już nie wspomnę że sceny związane z lotem mnie zwyczajnie irytowały. Pewnie niewielki budżet mieli na to przeznaczony, bo te widoki z samolotu, turbulencje w środku kabiny...niezbyt naturalnie im to wyszło.

Nie czytałam wszystkiego co tutaj pisałyście, przemknęła mi gdzieś jedynie uwaga co do Mai Ostaszewskiej i postaci, w którą się wciela. Nie podzielam tej krytyki, uwielbiam Maję, nie rozumiem co ma nie tak z nosem :P jest zdolną i piękną aktorką, moim zdaniem pasuje do klimatu serialu, czego nie mogę powiedzieć np. o Krystianie Wieczorku, który nie przekonuje mnie kompletnie. A Wanda? Początkowo może troszkę sprawia wrażenie postaci oderwanej od rzeczywistości, ale wydaje mi się, że po prostu chcą nakreślić jej sytuację życiową. Ja mam tylko nadzieję, że nie będą w nieskończoność prowadzili wątku jej i Bronka (?), skoro już w następnym odcinku dojdzie do jego spotkania z matką Wandy.

Póki co moją największą sympatię, i z tego co widzę to nie jestem w tym odosobniona, zdobyła doktor Maria :) Również lubię panią Katarzynę Gniewkowską, więc nic dziwnego, że i jej postać budzi we mnie pozytywne emocje. Od samego początku, choć pewnie nie odegra tak wielkiej roli w serialu jakbym chciała, sprawia wrażenie osoby, której charakter jest najbardziej wyrazisty. Też ma jakieś rany, jakieś lęki, ale jej działania są najrozsądniejsze i jednocześnie najodważniejsze.


Oglądam dalej :) Może trochę bez przekonania, ale oglądam. Nie każdy serial chwytał mnie za serce od początku, a mimo wszystko myślę, że "Czasowi honoru" warto dać szansę.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 13, 2013, 21:25:39
Mnie też póki co aż tak nie porywa..., no ale idę dalej. :P

Wiesz Justku, po prostu są takie osoby, których wygląd drażni, które irytują. Może ty tak nie masz, ale ja mam. Na niektórych aktorów lubię patrzeć, na innych nie. Nie wiem od czego to zależy. Ja nie neguję aktorstwa pani Ostaszewskiej, ale po prostu ona należy do osób, których wygląd mnie drażni, które mnie denerwują. I nie ma co się tu dziwić. Trzeba to traktować jako dziwactwo. Ot co, bo nie da się tego wytłumaczyć. :D

Krystian Wieczorek póki co wypada ciut lepiej niż w eMce, ale widać po nim, że wielki aktor to to z niego nie jest. :P
Idę na 4 odcinek. :D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 13, 2013, 21:44:57
O! Przypomniało mi się. Troszkę później na Pawiaku pojawi się Wiktoria z Na dobre i na złe... Ciekawa jestem Waszej opinii na jej temat - a ściślej - na temat grającej przez nią postaci... Czekam z niecierpliwością ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 14, 2013, 01:10:06
Jaka urocza scena w 5 odcinku z udziałem Pani Marii i jej męża...  <serce> Pierwsze spotkanie po długim czasie, smutna informacja, ale... to takie piękne było.

Królikowski ma fajną rolę cwaniaczka warszawskiego. ;D

I faktycznie Sajkowcy są dość irytujący. I śmiać mi się chce, bo wybrali aktorów (zwłaszcza chłopaka), którzy mają rysy iście Żydowskie. A cały czas uciekają od tego, że nie są Żydami. :D
I chyba wiem czemu są tacy mle mle... bo faktycznie każdy z tych aktorów to tacy niemrawi. Chociaż Globisz to niezły aktor. Ale tacy trochę przerysowani są, zbyt artystyczni.

Psy gryzące Władka... brrrrrrrr Nienawidzę wilczurów.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 14, 2013, 07:53:55
Sajkowscy mieli jakieś korzenie żydowskie, ze strony Sajkowskiego... <mysli>
Ja wiem, że pobyt w gettcie nie  jest czymś radosnym (wręcz przeciwnie - to straszne doświadczenie) ale w tej rodzinie nie ma ani jednego optymisty, ani jednego człowieka do życia. Nikt nie potrafi  tego wyrazić. przecież nawet w obozach ludzie się czasami zajmowali jakąś rozrywką, prymitywną, ale zawsze.
Sajkowscy są strasznie posępni. Za to zdeklasowali Hioba już dawno. Naiwny ojciec, zadziorny (aż za bardzo), i realista do bólu, syn ,  córka - tutaj już brakuje mi słów.  ;)
Do tego lista nieszczęść jest imponująca... <placze> <olaboga>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 14, 2013, 08:26:07
A pojawił się już ten Możdżer czy jak mu tam było? Co ich tak strasznie wykorzystywał?
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 14, 2013, 08:37:53
A pojawił się już ten Możdżer czy jak mu tam było? Co ich tak strasznie wykorzystywał?

Nawet jeśli jeszcze nie ma to lada chwila się pojawi. Tę postać to też ciekawą wymyślili  <tak> Powiesiłabym za jaja, gdybym dopadła  :P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 14, 2013, 08:41:04
Sajkowscy mieli jakieś korzenie żydowskie, ze strony Sajkowskiego... <mysli>
Ja wiem, że pobyt w gettcie nie  jest czymś radosnym (wręcz przeciwnie - to straszne doświadczenie) ale w tej rodzinie nie ma ani jednego optymisty, ani jednego człowieka do życia. Nikt nie potrafi  tego wyrazić. przecież nawet w obozach ludzie się czasami zajmowali jakąś rozrywką, prymitywną, ale zawsze.
Sajkowscy są strasznie posępni. Za to zdeklasowali Hioba już dawno. Naiwny ojciec, zadziorny (aż za bardzo), i realista do bólu, syn ,  córka - tutaj już brakuje mi słów.  ;)
Do tego lista nieszczęść jest imponująca... <placze> <olaboga>
Są bardzo męczący i marudzący. Faktycznie korzenie żydowskie mają ale skoro bycie Żydem dziedziczy się po matce, no to oni nimi nie są... Korzenie owszem, ale nie są w prostej linii... No ale fakt raczej zgarniano wszystkich, co mieli jakiekolwiek znamiona bycia Żydem.
Chociaż nie jestem pewna czy takich przypadków było dużo.

A pojawił się już ten Możdżer czy jak mu tam było? Co ich tak strasznie wykorzystywał?
Możdzer czy Mongoł? O kogo chodzi?
Ktoś pobił na razie Romka, ale go nie pokazali. Chyba, że gra go Jakus to tak kątem, kątem. :P
Pewnie więcej go będzie za chwile.
Wkurza mnie ten Karol coraz bardziej a Wandzia kuźwa taka naiwna, że masakra...
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 14, 2013, 08:53:31
O, są jakieś emocje...to dobrze  <skacze>
 Karol jest wkurzający, ale Wanda jest wkurzająca bardziej - pocieszę Cię jednak, w dalszych seriach bardzo dorasta  <tak> Szkoda, że musiały ją po to dopaść aż takie doświadczenia (tutaj właśnie będzie ta postać grana przez Dąbrowską ;)).
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 14, 2013, 09:06:58
Mozler! Chyba mu było ;) Taki jeden z żołnierzy w getcie, który koniecznie chciał im pomóc, bo Sajkowski kiedyś był jego wykładowcą, czy nauczycielem...
Pomoc wyjdzie bokiem.

Żołnierz to chyba za dużo powiedziane. Porządkowy raczej...
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 14, 2013, 10:13:18
Mozler! Chyba mu było ;) Taki jeden z żołnierzy w getcie, który koniecznie chciał im pomóc, bo Sajkowski kiedyś był jego wykładowcą, czy nauczycielem...
Pomoc wyjdzie bokiem.

Żołnierz to chyba za dużo powiedziane. Porządkowy raczej...
Aaa... to chyba jeszcze nie było go w 5 odcinku.
Dziś zrobię sobie dłuższy maraton chyba, wczoraj jedynie 2 zdołalam obejrzeć. :P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 14, 2013, 21:31:34
O jaaa, dziewczyny, ale spoilerujecie :D Nie spodziewałam się, że Mozler może mieć jakieś złe intencje, ale teraz, po tym co tutaj napisałyście rzeczywiście, chociażby w tej scenie z futrem widać, że nie należy mu ufać. Po kim jak po kim, ale po Sajkowskich spodziewałabym się większej rozwagi, przecież mają świadomość tego, że czasy nie są łatwe i trzeba szczególnie patrzeć komu ufać, a tymczasem Sajkowski, jakby nigdy nic, wyciąga to futro spod poduszki :P W tej rodzinie to chyba Lena tylko jako tako się nadaje, poza tym Agnieszka Więdłocha (?) w tej roli baaaardzo mi się podoba :) W końcu rozumiem dlaczego swego czasu na forum taka fala sympatii do niej wybuchła.

A Wandziunia...naiwna jak dziecko :P Nie rozumiem, ona myśli, że po co Karolowi te grypsy? Że dla kogo on pracuje? Przecież po jego zachowaniu od razu widać, że ma nieczyste sumienie...biega, krzyczy, miota się, wymusza na niej, choć wcześniej mówił raczej o pomocy, niż o pracowaniu dla niego. Raz gestapo go szuka, potem nie, znów go szuka. Wanda zaczyna mnie irytować, jako bohaterka, takim swoim rozmemłaniem, niezdecydowaniem. Chce pomóc wszystkim na raz, gubiąc przy tym resztki rozsądku i ostrożności.

(i haha, teraz zajrzałam do posta BlackTiger i widzę, że opinię o Wandzie mamy bardzo podobną :D)

Jaka urocza scena w 5 odcinku z udziałem Pani Marii i jej męża...  <serce> Pierwsze spotkanie po długim czasie, smutna informacja, ale... to takie piękne było.
Prawda? :) Mnie też się bardzo spodobała ta scena. I kolejne. I pierw radość dr Marii z powodu spotkania syna, później smutek, potem wręcz rozpacz na wieść, że został wywieziony na Pawiak i skatowany. Powtórzę się, ale to fantastyczna postać. Wiele złego ją w życiu spotkało, pogodziła się z tym, że straciła męża, synów, teraz ich odzyskała i wciąż drży o ich życie. Tak źle i tak niedobrze.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 14, 2013, 23:27:01
Cytuj
Prawda? :) Mnie też się bardzo spodobała ta scena. I kolejne. I pierw radość dr Marii z powodu spotkania syna, później smutek, potem wręcz rozpacz na wieść, że został wywieziony na Pawiak i skatowany. Powtórzę się, ale to fantastyczna postać. Wiele złego ją w życiu spotkało, pogodziła się z tym, że straciła męża, synów, teraz ich odzyskała i wciąż drży o ich życie. Tak źle i tak niedobrze.

Prawda... Silna, wspaniała, mądra kobieta.
Michał się fajnie boczy, że jako jedyny nie widział się w końcu z matką ;D

Tak już tego Mozlera też mam i nie podoba mi się... I skoro mówicie, że będzie szkodził, to się nie dziwię. I coraz bardziej te Sajkowskie mnie irytują.
W ogóle ja chyba nie lubię tematu getta. Tak przerysowywują tych Sajkowskich, że ło....

Za to przynajmniej póki co Antek Królikowski ma świetną rolę. :D
Taki komiczny cwaniaczek Warszawski.  <haha>
Cytuj
A Wandziunia...naiwna jak dziecko :P Nie rozumiem, ona myśli, że po co Karolowi te grypsy? Że dla kogo on pracuje? Przecież po jego zachowaniu od razu widać, że ma nieczyste sumienie...biega, krzyczy, miota się, wymusza na niej, choć wcześniej mówił raczej o pomocy, niż o pracowaniu dla niego. Raz gestapo go szuka, potem nie, znów go szuka. Wanda zaczyna mnie irytować, jako bohaterka, takim swoim rozmemłaniem, niezdecydowaniem. Chce pomóc wszystkim na raz, gubiąc przy tym resztki rozsądku i ostrożnośc
Dokładnie... :/ I oczywiście jeszcze pomaga niby tej strażniczce a tak naprawdę pewno ją wkopie w bagno...
Denerrwuje mnie to. Mega denerwuje...

W ogóle jest bardzo tendencyjnie w pewnych sprawach... No ale dobra ma się miło oglądać.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 14, 2013, 23:51:14
A na którym odcinku jesteś? Bo ja dziś skończę na 10 chyba, jutro akurat dzień wolny to dokończę sezon.

I mnie też na tym etapie ukazanie getta z perspektywy Sajkowskich się nie podoba :P Same urywki gdzie pokazują Żydów przechadzających się ulicami, żydowskie dzieci...to rzeczywiście ma specyficzny klimat i jest wiarygodne, szczególnie ujęła mnie scena rozdawania czekoladek przez oficerów niemieckich, że niby tacy dobroduszni, a tymczasem obraz ten, te biedne dzieci, rzucające się na słodycze jak na cud największy...to był bardzo przykry widok :(
Ale te nieszczęsne ciapciaki, które siedzą tylko w domu i życia jakby nie mają, odwiedza ich tylko ten cwaniaczek, synek gdzieś znika nie wiadomo gdzie, Lenka martwi się tylko czy uda jej się spotkać z ukochanym, ojciec ćwierka nad oszustem, a matka? Matka płacze wiecznie, narzeka, a jakoś trudno mi jest uwierzyć w ten obraz nędzy u nich.

Za to przynajmniej póki co Antek Królikowski ma świetną rolę. :D
Taki komiczny cwaniaczek Warszawski.  <haha>
O taaak, mój ulubieniec! :D Nie wiem co ten aktor ma w sobie, ale zawsze gdy go widzę ryjek mi się cieszy. Zawsze dostaje takie pozytywne- mimo wszystko- role. Fajnie że dołączył do działań konspiracyjnych, bo widać, że chłopak ma smykałkę, wszystko potrafi załatwić.


A i zgodnie z moimi podejrzeniami serial się rozkręcił trochę :) Było już kilka momentów, gdy oddech wstrzymałam. Między innymi zabójstwo kolegi tego-granego-przez-Królikowskiego (nadal mam problem z imionami) w getcie, ale też pierwsza egzekucja wykonana przez Bronka, no i samobójstwo jednego z braci Muchy.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 15, 2013, 00:01:22
Ja właśnie 8 skończyłam oglądać.
To ten co na koniec brat Muchy się zabija a drugi ginie w zamachu na Brauna... Aż mi serce zamarło... Biedna dziewczyna... Debili braci kurde mieć...
A tak ich polubiłam.
Cytuj
I mnie też na tym etapie ukazanie getta z perspektywy Sajkowskich się nie podoba :P Same urywki gdzie pokazują Żydów przechadzających się ulicami, żydowskie dzieci...to rzeczywiście ma specyficzny klimat i jest wiarygodne, szczególnie ujęła mnie scena rozdawania czekoladek przez oficerów niemieckich, że niby tacy dobroduszni, a tymczasem obraz ten, te biedne dzieci, rzucające się na słodycze jak na cud największy...to był bardzo przykry widok :(
Poza tym kurcze... jednak w gettcie był większy głód, większa brutalność, większe zniewolenie niz to pokazują a tu tak właściwie wszyscy mają zajęcie, wszyscy kombinują aż się patrzy, wszyscy coś tam do jedzenia mają (no może jedną głodną dziewczynkę pokazali)... Takie normalne to życie w tym gettcie a raczej takowe nie było.
Dobrze, że zabili tego kumpla Królikowskiego, bo przynajmniej wiarygodniej to wygląda, ale też polubiłam tego gettowskiego cwanaiczka i szkoda , że musiał zginąć.

Cytuj
Ale te nieszczęsne ciapciaki, które siedzą tylko w domu i życia jakby nie mają, odwiedza ich tylko ten cwaniaczek, synek gdzieś znika nie wiadomo gdzie, Lenka martwi się tylko czy uda jej się spotkać z ukochanym, ojciec ćwierka nad oszustem, a matka? Matka płacze wiecznie, narzeka, a jakoś trudno mi jest uwierzyć w ten obraz nędzy u nich.
Taaaa... zwłaszcza że mieszkanie niczego sobie... Tu chleb, tu jajka, tu szyneczka, fasolowa... (skąd fasolę oni mieli) chrzan... chociaż już jedną laseczkę tego chrzanu by pokazali a nie dwie... raczej to nie był łatwy łup.
Taka lepsza warstwa tego getta...

Teraz mniej więcej wiem co będzie, bo chyba finałowy albo któryś odcinek oglądałam... Na pewno ten z akcją odbicia Władka widziałam. Tylko nie wiem który to numerek.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 15, 2013, 20:50:40
No i skończyłam... :) i dziarsko rozpoczęłam sezon kolejny. W końcu finał to finał, w "Czasie honoru" również nieco zaskakujący i trzymający w napięciu.

Oczywiście największy smutek jest z powodu śmierci Czesława, a raczej z tego jak to dotknęło Marię, ich synów. I to jaki smutny wydźwięk miały słowa Władka pod koniec odcinka...że wszystko się udało. Mam nadzieję, że szybko się wygrzebie, bo trochę go już brakuje, w końcu prawie cały sezon spędził w niewoli.

Zastanawia mnie tylko jedno...taka drobnostka, a jakoś chodzi mi po głowie, może ktoś będzie w stanie mi to wyjaśnić. Po śmierci Czesław został odznaczony, a Olbrychski (nazwiska bohatera jeszcze nie pamięta) powiedział, że - i tu cytat - "Czesław dostał Krzyż Waleczny". Przejęzyczenie aktora, błąd w serialu czy moja niewiedza? W szkole zawsze mnie uczyli, że odznaką był Krzyż Walecznych. Zresztą to ma większy sens, przecież waleczni byli ci co go dostawali, a nie krzyż był waleczny :P

A, i nie sądziłam, że podczas oglądania tego serialu zacznę się tak histerycznie śmiać :D ale jak zobaczyłam Wandzię, w tej roli już Magdę Różczkę...to nie wytrzymałam :D Niby wiedziałam o zamianie aktorek, choć nie wiedziałam, że to już teraz, ale wyszło im po prostu zabawne ujęcie. Jej matka idzie w jej kierunku, mówi coś, a tu wyskakuje Różczka z tym swoim specyficznym uśmiechem i: Broooooneeeeek!  <haha> Aktorka zbyt radosna jak na Wandzię. Taki wyraz twarzy ma, zupełnie inny niż Maja. Wanda Ostaszewskiej jednak częściej była smutna, zestresowana, cały czas czegoś się bała, a Wandzia Różczki to urodzona optymistka. Generalnie życie jest piękne i to nic, że wojna :P ale pewnie się przyzwyczaję.

A powróci jeszcze wątek Sajkowskich? :P Bo jakoś nie tęsknię. Szczególnie za ojcem. Jakkolwiek zawsze lubiłam Globisza tak tutaj...no nie mogę. Szkoda mi ich, że ten cały Mozler tak ich załatwił, no ale z drugiej strony sporo w tym winy pana Sajkowskiego. Zaufał mu bezgranicznie, pomimo sprzeciwów rodziny, zapominając o tym, że podczas wojny ufać można tylko sobie. Cud że Jankowi udało się Lenę stamtąd wyciągnąć.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 15, 2013, 21:11:00
Ale Sajkowskich jeszcze nigdzie nie wywieziono, tak? Dalej są w getcie? Jeśli tak to ich wątek jeszcze będzie poruszany w Czasie, a sama Lena... A zresztą, zobaczysz ;) Nie chcę Ci za bardzo opowiadać co będzie - choćbym mogła ;)

A co do Krzyża... Też zawsze się uczyłam, że to jest Krzyż Walecznych ;) Może się przejęzyczył aktor a nikt nie zwrócił na to uwagi ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 16, 2013, 16:15:19
Nie no na pewno odznaczenie to "Krzyż Walecznych". Może aktor powiedział tak,  tylko przez wadę wymowy "ch" uciął i niechcący nie było słychać.
Zwrócę na to uwagę jak trafię na odcinek.

Skończyłam 1 sezon.
13 odcinek zdecydowanie najlepszy z całego sezonu. :) Widziałam go już któryś raz i za każdym razem mnie porusza.

Biedny Czesław, straszni mi było szkoda, że zmarł.
Odważna decyzja o ratowaniu Władka tyfusem... ale silny chłop wykaraska się. Piękna akcja odbicia.
Biedna Maria... Ile ona się nastresować musiała... i w końcu syna ocaliła a męża straciła. :( Szkoda mi też siostry Róży... Taka fajna była.

I mam polewkę z Zakościelnego.  Kurcze on się nie umie normalnie z kobietami całować on je pożera.  <smiech> <smiech>

Ponadto... Lena... Dobrze, że udało jej się wyjść i rozumiem jak może być jej ciężko... Spoiler w postaci śmierci Janka mnie zasmucił, bo tworzą fajną parę, ale już wiem, że mam się nie przywiązywać. Chociaż szkoda, bo to taka ładna para.

Dobra idę na 2 sezon. :P


Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 17, 2013, 12:03:37
Dotarłam już do odcinków, w których pojawia się Katarzyna Dąbrowska, czyli Wiki z NDiNZ właśnie. Rzeczywiście, Wanda lekko z nią mieć nie będzie, ciekawa jestem kto w końcu wpadnie na pomysł, aby pomóc jej się stamtąd wydostać, bo Bronek raczej nie, przez ostatnie odcinki widać złagodniał mu zapał do ratowania ukochanej. I co on zrobił w końcu z tą teczką, z tymi pieniędzmi, które zabrał z miejsca zbrodni? Coś mi umknęło chyba :P Przecież na pewno skojarzył, że są to te same pieniądze, które miały uratować życie Wandzie.

Władek wrócił do gry :D najs, najs! Lubię go i naprawdę brakowało mi go przez cały 1 sezon. Teraz za to wrócił na pełen etat, no i od razu planuje akcje. A jeszcze jego decyzja o byciu tak blisko Niemców...  <boi_sie> w sumie znalazł możliwości, więc korzysta, ale kiedy wybrał się do toalety, mając świadomość tego, że i tak korzysta ze szczególnego upustu, a ten jeszcze zaczął sobie zwiedzać, przyglądać się mundurom, papierom. Żeby przypadkiem znowu nie wpadł, bo i tak będzie miał problemy w związku z tymi zdjęciami i nagraniami, które teraz zostały zarejestrowane w kawiarni. A jak jeszcze ten od akordeonu go pozna...  ::)

I pojawił się tajemniczy Otto :D coś tam czytałam na jego temat, więc mniej więcej wiem jakie będą jego dalsze losy w serialu. Ciekawie, ciekawie. Cieszę się, że dzięki niemu wątek doktor Marii jakoś ruszy, uwielbiam ją :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 24, 2013, 16:34:35
Dziewczyny, zrezygnowałyście już? Brak czasu, czy serial zawodzi? Wolałabym to pierwsze  ;D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 24, 2013, 22:07:48
Ja nie zrezygnowałam...wręcz przeciwnie :) Jestem już w trakcie oglądania IV sezonu co przemawia na korzyść serialu, bo pomimo niewielkiej ilości wolnego czasu- zdążyłam tyle obejrzeć. Tylko po prostu nie zwykłam pisać sama ze sobą, więc darowałam sobie kolejne posty tutaj i czekałam na odzew kogoś innego.

Próbuję ogarnąć ten przeskok w czasie. Fajnie, że w rezultacie nasi "cichociemni" znów spotkali się w tym samym składzie, nie wyobrażam sobie rozdzielenia ich na dłuższą metę. A Tadeusz od początku mi do nich nie pasował, chociaż zaskoczyło mnie, że jego podstęp jest aż tak zaawansowany, że nawet przeszedł szkolenie w Anglii - i w związku z tym wiedział dosłownie wszystko na temat ich działalności. Dobrze że go zlikwidowali :D Jedynym bohaterem uśmierconym w Edenie, którego mi brakuje - jest Rappke. Nie dlatego, że go polubiłam - broń Boże! - bo odkąd znęcał się nad Rudą na oczach Władka znienawidziłam go wręcz, ale była to jedna z najlepiej granych postaci. Żaden Niemiec nie budził we mnie takich uczuć, autentycznie bałam się, gdy widziałam go na ekranie. Za to zamiast Halbe powinien zginąć Rainer, nie lubię Adamczyka w tym serialu, kojarzy mi się on z kimś raczej pozytywnym :P

Nie przepadam za Wandą. Jestem w tym osamotniona? W tym sezonie już trochę nabrała charakteru, choć ciekawe na jak długo. Lubiłam ją tylko na Pawiaku, no i potem jak ukrywała się w klasztorze. Scena w której dowiaduje się, że jest w ciąży i to prawdopodobnie nie ze swoim ukochanym Bronkiem - pięknie zagrane :) ale potem już gorzej. To samo Lena...wcześniej ją lubiłam, ale od momentu powrotu do getta lubiłam ją coraz mniej, i mniej. A teraz jest mi zupełnie obojętna, podobnie jak nienarodzone jeszcze dziecko, którego życiem stale ryzykuje.

Z wszystkich par najbardziej lubię Rudą i Władka :) Tylko Ruda teraz przez to czym się zajmuje zrobiła się dosyć dziwna i czytałam, że nie jest to zmiana chwilowa. Szkoda, oświadczyny Władka były urocze...bez zbędnych słów, słodkości, bo na to czasu nie było, ale godnie i radośnie. Dał jej znak, że chciałby aby czekała, bo mu na niej zależy i chciałby dzielić z nią życie, a wojna jest jedyną przeszkodą.

Teraz nie mogę się doczekać spotkania Marii i Otta :) Dobrze, że o niej nie zapomniał i że dzięki niemu wydostanie się z Majdanka. Strasznie było mi jej szkoda, gdy ją zobaczyłam...taką zapuszczoną, przestraszoną :( Aktorsko najwyższa klasa, co tu dużo mówić. Wszystko dostosowane do sytuacji: mimika, gesty, ton głosu.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 25, 2013, 18:08:11
Ale Justku pędzisz jak burza ;)
Jeśli chodzi o charakterystykę bohaterów - to odbieram ich podobnie. Wanda nabiera charakteru w II serii, wcześniej to jest taka mimoza (co świetnie wychodziło Ostaszewskiej  ;D). Ale Lena wkurzała mnie bardziej. Każą jej uważać, nie wyłazić z mieszkania to ona lezie pod getto...zaczyna ją facet zaczepiać, śledzić, obserwować, ale skąd, nie jest to powód do niepokoju a już na pewno nie do niepokojenia Janka. Ot, taki drobny szczegół.
Nie wiem w którym momencie jesteś, ale Rudą czekają jeszcze różne przeżycia. Jedno wstrzyma Ci dech w piersiach. Przez to co robi staje się dziwna i obojętna na cokolwiek dobrego - to jest fakt, ale tutaj też trzeba być dobrej myśli. Co prawda w finale 5 sezonu za dużo i za bardzo chciano wyeksponować Bronka i Wandę (fuj scena), że mało pamiętam innego, na przykład Władka czy Rudą, ale sama jestem dobrej myśli jeśli chodzi o przyszłość  ;D
Rappke jak Rappke, ale we mnie  prawdziwy strach i przerażenie wzbudzała Graba na Pawiaku  <boi_sie>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 25, 2013, 18:34:08
Graba i ten jej... Jak mu było? Co zgwałcił chyba Wandę i któremu Graba dawała...
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 25, 2013, 18:52:34
Fakt, Graba też niezła była - pomimo ogromnej sympatii do Kasi Dąbrowskiej ta bohaterka była przerażająca. A ten o którym piszesz Maleńka to był Schneider, niezła gnida i rzeczywiście na jego widok też miałam ciarki. Szczególnie po tym co zrobił Wandzie i jak potem potraktował Grabę.

A to ja mam jeszcze pytanie...co z VI serią? Kiedy ma być? I wiadomo już w jakich latach będzie się toczyła akcja? Kiedyś pamiętam, że słyszałam o tym jakoby serial miał mieć tylko 5 sezonów, ale widziałam jakieś zdjęcia z planu kolejnej serii.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 25, 2013, 18:56:27
Ma być od przyszłej niedzieli ;) Od 1.09.
Ale co do przedziału czasowego to się nie wypowiem. Niby mają być jakieś retrospekcje, żeby mógł się Antoś Pawlicki jeszcze na trochę pojawić.
Bo ja nadal nie mogę przełknąć tej straty :(
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 25, 2013, 19:17:28
Antosia Pawlickiego to mogłaś w lipcu w Międzyzdrojach zobaczyć :D Żałuję że tak późno zabrałam się za oglądanie serialu, pewnie wtedy pojechałabym tam, na pewno mówili coś ciekawego na temat kolejnego sezonu i losu bohaterów.

Póki co mam w takim razie misję, aby do 1.09 skończyć sezon IV i V, aby móc być na bieżąco.

Na razie za mną odcinek 48. Biedna ta Lena, mimo wszystko :P Nie przepadam za nią, ale tyle rzeczy zwaliło się jej na głowę - pierw zranienie Janka, potem jego złapanie, informacja o śmierci rodziców, powrót brata, który teraz musi się ukrywać, bo w każdej chwili mogą go znaleźć i zabić. Że też ona jeszcze to dziecko nosi pod sercem to cud, w każdym innym serialu jeszcze pewnie takie zmartwienie by jej dołożyli.

Michał...naiwny jest :P bo albo mnie się wydaje, albo Osmańska wcale dobrych intencji nie ma. A ten zakochał się w niej, potem ni z gruszki ni z pietruszki oświadczył - mając gdzieś ostrzeżenia brata, jeszcze zaprosił Celinę. A coś mi umknęło czy on z nią nigdy nie zerwał? Po prostu wyjechał i po powrocie się z nią nie kontaktował, tak? W takim razie Konarski to głupek i tyle :P

A najpiękniejsza scena ostatnich odcinków? Jak Maria robiła zakupy i z ukrycia obserwował ją Władek palący papierosa. Cudnie dała mu do zrozumienia, że nie pochwala tego nałogu  <haha> piękne to było, pomimo wojny, ciężkiej sytuacji, konieczności konspiracji...taki matczyny odruch :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Sierpień 25, 2013, 19:20:31
Zastanawiałam się czy mam napisać tu czy w tym drugim temacie o "Czasie honoru", ale skoro Justek pytała o VI sezon, to pierwszy odcinek jest już dostępny przedpremierowo i to w dodatku za darmo! Co za gest ze strony TVP :D

http://vod.pl/czas-honoru-wezwanie,139732,w.html#fp=vod (http://vod.pl/czas-honoru-wezwanie,139732,w.html#fp=vod)

Nie powinnam tego robić, ale nie wytrzymam. Lecę przejrzeć chociaż ten odcinek.  <haha>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Sierpień 26, 2013, 08:28:00
Michał...naiwny jest :P bo albo mnie się wydaje, albo Osmańska wcale dobrych intencji nie ma. A ten zakochał się w niej, potem ni z gruszki ni z pietruszki oświadczył - mając gdzieś ostrzeżenia brata, jeszcze zaprosił Celinę. A coś mi umknęło czy on z nią nigdy nie zerwał? Po prostu wyjechał i po powrocie się z nią nie kontaktował, tak? W takim razie Konarski to głupek i tyle :P
No jasne, że głupek! Chyba najbardziej irytujący z całej czwórki. Nie wiem skąd ta nagła fascynacja Osmańską... No ale on zawsze był psem na baby. Cała ta historia z Osmańską skończy się dość zaskakująco ;)

Ktoś tu wspomniał o cukierkowych scenkach z udziałem Wandy i Bronka i tego, że dużo ich było ;) A i owszem. I ja (wstyd się przyznać) cały czas miałam nadzieję, że czy to na Pawiaku czy później na robotach, ktoś naszą Wandzię wykończy... A tu jak na złość. Ostatni odcinek i ostatnia scenka w tymże odcinku znowu obrzydziła mi tę parkę :P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 26, 2013, 20:17:17
Koniczynko...dziękuję za link  :-* Motywujesz do oglądania, oj motywujesz.

Cała ta historia z Osmańską skończy się dość zaskakująco ;)
Rzeczywiście, bardzo zaskakująco. Teraz troszeczkę żałuję tego co napisałam, ale jak widać nie ja jedna dałam się nabrać, a w rzeczywistości Michał miał rację co do Karoliny. Ale takie życie, był wyrok i trzeba go było wykonać, tylko ja Michała akurat rozumiem, rozumiem jego żal i pretensje do Władka, w końcu kochał tę kobietę, była pierwszą której zdecydował się oświadczyć, chciał ułożyć sobie z nią życie. Jej śmierć z pewnością była dla niego ciosem i sama żałuję, że nie zobaczymy już Osmańskiej w serialu, lubię oglądać tę aktorkę na ekranie nawet jak gra czarne charaktery :)

Wandy i Bronka mam już serdecznie dosyć. Znów cudownie uratowana Wandzia powróciła do swojego ukochanego (skończyłam sezon IV, zaczęłam V) :P Ta para już chyba do końca będzie mi się kojarzyła tylko z tym wpadaniem sobie w ramiona. I z całowaniem się, całowaniem, no i jeszcze raz całowaniem. Bleee.

Za to Ruda i Władek  <serduszko>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Xr w Sierpień 26, 2013, 20:35:53
Do kiedy tam jest Magdalena Boczarska?,nie lubię jej jak gra.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: KONICZYNKA w Sierpień 26, 2013, 20:44:04
Koniczynko...dziękuję za link  :-* Motywujesz do oglądania, oj motywujesz.

Ja oczywiście nie wytrzymałam i przejrzałam wczoraj ten odcinek, głównie w celu sprawdzenia co dzieje się w moim ukochanym wątku.
Spoiler
I dzieje się, ładnie się dzieje, tylko krótko. Jednak jak na pierwszy odcinek serii jest całkiem przyzwoicie.

Teraz właśnie mam zamiar obejrzeć odcinek ze spokojem. Zazdroszczę Ci trochę Justek, że jak obejrzysz sobie ostatni odcinek V serii, to będziesz mogła zaraz obejrzeć pierwszy VI. Ja pamiętam jak najpierw żałowałam, że emisja miała się zakończyć a potem nie mogłam się doczekać września. Dziś już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka <haha> Także oglądaj, oglądaj, bo naprawdę warto.

Wandy i Bronka mam już serdecznie dosyć. Znów cudownie uratowana Wandzia powróciła do swojego ukochanego (skończyłam sezon IV, zaczęłam V) :P Ta para już chyba do końca będzie mi się kojarzyła tylko z tym wpadaniem sobie w ramiona. I z całowaniem się, całowaniem, no i jeszcze raz całowaniem. Bleee.

To jest to o czym pisała Maleńka. Ostatni odcinek to dopiero porażka jeżeli chodzi o ten wątek. No i ta scena końcowa... Na samą myśl o niej robi mi się niedobrze. Także teraz cieszę się, że nie muszę śledzić serialu w telewizji, bo tak przynajmniej mogę sobie pominąć sceny z Wandą i Bronkiem, a w tv nie było by takiej możliwości.  :D

Za to Ruda i Władek  <serduszko>

Oj, tak! Wystarczy powiedzieć tylko tyle ile sama napisałaś i już wiadomo o co chodzi. W serialu chyba najbardziej polubiłam tę parę. Poza jedną oczywiście  <haha>

Cieszę się również, że lubisz wątek Marii. Widzę, że dołączyła do nas (mnie oraz Kiki czy Jullci oraz setek innych osób w tym kraju ;) ) kolejna osoba, której ten wątek się podoba. Mnie ta historia zaciekawiła od samego początku i tak trwam przy niej do końca. Z tego względu oglądam serial w dalszym ciągu. Właściwie przede wszystkim dlatego. No i oczywiście dla nieocenionej gry Kasi Gniewkowskiej (ale o tym pewnie będzie niedługo okazja porozmawiać w innym miejscu).
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 29, 2013, 12:28:38
Kiedy jeszcze nie oglądałam "Czasu honoru" wydawało mi się, że postać Wandy wzbudza głównie pozytywne emocje, że jest bardzo lubiana przez fanów, szczególnie w duecie z Bronkiem. W tym momencie, po obejrzeniu wszystkich pięciu sezonów...chyba coś musiało mi się wtedy pomylić :D nie wierzę, że bohaterka ta może być bardziej lubiana niż np. Ruda czy Celina. Wanda pomimo tylu lat wojny, tylu przejść - wydaje się żyć jakby w innym świecie. Ruda, Celina, a nawet Lena angażowały się jakoś w działania konspiracyjne, naprawdę ryzykowały swoim życiem, a Wanda? O nią wiecznie ktoś dba. Jak nie matka, to Bronek, jak nie Bronek to nawet Karol. A jej ciągle źle :P Ma pretensje do Bronka, że się ukrywał. Kręci nosem jak chcą odbić Rudą (bo jak ją odbijali to było wszystko okej...), że niby za bardzo ryzykują - choć ona właściwie nie ryzykuje w ogóle. Raz nie chce wyjeżdżać, bo przecież teatr, bo nikt jej nie rozumie, a kilka odcinków później proponuje Bronkowi: może byśmy gdzieś wyjechali? ::)

Cytuj
To jest to o czym pisała Maleńka. Ostatni odcinek to dopiero porażka jeżeli chodzi o ten wątek. No i ta scena końcowa... Na samą myśl o niej robi mi się niedobrze. Także teraz cieszę się, że nie muszę śledzić serialu w telewizji, bo tak przynajmniej mogę sobie pominąć sceny z Wandą i Bronkiem, a w tv nie było by takiej możliwości.  :D
Ostatnia scena jest taka, jakby to Wanda i Bronek byli najważniejsi w tym sezonie. Te prawa, ten słodki pocałunek...rzeczywiście mdłości gwarantowane :P Szczególnie szkoda mi było w tym momencie Władka, który tak naprawdę nigdy nie miał takiego słodkiego życia jak oni, a w momencie, gdy Bronek wraz z ukochaną całowali się na oczach wszystkich, jego ukochana - Ruda - z trudem wracała do zdrowia setki kilometrów od niego, a jemu towarzyszyła obawa o jej życie, bezpieczeństwo. Szkoda że tej pary nigdy nikt w tym serialu jakoś nie wyróżniał.

Dlatego podobnie jak Ty, Koniczynka, najbardziej lubię Marię oraz parę: Maria i Otto :) Niby czytałam, że mają ich połączyć wspólne przejścia, ale nie spodziewałam się, że tyle pięknych scen między nimi zobaczę w 5 sezonie. Nie sądziłam również, że Otto okaże się być takim ciepłym, troskliwym człowiekiem i że tak bardzo zacznie mu na Marii zależeć. Dlatego jeśli chodzi i doktor Marię to najbardziej lubię pierwszy sezon, gdy troszczy się o synów, jej ukradkowe spotkania z Czesławem oraz sezon piąty, gdy tuła się wraz z Ottem. I te piękne odcinki, gdy żona Otta źle traktuje Marysię, a ten na każdym kroku ją wspiera, a potem decyduje się zostać i wraz z nią pojechać do Polski. Niby nic, niby tylko spojrzenia...a tak pięknie zagrane  <zauroczony> w ich oczach widać wtedy każde uczucie, każdą wątpliwość, niepewność, obawę i...szczęście.
No i oczywiście odcinek finałowy, pocałunek, ale przede wszystkim wyznanie: Nie pozwolę żebyś mnie zostawił...nigdy...

Po finałowym odcinku oczywiście najbardziej szkoda Janka :( Tylko znowu...nie wiem co ja mam z tymi kobietami w CH, ale znów wydaje mi się, że gdyby nie Lenka, która jest taką absorbującą bohaterką, to Janek miałby lepszy refleks, a może nawet nie musiałoby dojść do jego starcia z tym mężczyzną. Może po prostu zdążyłby uciec stamtąd. Oczywiście wiem, że tak by się nie stało, bo fabuła jest taka, a nie inna, ale to nie zmienia faktu, że odniosłam takie a nie inne wrażenie. Za Leną też nie przepadam :P

Cytuj
Dziś już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka <haha>
Teraz i ja dołączam do tego grona :D Co prawda czas oczekiwania będzie krótszy niż po finale sezonu, ale jednak. Tyle się naczytałam ostatnio newsów, szczególnie dotyczących Marii i Otta, że znów jakieś zawirowania, emocje, kłopoty. Dlatego zaraz szybciutko prześledzę odcinek 6x01, a później będzie wypatrywała kolejnych.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 29, 2013, 12:39:50
Śmierć Janka była najbardziej głupia z możliwych  :P Powinni się jeszcze dłużej tam całować, to by Lenkę przy okazji też kulka jakaś drasnęła  :P
Ja się też nie mogę doczekać nowego odcinka...ale bardziej ze względu na Władka. Ech, o ile te wieści obiegające Internet są prawdziwe      <mysli>  <boi_sie>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: BlackTiger w Sierpień 29, 2013, 12:47:29
Ja za to utknęłam na początku 2 sezonu i jakoś nie mogę zebrać się w sobie by iść dalej. :P
Co prawda przyczyną jest tez notoryczny brak czasu, bo ciągle coś robię i na seriale po prostu go brak. Może uda mi się niebawem powrócić jak trochę się wszystko mi uspokoi. Bo teraz to niezły harmider :D
A że serial nie porwał mnie to mam mniejszą motywację do kontynuowania... Niestety jestem chyba dziki dzik jeśli chodzi o produkcje fabularyzujące historię...
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Sierpień 30, 2013, 16:39:58
Michał...naiwny jest :P bo albo mnie się wydaje, albo Osmańska wcale dobrych intencji nie ma. A ten zakochał się w niej, potem ni z gruszki ni z pietruszki oświadczył - mając gdzieś ostrzeżenia brata, jeszcze zaprosił Celinę. A coś mi umknęło czy on z nią nigdy nie zerwał? Po prostu wyjechał i po powrocie się z nią nie kontaktował, tak? W takim razie Konarski to głupek i tyle :P
No jasne, że głupek! Chyba najbardziej irytujący z całej czwórki. Nie wiem skąd ta nagła fascynacja Osmańską... No ale on zawsze był psem na baby. Cała ta historia z Osmańską skończy się dość zaskakująco ;)

A co się stało z Hanią? (Pamięta ktoś jeszcze kogoś takiego?   <zawstydzony> ). Nie mogę sobie przypomnieć takiego momentu, w którym jej wątek był jakoś rozwiązany  <mysli> W którym momencie serialu można coś takiego znaleźć?
W odcinku 19 Michał ugania się już za Celiną  ;D
Za to bardzo fajnie jest sobie przypomnieć pierwsze spotkanie Rudej i Władka, który się uroczo jąkał :D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Sierpień 30, 2013, 17:54:34
Oczywiście że pamiętam Hanię. Jej wątek nie został rozwiązany, po prostu została spuszczona na drzewo przez Michała, który w niezbyt delikatny sposób powiedział jej, że nic między nimi nie było (wtedy już uganiał się za Celiną). I to nie było takie w stylu: wybacz, Haniu..., a raczej: haha, no coooś Ty, przecież to nie było na poważnie ::) Byłam równie zdziwiona jak Hania, bo o ile flirt był tylko flirtem, o tyle te ich randki potem wyglądały na całkiem prawdziwe <mysli> i zazdrość Michała, gdy zobaczył Hanię pod pocztą z jakim przystojnym mężczyzną, który później okazał się być jej bratem. Potem jak poszli na spotkanie z Celiną i Krzysztofem to też jakoś nie sprzeciwiał się, gdy Hania nazwała go swoim chłopakiem czy tam narzeczonym nawet.
I to wszystko miało miejsce tak jakby w tzw. "międzyczasie", bo w 19 odcinku ugania się za Celiną, w 20 idzie na randkę z Hanią, oczywiście dalej udając męża Celiny - niby w celach konspiracyjnych, ale gołym okiem było widać, że co innego chodzi mu po głowie. W 23 całuje Celinę po jej spotkaniu z Halbe, a dopiero w 25 ma miejsce spotkanie z Hanią i pojawia się wtedy taki dialog...

Hania: (...) Tylko tyle masz mi do powiedzenia?
Michał: Powinniśmy teraz skupić się na pracy.
Hania: To znaczy, że my już nie...?
Michał: Przeciez my nigdy, Haniu.

i od tego momentu słuch o Hani ginie, nic dziwnego zresztą, w końcu parę spraw "służbowych" się sypie, a skoro prywatnie Michał nie ma już ochoty poflirtować z Hanią, bo stwierdził, że jednak woli zaręczoną z Krzysztofem Celinę :P to i miejsca dla tej bohaterki nie ma.

Cytuj
Za to bardzo fajnie jest sobie przypomnieć pierwsze spotkanie Rudej i Władka, który się uroczo jąkał :D
Pierwsze...a późniejsze spotkanie w parku? Przez Rudą określone jako druga randka, choć ich relacje były takie przepełnione tym jąkaniem Władka, że w sumie nawet pierwszej nie zauważyłam :)

Ruda: Słuchaj...kiedy właściwie zamierzasz mnie pocałować? *nieco speszona* Nooo, w końcu to jest nasza druga randka.
Władek: No tak
(...)
Władek: Jesteś cudowna
Ruda: Idziesz dzisiaj do banku?
Władek: Nie, mam wolne
Ruda: To chodźmy do Ciebie
Władek: Do mnie?
Ruda: Nie chcesz?
Władek: Chcę...


Lubię ich za to, że nie ma między nimi słodyczy, a jednak te ich sceny...były bardziej urocze niż wszystkie trzymanie za rączki i patrzenie głęboko w oczy u W&B czy L&J. Władek, dotychczas raczej przeciwieństwo swojego brata, w końcu spotyka jakąś wyjątkową dziewczynę, która go w słodki sposób onieśmiela :D Mam nadzieję, że jeśli ostatecznie dojdzie do ich ślubu to nigdy nie będą taką parą jak te pozostałe, że nadal zachowają tę cząstkę uroku, którą mają, że aktorsko nie zniszczą swoich scen (tak jak to nałogowo robią Zakościelny z Różczką...).

A co takiego ma spotkać Władka w VI sezonie? :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Wrzesień 01, 2013, 12:48:07
Bardzo mi się spodobał Twój post - czytałam go kilka razy - uważam dokładnie tak samo. Zwłaszcza jeśli chodzi o Władka i Rudą.
Ja akurat pisałam o pierwszym spotkaniu w ogóle. Kiedy to Władek szukał jakiegoś specjalisty do sprawdzenia i uruchomienia radiostacji i na spotkanie przyszła Ruda, która mu potem namiary na tego speca dała. Władka na sam widok zatkało. Dosłownie.
A potem był park. gdzie Władek fajnie wyplatał się z gafy pt: "Ostre francuskie perfumy Rudej" ;D I machnął rękę, bo stwierdził, że cokolwiek powie to może być tylko gorzej  <rumieniec>
Sama nie wiem kiedy była ta ich pierwsza randka. Może wtedy właśnie...no ale wtedy to było jeszcze chyba dla kamuflażu  <mysli>
Nie wiem co Władka spotka w 6 sezonie. Mam nadzieję, ze nic bardzo złego, bo złego na pewno spotka dużo. Tacy jak on w powojennej Polsce mieli przerąbane :)
Jestem po prostu optymistką jeśli chodzi o niego i Rudą (która też pewnie mieć różowo nie będzie) - razem, choć mogę się pomylić ... :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Listopad 30, 2013, 23:41:59
Zaczęłam oglądać od początku. Wprost uwielbiam ten serial. Ma taki niepowtarzalny klimat.
I mimo, iż oglądałam już wszystkie odcinki to stresuję się niemal tak samo jak za pierwszym razem.

Z Michała to zawsze był okropny babiarz. Kiedyś nie przywiązywałam do tego wagi, albo mi to gdzieś umykało, ale teraz, mając obraz wszystkich serii, to na początku był wręcz straszny. Taki casanova od siedmiu boleści. Brr... Okropny typ.

Wandzia... Oglądając kilka odcinków pierwszej serii zaczynam naprawdę żałować, że Pani Ostaszewska nie wystąpiła we wszystkich odcinkach. Może i była niemotą, taką oderwaną od rzeczywistości kobietką, ale miała swój urok. Była taka delikatna i niewinna przy tym. Taka kobietka do zaopiekowania się nią. Różczka niestety nie sprostała zadaniu i całkowicie popsuła tę postać.

To tyle z pierwszych spostrzeżeń. Za kilka odcinków, mam nadzieję, że przyjdą kolejne ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 01, 2013, 07:45:36
Nie dziwię Ci się Maleńka wcale, gdyby nie naturalne ograniczenia czasowe związane ze szkołą - też z przyjemnością zaczęłabym oglądanie od nowa :) Pozostaje mi jednak przeglądanie ulubionych sezonów, odcinków, scen - co też często mi się zdarza, szczególnie przez wzgląd na Marię i Otto, fajnie jest przypomnieć sobie początki tej pary, takie trudne i niejednoznaczne.

Wandzia... Oglądając kilka odcinków pierwszej serii zaczynam naprawdę żałować, że Pani Ostaszewska nie wystąpiła we wszystkich odcinkach. Może i była niemotą, taką oderwaną od rzeczywistości kobietką, ale miała swój urok. Była taka delikatna i niewinna przy tym. Taka kobietka do zaopiekowania się nią. Różczka niestety nie sprostała zadaniu i całkowicie popsuła tę postać.
Przez wszystkie sezony towarzyszyła mi ta myśl - jakby to wspaniale było, gdyby Ostaszewska mogła być Wandzią do końca. Wydaje mi się, że wtedy postać ta zostałaby poprowadzona nieco inaczej, a nawet jeśli nie - irytowałaby mniej, bo Ostaszewską uwielbiam i jej gra, a gra Różczki - niebo a ziemia. Wydaje mi się, że Magda nie czuła tej postaci już później. Jedynie na etapie więzienia Dziuni, która czekała na odbicie jej przez Bronka - potrafiłam ją jakoś znieść. Później było tylko gorzej.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 01, 2013, 15:46:55
Wraz ze zmianą aktorki zmienił się charakter postaci (tak chyba być nie powinno?!?... <mysli> ). Chodzi mi o to, że Wandzia z pierwszej serii to taka mimoza. Truła się, bo bez Bronka nie widziała sensu życia a przekonana była święcie, że ten nie żyje. Ale otrząsnęła się, zaczęła pracę charytatywną w szpitalu, chciała pomagać szczerym sercem a że naiwna była i jej to różnie wychodziło to już inna sprawa.
Wandzia w seriach kolejnych to coraz większa egoistka, w dodatku z postępującą sklerozą i ciągłym pytaniem na ustach: "Kiedy wreszcie się to skończy, bo jestem zmęczona" :P
Możliwe, żeby aż tak wiele zmian w postaci zależało od aktorki ją grającej?  <bezradny>
Ja również wolałam Ostaszewską. Ale do dziś pamiętam pełne zachwytu głosy nad zmiana aktorki, bo Ostaszewska wyglądała staro przy -   bogu - Zakościelnym. Etc.
Właściwie powinnam sobie odświeżyć I serie, bo serial oglądałam już kilka razy, ale zwykle zaczynam od 2 serii a już najczęściej od odcinka, w którym po raz pierwszy pojawia się Ruda. Lubię tę postać...cóż... <serce>
Podobnie jak w pierwszej serii kimś niesamowitym jest dla mnie siostrzyczka Róża.  <serduszko>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 01, 2013, 15:56:57
Możliwe, żeby aż tak wiele zmian w postaci zależało od aktorki ją grającej?  <bezradny>
Możliwe, szczególnie że aktorki mają różne warunki, w różnych sytuacjach lepiej wyglądają. Ostaszewska wtedy była na etapie, gdy scenarzystom wydawało się, że ją tylko do dramatów można obsadzać. Dopiero niedawno odkryto jej lekkość, spontaniczność. Różczka natomiast to taka laleczka trochę i potem z Wandziuni zrobili właśnie...taką laleczkę co tylko na półce ustawić i podziwiać. Bo inaczej się stłucze i wszyscy będą płakać. Spośród wszystkich partnerek głównych bohaterów (Ruda, Celina, Lena) Wanda zawsze była jakaś nie z tej bajki, wiecznie zdziwiona tym, że trwa wojna. Ona nie potrafiła się odnaleźć w Polsce w trakcie wojny, nie potrafiła tego również zrobić po wojnie. No ale złej baletnicy to i rąbek przy spódnicy przeszkadza :P

Poza tym...ja nie oglądałam serialu od początku, więc siłą rzeczy nie pamiętam komentarzy odnośnie wieku Ostaszewskiej i tego jak wygląda w parze z Zakościelnym, ale to naprawdę był dla ludzi taki problem? Dla mnie oni uroczo wyglądali razem :) I Wanda, tak szczerze i bezgranicznie oddana Bronkowi, zakochana, tęskniąca. Wtedy ta ich miłość mnie rozczulała, po tej zamianie aktorek zaczęła mnie z sezonu na sezon coraz bardziej drażnić.

Jean, pierwszy odcinek, w który pojawia się Ruda to jaka sytuacja jest? Albo może numer kojarzysz?

Ja najczęściej zaczynam od pojawienia się Otto w szpitalu, czyli każdy ma swoich ulubieńców :D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 01, 2013, 16:02:31
Mnie tam jakoś wizualnie nie przeszkadzał widok Wandzi i Bronka razem. A wręcz uważam, podobnie jak Justek, że wyglądali razem uroczo.
Zmiana aktorki była dla mnie nietrafiona. Mówią, że o gustach się nie dyskutuje, ale nie mogę powiedzieć o Różczce, że jest piękną kobietą więc i nie ma czego podziwiać. Więc laleczka do postawienia na półeczce powinna zachodzić kurzem, a nie być podziwiana :P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 01, 2013, 16:09:26
 Ruda po raz pierwszy pojawia się w odcinku 19, "Wojna i miłość". Przychodzi na bazar na spotkanie w Władkiem vel Ryszardem, który próbuje znaleźć kogo, kto oceniłby jego radiostację i pomógł zdobyć trochę kwarcu. Mam nadzieję, że dobrze objaśniłam... <mysli>
I, naprawdę, również lubię Otto. Właściwie mało tam jest bohaterów, których nie lubię. Ok, Niemców oprawców się nie powinno lubić, ale nawet Tadeusza czy Rappke mi potem brakowało, bo wzbudzali we mnie emocje ogromne - nienawistne co prawda, ale emocje wielkie. Więc w pewnym sensie ich lubiłam ;D

Mam ostatnio problem z budowaniem ładnych zdań...brak czasu chyba ;(
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 01, 2013, 16:34:50
Jean, bardzo dobrze objaśniłaś. Pamiętam ten moment tylko po prostu nie byłam pewna czy to było pierwsze pojawienie się Rudej w serialu. Szczególnie że tych ich spotkań na bazarze to chyba kilka było <mysli> I chyba nie za pierwszym razem się sobie przedstawili?
Dlatego wolałam się dopytać ;)

A o swojej "sympatii" do czarnych charakterów już kiedyś pisałam. Też niektórych z nich na swój sposób lubiłam, wprowadzali bardzo ciekawy, autentyczny nastrój do serialu. Takiego Rappke przykładowo baaardzo się bałam :P i Graby. I tego drugiego, co niemoralne stosunki z Grabą utrzymywał. Rzadko się zdarza w serialu, aby bohaterowie rzeczywiście potrafili widza przestraszyć, a tutaj im się to udawało.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 01, 2013, 22:01:40
To pierwsze spotkanie na bazarze to było to, przy którym Władek zapomniał co ma zrobić z różą, którą wziął dla kamuflażu rzecz jasna. I wtedy się sobie przedstawili ale jako Ruda i Ryszard. Przy drugim spotkaniu na bazarze na przywitanie z znienacka pocałował ją w policzek na co ona zareagowała słowami: "Nie za bardzo się pan pali do tego kamuflażu" ;D Przy trzecim spotkaniu na bazarze omawiali już szczegóły swojej współpracy - Ruda miała się przeczesać grzebieniem na ulicy, gdyby zaobserwowała coś dziwnego...ale stanęło na lusterku :D I wtedy stwierdzili, że będą sobie mówić po imieniu - Władek zrzucił Ryszarda a Ruda .... prostu pozostała Rudą :-) A potem były randki, które Ty powyżej tak fajnie opisałaś :)
I pamiętam Twoją słabość do czarnych charakterów (niektórych). Żałowałaś, że zginął Halbe, Rappke a ocalał Rainer, który zresztą ocalał do samego końca :P Nie ma na niego mocnych.

Cytuj
I tego drugiego, co niemoralne stosunki z Grabą utrzymywał
Schneidera... <mysli>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 04, 2013, 17:50:36
Wandzia zaczyna mnie irytować. A zwłaszcza jej naiwność i bezgraniczna wiara w słowa Ryszkowskiego. Właśnie zdałam sobie sprawę, że Dziunia nieświadomie donosiła Niemcom na Polaków. Przepisywanie grypsów, współpraca z niemieckim szpiclem... Ech. Głupiutka kobitka, głupiutka.
Ale i tak uwielbiam te odcinki :)
No i zupełnie nie pamiętałam, że doktor Maria była taka niesamowita. Twarda babka. Cudowną parę tworzyła z ojcem Władka i Michała.
Może się narażę, ale wolałam ją z mężem niż z Ottem.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 04, 2013, 18:29:05
No i zupełnie nie pamiętałam, że doktor Maria była taka niesamowita.  [...]
Może się narażę, ale wolałam ją z mężem niż z Ottem.

Odważna jesteś  ;D Coś w tym jest co napisałaś - przy całej mojej sympatii do Otto to Czesław był prawdziwą drugą połówką Marii. Nie było jakichś mega wymownych spojrzeń, ale rozumieli  się bez słów i mimo upływu lat więź nie słabła.

Cytuj
Wandzia zaczyna mnie irytować. A zwłaszcza jej naiwność i bezgraniczna wiara w słowa Ryszkowskiego.

Tu nie chodzi o Ryszkowskiego. Podejrzewam, że uwierzyłaby każdemu, kto by jej wmówił podobne rzeczy w podobny sposób. Ona chciała działać, więc wiele bajeczek można by jej wcisnąć. Karol miał wiele za uszami niehonorowych rzeczy a ona, wiedząc o tym,  mu uwierzyła. Uwierzyła, że to wysłannik samego Sikorskiego...
Mimo wszystko Wandzia wtedy była taka urocza  <szczerzy_sie>
 

Mnie się może w weekend uda pooglądać coś z I serii ... <mysli>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 04, 2013, 20:07:05
No i zupełnie nie pamiętałam, że doktor Maria była taka niesamowita.  [...]
Może się narażę, ale wolałam ją z mężem niż z Ottem.
A dlaczego narazisz? I komu? Na pewno nie mi :)
Ja nigdy w życiu nie negowałam miłości, która łączyła Marię z Czesławem. Podobały mi się ich wspólne sceny, lubiłam Czesława stojącego pod szpitalem i podglądającego Marię (gdy jeszcze trzymał się obietnicy, że nie spotka się z nikim bliskim w Warszawie). Rzadko wracam do tych scen, ale zdarza mi się. Maria naprawdę kochała swojego męża i to była piękna miłość. W dodatku nigdy nie przestała go kochać i to również jest wspaniałe, że pomimo znalezienia kogoś nowego "do kochania" - nie zapomniała nigdy o tym, któremu miłość ślubowała i który zginął tragicznie w obronie ojczyzny. 
Tylko pojawia się tutaj jedno "ale" - a na imię mu Otto :) Mnie akurat o wiele bardziej ujął ten rodzaj miłości, który jako widzowie mieliśmy okazję podziwiać przez wiele sezonów, na naszych oczach wszystko się odbywało. Tak naprawdę nigdy jednoznacznie nikt nie określił ona go kocha - on kocha ją. Wszystko trzeba było wyczytać z ich czułych gestów, tęsknych spojrzeń, z błysku w oku Marii, z rozmarzonych oczu Otta... :)

Ale odnośnie tej dyskusji przypominają mi się dwa momenty, które zestawiły ze sobą fanki MiO :D Oczywiście ma to formę żartobliwą, bo wiadomo że tych dwóch uczuć i par zestawiać się ze sobą nie powinno przez wzgląd na inny rodzaj relacji i inne czasy, w których przyszło im tę miłość przeżywać, ale jednak... :D

(https://www.dyskutujesz.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg46.imageshack.us%2Fimg46%2F1360%2Fnuu6.png&hash=7d6ef1ed27e1676b016f953932ea2565)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 05, 2013, 20:46:08
Pierwszy sezon za mną.
Ten serial jest niesamowity. Oglądając po raz drugi emocjonowałam się prawie tak samo, jak za pierwszym razem.
Gra aktorów na bardzo wysokim poziomie. Przykład? Wykonanie pierwszego wyroku egzekucyjnego przez Bronka - zabicie konfidentki. Jego emocje po... Świetnie to zagrał Zakościelny. Albo taki Wesołowski... Jak płakał trzymając zabitego ojca w ramionach. Ja też się wtedy (ponownie) popłakałam. Przy okazji - strasznie głupia i bezsensowna śmierć Czesława. Akcja zakończona sukcesem, a stojący nad grobem Szwab jednak trafia... Pamiętam, że wtedy czułam to denerwujące uczucie takiej bezsilności i niesprawiedliwości i teraz przeżywam to na nowo.
Agnieszka Więdłocha bardzo przekonująca w roli Leny. Zresztą wtedy też ją uwielbiałam. Podobnie jak Janka. Moja ulubiona para.
Władek na sam koniec bo Jan Wieczorkowski również pokazał, że dobrze zrobił odchodząc z Klanu ;) Wszy z tyfusem, jego chwilowe rozdarcie w stylu - Boże, tylko to wymyślili? Nie ma innego ratunku? I taka bezsilność, czy uda się przeżyć...
Ach. Niedługo zacznę oglądać drugi sezon, choć już tak strasznie się nie palę wiedząc, że nadchodzi era Różczki...
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 05, 2013, 23:19:28
Ja Janka lubię najbardziej za jego genialne teksty - tak, wiem, powtarzam się  ;D - które  starałam się wyłapywać odcinek po odcinku (poza tymi, które już krążą w sieci). Czy dowcipne czy poważne to zawsze dobitne.

Cytuj
Albo taki Wesołowski... Jak płakał trzymając zabitego ojca w ramionach. Ja też się wtedy (ponownie) popłakałam

I jeszcze to "udało się" Władkowe w tle. Półprzytomnego Władka uradowanego i nieświadomego ceny jaką przyszło zapłacić za ten sukces. I dlatego Władek nie mógł tak w 2 serii dojść do siebie - bo nie dość, że "dupa z niego nie spadochroniarz", jak to Guzik ujął,  to jeszcze winił się za śmierć ojca...bo gdyby wtedy nie wybrał się do matki z tą uszkodzoną nogą...

Z Wandzią też były emocje. Tak się wplatała w to wszytko, że byłam przekonana, iż dojdzie do sytuacji w której Bronek będzie musiał ją zlikwidować, znaczy dostanie taki rozkaz  :P
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 06, 2013, 07:15:44
Z Wandzią też były emocje. Tak się wplatała w to wszytko, że byłam przekonana, iż dojdzie do sytuacji w której Bronek będzie musiał ją zlikwidować, znaczy dostanie taki rozkaz  :P
Jaka szkoda, że nikt nie wpadł na ten pomysł. Wtedy serial oglądałoby się z przyjemnością ;)

Na pomysł wpadli później. Tyle, że z Osmańską... ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 06, 2013, 11:31:24
A myślicie że Bronek naprawdę byłby w stanie zastrzelić Dziunię? Nawet po otrzymaniu takiego rozkazu? Że wywiązałby się z tego zadania? Teoretycznie musiałby, ale nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić  <mysli> Ta para tak wrosła się w mój umysł widza, że nie wiem jak oni mogliby prezentować się oddzielnie, jak mogłyby wyglądać sceny Bronka bez tego wiecznego migdalenia się z lubą. Chociaż oczywiście sama wielokrotnie miałam ochotę Wandę odstrzelić :) I gdybym miała wybór na pewno poświęciłabym ją za Celinę, Janka, a nawet za Osmańską, którą bardzo polubiłam i której śmierć wzrusza mnie, ilekroć ją sobie przypomnę.

Wykonanie pierwszego wyroku egzekucyjnego przez Bronka - zabicie konfidentki.
Ta scena mnie też bardzo zapadła w pamięci. Naprawdę świetnie zagrana, miałam ciarki na plecach, gdy podszedł do niej, jakby nigdy nic, wypowiedział ciąg słynnych słów - i strzelił. A dopiero potem targały nim emocje.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 08, 2013, 19:17:58
 Nawet nie chodzi o to, czy byłby w stanie ją zastrzelić. Chodzi o sam fakt stanięcia w takiej sytuacji, gdzie jego ukochana jest podejrzana o współpracę z wrogiem i dostaje wyrok...a on dostaje karteczkę do ręki, z niej dowiadując się o obiekcie do zlikwidowania  <olaboga>
Nikt by Wandzi nie zastrzelił, nawet nie wiem czy wyrok by zapadł...wszak ona niewinna a jeszcze tyle osób może za nią poręczyć <rumieniec> Jedno słowo Antka i całemu dowództwu nawet nie przyszło do głowy jej podejrzewać <szczerzy_sie> Brać pod uwagę jej winy :)
Maleńka, gdzie stanęłaś z oglądaniem? ;D
 
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 08, 2013, 19:33:35
Po pierwszym odcinku drugiej serii. Odrzuca mnie Różczka w roli Wandzi. No jakoś mi się źle na nią patrzy, denerwuje mnie sposób jej grania. W porównaniu z Ostaszewską jest... marna. Muszę się przemóc.
Chociaż zabrano ją na Pawiak więc przynajmniej odpadają sceny, z których mogliby się mizdrzyć z Bronkiem. ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 08, 2013, 19:40:43
Maleńka, a Ciebie też rozbawił moment pojawienia się Różczki jako Wandzi? Do teraz pamiętam, że wybuchnęłam śmiechem, gdy wychyliła się zza tego winkla i zapiszczała <haha> Chyba już wtedy przeczuwałam że się nie polubimy z Dziunią. W porównaniu z Ostaszewską już od początku odstawała, zburzyła cały mój pogląd na temat bohaterki, który sobie ukształtowałam w pierwszym sezonie.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 08, 2013, 19:43:35
Koniecznie się przemóż, Maleńka  ;) Ja nie mogę też przeżyć jak można było zamienić Kellera na Rainera, którego nie mogłam rozgryźć do końca. Z Honorem on chyba też miał mało wspólnego.  <mysli> A'propos, dlaczego właściwie Halbe udusił Kellera?

Cytuj
Maleńka, a Ciebie też rozbawił moment pojawienia się Różczki jako Wandzi? Do teraz pamiętam, że wybuchnęłam śmiechem, gdy wychyliła się zza tego winkla i zapiszczała <haha>
Mnie to rozwala do dzisiaj plus potem te sceny pościelowe...nic do takich nie mam w sumie, ale co za dużo i niesmacznie pokazane to niezdrowo. 
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 08, 2013, 20:07:58
Jakoś nie przywiązywałam do tego wagi, ale chyba panowie nie mieli się ku sobie... Dlatego Martin go udusił. Poza tym nie wiem czy to nie miało związku z tym, że Keller ciągle wypominał Martinowi Ryszkowskiego i w ogóle go jechał za to co robił.
A Rainer... Właśnie w odcinkach, które zaczęłam oglądać był rewelacyjny. Taki twardy facet... z klasą! Serio. Kulturalny, spokojny, wyważony, inteligentny. Potem jakoś tak skapcaniał. W VI serii to w ogóle była z niego masakra.

Justek - o tak! Pierwszy moment z Różczką na ekranie i zaczęły mną targać bardzo negatywne emocje :D Te jej spojrzenie zbitej łani, ten uśmiech - och Bronek załatwił mieszkanie, och cudownie. No jedno, wielkie BLE! Gdzie jest Maja kiedy jest potrzebna? Nie podoba mi się Różczka w tej roli. Zwłaszcza wizualnie. Może w innych serialach wygląda jakoś znośnie, ale tu... Taka sierotka, Marysia, bez szału. Odstawała urodą od Lenki, Rudej czy Celiny. O gustach się wprawdzie nie dyskutuje, ale obsadzenie Różczki w tej roli to był największy błąd scenarzystów...
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 08, 2013, 20:18:48
Gdzie jest Maja kiedy jest potrzebna?
Chyba w ciąży była <mysli> czyli jakby nie patrzeć niespodziewane okoliczności, pewnie nie brałaby na siebie udziału w wielosezonowej produkcji, gdyby miała w planach powiększenie rodziny. A Wandzia jednak w ciąży być nie mogła, no bo gdzie, taka "kocica" by miała żoną i matką zostać? ;) No way! Trzeba było wykorzystać potencjał, zatrudnić nową aktorkę i zapełnić scenariusz scenami z okładaniem boczkiem i innymi takimi o zabarwieniu erotycznym :P
Ja naprawdę lubię jak ludzie na ekranie okazują sobie miłość, ale w wykonaniu Różczki i Zakościelnego mi się to przejadło - to po pierwsze, a po drugie - wcale ładne nie było. Oni nie wyglądali razem jakoś nazbyt interesująco, a na tle innych par prezentowali się po prostu słabo. Sto razy bardziej wolałam Lenę i Janka, szczególnie na początku :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 09, 2013, 14:30:38
Mnie zabiła częstotliwość tychże scen, bo chyba każdą, nawet najgorszego sortu, jestem w stanie wytrzymać o ile się pojawia raz na dłuższy czas i trwa moment - nie 3 minuty :P (policzyłam kiedyś, prawie 3 minuty trwał sam pocałunek Wandzi i Bronka a kamera ukazywała to zajście z każdego możliwego punktu ).
Pamiętacie Ninkę? Siedziała w jednej celi z Wandzią i Osmańska, która wtedy była Lolą? I potem z nimi uciekła? Ona została zwerbowana do współpracy podczas przesłuchania  czy od początku ją tam wsadzono jako wtyczkę? Jakoś mi to uciekło, chociaż wydaje mi się, że konfidentką została przez "szczęśliwy" (sama stwierdziła, ze jest w czepku urodzona) przypadek...
Nie pamiętam jej początków, ale za to dobrze pamiętam koniec:)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 09, 2013, 18:14:53
Pojawił się Otto. Bardzo mi się nie podobał sposób, w jaki traktowała go Maria. Że nie jest lekarzem, tylko Niemcem. Skruszyła się jej twierdza, jak Otto zaczął płakać i mówić, że jego syn Ludwik, zginął w Grecji (Cukierek miała rację). Nie było mowy o żadnym, drugim synu...

No i jestem po scenkach z Rudą i Władkiem na bazarze ;) Ależ ona mu się spodobała. Od pierwszego wejrzenia. Był taki uroczo zakłopotany.

Katarzyna Dąbrowska... Cudowna aktorka! Rewelacyjna była jako Graba. Postrach Pawiaka.

I niezmiennie Bronek z Jankiem pozostają najbardziej podniecającymi mnie Panami w serialu.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 10, 2013, 07:30:13
Otto został zaszufladkowany. Skoro jest Niemcem to ona się nie może z nim skonsultować w sprawie zapalenia wyrostka, na przykład. Przed wojną się znali, teraz stanęli po obu stronach barykady. Może byłoby inaczej gdyby Marysia nie prowadziła na terenie szpitala swojego "procederu" pomocy ruchowi oporu i innym podejrzanym rannym i byłoby inaczej gdyby Otto sam nie zasugerował, że jest Niemcem i jako Niemiec będzie musiał zgłosić to, co Marysia wyrabia w szpitalu.
Właściwie do momentu pojawienia się w szpitalu rainerowego konfidenta nie było wiadomo czego się można tak naprawdę po tym Otto spodziewać...

O Rudej i Władku Justek napisała kiedyś mega posta - czytam go niemal codziennie ;D

A jeśli chodzi o Rainera to fakt - inteligencji mu odmówić nie można. Chodzi mi o to jak wpadł,  poprzez pieczątkę zakładu fotograficznego, na to, które dokumenty są fałszywe.
Rekrutacja nowych "tajniaków" - chytrze pomyślana, bo oparta pierwotnych instynktach. Nie każdy jest gotowy umrzeć za ojczyznę, nie każdy jest gotowy umrzeć za kogoś innego. 
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Justek w Grudzień 10, 2013, 11:23:41
Cytuj
Właściwie do momentu pojawienia się w szpitalu rainerowego konfidenta nie było wiadomo czego się można tak naprawdę po tym Otto spodziewać...
No coś Ty, po tym jak się patrzył na Marysię można się było spodziewać tylko jednego ;D Zawsze śmieję się, że ten facet owszem, był pewny siebie i zdecydowany, ale tracił to wszystko, gdy na horyzoncie pojawiała się doktor Konarska. Owszem, groził jej początkowo, że doniesie na gestapo, ale wystarczyło spojrzeć w te jego niewinne, pełne wyrzutów sumienia ślepia...i wiadomo było, że wcale nie doniesie ;) Zresztą co to za Niemiec, który ostrzega? Gdyby miał złe zamiary to nie zważałby na sentymenty sprzed lat, nie jeśli chodziło o zauważoną przez niego działalność konspiracyjną. Na takie coś nie mógł przymykać oka...a jednak :) Dla mnie to od początku była pozytywna postać. Tylko ja to wpadłam jak śliwka w kompot przez ten jego głos <rumieniec>

O Rudej i Władku Justek napisała kiedyś mega posta - czytam go niemal codziennie ;D
<haha> Teraz to dałaś :D Ale prawdą jest, że to jest para, do której również mam słabość, od samego początku ("nie za bardzo się pan pali do tego kamuflażu?"). W ogóle z całej słynnej czwórki zawsze najbardziej lubiłam Władka, za tę jego dojrzałość i odwagę. A potem za to, że był taki uroczy w kontaktach z Rudą, nie cwaniaczek jak jego brat, tylko taki...słodko zakochany i speszony wdziękiem wybranki :) Do końca ich miłość była ładna, nigdy nie miała gorszych momentów.

Pamiętacie Ninkę? Siedziała w jednej celi z Wandzią i Osmańska, która wtedy była Lolą? I potem z nimi uciekła? Ona została zwerbowana do współpracy podczas przesłuchania  czy od początku ją tam wsadzono jako wtyczkę?
Wiesz, takim jak ona trudno wierzyć <mysli> Początkowo poznajemy ją jako "obcykaną" na Pawiaku, bo raz już tam była, ale ją wypuścili, teraz trafiła drugi raz, więc zna już zwyczaje tam pasujące. Jest jednak pewna tego, że i teraz ją wypuszczą, bo uważa że jest w czepku urodzona. Razem z Wandą zostaje przeniesiona do celi, w której jest Lola. Ciężko jest doszukiwać się u niej wówczas jakichś złych cech, szczególnie jak ostrzega Wandę przed Grabą, opatruje rany nowej więźniarce, która wkrótce umiera. Jestem więc skłonna przypuszczać, że to przejścia na stronę wroga doszło jednak w trakcie przesłuchań, szczególnie że trafiła na nie bardzo niespodziewanie, w końcu długo jej nie przesłuchiwali - aż w końcu przyszła Graba i zabrała ją na Szucha.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 11, 2013, 08:00:33
Cytuj
Właściwie do momentu pojawienia się w szpitalu rainerowego konfidenta nie było wiadomo czego się można tak naprawdę po tym Otto spodziewać...
No coś Ty, po tym jak się patrzył na Marysię można się było spodziewać tylko jednego ;D Zawsze śmieję się, że ten facet owszem, był pewny siebie i zdecydowany, ale tracił to wszystko, gdy na horyzoncie pojawiała się doktor Konarska. Owszem, groził jej początkowo, że doniesie na gestapo, ale wystarczyło spojrzeć w te jego niewinne, pełne wyrzutów sumienia ślepia...i wiadomo było, że wcale nie doniesie ;) Zresztą co to za Niemiec, który ostrzega? Gdyby miał złe zamiary to nie zważałby na sentymenty sprzed lat, nie jeśli chodziło o zauważoną przez niego działalność konspiracyjną. Na takie coś nie mógł przymykać oka...a jednak :) 
No, dla mnie to nie było to takie oczywiste. Owszem, Otto to nie był "typowy" Niemiec, ale ja nie dostrzegłam ani maślanych oczek ani wyrzutów sumienia. Miotał się między powinnością swoją jako Żołnierza rzeszy a sympatią do Marysi. Miotał się i ja do pewnego wydarzenia wcale nie byłam pewna czy jego groźby znajdą finał na Gestapo czy nie.
Nie wiem czy wszyscy hitlerowcy byli tacy sami. Może niektórzy  bawili się w jakieś sentymenty... <mysli>
Dlatego więc ja od razu nie wiedziałam co w Otto siedzi ;D


Cytuj
Teraz to dałaś :D Ale prawdą jest, że to jest para, do której również mam słabość, od samego początku ("nie za bardzo się pan pali do tego kamuflażu?"). W ogóle z całej słynnej czwórki zawsze najbardziej lubiłam Władka, za tę jego dojrzałość i odwagę. A potem za to, że był taki uroczy w kontaktach z Rudą, nie cwaniaczek jak jego brat, tylko taki...słodko zakochany i speszony wdziękiem wybranki :) Do końca ich miłość była ładna, nigdy nie miała gorszych momentów.

Ja mam podobne zdanie na ten temat, ale to Ty bardzo fajnie umiesz o tym pisać i dlatego ja lubię to potem czytać  <buja_w_oblokach>
Uwielbiam scenę, w której Władek czeka na Rudą na ławce (chce ją zapytać, czy zostanie ich obserwatorką), poprawia co chwila krawat, sprawdza, czy kwiatki leżą obok. A Ruda zatrzymuje się na mostku i dyskretnie obserwuje, uśmiechając się pod nosem. To wtedy Władek strzela tę słodką gafę na temat francuskich perfumów Rudej  ;D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 12, 2013, 22:17:17
Nie lubię Różczki w tej roli (co powszechnie wiadomo ;)  ), ale trzeba jej przyznać, że scenkę przed gwałtem zagrała mistrzowsko!
Ten strach, gdy Schneider przyszedł do izolatki, żeby ją zgwałcić. Majstersztyk.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 22, 2013, 20:22:34
I jak tam Maleńka Twoje oglądanie? Przerwałaś na święta czy już w 5 serii jesteś? Mam nadzieję, że nadal  w 3. Jakieś wnioski na temat Tadeusza?
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Grudzień 22, 2013, 22:05:11
Tadeusz dopiero co się pojawił ;) Jestem na 3 sezonie. Idzie mi opornie bo oglądam na zmianę z Przyjaciółmi i zamierzam włączyć do mojego serialowego kalendarzyka jeszcze serial "On, ona i dzieciaki" więc jeszcze bardziej mi się oglądanie przeciągnie. Ale zima jest długa, wieczory również więc będzie co robić ;)

Ale do rzeczy. Jestem po pojmaniu Bronka, Władka, Michała i Rudej. Zrobili nalot na ślub Janka, którego oczywiście tam nie było bo szukał wtedy Leny.
W tej chwili Rappke zmasakrował Rudą na przesłuchaniu, na oczach Włodka. Zabili tego drania czy nie bo tego nie pamiętam...
Rainer w manipulowaniu ludźmi jest świetny. Teksty, które wciskał chłopakom - mistrzowskie. W każdym mógł zasiać ziarno zwątpienia we współtowarzyszy.
Wanda rozpacza w klasztorze bo się dowiedziała, że jest w ciąży. I to raczej nie z Bronkiem ;)
Lenka wróciła do getta, jej matka jest chora, a ojciec zwariował.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Grudzień 23, 2013, 09:32:05
Rappke ginie w 3 sezonie. Pewnie gdyby wiedział, że tak skończy to by się nie bratał z nowymi kolegami z Krakowa a pozostał by przy Rainerze jak wierny pies. Obaj się uzupełniali w pewien sposób - jeden był katem, drugi psychologiem.  Nie wiem co gorsze, ale Rainerowi mogłabym szczerze podziękować za Ninkę  :P

Ojciec Lenki pewnie ciągle chodzi wygłaszać wykłady, odkąd na jednym z nich udusił Mozlera :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Styczeń 22, 2014, 20:02:27
Jakoś mi chyba umknęło oglądanie wszystkich odcinków 3 sezonu jak leciał w telewizji bo teraz oglądam w nerwach i mam wrażenie, że czegoś nie widziałam, że coś mnie ominęło.
Zupełnie nie pamiętałam, że Janek miał brata, który się nagle odnalazł, "zaprzyjaźniony" z sowietami.
Nie pamiętałam też w jaki sposób miał zginąć Mongoł. Pomysł z podrzuceniem wszy zarażonych tyfusem - rewelacja. Dobrze, że Rutka wzięła sprawy w swoje ręce bo tchórzliwa Lenka przegapiłaby zapewne okazję.
Na Tadeusza patrzeć już nie mogę, Wandzia właśnie wyszła z klasztoru razem z kulasem, więc za mną znowu scenki z mizdrzeniem się na powitanie Wandy i Bronka.
Maria pracuje w szpitalnej izbie bodajże na Szucha (właśnie zmasakrowano jej studentkę - czy stażystkę - Olę).
ZWZ zrobił atak na Rainera, nieskuteczny dzięki Tadeuszowi.

I najgorsze - podczas łapanki zaginął mały Adaś - ten chłopiec, którego przygarnęła Helena. Mam nadzieję, że się jeszcze odnajdzie.

Uwielbiam ten serial   <serce>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Styczeń 23, 2014, 19:27:31
Ja Tadeusza  zdążyłam znienawidzić. Mówią, że Małaszyński to średni aktor, ale tutaj był bardzo przekonujący. A kiedy oglądałam za pierwszym razem, pewnie niezbyt uważnie, to długo nie wiedziałam po której stronie on w końcu jest naprawdę.  To zdobywanie zaufania wśród u chłopaków, podejście Janka załatwieniem mieszkania dla Sajkowskich. Najlepszy i tak będzie finał sezonu.
Mongoł nie zginął przez wszy, niestety, ale potem chyba się  z nim coś stało   <mysli> Nie pamiętam.
Nawet z Bronkiem i Wandzią są fajne sceny w tym sezonie i nie mówią o scenach z mizianiem się. Myślę o  oskarżeniu Bronka i ojca jego o zdradę Polski, ale to przed Tobą, więc nie będę się rozpisywać.
A co do Adasia - to jest dla mnie najbardziej pokręcony wątek. Do dziś nie wiem skąd się chłopak wziął, skąd pochodził i kim właściwie był. Kurcze, ile razy oglądam tak nie mogę załapać  <bezradny>
No i zamach na Rainera - Tadeusz nie trafia z tak bliskiej odległości. tak świetnie wyszkolony w Anglii strzelec. A reszta grupa nie nabiera żadnych, minimalnych podejrzeń. Słusznie się ciągle do tego wraca.
Zamach na Rappke też miał być w 3 sezonie, czy to w 2 było...co się "biedak"zaszył na Szucha i do domu się bał wracać ani do okien podchodzić? <mysli> 
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Styczeń 23, 2014, 19:36:04
Mongoł - istotnie - nie zginął przez wszy. Zabrali go Niemcy, za to, że podobno ten jego zakład, w którym pracowała między innymi Lena, był nielegalny.
Adaś - kiedyś mu Helenka kupiła coś do jedzenia na ulicy, to później za nią chodził, więc dobre serce ma kobiecina to się nim zaopiekowała. Dzieciak podobno nawiał z jakiegoś transportu do obozu i został sierotką bez domu. Póki co jeszcze się nie odnalazł, a czeka mnie właśnie ostatni odcinek.
Rappke nadal żyje, niestety, a Tadeusz? Nigdy nie słyszałam opinii, żeby Małaszyński był złym aktorem. Sama go bardzo lubię. Ujął mnie rolą debila w filmie "Ciacho", a i teraz się z Tobą zgodzę, że jest bardzo przekonujący w roli Tadeusza.
No i niestety właśnie wrzucono Marię do transportu do obozu koncentracyjnego :(

PS Fakt - Dziuni trzeba przyznać, że się postarała. Dzięki niej zdemaskowano Tadeusza, a Bronek i jego ojciec zostali uniewinnieni.

PS 2 Skończyłam 3 serię. Wszyscy zginęli - przede wszystkim Rappke, Halbe, Tadeusz.
Z Rainera jest kawał... Z premedytacją wysłał Ingę na ten występ, chociaż wiedział co się stanie. Tak bardzo zależało mu na śmierci ludzi, którzy go upokorzyli, że poświęcił "swoją kobietę"? Czy miał może nadzieję, że ona jednak przeżyje i może na nią też był zły, że tak się upierała na ten występ...
Mimo tego co wyprawia i jak bezwzględny się okazuje, to ja go nadal darzę sympatią. Inteligentny facet, taki... z klasą? Nie wiem czy to można tak określić, ale coś ta postać w sobie ma. Mimo wszystko.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Styczeń 24, 2014, 09:08:43
Ale zauważ, że Rainer do ostatniej chwili próbował Ingę zniechęcić do tego występu. Zależało mu na niej, no ale bardziej zależało mu na swoim losie jako oficera. Zemsta za upokorzenie to jedno, a drugie to zabezpieczenie swojej przyszłości. Był już zastąpiony przez gestapo z południa, w dodatku wyorderowane. Z nim nie liczył się już nikt...a gdzie by skończył? Nie wiadomo.  ;)
Nie mógł Indze powiedzieć prawdy, dlaczego nie powinna wystąpić, bo wtedy plan wziąłby w łeb a taka okazja mogła się nie powtórzyć. Dobrze wiedział, cwana bestia, że wyprowadzeni w pole przez Tadeusza "polscy chłopcy"  z takiej okazji skorzystają, dlatego podsunął im przez Ninkę tę ulotkę. Ninki się potem pozbył oczywiście, co mnie niesamowicie ucieszyło.  <ok>
Rainer używa swojej inteligencji. To takie przeciwstawienie do Rappke, który używa siły swoich mięśni, realizując krwawe wizje, rodzące się w chorym umyśle. 
A tak w ogóle to ja nie umiem ocenić Rainera. Nie ma chyba jednoznacznych scen, które przyporządkowałyby go do odpowiednich kategorii: odważny, tchórzliwy, przebiegły, ostrożny  <mysli> A coś musiało sprawiać, że zawsze spadał na cztery łapy.
A wyodrerowani dali się tak podejść...
Swoją drogą, fajne i  emocjonujące finałowe sceny. Ucieczka (chwilowa) Tadeusza, Pogoń, ranny Bronek i w końcu ...Tadeusza udaje się dorwać. Matko, jak ja nienawidziłam tę postać a już szczyt nienawiści przypadł na moment przypinania mu orderu, jego szwabską musztrę i szwabski uśmiech na szwabskiej mordzie. Brawa dla Małaszyńskiego, naprawdę  <brawo>

Poza tym w 3 sezonie ruszającą sceną jest także scena śmierci Sajkowskich, zwabionych obietnica wyjazdu do Izraela. Sajkowska już zaczęła coś podejrzewać, kiedy kazali im napisać tę pocztówkę przez wyjazdem, ale było już za późno na cokolwiek. Swoją droga, nie wiem po co było takie przedstawienie - mogli wpaść do getta i powystrzelać trochę Żydów. Chodziło o dodatkowe upokorzenie czy wzbogacenie się dodatkowe kosztem tych ludzi?  <mysli>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Luty 02, 2014, 21:06:33
Wzbogacenie rzecz jasna.

Przebrnęłam przez 4 sezon. Szybko mi poszło ;) Niedługo zabiorę się za piąty.

Szkoda mi było Michała mimo, iż z całej czwórki jego najmniej lubię bo denerwuje mnie tym, że czasem zachowuje się jak skończony gówniarz. Śmierć Osmańskiej (niepotrzebna śmierć Osmańskiej), jego rozpacz, chwytała za serce. Denerwowała mnie też Celina na początku sezonu. Wielokrotnie jej ludzie powtarzali, że Michał wrócił to ta udawała, że ją to nie rusza, a jak ogłosił zaręczyny to wypaliła "że coś jej w życiu uciekło". Mogła się wcześniej ogarnąć, a nie w chwili gdy straciła Michała.

Ruda... Szkoda, że się tak z Władkiem miotali i nie mogli znaleźć wspólnej drogi przez część sezonu. Ona jako likwidatorka zaczęła mieć problemy z psychiką, dobrze, że się potem otrząsnęła.

Fajnie, że zabrali Wandzię na roboty. Przynajmniej przez część sezonu oszczędzono widzowi migdalenia się.

No i Janek z Lenką. Aresztowanie Janka, jego ucieczka, jego goła  <zakochany> klata w jednej ze scen. Miód na moje oczy.

Ach i zapomniałabym o dr Marii, jej początkach leczenia Niemki, a wreszcie jej nawiązania "przyjaźni" z Panią Gertrudą. Serce mi podchodziło jednak do gardła, ilekroć Maryśka zakradała się do gabinetu gubernatora.

Cała ta szopka z wewnętrznymi wojenkami o złoto między Niemcami jakoś niewiele mnie obchodziła.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Luty 03, 2014, 09:30:42
Pamiętasz w którym odcinku była ta goła klata? <rumieniec>
Strasznie szybko obejrzałaś ten sezon. Szczerze mówiąc myślałam, że na bieżąco będziesz tu wpadać, bo ja też oglądam 4 sezon - tyle że 1 odcinek w tygodniu.  Trochę się rozminęłyśmy.

Sprawa ze złotem jest bardzo ciekawa, ale lepiej posłuchać tej historii u Wołoszańskiego. Tutaj to wiadomo, że została przedstawiona marginalnie i, w wielu wątkach, fikcyjnie. Poza tym to tylko tło dla przygód bohaterów.

Celiny nie oceniałabym tak surowo. Michał w końcu też skory do deklaracji nie był - takich poważniejszych. Ona była gotowa rzucić Krzysztofa dla niego, a ten się obraził tylko dlatego, że ona w momencie aresztowania narzeczonego (łącznika Komendanta Głównego, przypomnę) bardzo się martwiła i rozpaczała po śmierci tegoż.
Michał to taki kobieciarz zabawowy - dzisiaj Hania, jutro Celina...i nie daj Bóg jakiekolwiek problemy po drodze. 
Przy Osmańskiej mu się odmieniło...będzie się żenił  ::)
Dlatego coś Celinie umknęło. Czekała aż Michał zacznie się wokół niej kręcić, bardziej starać, adorować, może nawet prosić o bycie razem...a to nie tędy droga. Osmańska miała to "coś" ::)

Pomyłkę co do Osmańskiej też, powiedzmy, rozumiem. Po sprawie z Tadeuszem, kiedy się wszyscy dali podejść, teraz stali się wszyscy bardzo czujni. Aż za bardzo. Skoro kolaboruje z Sowietami to kulka w łeb natychmiast. I żadnych tłumaczeń.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Luty 03, 2014, 18:24:15
Goła klata Janka - odcinek nr 7 moja droga  <okularnik>
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Luty 04, 2014, 00:30:47
A dziękuję:D Może okulary już nie będą mi potrzebne  <smiech>
Powiedz mi tylko jeszcze dokąd wróciła i gdzie zamieszkała Helena, kiedy już została uwolniona od ciężkich robót w raz z córeczką ?!
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Luty 04, 2014, 07:17:36
Bronek im załatwił mieszkanie. Potem zamieszkał z nimi jeszcze Boguś :)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Luty 05, 2014, 11:20:48
Bogusia kojarzę. Niedawno oglądałam odcinek, w którym Bronek, Michał i Władek wypytywali go o doły po wybuchach w pobliżu ośrodka Osmańskiej.
Nie doszłam do tego a nie pamiętam, czy rodzinę, która go przygarnęła, też później zastrzelono  czy wywieziono?
IV seria już tak nie fascynuje jak III. A Ty już pewnie kończysz V? ;D
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Luty 05, 2014, 11:47:28
Tych opiekunów Bogusia aresztowali Niemcy. On się wtedy "ukrył w trawie". Powtarzał to Bronkowi chyba ze 3 razy.
Ja dopiero jestem na chyba czwartym odcinku V serii. Niestety już po samobójstwie Romka. Strasznie mnie ta śmierć zabolała wtedy i bolała mnie i tym razem. Tyle chłopak przeszedł, czuł się samotny, widział jak zginęła jego siostra, nie miał rodziców, widz miał nadzieję, że jak odnajdzie Janka to może zobaczy jakiś sens w swoim życiu, nie będzie już sam, a jemu Janek był potrzebny po to, by powiedzieć mu co się stało z Leną. I mógł już odejść. Szkoda chłopaka, naprawdę.

Nie pamiętałam też, że UB aresztowało Bronka, a dzięki pomocy Ryszkowskiego (wsunięcie spinacza do ręki Bronkowi), Wojciechowski zdołał uciec.

IV seria była jeszcze ciekawa. V już tak nie fascynuje ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Luty 05, 2014, 13:16:00
Ja dopiero jestem na chyba czwartym odcinku V serii. Niestety już po samobójstwie Romka. Strasznie mnie ta śmierć zabolała wtedy i bolała mnie i tym razem. Tyle chłopak przeszedł, czuł się samotny, widział jak zginęła jego siostra, nie miał rodziców, widz miał nadzieję, że jak odnajdzie Janka to może zobaczy jakiś sens w swoim życiu, nie będzie już sam, a jemu Janek był potrzebny po to, by powiedzieć mu co się stało z Leną. I mógł już odejść. Szkoda chłopaka, naprawdę.

Plus pewnie wyrzuty sumienia z powodu Klary i jej babci - "cioci". Też mi się wydawało, że Janek to jednak osoba, dla której warto by jeszcze trochę pożyć. Najbliższa rodzina (pomimo tego, że mówią, że szwagier to nie rodzina :P), zwłaszcza, że sam Janek  szczerze się na widok Romka ucieszył. Gdyby Romek trochę poczekał...miałby siostrę. Szkoda bardzo. Choć pewnie myślał, że jego życie nigdy się już nie zmieni - nie dość, że samotny to jeszcze niepotrzebny. Nie wiadomo co by z nim było w powojennej Polsce...

Ryszkowski się zrehabilitował trochę w V serii a samobójstwo pokazało, że odrobinę honoru jednak miał. Na pewno wypada lepiej na tle Woźniaka. Karol kolaborował najpierw dla siostry w Oświęcimiu, potem już ze strachu. Woźniak głownie dla korzyści materialnych...
Ryszkowski znalazł się w końcu w takiej sytuacji , że musiał się zabić. Dzięki temu zachował część twarzy.  ;)
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Maleńka w Luty 13, 2014, 20:06:54
Ryszkowskiego mi było strasznie żal. Z każdej strony zagrożenie - UB nęka, Zwonariew nęka, doszli do tego Cichociemni i facet znalazł się w potrzasku.
Jego ostatnia rozmowa z Wandą, potem to samobójstwo... Dobrze chociaż, że mu dała tego buziaka w policzek na odchodne, miał chwilkę radości facet.

Wasilewski to kanalia jakich mało. Okropny typ. Uroił sobie jakąś chorą miłość do Leny, zrobił się zaborczy... "On Cię zgubił, a ja znalazłem". Psychol i sadysta. Swoją drogą Lenka zawsze była naiwna. Zamieszkała u "dobrego człowieka" i... No w jakim charakterze? Przyjaciółki? Gdyby nie pojawił się Janek to całe życie mieszkałaby z Wasilewskim?

Właśnie jestem przed ostatnim odcinkiem serii i jedno się nasuwa. Tym naszym bohaterom zawsze wpuszczano konie trojańskie - najpierw Tadeusza, potem Osmańską (no wiemy jak się skończyło), a potem jeszcze Zwonariewa. I zawsze dali się podejść.

Ach i jak tak patrzyłam na Karola i Wandę - jak oni idealnie do siebie pasowali. No tak wizualnie... Dobrana para. Bo nadal jej z Bronkiem nie widzę.

No i niestety... Lizanko na koniec ostatniego odcinka skutecznie popsuło mi chęć jego tu opisania.
Tytuł: Odp: Czas honoru (od 10 do 16 sierpnia)
Wiadomość wysłana przez: Jean w Luty 14, 2014, 10:03:54
Ryszkowki widać miał odrobinę honoru. Zawsze mógł się wyłgać i zdecydować na którąś ze stron. Zawsze jakoś spadał na cztery łapy. Nie był z gruntu zły. To taka ciapalajda co to się zawsze w coś wpakuje, bo inaczej nie umie. Dużo złego zrobił też kiedy ABWEHRA szantażowała go siostrą w Oświęcimiu.
O Lenię nie pytaj. Nie mam pojęcia jak długo chciała w takim niewiadomym charakterze pomieszkiwać.  Jak sama stwierdziłaś, zawsze byłam naiwna a skończyła...jak skończyła. Właściwie zdradą.
Co do lizanka mam podobne zdanie. Fuj.