Autor Wątek: Regina (od 22 do 28 czerwca)  (Przeczytany 10816 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 26, 2013, 20:17:17 »
Ten pierwszy? Czyli który? :D
A ten, w którym Regina wychodzi z łazienki (scena w wannie z Dawidem, podczas której Aleksander ich widzi) i później krzyczy na ojca, zarzucając mu zdradę, zbyt szybki osąd, mówi, że jest złym i niedobrym człowiekiem itd. co prowadzi ojca do zawału serca  :D

Bardzo fajna i mocna scena jest także, gdy Regina wypowiada słowa: Boże to ty jednak istniejesz i wymierzasz sprawiedliwość. Twarz Dominiki mam przed oczami, a barwę jej głosu słyszę w uszach do teraz, mimo że sporo czasu upłynęło od tego, jak ostatni raz oglądałam ten odcinek. (słynna scena z butelką wody)

W ogóle wątek lesbijski, romans z Borutą - mnóstwo bogatych, ciekawych i interesujących scen.

Ja bardzo lubiłam tego księdza młodego. Dobrze się z Reginą dogadywał, mieli świetny kontakt i on jako jeden z niewielu wierzył w jej niewinność  ;)

Ciekawostka: zauważyłyście, że serial na początku był oznakowany jako od lat dwunastu, a potem już od szesnastu? <haha>


O tak! Zauważyłam to!  :D

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 26, 2013, 20:39:05 »
Bardzo fajna i mocna scena jest także, gdy Regina wypowiada słowa: Boże to ty jednak istniejesz i wymierzasz sprawiedliwość. Twarz Dominiki mam przed oczami, a barwę jej głosu słyszę w uszach do teraz, mimo że sporo czasu upłynęło od tego, jak ostatni raz oglądałam ten odcinek. (słynna scena z butelką wody)

Tak, ta scena wywarła również na mnie ogromne wrażenie. Jak się ją ogląda po raz pierwszy, to milion myśli przychodzi człowiekowi do głowy. Ta chwila zawahania po słowach: "Boże to ty jednak istniejesz" powoduje, że zaczynamy się zastanawiać co będzie dalej? Czyżby miała jakieś "dobre" myśli. Jednak dokończenie nie daje złudzeń. Regina w żaden sposób nie zmieniła zdania na temat rodziny. Bardzo podobał mi się również sposób wypowiedzenia słów: "Coś Ty powiedziała?". One też doskonale zbudowały emocje w tej scenie. Wszystkie trzy Panie genialnie zagrały!

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 26, 2013, 20:50:32 »
Koniczynko, widzę, że idziesz jak burza. Prawie jak mój tata. <haha>

El, ale dlaczego? Dziewczyny podają Ci prosty sposób na obejrzenie serialu. Nie musisz niczego ściągać, więc jest to oglądanie jak każde inne.
Nie ma raczej sensu oglądać ośmiu odcinków, jeśli nie możesz później obejrzeć kolejnych 26, bo jeśli się wciągniesz, będzie Ci szkoda. A ściągać musisz, bo na gryzoniu możesz obejrzeć tylko 10 min. z każdego odcinka, który trwa około 20. Nie ingeruj w czyjeś poglądy. Ja El rozumiem, nie chce, to nie chce i już. ;) A gdybyś, El, zmieniła zdanie, to hasłem z chęcią się podzielę.

A ten, w którym Regina wychodzi z łazienki (scena w wannie z Dawidem, podczas której Aleksander ich widzi) i później krzyczy na ojca, zarzucając mu zdradę, zbyt szybki osąd, mówi, że jest złym i niedobrym człowiekiem itd. co prowadzi ojca do zawału serca  :D
A tak, rzeczywiście. Mimo wszystko... Cóż, pozostaję przy swoim zdaniu. Skoro jakoś nikt nie kwapi się do oglądania, a Koniczynka już przez odcinek 20 przebrnęła, to pozwolę sobie zacytować: Ale ja zapamiętałam tylko jedno, tylko to, że powiedziałeś mi, że byłeś wtedy ze mnie dumny. Powiedziałeś mi, że postąpiłam słusznie. Dlaczego nigdy więcej mi tego nie powiedziałeś, co? I dlaczego nie powiedziałeś mi tego wtedy, kiedy zamordowano Klarę?  [...] Nigdy ci tego nie wybaczę, rozumiesz? Podziałały na mnie te słowa.

W ogóle wątek lesbijski, romans z Borutą - mnóstwo bogatych, ciekawych i interesujących scen.
I jak tu się dziwić, że zmienili oznakowanie wiekowe... <haha>

Bardzo fajna i mocna scena jest także, gdy Regina wypowiada słowa: Boże to ty jednak istniejesz i wymierzasz sprawiedliwość. Twarz Dominiki mam przed oczami, a barwę jej głosu słyszę w uszach do teraz, mimo że sporo czasu upłynęło od tego, jak ostatni raz oglądałam ten odcinek. (słynna scena z butelką wody)

Tak, ta scena wywarła również na mnie ogromne wrażenie. Jak się ją ogląda po raz pierwszy, to milion myśli przychodzi człowiekowi do głowy. Ta chwila zawahania po słowach: "Boże to ty jednak istniejesz" powoduje, że zaczynamy się zastanawiać co będzie dalej? Czyżby miała jakieś "dobre" myśli. Jednak dokończenie nie daje złudzeń. Regina w żaden sposób nie zmieniła zdania na temat rodziny. Bardzo podobał mi się również sposób wypowiedzenia słów: "Coś Ty powiedziała?". One też doskonale zbudowały emocje w tej scenie. Wszystkie trzy Panie genialnie zagrały!
Zgadzam się z Wami. <tak> Muszę do tej sceny również powrócić.

A młodego księdza polubiłam od kiedy tylko pojawił się w serialu. Jako jedyny (z dorosłych) wierzył, że Regina naprawdę nie zabiła własnej siostry.
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 26, 2013, 21:37:46 »
Późniejsze sceny na komisariacie też miło wspominam i Dominika cudownie w nich wyglądała, bo w tych początkowych odcinkach ta peruka była taka nie do końca jakby dopasowana. Nie wiem jak to określić, ale mi się nie podobało, dopiero po 20 odcinku włosy są okej   <zakochany>

Fajna jest też scena, w której zalana Regina kładzie nogi na stół i do kuchni wchodzi matka.. <jezyk> Jeszcze mi się przypomniała scena, gdzie Regina pokazuje swoją słabość i która utkiwła mi w pamięci. Mam na myśli ten moment, w którym to Regina, stojąc przed lustrem wypowiada słowa: Musisz być silna, piękna i bogata. Nie możesz dać się zgnoić. (pewnie poprzekręcałam, bo już dokładnie nie pamiętam, ale nadrobie w wolnej chwili wakacyjnej) <serduszko>

A no i sytuacja ze stringami haha. Normalnie uwielbiam tą chwilę. W ogóle Socha i Ostałowska to fajne połączenie  ;D
Potem dochodzi jeszcze akcja z Borutą, jego żonką i problemy zdrowotne Reginy  <tak> Jeju, jak ja to uwielbiam!

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 26, 2013, 21:50:15 »
Tak, sceny na komisariacie były niesamowite. No i zmierzając już ku końcowi historii: Moja matka chce, żeby pan mnie bronił? <zakochany>
Eeej, psujemy Koniczynce niespodziankę... <haha>
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 26, 2013, 22:33:00 »
Tak, sceny na komisariacie były niesamowite. No i zmierzając już ku końcowi historii: Moja matka chce, żeby pan mnie bronił? <zakochany>
Eeej, psujemy Koniczynce niespodziankę... <haha>

Właśnie! Choć póki co niewiele rozumiem, ale to dobrze, przekonam się oglądając.

Swoją drogą coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Kinga Preis jest fantastyczną aktorką. Skoro zachwalacie Dominikę, z czym oczywiście w pełni się zgadzam, to ja musze tu wspomnieć właśnie o Kindze. Uwielbiam Annę w jej wykonaniu. A teraz gdy już jestem po 20 odcinku, coraz bardziej zyskuje moją sympatię. Anna łatwego życia nie ma - jak cała rodzina Popielów. Jest osobą dobrą, uczynną, martwiącą się o wszystkich a dopiero na samym końcu o siebie. Do Reginy ma żal, który wynika nie tyle z domniemanego morderstwa siostry, jak z poczucia obowiązku opieki nad rodzicami. Została z nimi sama z trzech sióstr. Czuła się za nich odpowiedzialna, a z racji tego, że jest lekarzem jeszcze bardziej się o nich martwiła. Do tego doszły teraz jeszcze inne problemy a właściwie problem - Boruta. Matka miała z nim styczność, mąż wie kim jest, syn też... Tylko jedna Anna dowiaduje się o wszystkim na końcu. A jeszcze scena gdzie przychodzi Grażyna do jej gabinetu... To zaskoczenie w oczach Anny. Lubię patrzeć również na sceny Anny z matką, jakoś tak do mnie przemawiają.

Fajna jest też scena, w której zalana Regina kładzie nogi na stół i do kuchni wchodzi matka..

Do tego jeszcze ta stanowczość matki, która w przypływie emocji zrzuca jej nogi ze stołu! Wydawałoby się, że Irena nie jest stanowczą osobą, raczej podporządkowaną mężowi. A owszem, tak jest, ale wiele wycierpiała i to dało jej ogromną siłę, żeby walczyć o swoje. Scena z kuchni fantastyczna.

Ja właśnie oglądam odcinek numer 26 <tancze>

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 27, 2013, 07:18:08 »
Eeej, psujemy Koniczynce niespodziankę... <haha>

Troszkę ciężko jest się powstrzymać  ;D

Anna jest jedną z tych postaci, które budzą sympatie już na wstępie. Moją też zyskala już na samym początku, bo mimo zdrady siostry(zeznania przeciwko niej w sądzie) to po niej dalo się zauważyć, że ją to gnębi, że poniekąd tego żaluje, nie czuje się z tym dobrze i może nawet gdyby mogla to cofnęlaby czas...
Spoiler
co później udowoni w relacjach z Reginą :D

Zrobiłam spoiler, a co! <haha> Kiki

Przepraszam, że piszę bez literki "ł", ale coś mi się klawiatura chyba popsuła, a nie chce mi się za każdym razem kopiować  ;D
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2013, 12:18:30 wysłana przez Kiki »

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 27, 2013, 18:40:31 »
Dziękuję Kiki za spoiler, ale niestety byłam szybsza i przeczytałam ten fragment wypowiedzi Nareli. Miałam w pracy 2.5h okienko, poleciałam do domu i obejrzałam dwa kolejne odcinki. <haha> Ciekawa jestem bardzo, jak będzie przedstawione to, o czym mowa w spoilerze. Doczekać się nie mogę, ale już niedługo się dowiem. Przede mną dwa ostatnie odcinki. Ogromnie jestem ciekawa, ale z drugiej strony tak się przez ostatni tydzień wciągnęłam, że teraz już mi jest smutno, że po dwóch odcinkach ta historia się skończy. No nic, to musi kiedyś nastąpić. Idę oglądać dalej...  <okularnik>

Post Merge: Czerwiec 27, 2013, 19:49:00
No to stało się... Dobrnęłam do końca...  <placze>

Tego, kto stoi za zabójstwem Klary i Damiana, domyślałam się tak mniej więcej od dziesiątego odcinka. Nie miałam wątpliwości, że tak będzie, jednak zastanawiałam się, jak się tego dowiemy.

Anna w piękny sposób udowodniła, że kocha Reginę, że żałuje tego co się stało. Spodobały mi się te dwie sceny z siostrami: ta z powrotu do domu ze szpitala oraz ta na cmentarzu. Regina zrozumiała, jak ta cała sytuacja mogła wyglądać, dlaczego rodzina myślała o niej tak źle. Znamienne są tu słowa: "Może ja nie dałam Wam szansy..." W tej chwili nie umiem nic więcej powiedzieć. Jak ochłonę, to postaram się napisać więcej...  <placze>
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 27, 2013, 19:49:00 wysłana przez KONICZYNKA »

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 27, 2013, 21:02:42 »
Ja zapamiętalam za to slowa Reginy skierowane do ojca: Nie potrafię nienawidzieć w tych kilku wyrazach bylo tyle uczucia, tyle szczerosci i prawdy, że nie sposób bylo jej nie uwierzyć. Regina udowonila, że można wybaczyć nawet zdradę, pod warunkiem, że bardzo się kogoś kocha, mimo iż nieustanie próbowalo się sobie wmówić coś innego. Prawda jest taka, że milości nie da się oszukać, szczególnie tej, którą żywi się do rodziny  ;D

Najpiękniejsza scena to ta, w której otwierają się drzwi, gra muzyka i wchodzi Regina... Ach!! Kocham tą scene!

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 27, 2013, 21:21:51 »
Ogromnie jestem ciekawa, ale z drugiej strony tak się przez ostatni tydzień wciągnęłam, że teraz już mi jest smutno, że po dwóch odcinkach ta historia się skończy. No nic, to musi kiedyś nastąpić. Idę oglądać dalej...  <okularnik>
Miałam identycznie. Historia po prostu wciąga. Podobne odczucia ma się podczas czytania interesującej książki.

Wspominałam już, że podobają mi się relacje głównej bohaterki z Luizą. Uwielbiam scenę, kiedy razem grają i kiedy Regina mówi Nie zrobiłam tego, gdy zostaje zatrzymana pod zarzutem usiłowania zabójstwa Boruty. Widać, że naprawdę zależy jej na siostrzenicy. I to zaskoczenie wszystkich podczas koncertu, gdy Regina staje w drzwiach. :D

Podobało mi się całe zakończenie - i scena z matką po powrocie z aresztu, i pojednanie sióstr, i genialna końcowa scena z ojcem. <serduszka> Nawet nie próbuję wybierać co z tych trzech jest bliższe memu sercu.

Najpiękniejsza scena to ta, w której otwierają się drzwi, gra muzyka i wchodzi Regina... Ach!! Kocham tą scene!
Po powrocie z aresztu?

I przede wszystkim... Koniczynko, cieszę się, że zdecydowałaś się z nami oglądać. Udało Ci się dobrnąć do końca. :buzki:
My to się z Nareli zachwycamy od dawna, co nie? <haha>
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline Nareli

  • Naćpana marzeniami
  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 439
  • Płeć: Kobieta
  • "Nie potrzebuje marzeń, jestem spełniona" D.O.
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 27, 2013, 21:49:19 »
Od pierwszego odcinka się zachwycam i tak już jakoś minęło z 3 albo nawet 4 lata. Sama nie wiem. Serial jest na pewno wart obejrzenia. Polecam bardzo wszystkim, którzy chcą zobaczyć coś nowego, inneo, świeżego. Bo wydaje mi się, że REGINA nie jest banalny i przewidywalnym serialem, ale takim który zaskakuje i daje do myślenia. Ja się w tej produkcji zakochałam się od pierwszego wejrzenia...

Kiki, tak mam na myśli właśnie ta scenę po powrocie z aresztu.

"Zostałam aktorką, żeby zrozumieć, dlaczego ludzie robią i mówią pewne rzeczy." D.O.

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 27, 2013, 22:05:50 »
I przede wszystkim... Koniczynko, cieszę się, że zdecydowałaś się z nami oglądać. Udało Ci się dobrnąć do końca. :buzki:
My to się z Nareli zachwycamy od dawna, co nie? <haha>

To ja się cieszę dziewczyny, że padła propozycja oglądania, że dzięki Tobie Kiki miałam możliwość oglądania całości. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że teraz do grona zachwycających się osób dołączam i ja! <tancze> Szkoda, że tak późno, ale lepiej tak niż wcale. Chętnie sobie wrócę jeszcze nie raz do oglądania całości. Dziękuję ogromnie dziewczyny!  :buzki:


Podobało mi się całe zakończenie - i scena z matką po powrocie z aresztu, i pojednanie sióstr, i genialna końcowa scena z ojcem. <serduszka> Nawet nie próbuję wybierać co z tych trzech jest bliższe memu sercu.

Ja też nie umiałabym wybrać pomiędzy tymi scenami. Jak po powrocie Regina mówi: "Mamo..." to mam łezki w oczach. Gdyby ktoś zobaczył któryś z pierwszych odcinków i zaraz po nim 32 to pewnie zastanowiłby się czy to ta sama bohaterka. Regina, która w pierwszych odcinkach nienawidzi całej rodziny (choć matkę, to chyba najmniej nienawidziła) w tym odcinku staje potulnie przed matką, pokazuje jak bardzo ją kocha mimo tego, co się między nimi wydarzyło. Regina zrozumiała, że matka jej wybaczyła i walczyła o jej wolność. W końcu sama nie potrafi nienawidzić. W ogóle uwielbiam jak Regina mówi do Ireny: "Mamo..." Wydaje to się być takie oczywiste, ale może dla kogoś, kto nie oglądał tego serialu. Uwielbiam to "mamo" z odcinka 26, gdzie mówi Irenie o tym, że nie porwała pieniędzy Borucie i lubię to "mamo" właśnie podczas sceny powrotu do domu, po wypuszczeniu z aresztu  <serce>

Takich ulubionych scen mogłabym tu wymienić wiele. Oczywiście te przez Was opisane do nich należą. Wspomnę tylko jedną, która bardzo zapadła mi w pamięć. Scena z odcinka 21, jak Anna po zbadaniu Reginy, mówi jej o tym co czuje. Jednak na koniec, mimo iż wygląda na to, że ma do niej dużo żalu, kładzie jej rękę na kolanie. Zupełnie jakby mówiła: "Ale nie martw się i tak Cię kocham, siostrzyczko. Wszystko się ułoży..." Później Regina kładzie także swoja rękę na tym samym miejscu. Zupełnie jakby chciała dotknąć dłoni swojej siostry. Wie, że jest to w tej chwili niemożliwe, bo obie są jeszcze zbyt dumne, żeby powiedzieć sobie całą prawdę, żeby się pojednać. Cieszę się, że do tego pojednania doszło na samym końcu.  <serduszko>

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 29, 2013, 00:08:22 »
REGINA nie jest banalny i przewidywalnym serialem, ale takim który zaskakuje i daje do myślenia.
To prawda. Tak jak już kiedyś wcześniej pisałam, z Reginą problem jest taki, że ona nie jest postacią jednoznaczną. Nie należy do poukładanych, prostolinijnych kobiet, dla których nie do pomyślenia byłoby zażywanie narkotyków czy notoryczne imprezowanie. Dlatego też łatwiej było ją osądzić. Gdyby nad zamordowaną Reginą znaleziono Klarę, nikomu nawet przez myśl by nie przeszło, że to ona mogła być morderczynią własnej siostry. Serial pokazuje więc, że czasami nie warto oceniać po pozorach. Dlaczego aresztowano Reginę ponownie? Bo już raz odsiadywała wyrok. A przecież ona Borutę kochała.
Swoją drogą to on pewnie i tak odzyskał pamięć, wybronili go i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. <haha>

Bardzo lubię też scenę, w której Regina po wielu latach ponownie przychodzi do kościoła.

W ogóle uwielbiam jak Regina mówi do Ireny: "Mamo..." Wydaje to się być takie oczywiste, ale może dla kogoś, kto nie oglądał tego serialu. Uwielbiam to "mamo" z odcinka 26, gdzie mówi Irenie o tym, że nie porwała pieniędzy Borucie i lubię to "mamo" właśnie podczas sceny powrotu do domu, po wypuszczeniu z aresztu  <serce>
Nie mogę się z Tobą nie zgodzić, odbudowywanie relacji matka-córka ukazano w tym serialu naprawdę pięknie. <serduszko>
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 29, 2013, 00:26:39 »
Swoją drogą to on pewnie i tak odzyskał pamięć, wybronili go i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. <haha>

A może właśnie nie odzyskał pamięci, ale Regina się nim zajęła i pokochał ją "na nowo"? Wtedy byłaby może większa szansa na zerwanie z przeszłością. Gdyby odzyskał pamięć mógłby jednak wrócić do ciemnych interesów, może nawet wciągnąć w ten świat zakochaną z sobie Reginę? Ok, już panuję nad swoją wyobraźnią, bo pewnie rozwiązań mogłabym tu wymyślić wiele.  <haha>

Jakoś dziwnie było mi wczoraj wieczorem i dzisiaj. Nagle nie miałam czego oglądać. Nie chciałam zobaczyć nic innego, bo w głowie jednak tkwiła mi "Regina". Dziś dzień był ciężki i trudny, dużo zamieszania, dlatego nie miałam nawet czasu, żeby pomyśleć o oglądaniu czegoś, ale może teraz przed snem zobaczę sobie kilka scen przez nas wspomnianych? Czy to jest dobry objaw?  <haha>

Swoją drogą mam pytanie: Czy Regina w końcowej scenie z ojcem, po słowach, o tym, że nie potrafi nienawidzić, mówi: "chcę"? Jak to rozumiecie?

Offline Kiki

  • Administrator Forum
  • *****
  • Wiadomości: 1648
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Regina (od 22 do 28 czerwca)
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 29, 2013, 00:39:23 »
Twój pomysł również mi się podoba! Ale o czym my tutaj rozmawiamy, przecież Ty mogłabyś być scenarzystką - i to naprawdę dobrą! <usmiech>

Czy to dobry objaw - nie wiem, ale miałam bardzo podobnie i jeszcze przez kilka dni wracałam do wielu scen, które lubię. Także... Pewnie jeszcze sporo tematów do dyskusji podczas oglądania wyłapiesz. :D

Swoją drogą mam pytanie: Czy Regina w końcowej scenie z ojcem, po słowach, o tym, że nie potrafi nienawidzić, mówi: "chcę"? Jak to rozumiecie?
Mówi. I do dziś nie wiem co miało to oznaczać, choć wielokrotnie się nad tym zastanawiałam. Chcę... Kochać? Przebaczyć? Spróbować nauczyć się na nowo żyć z ludźmi, na których mi zależy? Jestem ciekawa Waszego zdania na ten temat.
Jeśli "plan A" nie zadziała, alfabet ma jeszcze 31 innych liter. Nie martw się.