Pokochałam ten serial! Od zawsze mam słabość do strażaków!
Uważam, że jest jednym z lepszych seriali, które teraz powstają. Głównie chyba przez tematykę, jest oryginalna, bo tak to wszędzie widzimy prawników, lekarzy a tu proszę strażacy. Bardzo podobało mi się trzymanie wszystkiego w tajemnicy przed widzami jeśli chodzi o relację Magdy i Adama, dopiero w ostatnim odcinku dowiadujemy się co tak naprawdę ich kiedyś łączyło i jestem prawie pewna, że owocem ich miłości jest ten chłopczyk. Kamila jakoś nie kupiła mojego serca, wyjeżdża sobie, wcale nie patrzy na swojego narzeczonego, który bądź co nie bądź jest w trudnej sytuacji, poznaje jakiegoś Richarda i nie ukrywa przed Adamem, że to nie tylko jest jej profesor... a potem wraca i co? Liczy, że Adam padnie w jej ramiona? Mam nadzieje, że nie i tu nawet nie chodzi o to że między nim a Magdą coś się zadziało, tylko uważam, że byłby nie w porządku wobec samego siebie gdyby do niej wrócił - ale czas pokaże jak to wszystko się potoczy, ponoć ma być II seria.
Ale po cichu liczę na połączenie Magdy i Adama.
Śmierć Kazika - chyba jedno z najbardziej wzruszających momentów, szkoda że tak to się skończyło bo jednak bez niego jednostka to nie to samo. Był bardzo dobrze kreowaną postacią, w każdej chwili strażak, farmaceuta, każdemu starał się jakoś pomagać - jednym słowem dobry człowiek! A ja już liczyłam, że odnajdzie szczęście i miłość z tą kobietą którą uratował z pożaru i z którą umówił się na wspólne malowanie mieszkania, na które niestety nie dotarł. Sama scena pogrzebu i moment przyjścia tego cudem uratowanego chłopczyka, który kładzie strzępek munduru Kazika na trumnę - piękna i mega wzruszająca!