Autor Wątek: Lekarze  (Przeczytany 25866 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 24, 2014, 18:21:47 »
Spoiler
Szkoda gdyby zmarnowali taką piękną okazję...spacer, wino - niby "program minimum", ale zapowiadał się naprawdę super :D Szczególnie że Elżbieta w końcu uroczo reaguje na starania się Krzyśka o jej względy. Uśmiechnie się, spojrzy na niego pięknie i nie musi nic mówić, ale widać, że coraz bardziej podobają jej się takie relacje z Krzysztofem, coraz trudniej jest się przed nimi bronić. Wcześniej mniej entuzjastycznie reagowała, stale kręciła nosem, a teraz? Moim zdaniem nawet jak nie pokażą tego ich spaceru to i tak niedługo zaczną się piękne sceny z ich udziałem :D Chociażby ten pocałunek ze zwiastuna! Przecież w zwiastunie sezonu pokazują zwykle kilka najbliższych odcinków, stąd myślę, że pewnie nie w następnym, ale w trzecim, może czwartym odcinku możemy spodziewać się pocałunku.

Offline mati

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 26, 2014, 20:26:49 »
Spoiler
Więc co do odcinka.. Nie zawiodłam się. Rzeczywiście pożegnanie postaci Maksa, było jak dla mnie lekko mówiąc żałosne. Nie jestem wielką fajną teamu Alicja, Maks ale wydaje mi się ( i z tego co czytałam nie tylko mnie) ,że bohater zasłużył na troszkę lepsze pożegnanie ???
Basia i Leon ...uroczy.! Naprawdę polubiłam tę parę i przekonałam się do Basi więc bardzo im kibicuje <brawo>
Ucieszyło mnie,że nie  było za dużo Alicji i żałoby. Keller była smutna ale nie snuła się po kątach nieprzytomna i pogrążona w depresji. To zapisuje na duży +.
Orda...hmm  no cóż lubiłam tę postać, ale przez ostatnie odcinki jakoś straciłam do niego sympatię :(
Beata i Filip, nie jestem  wielką fanką tej paty ale muszę przyznać, że mi  się podobają  . Fajnie że Beata też w końcu kogoś znalazła :D
Nowy ordynator....hmmm sama nie wiem , mam co do niego mieszane uczucia. To prawda jest konkretny i widać ,że mu zależy ale nie przekonuje mnie, może dlatego,że nie przepadam za tego typu ludźmi.
Cały odcinek świetnie nakręcony! Czy mi się zdawało czy postawili w nim na humor?:) I wyszło im to fantastycznie! Kilka razy wybuchnęłam śmiechem.
 I oczywiście najlepszy ( jak dla mnie) wątek. Było ich mało ale cieszy mnie ,że Ela już nie ma kwaśnej miny przez cały czas. Z tym słodkim uśmiechem na ustach naprawdę dużo lepiej wygląda! Spacer, wino ahhhh <buja_w_oblokach> Fajnie ,że zaczęło się między nimi układać :) 
Mam nadzieje,że oglądaliście już ramówkę z 4 serii Lekarzy tą 6 minutową:)
Scena w kawiarni i tekst "Proszę państwa!" wypowiedziany przez krzyśka Świetny! I oczywiście bezcenna przerażona mina Eli.  Moja wyobraźnia od razu zaczęła działać :) (i chyba nie tylko moja ;)<zauroczony>
Strasznie czekam na scenę w ogrodzie jak również na ujawnienie tajemnicy którą chciał ogłosić Krzyś

-mam zajebistego trupa na pace chcesz zobaczyć?
- bida
-na drugie ? - Celina
- wargi wam spierzchną!

Offline inzigia

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 03, 2014, 10:51:54 »
Jak wrażenia po 2 odcinku?
Spoiler
Mnie się podobało. Ciekawy wątek z domino, z niechęcią Bireckich do 'Cyganichów' i tajemnicą Olka. Można się uczepić, że w tym serialu świat jest zdecydowanie za mały, ale cóż. Ładnie pokazane operacje i świetna piosenka w tle. Podoba mi się młody Karkoszka, bywa niemiły, zbyt zasadniczy, ale mimo wszystko polubiłam tą postać. Na parterze mamy kącik dla dzieci, tam znajdzie pan domino xD. Okazuje się, że upierdliwy pacjent Jivana też może przynieść korzyści ;). Eli i Krzyśka jak na lekarstwo, ale jakoś nawet nie narzekam na to. Fajna scena z przekonywaniem pacjenta przez Florczyka (ojej, pan taki młody ;)). Od Wanata odwracją się od niego kolejne pacjentki, Iza sugeruje mu żeby pozbył się Magdy i że to ona może być winna całej tej sytuacji, natomiast Żelichowska jasno daje mu do zrozumienia, że ktoś musiał mieszać w dokumentacji. Coraz ciekawiej... Pojawiają się jakieś pierwsze drobne rysy na związku Leona i Baśki, bo on okazuje się być zazdrosny o młodego Karkoszkę. W weekend w DD TVN była Różczka i mówiła, że Alicja będzie musiała walczyć o Kubę. Byłam przekonana, że będzie chodziło o rodziców Olgi, ewentualnie jej męża, tym czasem nie zdziwię się, jeśli będzie tą walkę toczyć z rodzicami Maksa, bo teściowa najwyraźniej ma problem z tym, że Keller wróciła do pracy i można wywnioskować, że uważa to za przejaw zaniedbywania małego. Zawsze marudzę, że mało Eli i Krzyśka, bo tak naprawdę najbardziej czekam na te sceny między nimi, ale tym razem odcinek tak przyjemnie mi zleciał, że nawet nieszczególnie przeszkadzała mi ich znikoma ilość. Liczę jednak po cichu, że może w kolejnym odcinku pójdą świętować to udane domino i właśnie wtedy zobaczymy popisy wokalne Leona i przeurocze sceny w ogrodzie i przy barku Bosak :).

Offline Klaudia

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2494
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 11, 2014, 18:23:59 »
Za mną już 2 odcinki i muszę powiedzieć, że bardziej wzruszające było odejście Olgi, ta reanimacja, reakcja Maksa - naprawdę dobrze to pokazali, a tymczasem odeszła jedna z głównych postaci a pożegnali ją w sposób pobieżny. Nie mówię, że Alicja teraz powinna siedzieć, płakać i zamartwiać się, bo jej zachowanie jest jak najbardziej na plus, chodzi mi o sam fakt śmierci Maksa, powiedział tylko, żeby Alicja zajęła się Kubą i co? Uważam, że mogli się wszyscy bardziej postarać w tej kwestii.

Ela i Krzyś  <serduszko> oni są cudowni, to samo zresztą Leoś i Baśka, chociaż co do tych drugich to już mam pewne zastrzeżenia czy ich związek przetrwa, ona niby interesuje się młodym Karkoszką tylko na płaszczyźnie zawodowej, ale nie zapominajmy, że z Leosiem było tak samo, też najpierw jakieś materiały a potem małymi krokami zbliżali się do siebie, zobaczymy jak to wyjdzie :D ale ja nie o tym chciałam, zaczęłam pisać o Eli i Krzyśku <haha> no więc nie mogę się już doczekać czegoś więcej, mam nadzieję, że jakoś scenarzyści niedługo pokażą bardziej słodsze sceny niż te ostatnio.  <zauroczony>

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 13, 2014, 19:08:42 »
Jak wrażenia po 2 odcinku?
Spoiler
Mnie się podobało. Ciekawy wątek z domino, z niechęcią Bireckich do 'Cyganichów' i tajemnicą Olka. Można się uczepić, że w tym serialu świat jest zdecydowanie za mały, ale cóż. Ładnie pokazane operacje i świetna piosenka w tle. Podoba mi się młody Karkoszka, bywa niemiły, zbyt zasadniczy, ale mimo wszystko polubiłam tą postać. Na parterze mamy kącik dla dzieci, tam znajdzie pan domino xD. Okazuje się, że upierdliwy pacjent Jivana też może przynieść korzyści ;). Eli i Krzyśka jak na lekarstwo, ale jakoś nawet nie narzekam na to. Fajna scena z przekonywaniem pacjenta przez Florczyka (ojej, pan taki młody ;)). Od Wanata odwracją się od niego kolejne pacjentki, Iza sugeruje mu żeby pozbył się Magdy i że to ona może być winna całej tej sytuacji, natomiast Żelichowska jasno daje mu do zrozumienia, że ktoś musiał mieszać w dokumentacji. Coraz ciekawiej... Pojawiają się jakieś pierwsze drobne rysy na związku Leona i Baśki, bo on okazuje się być zazdrosny o młodego Karkoszkę. W weekend w DD TVN była Różczka i mówiła, że Alicja będzie musiała walczyć o Kubę. Byłam przekonana, że będzie chodziło o rodziców Olgi, ewentualnie jej męża, tym czasem nie zdziwię się, jeśli będzie tą walkę toczyć z rodzicami Maksa, bo teściowa najwyraźniej ma problem z tym, że Keller wróciła do pracy i można wywnioskować, że uważa to za przejaw zaniedbywania małego. Zawsze marudzę, że mało Eli i Krzyśka, bo tak naprawdę najbardziej czekam na te sceny między nimi, ale tym razem odcinek tak przyjemnie mi zleciał, że nawet nieszczególnie przeszkadzała mi ich znikoma ilość. Liczę jednak po cichu, że może w kolejnym odcinku pójdą świętować to udane domino i właśnie wtedy zobaczymy popisy wokalne Leona i przeurocze sceny w ogrodzie i przy barku Bosak :).

Wrażenia mam takie, że nie wiedziałam, co z sobą zrobić. Z nudów. Przy tym serialu trzyma mnie ogromny sentyment do Stenki. Trzyma mnie też generalnie ludź, z którym sobie "Lekarzy" oglądam - tak dla towarzystwa, żeby nie samemu. Samemu chyba dawno uciekłabym z krzykiem. :P Szkoda, że Stenki jest tak malutkoooo. Tak samo, jak w tym sezonie malutko jest Beaty. I Leosia.

Intrygująco-irytującą postać ma Mecwaldowski... :P Niby właśnie działa mi na nerwy, ale na swój sposób go lubię. Zobaczymy, w którą stronę moje uczucia do niego pójdą :P

I całe szczęście, że z obsady wypadł Paweł. Lubię go - serio. Tylko nie jako aktora.. :D Miło się z nim gadało, fajnie śpiewa i daje naprawdę dobre koncerty, ale w serialach... no cóż. Zdecydowanie nie dla mnie.


Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 13, 2014, 19:34:21 »
Intrygująco-irytującą postać ma Mecwaldowski... :P Niby właśnie działa mi na nerwy, ale na swój sposób go lubię. Zobaczymy, w którą stronę moje uczucia do niego pójdą :P
A mnie ta postać póki co...nudzi :P Nie wiem, jakoś nie widzę tego, że na nim właśnie będą budowali cały sezon. A już zupełnie przeraża mnie myśl, że mieliby go chcieć połączyć z Alicją (co nie jest takie znowu nierealne, w końcu ojciec jakiś dla dziecka by się przydał, a i główna bohaterka musi mieć faceta, jakby to wyglądało).

Ostatni odcinek (przedpremierowo, więc to chyba już 3? czy 4?) dosłownie przejrzałam - przerzuciłam kilka scen w poszukiwaniu czegoś ciekawego, ale praktycznie nic nie znalazłam. Dlatego do obejrzenia całego odcinka do teraz się nie zmobilizowałam.

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 13, 2014, 21:13:50 »
A ja go obejrzałam i wyłapałam z niego to, jak ładnie podkreślili, że są równi i równiejsi. W końcu Alicja lekarka, więc jej dziecko może wejść bez kolejki, inne - być może bardziej chore, muszą poczekać.

Swoją drogą... moje dziecko swoje przeszło, chorobowo, szpitalnie też, a ja przy okazji... I no nie zdarzyło mi się jechać w panice na pogotowie i siać panikę jak diabli, bo mała ma gorączkę. A miała. Nawet bardzo wysoką. Jasne, że jak się coś dzieje, to to jest normalne, że rodzice z troską jadą, ale no Alicja, która jakby nie patrzyć jest lekarzem, na dodatek, która sama sobie to dziecko trafnie zdiagnozowała i która (o zgrozo!) miała recepty w torebce i gotowa była nawet kolejną wypisać, żeby tylko zapłacić kartą, mogła jednak zachować więcej zimnej krwi... W sumie to pokazali to tak (i to już nie pierwszy raz, bo w ostatnim sezonie była podobna akcja), jakby Alicja zmierzyła gorączkę, zobaczyła, że wysoka i no nie upilnowała emocji. No dobra, wiadomo, że o dziecko się człowiek martwi, ale skoro tak reaguje lekarz, to nie wiem, jak powinien zareagować zwykły śmiertelnik :P Wiem, wiem, została sama, jest pierwszy raz matką, jest chwiejna, etc. etc., ale.. to dziecko miało gorączkę. I naprawdę wystarczyłoby podanie czegoś na gorączkę jako pierwszy krok w walce z tą przypadłością, a ewentualnie potem ingerencja jak nie spadnie, czy wystąpią inne objawy. :P Mało realnie to wyszło. :P

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 14, 2014, 07:26:34 »
Przełączając różne sceny - to akurat widziałam, chciałam zobaczyć o co ta cała panika.

Ja jestem niemalże pewna, że im chodziło o ukazanie problemów matki, która została sama i w dodatku nie jest nawet matką (bo ciężko o prawdziwą więź z dzieckiem, które dopiero co się urodziło i z którym nie ma żadnych biologicznych powiązań), ale bardzo się stara nie prosić nikogo o pomoc, radzić sobie jakoś z zastaną sytuacją. Tylko...tak jak napisałaś mindreader, Alicja to lekarka. Robią serial o lekarce. O lekarzach. O szpitalu. Po co robią z nią jakąś, za przeproszeniem, pipkę? To że sama jest lekarką - to jedno. To że wszyscy jej przyjaciele są lekarzami - to drugie. Nie wierzyła własnej diagnozie? Mogła zadzwonić po kogoś - po Leona, Krzysztofa, nawet Beatę czy Sylwię. Każdy z nich zna się na leczeniu ludzi, więc mógłby jej pomóc, nie musiałaby targać tego biednego dziecka po nocach po całym mieście, no i nie musiałaby robić afery na pogotowiu, bo tak jak napisałaś - nikt inny nie robił, wszyscy jakoś czekali :P

Offline mati

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 31, 2014, 14:15:18 »
Przerwę tę ciszę panującą na forum Lekarzy!

Co do odcinka 7
Spoiler
Więc zacznę od postaci Michała Karkoszki, za którym z początku nie przepadałam . Ale musze przyznać ,że z odcinka na odcinek staje się coraz fajniejszy. Widać, że lekarz z powołaniem, zależy mu na pacjentach i szpitalu. Rozbroiła mnie scena z pieskiem nad rzeką i rozmowa z Alicją  :hahaha: Jego postać naprawdę, wzbudziła moją sympatię i mam nadzieję, że ciekawie rozwiną jego wątek ,który na razie jest owiany lekką tajemnicą.
Co do Alicji... jak wiadomo jej postać po mnie spływa ,ale fajnie ją pokazują. Opiekuje się Kubą, dzięki bogu z nikim jej nie wiążą (przynajmniej na razie) Jej wątek jest na +.
Zaciekawiła mnie historia z Bartkiem i warsztatem, mam nadzieję ,że nie wplącze w swoje przekręty Filipa bo polubiłam tego chłopaka. Fajnie pasuje do Beaty. Może nie jest jakiś bardzo dystyngowany, ale jest naprawdę świetny. Jak kupił jej bransoletkę i specjalnie przyszedł przynieść <serduszko> No i ciekawe co odpowie Beata na jego propozycje zamieszania razem :)
Wątek Wanata, jakoś ostatnimi czasy zaczął mi się dłużyć. Na początku mi się podobało ale teraz jakoś , jak się pojawia na ekranie to korci mnie żeby przewinąć. Ale cieszę się, że wybaczył Izie, lubię ją. No i co z tym dzieckiem ?

No i AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA <serduszko> <zakochany> <buja_w_oblokach> <serduszko> <zauroczony>
Nareszcie się doczekaliśmy!!! Przyznam szczerze ,że sposób w jaki to rozwiązali bardzo mi się podobał. Widać było, że w tym pocałunku to w końcu Ela przejęła inicjatywę :) I ta piosenka <buja_w_oblokach>
Scena może i krótka, ale nie mogę narzekać reszta cud miód!
Mam tylko nadzieję,że  nie przerwą tego w następnym odcinku. No bo skoro na tym 6 min zwiastunie , było, że Krzysiek chce głośno powiedzieć co zrobili,( a wszyscy myślimy podobnie co mogli zrobić :)) to może obudzą się przynajmniej razem, albo pokarzą jak się rano ubierają. :) Taka scena była by spełnieniem moich marzeń :)
Rozbroiło mnie też hasło o wykopkach hahahah :hahaha: Sarkastyczna Elka :)
No i świetne sceny Leo, Krzyśka i Eli. Fajnie, że pokazują ich razem, można się pośmieć :)

Odcinek naprawdę dobry ,fajny przypadek medyczny i oczywiście cała reszta <3

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 31, 2014, 15:51:37 »
Spoiler
Cytuj
No bo skoro na tym 6 min zwiastunie , było, że Krzysiek chce głośno powiedzieć co zrobili,( a wszyscy myślimy podobnie co mogli zrobić :)) to może obudzą się przynajmniej razem, albo pokarzą jak się rano ubierają. :) Taka scena była by spełnieniem moich marzeń :)
Nie wszyscy, ja np. myślę, że w tym zwiastunie nie chodziło o to, że się ze sobą przespali. Pamiętam jak gościem dodatkowego odcinka "Magla towarzyskiego" była Danuta Stenka i kiedy Tomek Kin zapytał ją, czy w nowym sezonie będzie seks Eli i Krzyśka - wydawała się być raczej zdziwiona i rozbawiona tym pytaniem. Nie potwierdziła tego w żaden sposób, ale niestety nie mogę znaleźć tego odcinka (jak zresztą pozostałych odcinków z serii "Magiel Towarzyski EXTRA"), aby się upewnić i pokazać to nagranie.
Chociaż oczywiście mogę się mylić, pani Stenka mogła coś zataić...różnie może być, ale ja jestem zdania, że nic się wielkiego ponad ten pocałunek nie wydarzy :) Nie zapominajmy przecież, że w domu był Janek, więc na jakieś dzikie akcje raczej nie mogliby sobie pozwolić. A pod wpływem takich emocji...kto wie co Krzychu by zrobił :D

Niemniej jednak dla mnie już scena pocałunku była spełnieniem moich marzeń. Była przepiękna! Rzeczywiście może niezbyt długa, ale w pełni satysfakcjonująca. Wspaniała muzyka, świetnie zagrane, no i rzeczywiście w końcu Elżbieta przejęła inicjatywę, nie było to takie nachalne ze strony Krzyśka jak ostatnio. Tym razem ona świadomie czegoś dokonała...i dobrze :) W połączeniu z tym dialogiem, uroczą i przekorną gadką Eli...coś cudownego <3 Szkoda, że pewnie niedługo będzie ten wypadek Janka, że wszystko się sypnie znowu, ale mam nadzieję, że chociaż jeden odcinek będzie jakiś ładny i pełen scen E&K.

Offline inzigia

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 07, 2014, 00:09:17 »
Po odcinku 7
Spoiler
Nie sądziłam, że kiedykolwiek to napiszę, ale nuży mnie już strasznie i wręcz irytuje wątek Eli i Krzyśka... Miałam nadzieję, że po scenie w ogrodzie coś ruszy na dobre, że ta ich relacja będzie w końcu taka obustronna i wzajemna, ale jednak mamy powrót do punktu wyjścia. Krzysztof ciągle biega i zabiega, a Ela nadal robi typowe dla siebie uniki. Gdyby nie jego fortel i wymuszenie na niej rozmowy o pocałunku, Bosak przeszła by nad tym do porządku dziennego i udawała, że nic się nie stało. Ona miała chyba w tym ogrodzie jakieś chwilowe zaćmienie umysłu, bo ja serio nie widzę, żeby jej choć trochę zależało na Krzysztofie i tej relacji z nim. Gdyby tak było, to chyba inaczej by się zachowywała, jakoś bardziej starała, żeby to się rozwijało, pokazała mu, że jej też zależy. Tym czasem poza tą jedną sceną gdy nie wiadomo z jakiego powodu zapragnęła go pocałować, cała inicjatywa wychodzi zawsze od niego. Aż dziw, że on się jeszcze nie zorientował, że te jego starania naprawdę nie mają sensu, w końcu wygląda na dość inteligentnego faceta. Nie widzę jakoś zbyt optymistycznie tej ich relacji, pewnie Krzysiek jeszcze ze 2-3 odcinki pobiega za nią jak napalony nastolatek, ona czasem da mu się łaskawie zaprosić na jakąś kolację, a potem będzie ten wypadek, po którym Ela stwierdzi, że Florczyk to jednak zło wcielone i papa Krzysiu. Szkoda tylko, że robili fanom takim jak ja nadzieje, zapowiadając ich płomienny romans....

Offline Justek

  • Moderator Globalny
  • *****
  • Wiadomości: 2302
  • Płeć: Kobieta
  • we are only the sun
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 07, 2014, 16:11:24 »
Spoiler
Niestety mnie też trochę rozczarował rozwój zdarzeń po odcinku z pocałunkiem. Sceny były ładne i naprawdę urocze, szczególnie radosny i pełen nadziei Krzysiek. No ale niestety....patrząc na tempo Elżbiety - oni nie zdążą się już kolejny raz pocałować, bo rzeczywiście zanim ona się "oswoi" (co miałam nadzieję, że nastąpiło w trakcie pocałunku, ale niestety nie) - to Janek spadnie z konia, cała wina spadnie na Krzyśka i Elżbieta znowu go skreśli. Dotychczas podobała mi się ta ostrożność Eli, ale jednak sezon jest ograniczony, mogliby dać tej postaci trochę radości, spontaniczności i uczuć.
No i Krzychu! Naprawdę biedny z niego gość :D Lata za nią, nawet nie ma czasu leczyć pacjentów, bo ciągle kombinuje gdzie zaprosić Bosak, jak ją zwabić, zmusić do jakichś wyznań, zwierzeń. Szkoda by było, gdyby musiał żyć wspomnieniem tego jednego odwzajemnionego pocałunku :D

Za to kompletnie nie potrafią mnie zainteresować pozostałe wątki w serialu. Sylwia i Orda to jedne wielkie nudy. Nie lubię tej pary, z Daniela zrobił się nudziarz i buc, nie pasuje do Sylwii jeszcze bardziej niż na początku.
Ala z dzieckiem...urocza :) Tylko walka z rodzicami Maksa, niemalże nad grobem syna, o dziecko - słaby pomysł. Tracę do Kellerów resztki sympatii i tolerancji. Oni nie zdają sobie sprawy z tego, że nie są najmłodsi, że ojciec Maksa jest starym alkoholikiem i zboczeńcem, a matka odrobinę niestabilna emocjonalnie? Kto im da dziecko pod opiekę? No proszę...
Nowego ordynatora nadal nie lubię. An jego, ani jego ojca. Jak dla mnie mogłoby nie być obu tych postaci w serialu i wcale bym nie tęskniła. Podobnie jak Beata i jej chłopak - zupełnie mnie nie rusza to zestawienie.

Czekam teraz jeszcze na to jak potoczą się losy Piotra i Izy, bo jakoś do nich mam jeszcze jako-taką słabość. 

Offline inzigia

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 07, 2014, 16:39:34 »
Spoiler
Justek zgadzam się z Tobą całkowicie. Chciałabym po prostu, żeby Elżbieta miała na tyle odwagi, żeby powiedzieć Krzysztofowi prawdę. Tyle się starał, zabiegał, chyba zasługuje chociaż na to. Ona nie darzy go żadnym uczuciem, widać to moim zdaniem jak na dłoni, ale myślę, że jednak go lubi, tak zwyczajnie, jak kolegę z pracy. I chyba z takiej zwykłej sympatii, mogłaby mu szczerze powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Na pewno by go zabolało, ale to chyba lepsze, niż żyć w fałszywym przekonaniu, że ona odwzajemnia / odwzajemni kiedyś jego uczucia i że będą tworzyć z Jankiem fajną rodzinę... Florczyk ma swoje za uszami, ale to jest w sumie fajny gość, odcierpiałby swoje i pewnie w końcu znalazłby kobietę, która by go tak na prawdę pokochała. Co do sceny w ogrodzie, to teraz myślę, że pokazuje ona tylko, że Ela też czasem potrzebuje bliskości. Łudziłam się, że to jakiś przełom z jej strony, ale po 7 odcinku, nie doszukuję się zbyt wiele w tym pocałunku. Ot po prostu emocje wzięły chwilowo górę, a że Krzysiek był pod ręką i niczego mu nie brakuje to stało się ;).

Offline mindreader

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 379
  • Wyróżnienia:
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 09, 2014, 23:40:55 »
Spoiler
Niestety mnie też trochę rozczarował rozwój zdarzeń po odcinku z pocałunkiem. Sceny były ładne i naprawdę urocze, szczególnie radosny i pełen nadziei Krzysiek. No ale niestety....patrząc na tempo Elżbiety - oni nie zdążą się już kolejny raz pocałować, bo rzeczywiście zanim ona się "oswoi" (co miałam nadzieję, że nastąpiło w trakcie pocałunku, ale niestety nie) - to Janek spadnie z konia, cała wina spadnie na Krzyśka i Elżbieta znowu go skreśli. Dotychczas podobała mi się ta ostrożność Eli, ale jednak sezon jest ograniczony, mogliby dać tej postaci trochę radości, spontaniczności i uczuć.
Spoiler
Niestety całkowicie się z Tobą zgadzam. Ela jest ładnie pisaną i ładnie prowadzoną postacią - w zasadzie od samego początku i jako jedna z nielicznych tam naprawdę trzyma poziom. Ale... no właśnie. Coś się zadziało, wydawałoby się, że zrobią krok do przodu... A tu utknęli jednak, nic się nie zmieni, a może nawet i troszkę zrobiła krok w tył? Wydawałoby się, że Elżbieta, to silna, konkretna babka - świetnie radzi sobie ze szpitalem, przyzwoicie z synem... wiem, że czasami ciężko jest zaryzykować uczuciowo, pozwolić się zbliżyć, dać się przytulić i powiedzieć: potrzebuję cię, chcę cię mieć przy sobie, ale to już taki etap, że jednak powinna się na tego biednego, zakochanego Krzysztofa otwierać, mocniej otwierać :P

Jednak ja jako niepoprawna serialowa optymistka wierzę, że w końcu coś zmusi ją do określenia się, a może nawet to ona w końcu zawalczy? Zrozumie, że bez sensu zrzuciła na niego winę za wypadek syna, powalczy ze sobą, w końcu uświadomi sobie czego (kogo) chce.. i jakoś to poskłada na nowo. Oby.

Cytuj
Spoiler
Za to kompletnie nie potrafią mnie zainteresować pozostałe wątki w serialu. Sylwia i Orda to jedne wielkie nudy. Nie lubię tej pary, z Daniela zrobił się nudziarz i buc, nie pasuje do Sylwii jeszcze bardziej niż na początku.
Spoiler
Tragedia. Sylwia jest taka słodka, taka rozkoszna, a z Ordą to jedna wielka porażka. W ogóle nie rozumiem, jak można tak popsuć postać, która ma potencjał... Z pierwszego sezonu najmilej wspominam jego taniec w szlafroczku, a nagle okazuje się, że to ludź, na którego absolutnie nie mogę patrzyć. A ta jego kariera... :( Naprawdę marzy mi się ktoś fajny dla Sylwii...

Cytuj
Spoiler
Ala z dzieckiem...urocza :) Tylko walka z rodzicami Maksa, niemalże nad grobem syna, o dziecko - słaby pomysł. Tracę do Kellerów resztki sympatii i tolerancji. Oni nie zdają sobie sprawy z tego, że nie są najmłodsi, że ojciec Maksa jest starym alkoholikiem i zboczeńcem, a matka odrobinę niestabilna emocjonalnie? Kto im da dziecko pod opiekę? No proszę...
Spoiler
Nie no, nie odbiorą Alicji małego, w ogóle nie ma opcji. I w ogóle niepotrzebny wątek :P Nie stęskniłam się za Kellerami, mogli już zniknąć z serialu, a nie wrócić w tak okropnym stylu.

Cytuj
Spoiler
Czekam teraz jeszcze na to jak potoczą się losy Piotra i Izy, bo jakoś do nich mam jeszcze jako-taką słabość. 
Ja ze smutkiem muszę nadmienić, że to pierwsza produkcja, w której niesamowicie irytuje mnie Bobrowski. W pierwszym sezonie, jak jeszcze był ewentualnym kandydatem dla Alicji... jakoś bardziej dał się lubić, ale ogólnie jest straszny. Już naprawdę pomijając wygląd, bo ostatnimi czasy prezentuje się paskudnie, ale rolę ma taką... odrażającą. Niby pozytywna postać, a o zabarwieniu głęboko negatywnym. No i gra aktorska też poniżej Szymonowego poziomu. Zawodzi, oj zawodzi.

Offline inzigia

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 52
Odp: Lekarze
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 17, 2014, 10:28:52 »
Streszczenia odc. 9 i 10
Spoiler
Odc. 9
Personel szpitala zajmuje się 18-latką, która na skutek przedawkowania paracetamolu cierpi na ostrą niewydolność wątroby. Dziewczynę może uratować jedynie przeszczep. Jej chłopak postanawia pomóc. Jednak by zostać dla niej dawcą narządu, musi wejść do rodziny ukochanej. W takim wypadku para musiałaby się pobrać. Wanat obawia się, że żona wpadła w obsesję na punkcie zajścia w ciążę. Pewnego dnia Piotr zaskakuje Izę w łazience, gdy kobieta wysypuje do toalety biały proszek. Podejrzewa, że żona wróciła do nałogu. Okazuje się, że narkotyki zostały jej podrzucone przez Magdę. Kellerowie nasyłają na Alicję prawnika. Adwokat ma udowodnić w sądzie, że jej małżeństwo z Maksem było pomyłką, a Kubą opiekuje się przez urzędnicze niedopatrzenie. Krzysztof staje się coraz bliższy Elżbiecie. Filip zostaje pchnięty nożem przez bandytów, z którymi Bartek prowadzi interesy. Alicja, Sylwia i Beata przeprowadzają operację. Kellerowa w dokumentacji wpisuje perforację żołądka, by szpital nie musiał zawiadomić policji o ranie zadanej ostrym narzędziem.

Odc. 10
Kellerowie komplikują życie Alicji. Chcą codziennie zajmować się wnukiem i odwiedzają go bez uprzedzenia. Na spotkaniu z adwokatem lekarka dowiaduje się, że jej małżeństwo z Maksem było sfingowane, a ona sama nie ma czasu na wychowywanie syna. Beata czuwa nad Filipem. Obawia się, że przestępcy mogą go ponownie zaatakować. W klinice jest operowana matka przewodniczącego rady miasta, Jerzego Łąckiego, z którym kiedyś umawiała się Elżbieta. Zabieg przeprowadzają Alicja i Michał. Podczas operacji dochodzi do awarii laparoskopu, który trafił do kliniki za namową Ordy. Ten odkrywa, że jego firma dopuściła się oszustwa, sprzedając używany aparat jako nowy. Basia zaprzyjaźnia się z dziewczynką chorą na małopłytkowość. Pacjentka przechodzi operację, w której bierze udział Torzewska. Basia i Michał rozmawiają, jaką specjalizację chcieliby wybrać. Stają się sobie coraz bliżsi. Wanat odkrywa, że Magda podrzuciła Izie środki odurzające. Elżbieta i Janek jadą na wycieczkę w towarzystwie Krzysztofa. Podczas treningu jeździeckiego nastolatek spada z konia.
______
Wygląda na to, że u Elżbiety i Krzysztofa jeden odcinek jakiejś względnej sielanki, a potem wszystko się posypie po wypadku Janka. Zdziwiłam się trochę, że Ela też z nimi będzie, myślałam, że sami pojadą. Obawiam się niestety, że mogą zrobić z Krzyśka idiotę, który będzie namawiał Janka do jakiś popisów przed mamą i wtedy pretensje Eli, będą jak najbardziej uzasadnione... Ale skoro wypadek jest już w 10 odc. to może do końca sezonu jakoś się między nimi poukłada. Chociaż jeśli Krzysiek coś schrzani, to bardzo ciężko mi sobie wyobrazić, że Ela mu jeszcze kiedykolwiek zaufa i będzie chciała z nim być. Ciekawe też ponowne pojawienie się Łackiego i to akurat w takim momencie... Zastanawia mnie, czy będzie to miało jakiś wpływ na relacje Eli i Krzyśka?