Autor Wątek: Na jazzowo  (Przeczytany 18005 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Na jazzowo
« dnia: Czerwiec 02, 2012, 20:31:34 »
Wątek zakładam z myślą o dwóch papużkach nierozłączkach, jeśli chodzi o ten gatunek muzyczny, czyli El i Somebody. Trochę też z myślą o mnie i dwóch istotach, które się tutaj wcześniej czy później pojawią oraz z myślą o wszystkich, których ten typ muzyki fascynuje.
Ja zawsze wszystko śledzę, zwłaszcza za Angelikę Ayoe dziękuję. To były piękne dni, moje dziecko teraz przy tym zasypia. Warto przypomnieć:
http://www.youtube.com/watch?v=45b_2FVcvUg

Bawcie się dobrze:)

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 02, 2012, 21:54:33 »
Oh, Jean jesteś Aniołem smilie_girl_301

Bliżej mi bardziej do "lekkiego" jazzu (tego z domieszką folku, r&b, etno swingu), niż do tradycyjnego, choć i tu mam parę artystów, którzy mnie zachwycają, których lubię słuchać, którzy potrafią poruszyć jakąś strunę mojej duszy.
Parę godzin temu natrafiłam w necie na zespół, który właśnie świetnie się bawi tworząc takie gatunkowe koktajle. Bazą jest jazz, ale pozostałe składniki to taneczne rytmy południowoamerykańskie, romantyczne dźwięki z francuskich kafejek, ogniste akordy z Włoch, czy Hiszpanii. Pink Martini - bo o nich mowa - nie boi się także sięgać do muzyki klasycznej, więcej nie boi się połączyć jej z miłosną serenadą. Poniżej taki właśnie smooth jazzowy przykład: zaskakujący początek, czyli fragment "Andante spianato" Chopina, utwór, który kompozytor zadedykował pewnej baronowej, a potem już namiętna pieśń i taneczny rytm smilie_girl_253

http://www.youtube.com/watch?v=IdLAOnjPGMw

Na koniec niespodzianka: Eric Clapton  i Layla, ale... na jazzowo. Utwór dość długi, jednak warto na początek posłuchać tych wspaniałych saksofonów, a potem mamy fantastyczne wejście Claptona i jego gitary music_girl Cudo! music_girl

http://www.youtube.com/watch?v=VS71fFMQOB0&feature=related
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

nanoholic

  • Gość
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 02, 2012, 22:11:44 »
Layla na jazzowo. Piękne wykonanie....

Kto wie jak się nazywa i z czego jest znany muzyk zaczynający ten kawałek na.... no właśnie! Na czym on tak naprawdę gra?

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 02, 2012, 22:36:53 »
Trochę tam ciemno, ale to chyba Marcus Miller, a instrument, hmm, dźwięk trochę podobny do fagotu (fagota?), albo jakiegoś innego klarnetu smilie_girl_356, ale wygląd nie taki.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 02, 2012, 23:01:44 wysłana przez El »
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 02, 2012, 23:36:48 »
No to już mamy prawie komplet, bo istota nr 1 już jest (wolałam muchę:P)

Tak jakby na pożegnanie ode mnie ...dla opornych na jazz, z przymrużeniem oka - kawałek Charlie Parkera "Leap frog"...hmm...w niecodziennej oprawie

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=gsBC5C5ERho

Może komuś wydaje się znajome? :D

nanoholic

  • Gość
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 02, 2012, 23:52:49 »
Trochę tam ciemno, ale to chyba Marcus Miller, a instrument, hmm, dźwięk trochę podobny do fagotu (fagota?), albo jakiegoś innego klarnetu smilie_girl_356, ale wygląd nie taki.

Tak! To Marcus Miller - ale on chyba nie gra na fagocie....

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fagot

Moim zdaniem to saksofon - tylko jakiś bardzo niespotykany.....

A Marcus to jeden z najwybitniejszych wirtuozów (UWAGA!) Gitary Basowej - dlatego fakt, że w tym utworze gra na "tym czymś" jest mocno zaskakujący....

Jazzzzzz...... i Marcus Miler na basie - geniusz!

http://www.youtube.com/watch?v=5qtuoZXgkyA&feature=related


Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 03, 2012, 13:15:57 »
Trochę tam ciemno, ale to chyba Marcus Miller, a instrument, hmm, dźwięk trochę podobny do fagotu (fagota?), albo jakiegoś innego klarnetu smilie_girl_356, ale wygląd nie taki.

Tak! To Marcus Miller - ale on chyba nie gra na fagocie....

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fagot

Moim zdaniem to saksofon - tylko jakiś bardzo niespotykany.....

A Marcus to jeden z najwybitniejszych wirtuozów (UWAGA!) Gitary Basowej - dlatego fakt, że w tym utworze gra na "tym czymś" jest mocno zaskakujący....

Na fagocie może i nie, ale gitara nie jest jedynym instrumentem, na którym Marcus gra (oczywiście jest w tym mistrzem) smilie_girl_253
Już w dzieciństwie grywał na klarnecie i pianinie.

W "Layli" gra prawdopodobnie na klarnecie basowym - altowe są proste, basowe zakończone podobną tubą jak saksofony i ustniki też "wykrzywione" (wcale nie jestem taka znawczyni, wygląd instrumentu sprawdzałam w przewodniku melomana smilie_girl_356)


Tak jakby na pożegnanie ode mnie ...dla opornych na jazz, z przymrużeniem oka - kawałek Charlie Parkera "Leap frog"...hmm...w niecodziennej oprawie

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=gsBC5C5ERho

Może komuś wydaje się znajome? :D
Znajome? Hmmm...
W mojej rodzinnej miejscowości jest taka pani, która idealnie pasowałaby do saksofonu Parkera :laie_67:
Wciąż z kimś "dyskutuje" (a w zależności od tematu dyskusji zmienia się także wysokość wydawanych przez nią dźwięków): z mężem, z dziećmi, z sąsiadką zza płota, a czasem i z... krowami smilie_girl_30. Pół wsi ją wtedy słyszy smilie_girl_349
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Kompaktowa

  • Art's Souls
  • *****
  • Wiadomości: 771
  • Płeć: Kobieta
    • Artistic Souls
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 03, 2012, 20:59:08 »
Na koniec niespodzianka: Eric Clapton  i Layla, ale... na jazzowo. Utwór dość długi, jednak warto na początek posłuchać tych wspaniałych saksofonów, a potem mamy fantastyczne wejście Claptona i jego gitary music_girl Cudo! music_girl

http://www.youtube.com/watch?v=VS71fFMQOB0&feature=related
Kocham Claptona, kocham! :wub:
El, dzięki za ten utwór! Wiesz jak umilić człowiekowi wieczór!  ;) Rozpływam się...  music_girl

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 04, 2012, 22:57:50 »
Cieszę się, że moje propozycje podobają się smilie_girl_269

Nie wiem, czy podobnie będzie z kolejną, ale zaryzykuję.

Kontrabas, saksofon, trąbka to trzy instrumenty muzyczne, którymi każdy facet podbije moje serce smilie_girl_356
Jednym z nich jest Lars Danielsson, światowej sławy szwedzki kontrabasista i wiolonczelista, kompozytor i aranżer. Do swych projektów muzycznych zaprasza jazzowych tuzów z całego świata. Ostatni jego album "Liberetto" to kolejne wspaniałe dzieło powstałe m.in. przy współpracy z młodziutkim (ale już uznanym) ormiańskim pianistą Tigranem Hamasyanem. Poniżej jeden z przykładów. Tytułowy utwór, w którym kontrabasowe chłodne, melancholijne niczym szwedzki klimat tło ożywiają dźwięki fortepianu. Od razu robi się cieplej smilie_girl_269

http://www.youtube.com/watch?v=dwWjBtNcdn4

Cofnijmy się nieco w czasie, aby wspomnieć album Danielssona, przy tworzeniu którego miał swój udział równie sławny pianista, tym razem pochodzący z nadwiślańskiego kraju. Na krążku "The time" obok Danielssona wystąpił Leszek Możdżer. Jednym z efektów współpracy tych dwóch muzyków jest przepiękna kompozycja "Asta", którą usłyszeć można w trzech wersjach. Do panów dołączył Zohar Fresco, który uznawany jest za jednego z najwybitniejszych perkusistów, posiadających oryginalny styl gry. "Asta III" to wspaniała mieszanka wspomnianej wyżej skandynawskiej melancholii, zadumy (wiolonczela Danielssona), orientalnego zaśpiewu Fresco (tym razem słyszymy jego wokal) i spokojnych dźwięków fortepianu Możdżera, nadających całej kompozycji pewnej delikatności.

http://www.youtube.com/watch?v=HNWnYrQ6NEg&feature=related

Można się zasłuchać...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2012, 18:34:22 wysłana przez El »
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Lisbeth

  • Gość
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 06, 2012, 13:33:51 »
Cytuj
Na krążku "The time" obok Danielssona wystąpił Leszek Możdżeń
Możdżer :) Literówka się wkradła.

Bardzo lubię Możdżera zarówno w jego solowych projektach jak i np. grającego z Anną Marią Jopek i innymi polskimi artystami. Daje czadu. :)
Z Danielssonem i Fresco Możdżer chyba w sumie 3 płyty nagrał... a z samym Danielssonem jeszcze ze 2.
Poza tym wspólnie dają wspaniałe koncerty.
Możdżer, przynajmniej dla mnie, jest jednym z pierwszych polskich muzyków, który ożywił fortepian..., który gra całym sobą i za każdym razem nadaje nowe życie swoim utworom. Potrafi przy tym jeszcze nawiązać świetny kontakt z publicznością. :)

Wspomniana tu płyta "The Time" jest magiczna, bajkowa, kojąca. Po prostu wspaniała. Można słuchać przez wiele godzin i się nie nudzi. :D

Fresco i Danielsson oczywiście sami w sobie są wyśmienici... Fantastyczni muzycy.

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 06, 2012, 19:28:43 »
Możdżer poprawiony, faktycznie literówka.
Dzięki Lisbeth (trudno się przyzwyczaić do nowego nicka smilie_girl_356)

A żeby post nie był "suchy", proponuję tym razem pana z trąbką smilie_girl_253. Wspominałam o nim już niejednokrotnie, ale gra na tym instrumencie tak pięknie i tak przejmująco, że mogłabym słuchać zawsze i wszędzie. Jest dobry na smutek i na radość. Chris Botti wydał w tym roku kolejną płytę, na której znalazły się utwory wykonywane w towarzystwie muzyków różnej maści (m.in. Mark Knopfler, Vince Gill czy Herbie Hancock).
Impressions to album z doskonale znanymi kompozycjami, ale w nowych aranżacjach. Trąbka Botti'ego potęguje odczucia. Każdy jej dźwięk zapisuje w pamięci, w duszy niezwykłe muzyczne historie.
Krążek otwiera polski akcent - Botti i... Chopin, trąbka zamiast fortepianu. Cudo! smilie_girl_231

http://www.youtube.com/watch?v=gNK86OzQTac

Inne hity po mistrzowsku trąbką "malowane" to "You are not alone", "Summertime", "En Aranjuez Con Tu Amor", czy "What a Wonderful World". Płyta bardzo, bardzo klimatyczna, nastrojowa.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 06, 2012, 19:58:16 »
El - Twoje propozycje, zwłaszcza z tego przedostatniego posta bardzo przypadły mi do gustu smilie_girl_307 Zresztą nasza kochana Lisbeth smilie_girl_321 drugą bardzo rzeczowo skomentowała. "Libretto" przeżywałam kiedyś smilie_girl_020
Brak mi weny twórczej, ale coś dorzucę, zostając przy klawiszach:
http://www.youtube.com/watch?v=CCw-vcq2n4k
Brian Culbertson- On My Mind

Offline El

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1261
  • Płeć: Kobieta
  • zagubiona w czasie...
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 21, 2012, 21:30:37 »
Iggy Pop - 65 letnia legenda punk rocka (i gatunków pokrewnych), facet znany nie tylko ze swojego talentu muzycznego, ale także z bulwersującego zachowania podczas koncertów. Jedna z wielkich wytwórni płytowych umiejscowiła go na 17 miejscu wśród 50 najlepszych heavymetalowych frontmanów wszech czasów. Co więc Pop robi w jazzowym wątku? I dlaczego ja, osoba nie bardzo zachwycająca się rockiem, a już w szczególności heavy metalem, zwróciłam uwagę na tego wokalistę? Ba! Wystawiam mu nawet bardzo dobre rekomendacje smilie_girl_253 Ok, tylko w pewnym obszarze, jak na razie na podstawie dwóch rzeczy: świetnego soundtracka (na spółę z Bregoviciem) do filmu Arizona Dream oraz ostatniej płyty, której właśnie słucham music_girl O "Arizona...", kiedyś pisałam na ifilmie, nie chce mi się do tego wracać, więc skupię się na drugiej propozycji.
Jak się okazuje Iggy, to artysta o wielu muzycznych twarzach, sięga czasem w rejony, w których nie spodziewalibyśmy się go spotkać. Tak jest właśnie z płytą "Apres", będącą podróżą wokalisty w czasy młodości, kiedy to kilka ówczesnych utworów naznaczyły go i spowodowały, że został  muzykiem. I choć jego muzyczna droga poszła w innym kierunku, to Pop z sentymentem wspomina tamte utwory:
"Uwielbiam odmienność przekazywanych przez nie uczuć, ich intymność, czasami poszytą smutkiem, przy czym nie jest to ten rodzaj emocji, który wali cię po głowie. Zapragnąłem więc zaśpiewać kilka z tych piosenek z nadzieją, że swoim głosem przekażę słuchaczom uczucia, jakie towarzyszyły mi, kiedy sam ich słuchałem"
A głos Iggy Pop ma boski, idealnie pasujący do takich interpretacji utworów, jakie znajdują się na wspomnianej płycie - głęboki, od czasu do czasu podniecająco wibrujący i przy tym niezwykle kojący smilie_girl_356.
Parę słów o utworach. Są to covery w świetnej aranżacji, podszytej mniej lub bardziej jazzowym klimatem. Jak chociażby w tym hicie "paryskiego wróbelka" i na dodatek z wizją trębacza a'la Louis Armstrong smilie_girl_253

http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=HyiTXSDo2dc

A poniżej kolejny francuski przebój - tym razem śpiewany kiedyś przez czarującego romantycznymi piosenkami oraz swą uwodzicielską prezencją Joe Dassina. Cover bardziej zbliżony do oryginału niż poprzedni, ale i tu mamy coś nowego. Po pierwsze sekcja rytmiczna bardziej "uwspółcześniona", a po drugie Iggy'ego wspiera uroczy, delikatny kobiecy chórek, pięknie kontrastujący z "podniszczonym" głosem Pop'a smilie_girl_301

http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=4jqpuhsIEH0

Na krążku nie zabrakło też anglojęzycznych utworów, to w tym języku będzie moja kolejna zachęta do wysłuchania całego krążka "Apres". Oryginał śpiewała Yoko Ono, ale I'm Going Away Smilling Pop'a w mojej opinii bije go na głowę. Jego wersja bardziej trafia do mojego kobiecego serducha, jest po prostu przecudowna smilie_girl_301

http://www.youtube.com/watch?v=WIJkvIXedQ4

Warto przesłuchać sobie wszystkie propozycje zawarte na tym krążku, bo to naprawdę dobrze zrobione covery w nowym wydaniu. Udowodniają, że Iggy Pop - ikona muzyki z całkiem "innego świata", doskonale sprawdza się się w utworach bardzo intymnych, refleksyjnych, subtelnych.
Możemy nosić chińskie ciuchy, jeździć czeskimi autami, patrzeć w japońskie telewizory, gotować w niemieckich garnkach hiszpańskie pomidory i norweskie łososie. Co do kultury, to jednak wypadałoby mieć własną.
Andrzej Sapkowski

Offline Jean

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2669
  • Płeć: Kobieta
  • Wyróżnienia:
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 22, 2012, 09:05:41 »
Mnie się Iggy niezmiennie kojarzy z "Candy" ;)
Powiem Ci El, że ten cover piosenki Dassina jest po prostu niesamowity  - normalnie aż brak mi przymiotników. Podniszczony głos, mówisz? No może, chociaż gdybym nie wiedziała, nie stwierdziłabym tego. Po prostu inny, brzmi jak Maleńczuk, który notabene też ma co nieco podniszczone czym nieczymsmilie_girl_356

Nie jestem znawczynią głosów. Podobnie zaszokowana byłam, że Nina Simone szczyci się niskich tenorem. Niby słychać, ale...no właśnie...

Właśnie przechodzę fascynację Simone, zaczarowała mnie - cudowny głosik, niezwykłe piosenki, w tym covery...a skoro mowa o czarowaniu:

http://www.youtube.com/watch?v=FvfaxyhEmKo

Niejaka Sonique zrobiła z tego disco, też nieźle, ale w wersji Simone mam ciary smilie_girl_356

Offline Skorpionica

  • Zaawansowany
  • ****
  • Wiadomości: 774
Odp: Na jazzowo
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 22, 2012, 19:09:09 »
Na jazzowej muzyce się nie znam, bo nie słucham często. Przeciwnie-bardzo rzadko i dopiero wtedy jak mam 'fazę' na lżejsze brzmienia. Fajnie, że powstał taki wątek, bo przynajmniej będę miała od Was kawałki podstawione pod nos(oczywiście w sensie pozytywnym) ;)

Propozycja Jean-Ayoe Angelica Face With Nobody: O żesz! Rewela :D Wow,wow,wow (dobra wiem,że niezbyt mądra wypowiedź, ale się nakręciłam i kompletnie nie wiem co pisać  :th_girl_hideface: )