Historia z Wiki. Przesadziło to dziewczę. Tak, wiem, z miłości i zazdrości o Artura, ale Ewka nie jest zagrożeniem. Wiki mnie wkurzała i nawet wypadek w górach nie sprawił, że przestała mnie wkurzać. Za to sama akcja ratownicza to coś ekscytującego.
A ja ją rozumiem. Przyjeżdża taka odpicowana babeczka z Warszawy, która od razu załapuje wspólny język z Arturem, podejrzane
i przecież Ewka może mu się podobać, Wiki doskonale widzi jaką ma urodę i jak się ubiera, nie jest ślepa przecież.
Akcja ratownicza była super i Bartek!
Ewka jest w pracy zasadnicza, to fakt, ale nie może sobie też pozwolić wejść na głowę. Umie rozgraniczyć pewne sprawy. W końcu o Wikę martwiła się autentycznie.
Pozostawienie jej na środku drogi było jednak nie fair (że na bezludziu to przesada, było widać jakieś chałupy...Bartek to ratownik i głupi nie jest).
Tak, tak jest zasadnicza, wie czego oczekuje od pracowników, ale ja wcale się im nie dziwię, że się buntowali, w końcu przyjeżdża ktoś obcy, kto od razu chce rządzić i od razu burzy ich poukładany świat. Ewka ma dobre serducho i właśnie pokazała je wówczas gdy Wiki zaginęła, oczywiście musiała na nią nakrzyczeć dla zasady
później okazała swoje serducho nie wywalając ich z pracy za te umowy, Drawska jest naprawdę niezłą babką
Bartek tak jak to było powiedziane zostawił ją 500 metrów od parkingu, także no
wiedział co robi
I raczej Barbara Drawska nie wyjechała do Warszawy jakieś 25 lat temu..hmmm...Ewa ma 29 lat Dobrze, że użyła słówka "jakieś" Czepiam się
Apropo tego, kurde nie wiem czy to prawda czy tylko moja wyobraźnia, ale mam wrażenie, że Ewka jest córką tego Jędrka.