Autor Wątek: Stare seriale  (Przeczytany 22098 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mintek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1047
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polski faszysta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 07, 2013, 06:46:55 »
"Miodowe Lata" - super, jak dla mnie drugie miejsce po "Kiepskich" jeśli chodzi o seriale ze stacji takich Polsat czy TVN. Szkoda, że akurat nie powtarzają tego nigdzie.

- "Ależ Karol....!"
- "Nie karoluj mi teraz!!!!"

Kultowy dialog :)
"Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Możesz być lepszy ale gołąb i tak poprzewraca figury, nasra na szachownicę i będzie się cieszył, że wygrał"

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 08, 2013, 19:06:28 »
"Z archiwum X" było świetne do pewnego momentu. Wydaje mi się, że ilość tajemnic, zagadek i niewyjaśnionych wątków chyba twórców przerosła. Ja na przykład do dzisiaj nie wiem kim był "palacz". Kim był tak naprawdę? Zwłaszcza jeśli chodzi o losy naszej dwójki.
A jeśli o nich chodzi to najpierw nie robili z nich pary (co mnie akurat wtedy odpowiadało) a potem zaczęli...ale to już nie moje czasy.
Oglądałam bardzo długo. No, zagadki kryminalne, rzeczy nadprzyrodzone itd. - naprawdę porządne, że dreszcze chodziły czasami.
Przygoda była niezła, dwoje znajomych do dzisiaj nosi ksywki od imion/nazwisk (w tym przypadku to chyba wszystko jedno? :D) głównych bohaterów. Jednak gdyby mi ktoś dał do wyboru: powtórki pierwszych serii "Archiwum X" czy "Miasteczka Twen Peaks"  - chyba wybrałabym to drugie :)

Miodowe lata bardzo lubiłam oglądać jak była jeszcze ta "stara" Alinka... Miały wtedy swój urok. Jak zaczęła grać żona p. Żaka to i mi jakoś przeszło...

Z Żakową też było kilka fajnych odcinków. Kiedy Karol miał zostać mordercą czy wtedy kiedy grał w pokera, w ogóle nie mając o tym pojęcia a Tadek, który był krupierem miał mu dawać znaki (kichając lub kaszląc)  <smiech>
Pomysły na odcinki były nadal dobre, tyle tylko, że do innej aktorki trzeba było się przyzwyczaić.
Nic jednak nie przebije rodziny patologicznej (" Co tak, w mordę jeża, gały wywalacie? Normalna chawira, nie?") a także Tadka i Karola tworzącego nową piosenkę ("Chcę całować twoje usta, dłoń twa chuda a nie tłusta, cienka w pasie jak langusta, czy to miłość czy rozpusta?"<smiech>

"13 posterunek" był za to tragiczny i jeżeli miałabym porównywać to "Świat według Kiepskich" czy "Daleko od noszy" są przy tym naprawdę dobrymi serialami, jeśli nie arcydziełami ;)

Offline china doll

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 535
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 08, 2013, 19:51:46 »
'Miodowe lata' wspominam bardzo ciepło... Zawsze można było się po nich spodziewać sporej dawki lekkiego humoru, zgrabnych dialogów no i idealnie dobrana obsada. :D

Ja na przykład do dzisiaj nie wiem kim był "palacz". Kim był tak naprawdę? Zwłaszcza jeśli chodzi o losy naszej dwójki.
Szczerze mówiąc, ja również całkowitej pewności nie mam. Pamiętam tylko, że w dalszych odc. okazało się, że miał romans z matką Muldera, czego owocem był właśnie nasz główny bohater. ;) Palacz przewijał się przez cały serial, będąc symbolem 'tych złych', którzy ukrywali obecność obcych itp. Strasznie zamotana postać, zwłaszcza że raz pomagał Mulderowi i Scully, raz pakował ich w największe bagno.

A jeśli o nich chodzi to najpierw nie robili z nich pary (co mnie akurat wtedy odpowiadało) a potem zaczęli...ale to już nie moje czasy.
Zgodzę się, ale mimo wszystko nie 'przesłodzili', co jest typowe dla seriali, w których na początku jest dwóch bohaterów przeciwnej płci i o zupełnie odmiennych charakterach. Między nimi od samego początku dało się odczuć to napięcie, a w dalszych sezonach pozwalali sobie coś,co można fikuśnie nazwać flirtem, ale tak naprawdę zaczęło się dziać dopiero w 6 sezonie, mam tu na myśli pierwszy pocałunek i te sprawy. ;)

W każdym razie Mulder&Scully to moja ulubiona serialowa para, a ich związek kończy się nieszczęśliwie, co dla mnie czyni go jeszcze bardziej oryginalnym. Oj, nie było łatwo, ile ja się naryczałam nad nimi.  :'(

Offline Maleńka

  • Przyjaciel Forum
  • *****
  • Wiadomości: 2304
  • Płeć: Kobieta
  • Don't be afraid!
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 08, 2013, 20:01:42 »
Jean - co do 13 posterunku to nie zgadzam się ani trochę! Mnie się podoba :)
Nie przeglądaj forum anonimowo :) Dołącz do nas, zarejestruj się już dziś ;) Zapraszamy <komputer>

Offline Mintek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1047
  • Płeć: Mężczyzna
  • Polski faszysta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 09, 2013, 06:55:03 »
Tadka i Karola tworzącego nową piosenkę ("Chcę całować twoje usta, dłoń twa chuda a nie tłusta, cienka w pasie jak langusta, czy to miłość czy rozpusta?"<smiech>
Jeszcze lepsze było jak kolędę układali:

"Biegnie, biegnie renifer
przez Rosję i Estonię.
Biegnie, biegnie renifer
opuścił już Laponię.

Biegnie, biegnie renifer
przez Litwę i Suwałki.
Biegnie, biegnie renifer,
w Łomży skręca na Marki.

Reniferze, wierne zwierzę,
czy Mikołaj Święty wie, że
w gorączkowej atmosferze
tu czekamy ufnie, szczerze.
Niech przybieży, niech dobieży,
niech blask świeczek przy wieczerzy
i magicznej chwili moc
rozpromieni miło nam tę noc.

Biegnie, biegnie renifer
przez szosę białostocką.
Zdąży pewnie przed nocką,
bo szybciej białostocką.

Biegnie, biegnie renifer,
Oj, biegnie, biegnie, biegnie,
z wysiłku zaraz się zegnie,
ale na razie wciąż biegnie.

Reniferze, wierne zwierzę
czy Mikołaj Święty wie, że
w gorączkowej atmosferze
tu czekamy ufnie, szczerze.
Niech przybieży, niech dobieży,
niech blask świeczek przy wieczerzy
i magicznej chwili moc
rozpromieni miło nam tę noc!"


Karol z Tadzikiem to są jednak nie do pobicia ;)
"Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Możesz być lepszy ale gołąb i tak poprzewraca figury, nasra na szachownicę i będzie się cieszył, że wygrał"

Offline Alden

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 755
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 09, 2013, 09:41:00 »
Mintku apropo kolędy przypomniało mi się jak śpiewali: (I to w sumie można do dziś o naszych politykach zaśpiewać):

Hej na calym świecie jest wiele osłów od osłów głupszych jest paru posłów, ten świat jest taki ładny najgłupszy zawsze radny hej kolęda, hej nasi radni to nie są gapy, więc kombinują i biorą w łapy, hej łapy przednie zagnie tak tylko radny kradnie hej kolęda, kolęda, każdego ranka przed lustrem radny wstaje i widzi jak jest szkaradny

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 09, 2013, 14:46:02 »
Cytuj
W każdym razie Mulder&Scully to moja ulubiona serialowa para, a ich związek kończy się nieszczęśliwie, co dla mnie czyni go jeszcze bardziej oryginalnym. Oj, nie było łatwo, ile ja się naryczałam nad nimi.  :'(

Przybliżysz temat w skrócie? Tam chyba nawet dziecko było, prawda?
Kiedyś widziałam (przez przypadek) jakiś clip zrobiony przez jakąś fankę i widziałam tam różne ujęcia, których nigdy wcześniej nie widziałam :)

Offline china doll

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 535
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 09, 2013, 15:52:52 »
Przybliżysz temat w skrócie? Tam chyba nawet dziecko było, prawda?

Było to tak...   najpierw Scully dowiedziała się, że jest bezpłodna, co było wynikiem wszczepienia jej implantu w 2 sezonie. Mimo to jednak zaszła w ciążę, prawdopodobnie z Mulderem (to nigdy nie było wyjaśnione,jak gdzie, z kim i dlaczego), ale gdy się o tym dowiedziała, jego już nie było, został porwany. Scully szukała go razem z nowym agentem, Dogettem. Znaleziono Muldera martwego.
Kilka miesięcy później Scully doszła do wniosku że zabił go wirus, przeprowadzono ekshumację, a Mulder ożył. Przez resztę czasu pozostałego do porodu Scully pomagała mu dojść do siebie. Po narodzinach dziecka, Williama, Mulder wyjechał, bo chcieli go dorwać ci, którzy zajmowali się obcymi i doszli do wniosku, że wie za dużo, więc powinien zostać zamordowany. Myślał, że w ten sposób Scully i dziecko będą mieli spokój, ale niestety tak sie nie stało, poza tym odnalazł się przyrodni brat Muldera, Jesse Spencer. Był on strasznie okaleczony. Scully, obawiając się, że William jest narażony na to samo, oddała go do adopcji. Potem Mulder wrócił, ale nigdy się już nie zeszli. Zapomniałam jeszcze dodać, że William nie był zwykłym niemowlakiem, tj. miał zdolność telekinezy.
Wszystkie te sceny były strasznie smutne, czasami nawet wstrząsające jak dla mnie. Zwłaszcza jak Scully odnalazła ciało Muldera, potem czuwała przy łóżku szpitalnym, samotnie wychowywała dziecko i musiała podjąć decyzję, aby je oddać zupełnie obcym ludziom.  :'(
Serial kończy się na 9 sezonach i trwał do ok. 2000 roku. Powstał drugi film (pierwszy jest między 5 a 6 sezonem), ok. 2010 r., w którym obydwoje wciąż są samotni.
 ;)

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 09, 2013, 19:01:00 »
Cytuj
Kilka miesięcy później Scully doszła do wniosku że zabił go wirus, przeprowadzono ekshumację, a Mulder ożył

Znaczy, wstał z martwych? Czy to jednak nie jego zwłoki tam były?
Cała ta historia jest bardzo, bardzo smutna  :(

Offline china doll

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 535
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 09, 2013, 19:04:48 »
Cytuj
Kilka miesięcy później Scully doszła do wniosku że zabił go wirus, przeprowadzono ekshumację, a Mulder ożył

Znaczy, wstał z martwych? Czy to jednak nie jego zwłoki tam były?
Dokładnie, zmartwychwstał. Z tego co pamiętam to Scully podała mu jakąś szczepionkę.  ;)

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 09, 2013, 19:12:55 »
Cytuj
Kilka miesięcy później Scully doszła do wniosku że zabił go wirus, przeprowadzono ekshumację, a Mulder ożył

Znaczy, wstał z martwych? Czy to jednak nie jego zwłoki tam były?
Dokładnie, zmartwychwstał. Z tego co pamiętam to Scully podała mu jakąś szczepionkę.  ;)

Po kilku miesiącach? I tak po prostu sobie wstał po tej szczepionce i chodził?
Ja wierzę w cuda, wierzę w wiele rzeczy, w Boga wierzę, w Chrystusa zmartwychwstanie, ale On to zrobił w 3 dni, zanim się rozłożył.
Ale ok, to s-f, czepiam się :)

Offline china doll

  • HaPi
  • *****
  • Wiadomości: 535
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 09, 2013, 19:27:39 »
Ja wierzę w cuda, wierzę w wiele rzeczy, w Boga wierzę, w Chrystusa zmartwychwstanie, ale On to zrobił w 3 dni, zanim się rozłożył.
Ale ok, to s-f, czepiam się :)
Całe 'Z Archiwum X' trzeba brać z przymrużeniem oka, jeśli ogląda się odcinek po odcinku to zmartwychwstanie wcale nie dziwi. ;) Tam jest wszystko, ufo, wampiry, ludzie którzy potrafią znikać, tacy którzy przybierają czyiś wygląd...  ;)

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 09, 2013, 19:45:32 »
Ja wierzę w cuda, wierzę w wiele rzeczy, w Boga wierzę, w Chrystusa zmartwychwstanie, ale On to zrobił w 3 dni, zanim się rozłożył.
Ale ok, to s-f, czepiam się :)
Całe 'Z Archiwum X' trzeba brać z przymrużeniem oka, jeśli ogląda się odcinek po odcinku to zmartwychwstanie wcale nie dziwi. ;) Tam jest wszystko, ufo, wampiry, ludzie którzy potrafią znikać, tacy którzy przybierają czyiś wygląd...  ;)

Wiesz - ja myślę, że to kwestia wyobraźni.
Gdyby to było zdanie, że podaje szczepionkę po kilku dniach czy nawet tygodniach to jeszcze człowiek jest w stanie wyobrazić sobie wstające zwłoki. Potem trudno już o takich mówić, bo to już proch.
A Mulder chyba jednak był człowiekiem z krwi i kości, nawet jeśli w świecie totalnej fikcji <intensywnie mysli>
W każdym razie to okropne że nie wiadomo było czyje to dziecko i w rezultacie i tak trafiło do obcych ludzi - beznadzieja. W sumie  mogli równie dobrze ich zostawić dożywotnimi przyjaciółmi :P
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2013, 23:26:49 wysłana przez Jean »

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 22, 2013, 12:48:55 »
Znalazłam fajny serialowy żart <jezyk>
Pancerniaków znamy na pamięć. Obecnie puszczają niemal w każdej polskiej stacji TV. A gdyby zareklamowano go tak jak tutaj w którejś amerykańskiej lub angielskiej, to zapewne rzesze ichniejszych widzów zasiadłoby przed ekranem telewizorów z nadzieją na ekstra serial <haha>
Osobiście lubię pancerniaków. Jako przygodówkę. Nie zwracam uwagi na wątki propagandowe. Historię znam, więc nie wypaczy mi obrazu tamtych czasów.

Pooglądajcie sobie inne tego typu "zwiastuny" (świetni są "Krzyżacy", "Ogniem i mieczem" też fajne <haha>)
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline KONICZYNKA

  • M&Ar-forever!
  • *****
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Stare seriale
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 22, 2013, 17:09:10 »
Znalazłam fajny serialowy żart <jezyk>
Pancerniaków znamy na pamięć. Obecnie puszczają niemal w każdej polskiej stacji TV. A gdyby zareklamowano go tak jak tutaj w którejś amerykańskiej lub angielskiej, to zapewne rzesze ichniejszych widzów zasiadłoby przed ekranem telewizorów z nadzieją na ekstra serial <haha>

Ja również widziałam te zwiastuny. Ciekawa sprawa. Zupełnie inny odbiór. Sama lubię czasem wracać do Pancernych. Częściej sama, do niektórych scen. Tak jak wspomniałaś, często można teraz natknąć się w TV na emisję. Czasem z tej możliwości korzystam, czasem nie mam cierpliwości, jeżeli widzę ten sam odcinek 5 raz w ciągu miesiąca. Co za dużo to niezdrowo.

Ostatnio wróciłam do "Stawki większej niż życie". Jakoś dawno nie oglądałam (poza odcinkiem "Podwójny Nelson" - moim ulubionym). Emisja była w sobotę wieczorem i w niedzielę rano, także zawsze miałam możliwość oglądania. Z wielką przyjemnością prześledziłam sobie losy porucznika Klossa. Mimo, że wiele dialogów znam na pamięć, to oglądałam z takim samym zaciekawieniem, jak za każdym razem.  <szczerzy_sie>

Poza tym byłam szczęśliwa, kiedy dowiedziałam się, że po zakończeniu emisji mojego ukochanego "Domu" TVP1 rozpoczęła emisję "Chłopów". Jakie było moje zaskoczenie, kiedy przed wigilią włączam telewizor i widzę drugi odcinek "Jarmark". Nie mogłam sobie podarować oglądania. Mimo, że dużo pracy na mnie czekało, ja najpierw musiałam zobaczyć odcinek do końca. Od tego czasu, jeżeli tylko mam okazję, to oglądam serial w TV. Niestety nie widziałam ani ślubu ani Świąt Bożego Narodzenia, ale wspaniale było podziwiać znów niedzielny jarmark, zrękowiny (i moje ulubione: "A ty matko cackaj, czesz, strzeż i jeszcze dopłać komu, żeby wziął z domu"). Najbliższy odcinek upłynie pod znakiem sporu o bór a zakończy się zabiciem przez Antka borowego. Muszę teraz nadrobić te dwa odcinki, które pominęłam. Obejrzeć znów ślub Jagny i Boryny oraz pasterkę i scenę, w której Antek podchodzi do Jagny w kościele. Serial bardzo dokładnie oddaje wydarzenia książki. Na temat obsady można by było pisać referaty. Wspomnę tylko Hańczę, Gogolewskiego i oczywiście Krakowską. Wspaniali! Uwielbiam ich oglądać, potrafią doskonale oddać charakter granej przez siebie postaci.