Autor Wątek: Filmowe wieczory...  (Przeczytany 22509 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 28, 2014, 18:24:06 »
Moje propozycje seansu filmowego:

3.10 (piątek) Kino Polska "Komornik" godz. 23.55
4.10 (sobota) TVN7 "Incepcja" godz.23.35

Późna pora, ale to dni weekendowe to można dłużej posiedzieć <jezyk>
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Maleńka

  • Przyjaciel Forum
  • *****
  • Wiadomości: 2304
  • Płeć: Kobieta
  • Don't be afraid!
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 28, 2014, 18:44:34 »
Piszę się :) O ile mnie sen nie zmorzy ;)
Komornika widziałam kiedyś, ale z chęcią odświeżę. A Incepcja kurzy mi się na dysku więc może w końcu będę miała motywację by ją obejrzeć (jeśli nie uda mi się jej zobaczyć o czasie w TV ;)  ).
Nie przeglądaj forum anonimowo :) Dołącz do nas, zarejestruj się już dziś ;) Zapraszamy <komputer>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 05, 2014, 23:06:14 »
"Komornika" nie mogłam obejrzeć, ponieważ nie ma  tego kanału a w całości nigdy chyba tego filmu nie wiedziałam więc na razie wolę się nie wypowiadać. Sam film co jakiś czas się pojawia więc jest jeszcze szansa na obejrzenie.
Co do "Incepcji" natomiast to dla mnie jest to bardzo zagmatwany film, chyba bardziej niż był wtedy, gdy oglądałam go pierwszy raz. Fajnie byłoby gdyby ktoś o nim poopowiadał, swoją interpretację  przedstawił.  <mysli> Nie bardzo rozumiem idei tworzenia snów w snach, chociaż jak nad tym pomyśleć to można mieć ciary. Z pewnością bohater główny nie wrócił do realnego świata. Przedmiot "urealniacz" (tak go sobie nazwałam  ;D) kręcił się i kręcił i ani myślał przewracać.
Pytanie: kim był starzec na samym końcu...głównym bohaterem kilkadziesiąt lat później?
Czy żona jednak miała rację? I czy pozostali bohaterowie wrócili do reala? (wyjście z tonącego vana to chyba jednak nie ostatni poziom snu  <mysli>)
Fajne kino akcji, świetnie zrealizowane, nasuwające mnóstwo pytań i myśli...tylko teraz gdyby tak ktoś mi pomógł zrozumieć  <bezradny> Ech, ja to jestem...ciężka  :P 


Niebawem TVN 7 wyemituje trzy części Ojca chrzestnego i nawet nie marzę, że ktoś zechce to obejrzeć, choć ja nie mogę się doczekać...a mam pytanie: książka jest tylko jedna, w jednym kawałku, prawda? :zawstydzony1:

Offline 007

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 76
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #63 dnia: Październik 07, 2014, 15:06:54 »
Klasyfikowanie Incepcji jako filmu akcji akurat nie jest najlepsze. To nie Twoja wina, filmowe/kinowe portale też tak robią :P Elementy kina akcji nie powinny przesłaniać inteligencji tego dzieła. Tak, Incepcja to film inteligentny również dlatego, że nie dyktuje jedynej słusznej prawdy a pozwala na dowolne interpretacje. Zupełnie nie warto skupiać się na detalach, ponieważ po pięciokrotnym obejrzeniu pojawią się inne a tamte stracą na znaczeniu. :)
Ten starzec, o którym mówisz to Saito. Jednak to co widzimy na samym początku filmu i, niemalże, na końcu, ja nie traktowałbym jako tę samą scenę. Podobnie jak bączek niekoniecznie jest totemem Cobba. Według jednej z interpretacji "urealniczem" :D Cobba jest obrączka. Co do tego kto ile śnił i w czyim śnie się znajdował to ja się rozwiązywania takiej zagadki nie podejmę :D Ale "Ojca chrzestnego" obejrzę ;)

Offline Mintek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1047
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polski faszysta
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #64 dnia: Październik 08, 2014, 08:45:32 »
Niebawem TVN 7 wyemituje trzy części Ojca chrzestnego i nawet nie marzę, że ktoś zechce to obejrzeć, choć ja nie mogę się doczekać...a mam pytanie: książka jest tylko jedna, w jednym kawałku, prawda? :zawstydzony1:
Oglądałem wszystkie trzy części, bardzo, ale to bardzo dobre kino. Fakt, jest to takie spore "odbrązowienie" włoskiej mafii, pokazanie jej jako jednej wielkiej rodziny, która owszem zabija, ale tylko jak ją ktoś do tego zmusi i tylko bardzo złych ludzi - ale ogląda się to świetnie. Szczególnie zwraca uwagę postać Michaela Corleone - który na samym początku nie chce mieć nic wspólnego z "interesami", z czasem się powoli w to wciąga, aż sam zostaje bezwzględnym "donem".
"Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Możesz być lepszy ale gołąb i tak poprzewraca figury, nasra na szachownicę i będzie się cieszył, że wygrał"

Offline Maleńka

  • Przyjaciel Forum
  • *****
  • Wiadomości: 2304
  • Płeć: Kobieta
  • Don't be afraid!
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #65 dnia: Październik 09, 2014, 16:47:10 »
Dziś - 20 - TV Puls - Wyścig szczurów.
Czy ktoś się pisze?
Nie przeglądaj forum anonimowo :) Dołącz do nas, zarejestruj się już dziś ;) Zapraszamy <komputer>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #66 dnia: Październik 10, 2014, 17:28:31 »
 Jest mi strasznie przykro - zepsuł się mi komputer, Internetu też brak. Nie mogłam zobaczyć wiadomości i nie obejrzałam nawet filmu. I niestety przez jakiś czas nie będę mogła Wam towarzyszyć "na bieżąco". Ale mam nadzieje, że sobie przez ten czas świetnie poradzicie. Będę wpadać i co mi się uda zobaczyć to skomentuję. Do zobaczenia :-*

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #67 dnia: Październik 18, 2014, 19:11:58 »
Nieoczekiwanie okazało się, że przerwa była krótsza...więc jeśli ktoś ma jakieś propozycje to czekam :)

Offline Maleńka

  • Przyjaciel Forum
  • *****
  • Wiadomości: 2304
  • Płeć: Kobieta
  • Don't be afraid!
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #68 dnia: Październik 18, 2014, 19:22:25 »
Całe szczęście bo Cię tu brakowało :)
Nie przeglądaj forum anonimowo :) Dołącz do nas, zarejestruj się już dziś ;) Zapraszamy <komputer>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #69 dnia: Październik 18, 2014, 20:27:40 »
A gdzie tytuł? ;D
 Znając moje tegoroczne szczęście to znowu mi się coś zepsuje niebawem :)
Obejrzałam wspomnianego wcześniej "Ojca chrzestnego" i owszem, arcydzieło filmowe, aktorstwo - poziom najwyższy  (Al Pacino  <zakochany>). Ale książka przebija wszystko. Przeczytałam ją w tym roku i naprawdę, żyłam nią chyba z miesiąc.  To jest dopiero arcydzieło literackie...te opisy cudowne, bogate. Ten język, prosty i skrupulatny ...nie taki, że trzeba czytać pięć razy to samo aby zrozumieć. Flm mi kilka spraw "zabił". Ja go niezbyt dobrze pamiętałam i sobie różne postacie...powiedzmy...drugoplanowe inaczej powyobrażałam. Jak choćby tę pierwszą żonę Michaela, którą pojął "na wygnaniu" i która zginęła w zamachu.
Oczywiście, że to historia o mafii..ale ukazana z takiego "lepszego" punktu widzenia. No fakt, przede wszystkim chodzi o przekręty finansowe, o trzymanie władzy nad tym czy nad tamtym, o kontrolowanie miejscowego przemysłu. Zabijanie to efekt uboczny...konieczność, dla obrony rodziny. I chyba dlatego tę  opowieść tak wielu ludzi lubi. No bo Don Corleone zbyt łatwego życia na Sycylii nie maił jako dziecko, potem trudy emigracji, tak więc trudno spojrzeć na to z jednego punktu widzenia...że to mafia to zło i do widzenia. Znajduje się tez zrozumienie dla  postępowania Michaela...zginęła żona, zginął brat a zdrajcy se chodzą (jak szwagier na przykład). A jak Luka ginie to już w ogóle się budzi w czytelniku/widzi chęć zemsty :)
Nie wiem czy takie podejście jest dobre. <mysli> W sumie w "Odwróconych" też trochę odczarniono mafię...Kowal i Rysiek to samo zło...Szybki a zwłaszcza Blachowski mają  z kolei przejawy człowieczeństwa, normalności i sprawiedliwości. Trochę humoru, przyjaźń mafiosa z policjantem i już widzi się wszystko inaczej. Przepraszam, że ośmieliłam się takiego porównania dokonać  :P Jedno jest pewne - człowiek ma tylko jedno przeznaczenie <tak> I tego się warto trzymać, chyba bez względu na to co to będzie oznaczało...kiedyś :)
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2014, 21:30:49 wysłana przez Jean »

Offline Maleńka

  • Przyjaciel Forum
  • *****
  • Wiadomości: 2304
  • Płeć: Kobieta
  • Don't be afraid!
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #70 dnia: Październik 18, 2014, 23:18:22 »
Poniedziałek - 20:10 - Polsat - "Uprowadzona."

Ktoś się pisze?
Nie przeglądaj forum anonimowo :) Dołącz do nas, zarejestruj się już dziś ;) Zapraszamy <komputer>

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #71 dnia: Październik 20, 2014, 22:13:57 »
"Uprowadzona" to film o tym, że światem rządzi pieniądz a pewnych "gówien" się nie rusza, bo śmierdzą. Państwo, które sobie  z czymś nie radzi woli przymknąć na coś oczy lub się samo w jakiś proceder umaczać. To biznes, nic osobistego :)  Krótkowzroczność, że "mojego dziecka to nie dotyczy" jest porażająca. I porażające jest też to, że punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia.  :ysz:
Tak strasznie zepsuty świat potrzebuje samotnego mściciela. I oto jest - ojciec dziecka, który przy okazji poszukiwań pociechy w tarapatach wyczyści trochę ziemski padół ze zgnilizny.   <tak>
Od czasów Bronsona wiele rzeczy poszło  z postępem, ale nie zmieniła się determinacja. To panów łączy, bo dzieli wiele: od wykonywanego zawodu po umiejętności strzeleckie. Nie wiadomo też, czy Neeson kontynuował by naprawianie świata, skoro już córkę uratował <mysli>
Jeśli chodzi o córkę to można podejrzewać, że takie zajście w końcu nią potrząśnie, bo ani dorosłość jest nie wyszła ani fochy nic nie dały. Niesamowite jest natomiast jak zachowała zimną krew przy porwaniu i jak dokładnie wykonywała instrukcje ojca, chociaż była przerażona. ;)
Sam Brian wyprzedza Bonda w przedbiegach - sprawność fizyczna, koncentracja, umiejętności strzeleckie, spryt i inteligencja  na bardzo wysokim poziomie :)
Bardzo dobry film akcji, bardzo dobrze się ogląda i adrenalinę czuje. I trudno się doszukiwać drugiego dna i przesłania. Ja bardzo lubię samotnych mścicieli i tym bardziej mi się dobrze oglądało.

Offline Maleńka

  • Przyjaciel Forum
  • *****
  • Wiadomości: 2304
  • Płeć: Kobieta
  • Don't be afraid!
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #72 dnia: Październik 21, 2014, 07:22:30 »
Prawda? Mnie zawsze urzeka ta walka ojca o córkę. Ale z drugiej strony, nie powinno mnie to zbytnio dziwić.
No i przerażające jest to, że każda z nas może znaleźć się w takiej sytuacji.
Nie przeglądaj forum anonimowo :) Dołącz do nas, zarejestruj się już dziś ;) Zapraszamy <komputer>

Offline 007

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 76
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #73 dnia: Październik 21, 2014, 09:09:16 »
Przynajmniej jeden film, w którym dziewictwo nie jest obciachem a  ratuje życie <jezyk> Przynajmniej na czas potrzebny ojcu na odnalezienie córki i uratowanie przed szejkiem, który, nie  wiadomo jakim cudem, dowiedział się, że wszystkie panny marzą o utracie cnoty nad Sekwaną <mysli> W istocie Paryż wart jest mszy :o

Prawda? Mnie zawsze urzeka ta walka ojca o córkę. Ale z drugiej strony, nie powinno mnie to zbytnio dziwić.

W świecie wszechogarniającego egoizmu nie jestem pewny czy walka o dziecko (bynajmniej nie ta sądowa), oddanie życia za najbliższe osoby jest takie oczywiste? <mysli>

Sam Brian wyprzedza Bonda w przedbiegach - sprawność fizyczna, koncentracja, umiejętności strzeleckie, spryt i inteligencja  na bardzo wysokim poziomie :)

No wiesz

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Filmowe wieczory...
« Odpowiedź #74 dnia: Październik 21, 2014, 12:32:30 »
Najbardziej przerażające sceny dla mnie miały  miejsce na tej budowie. Makabra. Numerki jak za komuny do stołówki, w środku kabiny jak przy wyborach a w kabinach - obraz straszny. Półnagie, naćpane dziewczyny non stop gwałcone.
I właściwie trudno się czuć bezpiecznym w dzisiejszym świecie. Taki naganiacz - wcale nie musiał zapoznawać się z dziewczynami. Mógł je śledzić, poobserwować trochę i efekt byłby taki sam.  :P Więc naprawdę "wina" dziewczyn niczego nie zmienia. Dobrze chociaż, że  buzia naganiacza została na przedniej szybie ciężarówki. Należało się.