Dyskutujesz.pl
Wszystko i nic => Na poważnie => Wątek zaczęty przez: Jean w Październik 24, 2014, 12:29:03
-
Jaka jest - każdy widzi. Aczkolwiek nie wiem czy każdy rozumie...
Wiem, że to dziedzina życia, która rządzi się własnymi prawami, więc jeśli czegoś do końca nie rozumiałam nie wydawało mi się to dziwne :) Ogółem bowiem trzymało się to :przysłowiowej "kupy". Raz na kadencję jakaś afera, wszyscy się żrą a obywatele sami sobie.
Ostatnio natomiast rzeczy zaczynają się dziać niesamowite :o
Ad rem...może na początku ktoś mądry (mądrzejszy ode mnie w każdym razie) powie mi, co kierowało Sikorskim? "Złotym dzieckiem" dyplomacji, przyszłym - niedoszłym mężem stanu? (swoją drogą, zaczynam się mocno modlić, żeby się do wiosny Komorowskiemu nic nie stało <boi_sie>)
Tak więc, Sikorski:
- nagle poczuł wyrzuty sumienia względem oszukiwanych Polaków?
- poczuł wyrzuty względem "rusofoba" śp. Lecha?
- chciał odwrócić uwagę od swoich wyczynów a'la "afera taśmowa"...coś w stylu: "patrzcie, wcale nie byłem gorszy niż Wasz premier"?
- chciał się zemścić na Tusku - nie wiem tylko po co?
- chciał zabłysnąć ...nie wiadomo tylko przed kim? <mysli>
Całe wydarzenia po tym ":chlapnięciu" tylko potwierdzają to o czym wszyscy już wiedzą, że taka lub podobna rozmowa miała miejsce. I może się Tusk nie zgodził ani nie zdeklarował chęci do rozbioru sąsiada...ale prowadzenie polityki a'la "lizus", a jednocześnie nazywanie kogoś innego "rusofobem" a potem jeszcze deklarowanie pomocy Ukrainie w odzyskiwaniu niepodległości - jest mocno nie na miejscu, moim zdaniem.
Watek założyłam dla omawiania bieżącej polityki, bądź polityki w ogóle. Nie każde bowiem zdarzenie związane z polską sceną polityczną kwalifikuje się, moim zdaniem, do tego, by rozmawiać w ramach "Wydarzeń z kraju i ze świata". Pomysły, coraz ciekawsze, naszych posłów też chyba się tam nie kwalifikują.
Zatem...ma ktoś jakiś pomysł na wytłumaczenie ostatniego wyczynu Marszałka Sejmu?
-
Nikt niczego nie poczuł. Niektórzy zapominają, że nie da się cofnąć raz powiedzianych słów a powiedziane publiczne zawsze są gdzieś w obiegu. Jak się plecie coś trzy po trzy, w dodatku nieproporcjonalnie do rangi sytuacji, to trzeba się liczyć z tym, że kiedyś to wypłynie. W odniesieniu do sytuacji dużo poważniejszej już wtedy. I tyle. Co nie znaczy, że z polską sceną polityczną wszystko ok jest .
-
To co mówię - obecną polską elitę polityczną charakteryzuje przede wszystkim gigantyczna wręcz bezczelność, poczucie bezkarności, chamstwo i przeświadczenie o totalnym zdurnieniu społeczeństwa. Tak, oni są pewni, że każdy "kit" przejdzie gładko i nawet jak Sikorski czy inna menda powie, że "spotkałem się z Teletubisiami" - to ciemny lud w to uwierzy bez gadania.
Zobaczymy w nadchodzących wyborach parlamentarnych, czy lud faktycznie ogłupiał do cna...
-
Co kierowało panem Radziem, że palnął o tych rozmowach Putinowskich, to nie wiem.
W to, że były jestem w stanie uwierzyć, bo po Donku spodziewam się wszystkiego. Tylko nie wiem po kiego grzyba nagle, ni stąd ni zowąd sobie Radzio rzekł.
No ale cóż... Dawno nie mieliśmy u władzy takich imbecyli. Zastanawiam się tylko kiedy ta wydmuszka pęknie... i wszystko pieprznie.
Swoją drogą Putin, szczwany lis, pięknie odpowiedział na wszystkie zarzuty.
http://wpolityce.pl/swiat/219435-putin-nawiazuje-do-propozycji-dla-tuska-a-lwow-to-jakim-byl-wczesniej-miastem-jesli-nie-polskim (http://wpolityce.pl/swiat/219435-putin-nawiazuje-do-propozycji-dla-tuska-a-lwow-to-jakim-byl-wczesniej-miastem-jesli-nie-polskim)
Tak odwracać kota ogonem, to trzeba umieć :P
Chyba, żeby po akcji Radzia, ułaskawić dziennikarzy, to tymi krzyżami zasługi odznaczyli dziennikarzy, którzy zginęli w tej kamienicy w Katowicach. Dla mnie to trochę przesada nagradzać ludzi, którzy zginęli u siebie w domu, a nie podczas pełnienia zawodowej służby. No ale cóż. Politycznie wszystko da się ładnie rozegrać.
-
Chyba, żeby po akcji Radzia, ułaskawić dziennikarzy, to tymi krzyżami zasługi odznaczyli dziennikarzy, którzy zginęli w tej kamienicy w Katowicach. Dla mnie to trochę przesada nagradzać ludzi, którzy zginęli u siebie w domu, a nie podczas pełnienia zawodowej służby. No ale cóż. Politycznie wszystko da się ładnie rozegrać.
Pogięło ich? Nie no, co się wyrabia to szok.
Są jakieś kryteria w tym "odznaczaniu"? Dlaczego nie odznaczą innych co zginęli tragicznie - choćby tego gościa z kantoru co go bandyta zamordował - aha, rozumiem, za mało sławni.
-
Chyba, żeby po akcji Radzia, ułaskawić dziennikarzy, to tymi krzyżami zasługi odznaczyli dziennikarzy, którzy zginęli w tej kamienicy w Katowicach. Dla mnie to trochę przesada nagradzać ludzi, którzy zginęli u siebie w domu, a nie podczas pełnienia zawodowej służby. No ale cóż. Politycznie wszystko da się ładnie rozegrać.
Pogięło ich? Nie no, co się wyrabia to szok.
Są jakieś kryteria w tym "odznaczaniu"? Dlaczego nie odznaczą innych co zginęli tragicznie - choćby tego gościa z kantoru co go bandyta zamordował - aha, rozumiem, za mało sławni.
No niestety, ale zagrywka polityczna dobra... I tak to niestety w naszym kochanym grajdołku wygląda...
Jak to Saramonowicz na fejsie napisał (czasem ma niezłe spostrzeżenia)... to jeszcze srebrne i brązowe krzyże powinny zostać dane pozostałym poszkodowanym i dziecku. Jak wszyscy to wszyscy a nie równi i równiejsi. :P
-
Lepsze spotkania Sikorskiego z Teletubisiami niż Kaczyński :D Nie wierze Mintku, że o tym nie wiedziałeś ;) Zwłaszcza, że PO robi wszystko elokwentnie, tolerancyjnie i miłosiernie.
To jest tak udane jak porównywanie Obamy i Putina, który bez ani jednej ofiary śmiertelnej zaanektował siebie Krym, czym zyskuje sobie uznanie wielu ludzi na świecie, bo przecież interwencje amerykańskiego prezydenta w Iraku niosą zawsze masę ofiar. Tak więc obwinia się przede wszystkim Obamę, zapominając o tym, że Hitler też od czegoś zaczynał.
No i my przecież obaliliśmy komunizm bez jednego wystrzału i pewnie dlatego po 25 latach mamy to co mamy.
-
PiS, PO, SLD - dla mnie to jedna zgnilizna.
A parę "wystrzałów" przy rzekomym obalaniu tego komunizmu przydałoby się, oj przydało....
-
Może ktoś mądry wytłumaczy te problemy z wynikami wyborów? Chodzi mi o kwestie czysto techniczne a nie o rzekome mataczenie. Nie ma drukarek, formularzy, które się nie otwierają, papieru, długopisów, komputerów...czy o co chodzi? Proszę jednocześnie o prosty język, z tv nie zajarzyłam do tej pory :P
-
Nie wiem co podają w tv, bo nie oglądam, bo nie mam. Z tego co czytam, bo z wiadomych już względów się orientuję, wina pewnie jest z programem, znaczy z kalkulatorem wyborczym. Sama w nocy z niedzieli na poniedziałek widziałam jaka była wydajność systemu, ile razy wszystko się wieszało, ile razy musiałam dzwonić do Komisarza, żeby wydał mi odpowiedni kod, żebym mogła zacząć pracę dalej a tego on zrobić nie mógł, bo była przerwa techniczna, bo serwer padł. Jeżeli terytorialne komisje mają problem z wprowadzeniem danych, to automatycznie PKW nie widzi tych informacji, bo niektórych informacji z obwodowych komisji, jeszcze system nie pokazuje w okręgowych. Na moje to wina programu, który nie ukrywajmy od samego początku sprawiał problemy, jeszcze przed wyborami. W Poznaniu chyba nie było tak strasznie, bo w godzinach wczesno rannych większość Komisji przekazała wyniki, ale największy problem pewnie pojawił się, jak okręgowe komisje zaczęły podawać informacje dalej. System po prostu nie daje rady.
Nie wiem jednaj Jean na ile mam rację, czy cokolwiek Ci wyjaśniłam. Ja sprawę widzę w taki sposób. :)
-
Wymienili system, ktory się nie sprawdził. Po prostu padł.
no i panowie "leśne dziadki" mają teraz problem.
Ponoć firma realizująca nie wiedziala co dokładnie tworzy a kod źródłowy to każdy zdolniejszy student informatyki mógł napisać.
no i właśnie to co napisała koniczynka. Ludzie w komisjach policzyli glosy ale programnie przyjął i jest dupa.
Niepokoi mnie tylko ta hucpa, która się robi... bo nie chce mi się wierzyć, że serio PSL aż tak wszystkich zmiażdzyło.
W radomsku opanowali powiat. Przecież to będzie masakra.
Łączne rządy PO i PIS w porównaniu z arbuzami będą 1500 razy lepsze.
Chyba jakieś mega oszustwo nastąpiło albo sie ludziom zlasowało wszystko.
Jedno jest pewne. Ta sytuacja to żenada nad żenadami i aż wstyd przed światem. Powinno się powtórzyć te wybory, bo czy to jest uczciwemam spore wątpliwości,
pierdolnik na maksa. Wstyd i jeszcze raz wstyd.
jeszcze jakieś szkolenie ponoć w Moskwie było... Już nawet nie chcę wspominać z czym mi się to kojarzy...
-
Smutne, a wręcz tragiczne jest to, co zrobiono z tych wyborów. Dla tych, którzy nie oglądali lub nie mają ochoty (być może i słusznie) relacji tv z "konferencji" prasowych PKW, kilka autentycznych cytatów z wypowiedzi sędziów PKW. Sami to oceńcie.
Sędzia- przewodniczący PKW Stefan Jaworski : "System pracuje, chociaż niezbyt wydajnie i nie zawsze liczy w całości to, co nas interesuje".
"Komisje zostaną obudzone. Mamy nadzieje, że nie wszystkie poszły spać."
"Powiem szczerze, nie potrafię powiedzieć nic więcej oprócz tego ,co już powiedziałem".
"System działa, ale nie działa. Będziemy liczyć ręcznie, choć nie dosłownie".
"Jest możliwość sfotografowania wyniku, ale nie można go zagregować".
Sędzia PKW Maria Grzelka: "Osobiście jako kobieta bardzo to przeżywam emocjonalnie,co widać po mnie,za co państwa przepraszam".
"Procedura nie wymaga ręcznego liczenia ponieważ komisja posiada agregat okręgowy".
"Nasi informatycy twierdzą, że wszystko jest w porządku, ale niektóre komisje informują nas inaczej."
Szczerze mówiąc, to co szacowne grono tych sędziów prezentowało na tych konferencjach, to po prostu było żenujące, śmieszne, a na koniec szokujące, że coś takiego dzieje się w naszym kraju w XXI w. ...
I moje spostrzeżenie: Jak prawie każdy z tych sędziów z PKW kończy zdanie, to ja już nie pamiętam jego początku... <flaga>
-
Moim zdaniem w tym wypadku wybory powinny zostać powtórzone. A przynajmniej unieważnione. Za wiele się narobiło. Naruszona została podstawowa zasada takich wyborów - tajność. Z systemu wyciekły dane, jest podatny na ataki hackerskie, jest wadliwy. Jaka jest gwarancja, że podane przezeń wyniki wyborów będą odpowiadały rzeczywistości? Moim zdaniem żadna.
PKW nie powinna teraz wykręcać kota ogonem w strachu o stołki ale unieważnić wybory. Trudno, stało się. Dla mnie wyniki tych wyborów nie będą prawdziwe.
Kod źródłowy systemu został wczoraj przeanalizowany przez biegłych informatyków, którzy zaopiniowali to tak:
- popełniono wszystkie możliwe błędy w programowaniu
- zabezpieczenia są możliwe do przeskoczenia niemal na każdym poziomie autoryzacji
- system jest bezbronny wobec prób ataków hakerskich
Pamiętacie jaki raban się podniósł przy wyborze Busha na drugą kadencję w USA? Jak nasze szczekaczki piały oburzeniem gdy karty do głosowania odnajdywały się w prywatnych domach?
-
A mnie martwi najbardziej, że Niesioł jakoś cicho siedzi. To dopiero nie zwiastuje niczego dobrego w związku z tą sprawą... <boi_sie>
-
Już nie siedzi cicho:
http://wpolityce.pl/polityka/222618-mamy-gigantyczna-afere-z-pkw-a-wyborcza-oddaje-swoje-lamy-niesiolowskiemu-nie-damy-podpalic-polski (http://wpolityce.pl/polityka/222618-mamy-gigantyczna-afere-z-pkw-a-wyborcza-oddaje-swoje-lamy-niesiolowskiemu-nie-damy-podpalic-polski)
http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,142206,16991054,Nie_damy_podpalic_Polski.html#CukGW (http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,142206,16991054,Nie_damy_podpalic_Polski.html#CukGW)
Ponoć każdy mógł zalogować się do tego systemu i liczby pozmieniać w protokołach.
Chyba nigdy jeszcze tak nasze państwo się nie zbłaźniło.
Jak nie powtórzą tych wyborów, to nie zdziwię się jeśli ludzie wyjdą na ulice.
-
Chociażby po to, żeby uniknąć takiej totalnej kompromitacji, takiego prawdziwego dna - powinni powtórzyć. Dla przyzwoitości.
Poza tym - to nie jest skopany przetarg na chodnik pod monopolowym w Sadurkach Pancernych, na który można machnąć ręką. To są ogólnopolskie wybory samorządowe. Rzecz priorytetowa. I jeśli za końcowe wyniki wyborów odpowiada wadliwy, niezabezpieczony system, jeśli każdy mógł w tym majstrować - to..... dopowiedzcie sobie sami.
"Państwo polskie w praktyce nie istnieje" - kolejny raz się przekonujemy, że to prawda.
-
Jest już pierwsza teoria co do wysokiego wyniki PSL-u. Listy w formie książeczki, bez okładki i PSL na liście nr 1 czyli na okładce. Dobre to, wygląda na to, że społeczeństwo rzeczywiście nie umie czytać ze zrozumieniem :)
Albo patentem jest nazewnictwo..."Nazwij kogoś frajerem to na ciebie zagłosuje" <haha>
Mnie już nic nie oburza, mnie to raczej bawi. Plus skład PKW-u, połowa to oskarżyciele opozycjonistów a druga to obrońcy - dzisiaj siedzą przy jednym stole i razem odpowiadają za wybory :D
A prawdziwe jaja dopiero przed nami - przecież cały niemal przyszły rok jest wyborczy 8) Teraz jak już wiedzą w czym rzecz to będą robić ustawki przy losowaniach numerów list :D
Jest trochę jak w 1947 roku (wyżynać nawzajem też się zaczną, to kwestia czasu) i nie ma się co martwić bo już wiadomo co było potem;) Najgorsza jest niewiedza.
-
Już nie siedzi cicho:
http://wpolityce.pl/polityka/222618-mamy-gigantyczna-afere-z-pkw-a-wyborcza-oddaje-swoje-lamy-niesiolowskiemu-nie-damy-podpalic-polski (http://wpolityce.pl/polityka/222618-mamy-gigantyczna-afere-z-pkw-a-wyborcza-oddaje-swoje-lamy-niesiolowskiemu-nie-damy-podpalic-polski)
http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,142206,16991054,Nie_damy_podpalic_Polski.html#CukGW (http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,142206,16991054,Nie_damy_podpalic_Polski.html#CukGW)
Ponoć każdy mógł zalogować się do tego systemu i liczby pozmieniać w protokołach.
Chyba nigdy jeszcze tak nasze państwo się nie zbłaźniło.
Jak nie powtórzą tych wyborów, to nie zdziwię się jeśli ludzie wyjdą na ulice.
Nie wyjdą z prostej przyczyny.
Ty też jesteś obywatelką tego kraju, czemu zatem "wysyłasz innych"?
W tym kraju nikt się nie ruszy, tylko pyta "kiedy ludzie wyjdą?".
"Oni" nic nie zrobią :P
-
O moje obywatelstwo i działanie poza siecią się nie martw.
Nikogo nie wysyłam nigdzie, chociaż przydałoby się polecieć kilku osobom do Abu - Dabi :D
Mówię tylko, że nie zdziwi mnie jeśli coś w końcu w ludkach się ruszy i zaczną działać po swojemu.
Ale spoko... skoro jesteś taka pewna wszystkiego na 100%. :)
Czasem "oni" są w stanie zrobić więcej niż konkretny ktoś.
-
Kim są ci "oni"? <boi_sie> Normalnie klimat jak w piosence Perfectu.
Nie wszyscy obywatele będą wychodzić na ulicę. Ja nie będę.
Po pierwsze to zmiana świata należy do młodzieży, która ciągle, przy innych okazjach, się do tego garnie. Po drugie, wiem co czują ci co wyszli na ulicę 30 lat temu. Po trzecie, mieszkam w Ciemnogrodzie więc w zasadzie podoba mi się wszystko ;D
Niemniej, również uważam, że ludzie w końcu zaczną się buntować.
-
Jak to kim... Kosmitami. <smiech>
Ewentualnie "On natchniony i młody był" i "Ich nie policzyłby nikt" :D :D
Co prawda to nie Oni, ale bratankowie :D
Niemniej, również uważam, że ludzie w końcu zaczną się buntować.
Niestety wszystko jest możliwe. I z jednej strony to byłoby dobre, ale z drugiej drugiego Majdanu bym mieć nie chciała.
Dobra wypływam wyobraźnią daleko. Wybaczcie. :P
No i może tak jak w 1946- 48 nie będzie. :P
Będzie wspaniale kolorowo, zielono, arbuziasto. :D
-
Powiedz jeszcze, że będzie tęczowo :ysz:
Mój homofobizm chyba zaczął mnie przerastać :o
-
Wie ktoś, dlaczego Komorowski wszedl na to japońskie krzesło w japońskim parlamencie? Po mijam, że to faux pas i dlaczego to faux pas (jest jakiś szczególnie japoński powód faux pas?) - ale po co On tam właził? Nutruje mnie to - wszyscy krzyczą o tym, ale nikt właściwie nie wyjaśnia.
Tak więc -po co? Żeby Go widać było? Zapozować do zdjęcia? Jest wyższy od prezciętnego Japończyka więc i tak by Go widać było <mysli>
-
W ogóle się tam poruszał jak słoń w składzie porcelany. Nie wiem czy coś brał, czy co :P Pal licho to wlezienie na ten fotel spikera... Mógł nie wiedzieć, bo to fragment drewienka, pewnie myślał, że tam się staje a może chciał przepuścić jakiegoś Japończyka.
Mnie to darcie się do tego "szoguna" bardziej zniesmaczyło... Bądź co bądź prezydent tak się zachowywać, na oficjalnej wizycie, nie powinien.
Jeszcze jakby krzyknął "E Wiesiek zrób nam zdjęcie"... ale szogun... Kurcze co to podwórko?
Tak więc wszedł tam niechcący, po nic, nie wiedział, ale wyszło głupio.
Darł się też po nic, zupełnie beznadziejnie i wyszło jeszcze bardziej głupio i prostacko.
-
Witam Państwa, po bardzo długiej przerwie, spowodowanej rozmaitym nawałem obowiązków, jednak to moje przebudzenie może być krótkotrwałe.
Ostatnio nasz pan prezydent zalicza różne wpadki, poza tą wspomnianą przez Jean, w niedzielę walnął, żeby pamiętać o... ofiarach żołnierzy wyklętych, cytat: "pamięci o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach, które były ofiarami właśnie tych Żołnierzy Wyklętych". Jest to tym bardziej dla naszego prezydenta kompromitujące, że jest magistrem historii.
-
Palnął, ale czy to też był zamierzony błąd? Wątpię. Znaczy chcę wierzyć, że nie miał tam tak napisane, a po prostu mówiąc z pamięci się rypnął. Po przeczytaniu 10 razy tej wypowiedzi, w końcu załapałam co chciał powiedzieć, ale cóż słowa jakie dobrał wyszły niesmacznie.
Wygłaszać mowy z pamięci też trzeba umieć. Bronisław niestety po raz kolejny pokazał, że nie potrafi. I absolutnie nie powinien tego robić. Niech się nauczy czytać ładnie z kartki, zwłaszcza, że prawdopodobnie ma dysleksję, bo błędy ortograficzne i nie umiejętność wysławiania się, robienie takich pomyłek o tym świadczy.
Tiger trochę broniący Bronisława.. No cóż zdarza się. <smiech>
Chociaż wyobrażam sobie jaka zadyma byłaby, gdyby takie gafy strzelał L. Kaczyński. Wystarczyło, że powiedział "Irasiad", a już go obśmiano.
A tu wszyscy Bronka przedstawiają jako miłego nieszkodliwego starszego pana. Taki słodziak, któremu przecież wszystko trzeba wybaczyć. <krzykacz>
No cóż...
Wszystko wszystkim, ale głowa państwa powinna być bardziej ogarnięta niż to co robi Bronisław.
-
Owszem dziwna obrona,bo kiedyś nie mogłas patrzeć na "nich wszytskich";)
Mniejsza o to -ja już nie mam dla prezydenta żadnego usprawiedliwienia: ma dys coś tam to niech inni piszą za Niego, ma problemy z pamięcią to niech czyta z kartki. I niech przestanie wreszcie powtarzać, że jest prezydentem wszystkich Polaków bo to się faktycznie robi niesmaczne, jakby chciał idiotów z kogoś zrobić albo coś osiągnąć (np.oskarżyć kogos o podpalanie Polski :P). Albo w kampanii coś ugrać <mysli>
Jest prezydentem kraju i z pewnością preydentem Polaków, którzy go wybierali (co szanuję - w końcu decyduje większość), ale nie jestem pewna czy to prezydent wszystkich Polaków...bo moim nie jest. Niech też przestanie mówić, że 90% Polaków jest zadowolona z bycia w Unii (może chodzi o 90% respondentów <mysli> ) i niech mi nie mówi, jak mam świętować 11 listopada :P
Poza tym...no właśnie takie wpadki w wykonaniu Kaczyńskich byłyby przemaglowane z tysiąc razy a o dymisję krzyczeliy wszyscy. (jak widzę Niesiołowskiego to mnie krew zalewa)
-
Wiesz Jean... Jakbym miała napisać co naprawdę myślę na temat Bronisława i reszty szajki to chyba bym nie wyszła z więzienia, bo zaraz by jakieś CBŚ wpadło i zrobiło ze mną porządek :D :D
W ogóle to jego pompatyczne, egzaltowane gadanie... jak je słyszę to mnie trafia. Dlatego nie słucham pipipipi. :P A potem wychodzą kwiatki typu "ofiary żołnierzy wyklętych". Jego sposób układania zdań, budowa, akcentowanie, barwa i wyraz twarzy są okropne.
Chyba w tym roku zagłosuję na estetykę, bo wzrok też jest bardzo ważny, a mam coraz gorszy. :P Tak więc wolę pooglądać przystojniaków aniżeli egzaltowane, niedouczone, olewcze kaszalotki. :D
-
Chyba w tym roku zagłosuję na estetykę, bo wzrok też jest bardzo ważny, a mam coraz gorszy. :P Tak więc wolę pooglądać przystojniaków aniżeli egzaltowane, niedouczone, olewcze kaszalotki. :D
Ja podobnie, zresztą to jedna z ostatnich okazji pooglądać przystojniaków...cokolwiek męskich. W planach jest refundacja zmiany płci. W między czasie umrze trochę ludzi z nowotworami i innymi poważniejszymi schorzeniami gdzie nie wszytskie leki są refundowane. Ja na przykład nie kupuję nowej kiecki, kiedy mam do zapłacenia racunek za energię elektryczną...ale to z pewnością nie to samo...
Ja się już coraz częsciej cieszę, że dobieram do 40-tki <tak>
-
Wybory, tuż, tuż.
Ostatnio widziałem pewien filmik i mam ochotę się z Wami nim podzielić. Daje do myślenia.
https://youtu.be/1NW5rsumauc
-
Wybory, tuż, tuż.
Wybory, wybory i po wyborach... Polska scena polityczna rozkwitła, nabrała nowych barw ( szkoda tylko że z dnia na dzień są coraz ciemniejsze). Obiecywał Pan Łaskawca Duda że Polskę podniesie ze zgliszczy, lecz po poczynaniach rządu chyba już nawet one nie zostaną. Po ministrze kultury można się spodziewać że ponownie zostanie wprowadzona cenzura i zostanie tylko jedna słuszna telewizja ( żeby tylko Eurosport oszczędzili ;D) , a Minister Obrony Narodowej (czarno widzę tę obronę, szczególnie przed "przyjaciółmi z Rosji")... mam nadzieje że wprowadzi obowiązkową służbę wojskowo. (Jak widzę tych mężczyzn w rurkach, umalowanych i wysztafirowanych jak lale, modlę się żeby nie wybuchła wojna, bo jak Oni dostaną broń do ręki, to bardzo prawdopodobne że sami się z niej postrzelą)
Jak powiedział mój dziadek.."Daj narodowi wybór...to wybiorą"
-
Dawno nikt się tu nie odzywał :)
A ja... nie znam się na polityce, ale przeraża mnie to, co się dzieje. Nie mam jakoś sprecyzowanych poglądów, ale litości... jestem kobietą. Młodą, której w szkole wepchnęli do głowy, że żyjemy w państwie demokratycznym i warto by ze swoich praw korzystać. A teraz trzeba ich bronić. Już kilka razy byłam na jakichś protestach. W środę jest następny z tego, co słyszałam. Trochę nie moje klimaty, ale wydaje mi się, ze o prawo do antykoncepcji wszyscy powinni się wykłócać. Oczywiście o ile wiara pozwala. Tylko mam problem z tym, że nie z każdym postulatem protestu mogę się zgadzać, a idąc, niejako podpisuje się pod nim w 100%
-
Protesty często niosą za sobą skrajne postulaty, które mi nie odpowiadają, dlatego jestem do nich sceptycznie nastawiony i raczej unikam.
-
chealg, możesz podać przykład?
Jednak jakąś moc mają. W ogóle wydaje mi się, ze w Polsce iść na protest to coś dziwnego, podczas gdy w innych krajach ludzie mają mniejszy "problem" z wykorzystaniem tej formy nacisku na władzę. Oczywiście uogólniajac :)
-
Protesty w Polsce to niestety aktualnie praktycznie jedyny sposob na to aby przemowic wladzy do rozumu. Czy raczej jego szczątkowych ilosci :P